Toksyny z pleśni na pieczywie
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 10 maja 2011, o 15:25
Toksyny z pleśni na pieczywie
Witam, interesuje mnie czy toksyny z pleśni na pieczywie mogą dostać się do organizmu człowieka drogą powietrzną (bez zjedzenia spleśniałego pieczywa)?
Re: Toksyny z pleśni na pieczywie
Tak. Zarodniki pleśni mogą dostać się drogą powietrzną i w przyjaznych (dla grzybów, dla nas raczej nieprzyjaznych) warunkach np. przy obniżonej odporności, mogą nas zasiedlić".
Re: Toksyny z pleśni na pieczywie
Zarodniki zarodnikami, ale toksyny same w sobie raczej nie podróżują drogą powietrzną (?)
Re: Toksyny z pleśni na pieczywie
Same toksyny nie. Ale w zarodnikach już mogą. To, co dla nas jest toksyną, dla grzyba niekoniecznie.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 5 kwie 2011, o 09:00
Mikotoxyny
Popieram wypowiedź [AnnaW_UO].
Do tego inhalacja mikotoksyn jest kilka razy bardziej szkodliwa niż gdyby dostały się drogą pokarmową (jeśli bierzemy pod uwagę tą samą ilosć).
Jeśli chodzi o zasiedlanie dróg oddechowych i śluzówek, skóry, oczu, jest to prawda. W sieci znajduje się wiele drastycznych zdjęć ludzi zainfekowanych przez grzyby patogeniczne. Stopień przedostawania się zarodników w głąb organizmu zależy od ich wielkości, dlatego też Fuzaryjne makrokonidia będą osiadały zaraz po dostaniu się przez nozdrza, a zarodniki sprzężniaków migrowały aż do płuc. Oczywiście nie jest to ścisła zależność.
Na patogeniczność grzybów ma wpływ - odporność organizmu, szczep danego gatunku pleśni (izolaty singapurskie, oraz amerykańskie-północnej i południowej rozpatrywane oddzielnie - wydają się być bardziej patogeniczne niż europejskie co jest powodem występowania bariery geograficznej, chociaż biorąc pod uwagę statystyki medyczne często poziom zachorowań skorelowany jest ze wskaźnikiem rozwoju i zamożności państwa). Na zakażenie ma też wpływ podróżowanie dalekodystansowe z jednoczesnym kontaktem z dużą ilością ludzi (zwłaszcza obcokrajowców), którzy są rezerwuarem szczepów bakterii i grzybów z którymi nasz organizm nie miał wcześniej do czynienia.
Do tego inhalacja mikotoksyn jest kilka razy bardziej szkodliwa niż gdyby dostały się drogą pokarmową (jeśli bierzemy pod uwagę tą samą ilosć).
Jeśli chodzi o zasiedlanie dróg oddechowych i śluzówek, skóry, oczu, jest to prawda. W sieci znajduje się wiele drastycznych zdjęć ludzi zainfekowanych przez grzyby patogeniczne. Stopień przedostawania się zarodników w głąb organizmu zależy od ich wielkości, dlatego też Fuzaryjne makrokonidia będą osiadały zaraz po dostaniu się przez nozdrza, a zarodniki sprzężniaków migrowały aż do płuc. Oczywiście nie jest to ścisła zależność.
Na patogeniczność grzybów ma wpływ - odporność organizmu, szczep danego gatunku pleśni (izolaty singapurskie, oraz amerykańskie-północnej i południowej rozpatrywane oddzielnie - wydają się być bardziej patogeniczne niż europejskie co jest powodem występowania bariery geograficznej, chociaż biorąc pod uwagę statystyki medyczne często poziom zachorowań skorelowany jest ze wskaźnikiem rozwoju i zamożności państwa). Na zakażenie ma też wpływ podróżowanie dalekodystansowe z jednoczesnym kontaktem z dużą ilością ludzi (zwłaszcza obcokrajowców), którzy są rezerwuarem szczepów bakterii i grzybów z którymi nasz organizm nie miał wcześniej do czynienia.
Re: Toksyny z pleśni na pieczywie
AnnaW_UO, jestem znany z czepialstwa, więc się uczepię. Masz racje, że zarodniki w powietrzu i ich inhalacja jest groźna i co do tego nie ma sporu. Pytanie było o toksyny. Jeśli chodzi o precyzje odpowiedzi, to moim zdaniem toksyny drogą powietrzną nie podróżują to znaczy, że w hipotetycznej sytuacji, gdy mamy toksyny w spleśniałym owocu i jeszcze nie zarodnikującego na nim grzyba, to dopóki owocu (czy chleba) nie spożyjemy, dopóty zatruć się nie można.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 5 kwie 2011, o 09:00
Re: Toksyny z pleśni na pieczywie
Tak, tylko, że gdyby nie były groźne - nie robiło by się testów płytek łączonych - dość poplularnych w mikologii i mikrobiologii potwierdzających wytwarzanie związków lotnych - które też są toksyczne. Można zalać pleśń wodą i powąchać, zapach niezbyt ładny prawda? I na pewno niezdrowy. Często też go czujemy na dworze, lub w starych budowlach, nie koniecznie musi to być zapach pochodzenia zarodnikowego czy często mylonej geosminy.
Proszę wziąć pod uwagę moje słowa.
Proszę wziąć pod uwagę moje słowa.
Re: Toksyny z pleśni na pieczywie
Oczywiście nie chcę nikogo nabawić fobii i skłonić do pucowania całego domu po zauważeniu śladu pleśni w chlebie. Jednak pamiętajmy, że niekiedy mogą nam takie rzeczy brdzo zaszkodzić. A niekiedy odrobinkę.
Po drugie, wcześniej nie precyzowano, czy pleśń zarodnikowała, czy nie. No i trudno to często definitywnie stwierdzić na oko". Jasne, jak widać gołym okiem kurz unoszący się z pleśni, to można, ale jak nie widać, to czy to dowodzi, że nie zarodnikuje wcale?
Po drugie, wcześniej nie precyzowano, czy pleśń zarodnikowała, czy nie. No i trudno to często definitywnie stwierdzić na oko". Jasne, jak widać gołym okiem kurz unoszący się z pleśni, to można, ale jak nie widać, to czy to dowodzi, że nie zarodnikuje wcale?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 7246 Odsłony
-
Ostatni post autor: toojka
12 wrz 2019, o 15:41
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości