Rocznik 90' na maturze 2011

Rozmowy na temat matury z biologii. odpowiedzi na trudne pytania, rozwiązywanie zadań, arkusze maturalne z biologii
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: lith »

sleet1109, no, a potem po 3 lata na każdy rok, 10 podejść do LEK i zaczynamy cisnąc speckę? jak ktos jest uparty to niech maturę poprawia, ale przy 3, czy wyższym podejściu to juz nie widzę sensu siedzenia i uczenia się w domu bo ile można? Przecież przez ten rok do pierwszej poprawy ma się masę czasu, potem to już poprawki chyba nie są kwestią douczenia się tylko- miałem zły dzień/nie podpasywały pytania - ale jestem obkuty. Więc jakaś powtórka przed sama maturą, ale nie siedzenie 3-5 lat i niby uczenie się. Bo jak ktoś rzeczywiście potrzebuje 5 lat siedzenia nad operonem, żeby czasowo dać radę to jak ciemno widzę ogarnięcie całej medycyny w tym samym czasie
Awatar użytkownika
vahti
Posty: 1110
Rejestracja: 30 kwie 2009, o 19:46

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: vahti »

Wszak każdy wie że najtrudniejsze są trzy pierwsze lata leku, potem na drugim roku jest już łatwiej!
sleet1109
Posty: 32
Rejestracja: 27 lis 2010, o 16:29

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: sleet1109 »

vuze pisze: no niby tak, tylko przesadą jest siedzenie w domu 2 lata i nic nie robienie, a co dopiero 3,4 czy 5lat? o.O Skoro te podwyższanie wyniku nic nie daje, to po co marnować czas? Latka lecą, pora zdecydować coś.
Czemu nic nie robieniu ? Uczyć się przy maksymalnym skupieniu , póki jest czas . Ja bym proponował 2 opcje jocisko 1- jak chcesz isc w przyszlości na lek i nie marnowac czasu to wybierz jakąś szkołe policealną 2 lub jeżeli taka istnieje 1 letnia która Cie interesuje np ratownictwo , tech.farm. i oprócz tego uczyć się na mature choć szanse maleją bo będziesz miał inne sprawy na głowie . 2- jak pisałem wczesniej zabarykaduj się w domu wyrzuć siostre , brata , psa (chyba że Ci pomogą) ze swojego świata i sie UCZ . Ja bym wybrał 1 dla spokoju własnego i rodzicow
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: David »

Czemu nic nie robieniu ? Uczyć się przy maksymalnym skupieniu , póki jest czas

Jakbym poprawiał maturę 1, 2 czy 3 raz, a nie przynosiło by to żadnych efektów, to poważnie pomyślałbym czy studiowanie lekarskiego jest dla mnie, i czy się w ogóle do tego nadaję.

O ile można się tłumaczyć że się nie powiodło na biologii, bo klucz jest taki/śmaki/owaki, to nie rozumiem jak można nie poprawić chemii, która jest do wyuczenia.
lykorz
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: lith »

sleet1109, czemu nic nie robieniu? A co robić jak już się do matury nauczyło (innej opcji nie ma po roku w domu)? Jak dla mnie to jak zostać to tylko do pracy normalnie iść w tym czasie. A ogólnie poważnie się zastanowić nad przyczynami niepoprawienia.
Grace
Posty: 255
Rejestracja: 23 lip 2007, o 23:21

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: Grace »

W tym roku poprawiałam pierwszy raz i na bank ostatni, nigdy więcej, nie w tym zyciu, nie w tej galaktyce, nigdy, ale to przenigdy więcej To najbardziej nieprzydatny egzamin jaki dane mi było pisać, ogłupiający w swoim potencjalnym sprawdzaniu inteligencji, nauka do niego przekraczająca 4 miesiące grozi trwałymi zmianami w mózgu Choćbym się nie dostała w tym roku na lek, to naprawdę istnieje tyle mozliwości rozwoju w naukach okołomedycznych, ze moim zdaniem nie ma sensu marnować swoich najlepszych lat na samą maturę i ciągłe stanie w jednym miejscu w zyciu (biorąc pod uwagę niepodjęcie studiów ani szkoły policealnej). Oczywiście medycyna daje największe mozliwosci i stanowi jedyną drogę do bycia lekarzem, jednak mozna z powodzeniem znaleźć alternatywny zawód w tej samej dziedzinie. 1 rok na samo poprawianie matury jest OK, ale 2 i więcej. nie zdecydowałabym się.
max_m
Posty: 1074
Rejestracja: 3 gru 2010, o 21:40

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: max_m »

Grace,
Awatar użytkownika
Wanna
Posty: 341
Rejestracja: 10 sie 2010, o 01:04

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: Wanna »

Grace, ja teraz pierwszy raz podchodziłam do biologii i chemii, ale chyba nawet na pierwszą powtórkę bym się nie zdecydowała. Tyle nerwów przysporzyły mi te egzaminy, jestem wykończona samym zamartwiaieniem się, jak mi poszło. Zresztą jak w tym roku się nie dostanę, to za rok nie mam szans startować, bo przez reformę ustawy musiałabym przygotować się na spore opłaty, więc to jedyna szansa. Jak się cieszę, że to już jest za mną
Grace
Posty: 255
Rejestracja: 23 lip 2007, o 23:21

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: Grace »

Wanna, jestem rocznik 89 więc zdązyłam zapomnieć przez ostatnie 3 lata co to znaczy matura. poza tym przy pierwszych studiach nerwówka wynosiła zero, bo wiedziałam, ze się dostanę. Medycyna to kompletnie inna bajka.
Awatar użytkownika
Jocisko
Posty: 783
Rejestracja: 24 cze 2009, o 19:25

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: Jocisko »

Grace, o jakich studiach okołomedycznych mówiłaś?:)
Awatar użytkownika
Wanna
Posty: 341
Rejestracja: 10 sie 2010, o 01:04

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: Wanna »

Grace, co prawda, to prawda. Też z większą rezerwą podchodziłam do pierwszej matury, bo dużo łatwiej było się dostać. Przeżywanie drugi raz stresu maturalnego tylko wielokrotnie zwiększonego było ponad moje siły. Mam nadzieję, że stres nam tylko pomógł i obie dostaniemy się tam, gdzie chcemy!
Grace
Posty: 255
Rejestracja: 23 lip 2007, o 23:21

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: Grace »

Wanna, świetnie Cię rozumiem, ilosc adrenaliny wydzielonej pod wpływem tegorocznej matury była ogromna, kompletnie inaczej to sobie wyobrazałam. przeciez mam juz ją zdaną, czyli nic nie mogłam stracić, jedynie zyskać, poza tym miałam juz przeciez do czynienia z wieloma egzaminami trudniejszymi pod względem merytorycznym niz ten, często pisanymi po paru zarwanych z rzędu nocach, a mimo wszystko gdy przychodzi do takiej niby głupiej poprawki. Na pewno uda nam się dostać, nie ma innej opcji!

Jocisko, o róznych , zalezy co kogo interesuje- kontakt z pacjentem: ratownictwo, pielęgniarstwo, połoznictwo, fizjoterapia, eletroradiologia, bardziej laboratoryjnie: analityka, farmacja, naukowo: biotech, inzynieria biomedyczna. Moim zdaniem dla kazdego się coś znajdzie, wybór istnieje.
Cappucinhu
Posty: 532
Rejestracja: 13 wrz 2008, o 21:31

Re: Rocznik 90' na maturze 2011

Post autor: Cappucinhu »

jednak mowi sie ze na pielegniarstwo latwo jest sie dostac, ale kierunek juz taki prosciutki nie jest.
chociaz wiadomo, ze im bardziej kogos cos interesuje, tym mniej wybrany kierunek sprawia trudnosc.

Wanna, Grace, mimo, ze to byla moja pierwsza matura, to moge powiedziec ze stres zwyciezyl i schrzanilam cala mature. bardzo zaluje, ze tak do niej podeszlam. na biologii luzik. ale na chemii? nawet nie wiem czego, nawet bylam pewna ze z chemii jestem o niebo lepiej przygotowana. no ale niestety stres spotegowal astme, no i mialam nawet nie isc na mature, ale jednak poszlam. i tego zaluje.

pozdrawiam.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości