biotechnologia SUM

[margaretka91]

czy ktoś może zdradzic więcej szczegółów o tym kierunku na tejże uczelni?
Doczytałam na stronie Slamu że jest to kierunek zamawiany i np kusi wizja dostania stypendium nawet do 1000 złotych.

Studiuje ktoś tam?

[Ventriculus]

Witaj!

Ja studiuję biotechnologię na SUM! Jestem na pierwszym roku, więc myślę, że moje odczucia są dosyć świeże.
Faktycznie, od tego roku (co za pech!) biotechnologia będzie kierunkiem zamawianym, a to się wiąże z dodatkowymi stypendiami, zajęciami tzw. wyrównawczymi (czego na SUM-ie raczej nie praktykują!) itp.
Pewnie jak doczytałaś nacisk kładziony jest na nauki medyczne (specjalność biotechnologia medyczna), więc na pierwszym roku poznasz anatomię i fizjologię człowieka, biologię komórki zwierzęcej, genetykę medyczną, biofizykę (wcale nie taka straszna jak nazwa wskazuje!), ale znajdą się też przedmioty typowe, jak chemia ogólna i organiczna (fizyczna na IV semestrze), matematyka.
Moje odczucia?
Wbrew pozorom (bo niby łatwo się dostać) studia należą do trudnych. Duża liczba kolokwiów (czy tam kartkóweczek, jak to niektórzy nazywają) daje czasem popalić. Ważna jest jednak systematyczność. Jednak, SUM-owicze (choć pewnie się ktoś ze mną nie zgodzi) rzadko kiedy mają czas na spotkania towarzyskie. Na to wpływa, i to pewnie w dużej mierze również plan zajęć. Moja grupa plan miała całkiem-całkiem, ale inne musiały przesiadywać na okienkach".

Jeśli masz jakieś pytania to pisz, śmiało!

[sarr_ena]

Zastanawiam się nad biotechnologią w Krakowie na Uniwersytecie Rolniczym oraz na Śląsku na ŚUM, co jest lepszym wyborem i czy warto studiować ten kierunek?

[Ventriculus]

Z tego co zdążyłem zauważyć, biotechnologia na UR skupia się przede wszystkim na wykorzystaniu metod biotechnologicznych w nowoczesnym rolnictwie, biotechnologia na SUM z kolei na wykorzystaniu medycznym, stąd dużo odniesień do medycyny, produkcji leków itp.
Jak zauważyłem, jest wiele przedmiotów wspólnych, jednak na UR nacisk kładziony jest na nauki matematyczno-fizyczne. Na SUM zaś trochę więcej biologii i chemii (choć zdecydowanie mniej tu chemii niż na farmacji, na przykład).
Proponuję przejrzeć plany studiów (dostępne na obu uczelniach) i kierować się zainteresowaniami i pasjami. Na każdej uczelni można pewnie wiele, tylko trzeba wykazać się czymś więcej niż tylko zaliczeniem kolokwiów".

PS: SUM rozbudowuje swój Wydział Farmaceutyczny więc będzie cacy!

Pozdrawiam!

[sarr_ena]

Dziękuje za odpowiedź moim planem była farmacja na UJ ale jednak matura z chemii nie poszła mi tak jak chciałam biotechnologia zawsze interesowała mnie bardziej, ale jednak farmacja była bardziej pewnym kierunkiem, zdecydowanie łatwiej znaleźć pracę w tym sektorze

[Ventriculus]

Ja też planowałem farmację. Zabrakło mi 2-óch punktów podczas rekrutacji. Właściwie biotechnologia wybrała siebie samą. A dziś, widząc czego uczą się farmaceuci, jakich niewydarzonych (za przeproszeniem) bzdur: systematyka botaniczna, rośliny i substacje lecznicze i ich działanie, łacina itp. to aż mnie raduje na samą myśl, że jednak tego nie poznaję w takich ilościach. Większość przedmiotów to typowo przedmioty-zakuj-bo-nie-zdasz, a i tak większości zapominasz po kilku miesiącach (ewentualnie po roku). Owszem, jedynie czego im zazdroszczę to zwiększonej liczby chemii organicznej. Choć z drugiej strony, gdybym miał pójść na farmację tylko dlatego, żebym mógł popracować dłużej z analizą substancji organicznych to mówię: dziękuję, nie trzeba!
Jasne, że na biotechnologii masz też, często, wiele nieprzydatnych przedmiotów, ale nie są one aż tak dobijające". Również mamy botanikę (cytologia, histologia i organografia wręcz identyczna z farmacją), anatomię i fizjologię (prawie to samo - farmacja ma 2 ćwiczenia więcej), a cytologii zwierzęcej i genetyki więcej, a to wydaje się przyjemniejsze i ciekawsze.
Oczywiście, kto co lubi!

I racja, może i farmaceuta to fach w ręku (praca w aptece), ale kto powiedział, że musisz zostać w Polsce i pracować jako przedstawiciel handlowy. Trochę zaparcia, pracowitości, a możesz naprawdę dużo. Ja sobie tak mówię i to naprawdę działa! Biotechnologia to fakt i wiedzą o tym nawet lekarze i farmaceuci (ich rynek bez osiągnięć biotechnologii stałby w miejscu).

[sarr_ena]

Miło jest dla odmiany usłyszeć że studiując biotechnologie nie zmarnuje sobie życia, bo ostatnio prawie wyłącznie z takimi opiniami się spotykam

Po cichu liczę na to, że biotechnologia w Polsce zacznie się w końcu zauważalnie rozwijać, jednak biorę pod uwagę możliwość wyjazdu za granice.

W każde studia trzeba włożyć trochę wysiłku i chęci, nic nie zrobi się przecież samo a myślę, że jednak o wiele łatwiej i przyjemniej jest uczyć się czegoś, co chociaż trochę nas interesuje

[Ventriculus]

Wiesz, pewnie i takie opinie będą trwać jeszcze jakiś czas. Bo nie raz słyszy się, że biotechnologia kształci bezrobotnych". Na pewno trzeba zdać sobie sprawę, że nie jest łatwo dostać wymarzoną posadę w Polsce, a już na pewno Sejm Polski (choć może inny organ zarządzający?) nam nie sprzyja (ustawa, która mówi, że diagnostami laboratoryjnymi zostają absolwenci analityki medycznej i nikt inny). Studiuję dopiero rok na SUM, ale nigdy nie usłyszałem od pracowników/prowadzących, że jesteśmy śmieszni jeśli liczymy na pracę w tym kraju. Wręcz przeciwnie - są bardzo optymistycznie nastawieni i pokładają w nas wielkie nadzieje. Może to naiwne, ale na pewno podnoszące na duchu i. wyzwala chęć dalszej nauki i pracy!

Grunt, że jest się zdeterminowanym w dążeniu do celu. Jeśli to Cię pocieszy, to zawsze możesz sobie pomyśleć, że skoro studiujesz tak niepewny (w Polsce) kierunek, to musisz zrobić i chcieć więcej by osiągnąć zamierzony plan, a to sprawi, że będziesz jeszcze lepsza w tym co lubisz.

[sarr_ena]

Lubię wyzwania, a taka sytuacja jest dodatkową motywacją Myślę, że ten kierunek będzie dobrym wyborem, chciałabym móc sobie za kilka lat powiedzieć dobrze zrobiłaś, że nie posłuchałaś tych wszystkich narzekań i niedorzecznych opinii i śmiać się z tych wszystkich ludzi, którzy próbowali wybić mi ten pomysł z głowy Mam tylko nadzieje, że się dostane, po tegorocznych maturach nic nie jest do końca pewne.te cudowne klucze

[Ventriculus]

Och! Nie przejmuj się maturami. To najbardziej niedorzeczny egzamin jaki przyszło Ci napisać. A na biotechnologię stosunkowo łatwo się dostać. Przynajmniej tak było w każdym roku. Sprawa może się trochę zmienić od tego roku, ze względu na fakt, że to kierunek zamawiany. Ale nie spodziewaj się tłumów i raczej załóż, że się dostaniesz!

[sarr_ena]

Mam nadzieje matura- egzamin sprawdzający pomysłowość i wyobraźnie uczniów.nigdy więcej Myślę pozytywnie i mam nadzieję że się dostane bo powoli kończą mi się pomysły na swoją przyszłość, a nie mam zamiaru robić sobie roku przerwy, jak dla mnie zupełna strata czasu. A studiowanie przez rok czegoś co mnie nie interesuje też jest bez sensu

Czemu nikt wcześniej nie mówił że to takie trudne

[zazu24]

Hej Misie Kolorowe, to jak będzie w końcu z tą biotechnologią? Będzie zamawiana czy nie?lt niestety, ze strony śum dziwnie zniknęła informacja o biotechnologii jako kierunku zamawianym, a na liście też jej nie uświadczysz .

[wantuła]

To, że nie ma tego kierunku na tegorocznej liście to nie znaczy, że nie ma dofinansowania

Oprócz tegorocznych projektów, wciąż realizowane są także te z lat ubiegłych - wiele uczelni prowadzi nabór na kierunki zamawiane z projektów, które uzyskały dofinansowanie w latach 2008-2010.

Możliwe, że dalej płacą kase ponieważ biotech mógł być zamawiany w poprzednich latach.tak jak pisze w cytowanym tekscie wyżej