Nikt chyba czegoś takiego nawet nie zasugerował tutaj na forum. Myślę, że chodziło bardziej o to, żebyś nie brała tak bardzo pod uwagę tego, że pies miałby dużo miejsca. Owszem, to też się liczy, bo nie będzie głupiał jak to bywa u psów w ciasnych kojcach (nie mających gdzie spożytkować swoich emocji). Ale pies sam z siebie się nie wybiega, choćby nie wiem jaki miał duży ogród. Żadna wolna przestrzeń nie zastąpi prawdziwego spaceru, na który trzeba psa zabierać codziennie. A jako, że pisałaś, iż nie będziesz miała za dużo czasu, to warto zwrócić uwagę właśnie na tę kwestięUrcia pisze:Dziękuje za pomoc.
Jednak z tego co wiem to akurat berneńczyk jest psem spokojnym nad którym jest najłatwiej zapanowac. Miałam już dużego psa i z chodzeniem na smyczy nie było najmniejszych problemów, podobnie z zachowaniem wobec członków rodziny więc myślę że takim najgorszym nauczycielem to nie będę. Dodam że mój poprzedni pies stracił w znacznym stopniu wzrok a przez to psy tez często stają się bardziej agresywne a i to nie przeszkodziło nam w dobrych stosunkach z domownikami. Oprócz mnie jest jeszcze brat i mama którzy będą się nim zajmowac więc od razu proszę nie myślec że on będzie dniami i nocami leżał sam w klatce 2 na 2.
Moja rodzina traktuje zwierzęta jak członków rodziny i naprawdę nie chcemy zrobic krzywdy psu przez dobranie złej rasy.
Wiem, że jeśli chodzi o rasowe zwierzę, to da się -/+ przewidzieć charakter i wygląd pupila. Ale może jednak zdecydujesz się na kundelka albo psa w typie? Zawsze możesz brać już dorosłego, o którym będzie wiadomo, jaką ma przeszłość, jakie predyspozycje, charakter etc