Netter czy Sobotta
Re: Netter czy Sobotta???
i tak po przeczytaniu tego tematu kupujący ma jeszcze większy mętlik w głowie, którą pozycję wybrać :p
Re: Netter czy Sobotta???
Do czego pijesz wszechmocny Tomq?Tomq pisze:Boszz, jak widać rok anatomii to za mało.Stalowy pisze:I tak wymiotły wszystkich kolorowe zakręty mózgowia w Sinielnikovie
Każdemu, kto zaczyna przygodę z OUNem zdecydowanie polecam rozrysowanie zakrętów kresomózgowia z Sinielnikova. Tam było to zrobione najczytelniej.
Ach nie, zapomniałem, że przecież Ciebie, wielkiego przyszłego neurochirurgologoświra satysfakcjonują tylko modele 3D
Re: Netter czy Sobotta???
Jakiś niekonsekwentny w nomenklaturze jesteś Stalowy, raz piszesz zakręty kresomózgowia, raz zakręty mózgowia(wtf). Tak jak dzieci w podstawówce uczą się rozróżniać A od B, tak na tym etapie edukacji wypadałoby znać różnice mózgowiem, kresomózgowiem, mózgiem. ale jak ktoś mało używa tejże struktury to może faktycznie ftw.
aureliano, nigdy nie ma i nie będzie jednego, słusznego itp jak to nazwałeś. Zawsze ktoś będzie uważał za lepszy jakiś inny i będzie swojej racji bronił. No a wywlekanie Scapuli, żeby nie powiedzieć wprost moja racja jest najmojsza i lepiej będzie jak posłuchacie się mnie to poniżej pasa.
Subiektywne doświadczenia mamy już za sobą. W takim razie bierzemy się do oceniania obiektywnie pewnych elementów atlasów. Wg mnie najładniejszą okładkę ma Sobotta, ponadto gdzieś czytałem, że zielony uspokaja. Prometeusz trochę za ciężki jak dla mnie(6.80 kg), moje plecy by tego nie wytrzymały, ale znowu Sobotta dobrze prezentuje się ze swoim 4.76 kg, chociaż Netter jest w miękkiej okładce i zaledwie 1.71 kg! Z drugiej jednak strony Sobotta nieprzyjazny epileptykom, bo jak zacznie taki student szybko kartkować, żeby znaleźć strukturę go interesującą to może od tych szybko zmieniających się kolorów ataków dostać.
Z mojej strony chyba już starczy. Pozdrawiam nerwusy -)
aureliano, nigdy nie ma i nie będzie jednego, słusznego itp jak to nazwałeś. Zawsze ktoś będzie uważał za lepszy jakiś inny i będzie swojej racji bronił. No a wywlekanie Scapuli, żeby nie powiedzieć wprost moja racja jest najmojsza i lepiej będzie jak posłuchacie się mnie to poniżej pasa.
Subiektywne doświadczenia mamy już za sobą. W takim razie bierzemy się do oceniania obiektywnie pewnych elementów atlasów. Wg mnie najładniejszą okładkę ma Sobotta, ponadto gdzieś czytałem, że zielony uspokaja. Prometeusz trochę za ciężki jak dla mnie(6.80 kg), moje plecy by tego nie wytrzymały, ale znowu Sobotta dobrze prezentuje się ze swoim 4.76 kg, chociaż Netter jest w miękkiej okładce i zaledwie 1.71 kg! Z drugiej jednak strony Sobotta nieprzyjazny epileptykom, bo jak zacznie taki student szybko kartkować, żeby znaleźć strukturę go interesującą to może od tych szybko zmieniających się kolorów ataków dostać.
Z mojej strony chyba już starczy. Pozdrawiam nerwusy -)
Re: Netter czy Sobotta???
oj Tomq, Tomeczku, coś wrażliwe masz te okolice poniżej pasa, chyba niespełnione ambicjonalnie, w żadnym razie nie chciałem Cię w mojej odpowiedzi w jakikolwiek sposób skrzywdzić, najszczerzej Cię przepraszam, przedstawiam tylko mój punkt widzenia i moje doświadczenia. Nikomu nie wmawiam, że moja racja jest jedynie słuszna, jedyne co to stwierdzam, że korzystanie z pewnych pomocy naukowych przyniosło mi realne korzyści
Widzę, że już straciłeś ochotę na merytoryczną rozmowę (porównywanie masy atlasów to jak rozumiem dowcip ) Ja już nic nowego nie dodam jak to, że chciałem wyrazić moją pochlebną opinię na temat Prometeusza i nie do końca rozumiem, dlaczego zaaranżowałeś tę niepotrzebną wymianę opinii.
Uważam, że w natłoku krytyki tego atlasu, która w moim mniemaniu jednak nie była do końca słuszna, wypada przedstawić swoje, nowe w dyskusji zdanie.
Widzę, że już straciłeś ochotę na merytoryczną rozmowę (porównywanie masy atlasów to jak rozumiem dowcip ) Ja już nic nowego nie dodam jak to, że chciałem wyrazić moją pochlebną opinię na temat Prometeusza i nie do końca rozumiem, dlaczego zaaranżowałeś tę niepotrzebną wymianę opinii.
Uważam, że w natłoku krytyki tego atlasu, która w moim mniemaniu jednak nie była do końca słuszna, wypada przedstawić swoje, nowe w dyskusji zdanie.
Re: Netter czy Sobotta???
Tomq, odpowiadałem na kolanie mój drogi
Dobre zestawienie dla osób z wadami kręgosłupa, +1
Dobre zestawienie dla osób z wadami kręgosłupa, +1
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Netter czy Sobotta???
wracajcie do meritum, o ile jest do czego, bo jak patrzę na tyle stron tego tematu to aż się wierzyć nie chce.
Re: Netter czy Sobotta???
Przeczytałam te 17 stron i w sumie wybrałam Sobottę, McMinna i mam Yokochi, Za duzo atlasów to też niedobrze bo nie wiadomo z czego się uczyć .
Re: Netter czy Sobotta???
U mnie duet Sobotta + Sinelnikov. -.^
Re: Netter czy Sobotta???
Ee tam, jeden atlas i dobra rozkmina na ćwiczeniach styknie. Jakby człowiek miał czas to wszystko oglądać.
No ewentualnie wypożyczyć, to ok, można mieć dwa. Nie schizujcie się tak tymi atlasami, jeszcze będziecie mieli na co pieniądze wydawać na tych studiach. Atlas to pomoc naukowa, przydaje się bardzo, nie powiem, ale od liczby atlasów i obrazków w nich na prawdę nie przyznają +1 do ocenu
No ewentualnie wypożyczyć, to ok, można mieć dwa. Nie schizujcie się tak tymi atlasami, jeszcze będziecie mieli na co pieniądze wydawać na tych studiach. Atlas to pomoc naukowa, przydaje się bardzo, nie powiem, ale od liczby atlasów i obrazków w nich na prawdę nie przyznają +1 do ocenu
Pani Buka
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Netter czy Sobotta???
ja do tej pory żałuję ze kupiłem własną Sobottę bo do tej pory się kurzy w domu na regale - od egzaminu praktycznego z anatomii nawet do niego nie zajrzałem i nie zamierzam bynajmniej.
Re: Netter czy Sobotta???
no to czemu nie sprzedasz?
Re: Netter czy Sobotta???
formica, Tom Riddles diary
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości