AM, matura, egzamin wstęny??!!

[Natyy]

Moja historia brzmi nieciekawie.
Chodzi o to, że dwa lata temu zdawałam WOS na maturze. Był to największy błąd jaki mogłam zrobić. Zawsze marzyłam o byciu na medycynie, ale zrobiłam zupełnie inny krok i teraz musze uczyć sie o Platonie który mnie kompletni enie interesuje i nie sprawia mi to wszysko satysfakcji.
I pytanie dotyczy egzaminów. Czy ja jako już zdająca wczesniej mature moge pisać egzaminy wstępne czy też nie Na UAM dodatkowo mogłam zdawać wstępny nawet wtedy kiedy już zdawałam nawet go na maturze. I chciałam sie dowiedzieć czy AM jest też taka łaskawa
Prosze o odpowiedź albo wysłanie mnie jak już był poruszany taki temat.
Jestem załamana bo zawaliłam swoje życie, wiecie jak mi jest źle. Tylko po to żeby sprzeciwić się mamie (
z góry dziękuje za odpowiedź

[tin]

Jesli zdawałaś starą mature to na AM będziesz zdawała egzamin podobny do nowej matury-pytania o egzamin najlepiej zadawać na Am na które planujesz zdawać.
W przypadku tzw. nowej matury nie ma juz egzaminów i jesli taka zdawałaś musisz napisac (w miejscu gdzie zdawałaś) przedmioty potrzebne na dany kierunek. Ale niestety dopiero w sesji przyszłorocznej.(termin składania podań o mature do 30 wrzesnia)
To tak w skrócie. Więcej informacji możesz uzyskac na stronie AM lub w sekretariacie.
Zycze powodzenia.

[amelka15]

Ale dobrze się zastanów. O Platonie zostało Ci jeszcze 2-3 lata (pewnie 2, bo ostatni to magisterka, o ile wiem wtedy to juz głownie pisze się pracę) i bedziesz miała z głowy, możesz iśc na studia podyplomowe, robic jakieś kursy (jest tego całe mnóstwo) i zatrudnić się w jakiejś firmie, na początku jest trudno, ale jak się zdobedzie troche doświadczenia i uzupełni wykształcenie to juz jakos idzie.na medycynie natomiast.
jakbys zaczęła w tym roku to jeszcze 6 lat ostrego wkuwania na pamięć (weź sobie np książkę do anatomii, rozdział z kości i zobacz czy to ciekawe i czy masz ochotę uczyć się tak przez 6 lat - na kości masz jakieś 3 tyg, a w międzyczasie inne rozrywki ), potem idziesz na staż, płaca Ci 1000 zł i uczysz się dalej na pamięć do Lepu, potem otwierasz specjalizację i dalej uczysz sie na pamięć, do specjalizacji - w najlepszym układzie jakieś 12 lat wkuwania na pamięć! Wytrzymasz? I po co? Żeby zarabiać 1500 zł i pracować w nocy, w weekendy, Święta? A tak między nami: studia medyczne i praca lekarza są potwornie nudne! W dodatku z dyplomem AM jest się już zaszufladkowanym i ciężko znaleźć pracę w innej branży.

[tin]

Kto ci takich głupot do głowy nawciskał. Albo mamy do czyninia z dzieckiem neostrady, albo jakims niezbyt rozgarniętym osobnikiem płci przeciwnej.
W medycynie nie wkłuwanie jest najwazniejsze. Możesz znać na pamięć każdą kośc i ścięgno ale jak nie umiesz korzystac z tej wiedzy to prędzej kogoś zabijesz. Co do zarobków-znam lekarza radiologii, ktory przychodzi do pracy na 2-3 h dziennie opisuje zdjęcia i bierze za to 2,5 tys zl. Pracujesz w szpitalu i klinice i podwajasz dochody(ale w klinikach z reguly placa jeszcze wiecej). Pozatym polscy lekarze są b. cenieni za granicą-takrze finansowo.
NIE WOLNo zniechecać ludzi jęsli chcą czegoś spróbować a nie grozi to ich smiercią. Natty sam się przekon czy jej to pasuje.
Zgadzam się tylko z jednym. Nie warto rezygnować z zaczetych studiów. 2 dyplomy zawsze lepsze niz 1.

PS za powielanie postów to warny sie daje na tym forum.

[amelka15]

Ha!
Dobrze wiem co mówię.
Sama skończyłam medycynę kilka lat temu.
Wiem jak jest na tych studiach i wiem jak się żyje potem.
I wiem ilu z nas żałowało tego kroku.
Tylko że mnie nikt nie ostrzegł.
Jak się ma 18-19 lat to się zyje marzeniami, ale potem przychodzi prawdziwe zycie.
Zatrudniono mnie za 1900 zł BRUTTO.
Jak zdam specjalizację to dostane 1000 zł podwyżki (tez brutto!)
Od lat nie spędzałam Świąt w domu.
A teraz, zamiast żyć jak normalny człowiek w moim wieku musze wkuwać na pamięć wyniki tysięcy metaanaliz w procentach medianach i nie wiadomo czym jeszcze. Bo o to pytają na egzaminach.
Byłeś na medycynie? Zapewniam, że większość nauki to wkłuwanie na pamięć. Bo tam nie ma czego rozumieć.
A ludzie wylewają na nas wszyskie swoje żale na wady systemu.
Trzeba przedstwaić młodym ludziom i druga strone medalu, z której byc może jeszzce nie zdaja sobie sprawy na tym etapie.

[badger]

tutaj pisalas ze to twoja siostra skonczyla medycyne

Odpowiadam (prawie jak z doświadczenia własnego - mam siostrę po medycynie)
Nie wiem, czy ciężko jest się dostać bo siostra zdawała parę ładnych lat temu

[amelka15]

siostra niestety też

[tin]

Smiac mi sie chce jak to czytam.
Zawsze mozesz wybrac prace w labolatorium nad tworzeniem nowych zastępczych narządów lub czegoś innego. I skoro nie masz specjalizacji to nic dziwnego ze grosze zarabiasz. Tak jest w wiekszosci zawodow. Jak odrabiasz staz jako framaceuta tez zarobki sa gorzej niz tragiczne, ale jak potem masz pod sobą apteke to jest bardziej kolorowo. Pozatym bycie doktorem to prestige na ktory pracuje sie właśnie ciężką praca na studiach i po nich.
Myslisz ze pchabym się na medycyne nie mając tam znajomych czy chocby cienia wiedzy na temat tego jak to dziala. Juz teraz znam anatomie w stopniu b.dobrym i nie podejzewam zeby wklucie paru tomow sprawilo mi problem.
Jak Ci sie nie podoba to zmien zawod. Nik nie kaze robic Ci tego czego robic nie chcesz. Mam nadzieje ze nie trafie na Ciebe w zyciu, bo chyba nie chcialbym zeby leczyl mnie taki lekarz.

[coolig]

hej witam, mam prośbę czy ktoś posiada arkusze, które w zeszłym roku 2006 zdawali starzy maturzyści, sa mi bardzo potrzebne, jeśli ktoś je posiada, please wyślijcie link. gdzie one by były lub na maila, podam adres pozdro

[Klik]

są testy Andrzeja Persony, tam jest zestawienie z kilku/ kilkunastu lat wstecz