Czy warto iść na medycyne ??
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Czy warto iść na medycyne ??
mi też tak się wydaje, a poziom frustracji wśród lekarzy wielu bywa gigantyczny (i potem się na nas wyżywają często). Zresztą lekarzy takich zazwyczaj i pacjenci (i nie tylko) nie lubią , a różnica jest naprawdę olbrzymia.
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Czy warto iść na medycyne ??
sorki że zapytam, ale jeśli nie trzyma Cię w zawodzie powołanie, idee itd. (bo często dajesz temu wyraz) to w takim razie co ?
Po prostu lubię ten zawód, interesuje mnie to co robię. Jednocześnie mógłbym się równie dobrze spełniać w drugim wyuczonym przeze mnie zawodzie.
Co skłania Cię do ciągłego kontaktu z tak często opisywanymi przypadkami np. panów po nadużyciu alkoholu opisywanych na blogu (świetny nawiasem)
Są to po prostu minusy wpisane w zawód.
Czy to chodzi tylko o zarobki ? (ale tu problem bo większość dalej stęka że koszmarnie niskie, wstyd i w ogóle więc to by też nie pasowało:))
Zarobki mają minimalne znaczenie.
Ja też nie rozumiem, co jest takiego zabawnego w tym, że niektórzy ludzie idą na studia medyczne, bo czują powołanie do pracy lekarza.
Ważne jest nie to jak się zaczyna tylko jak się kończy.
W wielu wypadkach po kilku latach studiów z tego powołania nie zostaje nic - logiczny wniosek jest taki, że pewnie w ogóle go nie było.
Ja tam się nie nabijam z ludzi, którzy rzeczywiście odczuwają powołanie do bycia lekarzem - nie ma sprawy, skoro ktoś chce pomagać ludziom, jego sprawa i nic mi do tego (wątek na ten temat był wielce rozbudowany, nie będę tu już nic przytaczać).
Uważam, że trudno jest czuć powołanie do zawodu, którego się de facto nie zna.
Jeśli ktoś czuje powołanie do pomagania ludziom równie dobrze może iść na pielęgniarstwo ] Pytanie tylko czy owo powołanie jest na tyle silne, żeby podcierać dupy za marną kasę (jak rzekł swego czasu jeden student z powołaniem").
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55
Re: Czy warto iść na medycyne ??
zgadzam się z Morphem, trudno mówić o powołaniu w przypadku osób 17, 18 letnich bo to wtedy zazwyczaj podejmują decyzję o startowaniu na lekarski. W LO wybierają a potem już konsekwentnie idą dalej. Jeśli nie mają realnej wiedzy o pracy lekarza a nie mogą przecież mieć, bo nie pracują, nie dyżurują itd. to znaczy że kierują się czym innym. Czym ? wg mnie zwyczajną, chłodną, racjonalną analizą rzeczywistości - po medycynie nie ma bezrobotnych, wszyscy którzy chcą pracują w zawodzie wyuczonym lekarza i problemów z praca nie mają żadnych. To ogromna róznica w porównaniu właściwie z całą resztą kierunków, bo tam jest większa czy mniejsza loteria.
Dwa - nie oszukujmy się. Zarobki są bardzo istotnym składnikiem wyboru. Jeśli ta młodzież i ich rodzice widzą znanych sobie lekarzy, widzą, że wszystkim powodzi się znakomicie (ja innych nie znam) to myślą całkiem rozsądnie, że i ich dzieciak powinien w to iść, bo też za parę lat będzie miał absolutny spokój materialny (finansowy). I znowu - jeśli po innych studiach ludzie biją się o pracę w 40 osób o miejsce by zarabiać 2000 zł i za wiele później już od tego nie odbić to jak porównać z tym lekarza zarabiającego dość spokojnie kilkanaście tysięcy ?
Trzy - ten zawód, co by nie mówić, dalej cieszy się w narodzie prestiżem, lekarz to lekarz, nie jakiś socjolog czy mgr zarządzania od niczego. Ma to swoje znaczenie, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach gdzie lekarz dalej jest absolutną elitą i ważną postacią, z którą ludzie się liczą bo chciał nie chciał kiedyś może będzie trzeba prosić o pomoc. Dla normalnego człowieka to też ważne, że go cenią i szanują.
Więc to takie powody wg mnie decydują o wybieraniu medycyny, opowieści o powołaniu są dla mnie mitem, w każdym razie w przypadku maturzystów, nastolatków wybierających bardziej na podstawie tego co wyżej napisałem niż wg nieokreślonych odczuć". Naprawdę decyduje chłodna kalkulacja faktów na zasadzie: co mi się opłaca, co mi da dobrą pracę i życie a nie jakieś opowieści o imponderabiliach
Dwa - nie oszukujmy się. Zarobki są bardzo istotnym składnikiem wyboru. Jeśli ta młodzież i ich rodzice widzą znanych sobie lekarzy, widzą, że wszystkim powodzi się znakomicie (ja innych nie znam) to myślą całkiem rozsądnie, że i ich dzieciak powinien w to iść, bo też za parę lat będzie miał absolutny spokój materialny (finansowy). I znowu - jeśli po innych studiach ludzie biją się o pracę w 40 osób o miejsce by zarabiać 2000 zł i za wiele później już od tego nie odbić to jak porównać z tym lekarza zarabiającego dość spokojnie kilkanaście tysięcy ?
Trzy - ten zawód, co by nie mówić, dalej cieszy się w narodzie prestiżem, lekarz to lekarz, nie jakiś socjolog czy mgr zarządzania od niczego. Ma to swoje znaczenie, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach gdzie lekarz dalej jest absolutną elitą i ważną postacią, z którą ludzie się liczą bo chciał nie chciał kiedyś może będzie trzeba prosić o pomoc. Dla normalnego człowieka to też ważne, że go cenią i szanują.
Więc to takie powody wg mnie decydują o wybieraniu medycyny, opowieści o powołaniu są dla mnie mitem, w każdym razie w przypadku maturzystów, nastolatków wybierających bardziej na podstawie tego co wyżej napisałem niż wg nieokreślonych odczuć". Naprawdę decyduje chłodna kalkulacja faktów na zasadzie: co mi się opłaca, co mi da dobrą pracę i życie a nie jakieś opowieści o imponderabiliach
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55
Re: Czy warto iść na medycyne ??
w to jakoś trudno mi uwierzyć, wykonywałbyś z taką samą chęcią tę ciężką pracę za 5 razy mniejsze pieniądze czyli mniej więcej tyle ile większość w tym kraju zarabia ? albo inaczej - byłbyś równie zadowolony z jakiejś innej pracy, gdzie za cały miesiąc dostawałbyś tyle samo co powiedzmy za 3 dyżury ?Padre Morf pisze:
Zarobki mają minimalne znaczenie.
Re: Czy warto iść na medycyne ??
geronimo22, moim zdaniem bardzo się mylisz. Wiele jest osób które w nastoletnim wieku kierują się marzeniami i idealistycznymi pobudkami, a nie zimną kalkulacją faktów. Oczywiście często później te ideały i marzenia znikają w zderzeniu z rzeczywistością, ale zapewniam Cię, że w wieku lat 18 wiele młodych ludzi je posiada. Wiem, bo jestem (byłam) jedną z takich osób.
Re: Czy warto iść na medycyne ??
Lekarze po studiach zarabiają dokładnie 2007 zł brutto. Także żebyś się nie zdziwił.geronimo22 pisze:I znowu - jeśli po innych studiach ludzie biją się o pracę w 40 osób o miejsce by zarabiać 2000 zł
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55
Re: Czy warto iść na medycyne ??
całe życie ? czy tylko rok po studiach ?gerazol pisze:Lekarze po studiach zarabiają dokładnie 2007 zł brutto. Także żebyś się nie zdziwił.geronimo22 pisze:I znowu - jeśli po innych studiach ludzie biją się o pracę w 40 osób o miejsce by zarabiać 2000 zł
ja pisałem o innych zawodach, w których ludzie całe życie tyle (czy niewiele więcej) zarabiają. Warto patrzeć w dłuższej perspektywie a nie tylko pierwszej pensji jak Ty to czynisz
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55
Re: Czy warto iść na medycyne ??
bardzo dobrze, że taka byłaś. Co nie zmienia mojej oceny, że choć pewnie są takie jednostki jak Ty i chwała im, to jednak większość ludzi kieruje się motywami które opisałem wcześniej.Gitarowa pisze:geronimo22, moim zdaniem bardzo się mylisz. Wiele jest osób które w nastoletnim wieku kierują się marzeniami i idealistycznymi pobudkami, a nie zimną kalkulacją faktów. Oczywiście często później te ideały i marzenia znikają w zderzeniu z rzeczywistością, ale zapewniam Cię, że w wieku lat 18 wiele młodych ludzi je posiada. Wiem, bo jestem (byłam) jedną z takich osób.
A już abstrahując od tego, to wydaje mi się, że mówienie o powołaniu w przypadku nastolatków, którzy wiedzę o zawodzie czerpią stąd, że naoglądali się Housea ewentualnie Ostrego dyżuru, jest trochę naiwne. Mozna mówić ewentualnie o ich wyobrażeniu o tym zawodzie, a nie o pewności że chce się to robić, skoro nie ma się pojęcia o realiach. Ale to tak nawiasem
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Czy warto iść na medycyne ??
Nie wiem czym teraz kieruje się młodzież w wyborze medycyny, z tego co widzę nie tylko chłodną kalkulacją. W moich czasach sytuacja była bardziej niepewna, bo zarobki nie były najlepsze. Potem był strajki głodowe i nikt nie wiedział co będzie - zwłaszcza, że część lekarzy po zakończeniu strajków nie mogła znaleźć pracy.
Cóz, nikt Cię do tego nie zmusza
Były czasy kiedy zarabiało się 1500zł, a i tak lubiłem moją pracę.
w to jakoś trudno mi uwierzyć
Cóz, nikt Cię do tego nie zmusza
w to jakoś trudno mi uwierzyć, wykonywałbyś z taką samą chęcią tę ciężką pracę za 5 razy mniejsze pieniądze czyli mniej więcej tyle ile większość w tym kraju zarabia ?
Były czasy kiedy zarabiało się 1500zł, a i tak lubiłem moją pracę.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55
Re: Czy warto iść na medycyne ??
ale ja w to absolutnie jestem skłonny wierzyć uważam tylko, że to trochę zaciemnianie obrazu, bo jeśli już mówimy o zarobkach - to może i rzeczywiście dawniej zarabiało się słabo, ale jednak twierdzę, że każdy z lekarzy miał poczucie, że już za chwilę, już za parę lat się odkuje, odbije i zacznie zarabiać prawdziwe pieniądze. Co na ogół następowało. Więc z tą niepewnością jutra to bym tak nie przesadzał, jeszcze nie było tak, żeby lekarz biedował i nie mógł sobie poradzić, kto jak kto ale nie lekarze.Padre Morf pisze:
Były czasy kiedy zarabiało się 1500zł, a i tak lubiłem moją pracę.
PS. A może to co Ty określasz jako fakt, że lubiłeś pracę nawet jak dostawałeś 1500 zł to jest właśnie to powołanie ?
Ostatnio zmieniony 7 wrz 2011, o 13:15 przez geronimo22, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pakolla Malajestra
- Posty: 138
- Rejestracja: 28 lip 2010, o 17:22
Re: Czy warto iść na medycyne ??
Były czasy kiedy zarabiało się 1500zł, a i tak lubiłem moją pracę.
widocznie powołanie robi (robiło) Padre Morf swoje?
Re: Czy warto iść na medycyne ??
Mało wiem, mało widziałem, jednak wiem, ze można pracę lekarza lubić. Po prostu najzwyczajniej w świecie: lubić. Jest najczęściej we względnie czystych warunkach (dla wszystkich podnoszących krzyk odnośnie względnie czystych warunków, to porównajcie sobie chociażby z pracą szambonurka). Zawód cieszy się szacunkiem i prestiżem (w gestii lekarza jest, żeby ludzie szanowali Go za to jaki jest), jest zajmujący, interesujący. Dodatkowo traktuje o człowieku - więc można nadprogramowo w ten sposób pomagać swoim bliskim/znajomym. otem
Jako ostatnie, wymieniłbym: bardzo wdzięczny. To wspaniałe uczucie widzieć jak pacjent zdrowieje, jak zastosowane leczenie pomaga, jak uwalnia się Go z bólu. Pięknym musi być uczucie, gdy ktoś podchodzi do lekarza, podaje rękę, patrzy w oczy i mówi proste: dziękuję
Tak, zdaję sobie sprawę, że każdy medal ma dwie strony i do każdego z moich argumentów można przytoczyć także i kontrargument. No ale jak to wspomniał Padre: są minusy wliczone w koszta. Kropka.
Jako ostatnie, wymieniłbym: bardzo wdzięczny. To wspaniałe uczucie widzieć jak pacjent zdrowieje, jak zastosowane leczenie pomaga, jak uwalnia się Go z bólu. Pięknym musi być uczucie, gdy ktoś podchodzi do lekarza, podaje rękę, patrzy w oczy i mówi proste: dziękuję
Tak, zdaję sobie sprawę, że każdy medal ma dwie strony i do każdego z moich argumentów można przytoczyć także i kontrargument. No ale jak to wspomniał Padre: są minusy wliczone w koszta. Kropka.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Czy warto iść na medycyne ??
Morf musisz mieć do tego wiec powołanie wg mojego przekonania i tyle, albo jesteś nienormalny, bo do pracy za grosze (teraz już pewnie zbijasz kupę kasy na dyżurach, bo wiem że anestezjolodzy maja najwyższe) i do tego przyjmowanie różnego rodzaju tzw. elementów społecznych na SOR. No jeszcze może być coś w rodzaju sadomaso.
Co do kasy to teraz pewnie jest lepiej, ale są lekarze bardzo skromnie żyjący, w takim nakładzie pracy za jaka lekarz osiąga godziwą kasę to jest to dużo za mało. A pensja lekarza stażysty jest obecnie niższa niż stażysty nauczyciela i nie słuchać żeby ktoś walczył o jej zwiększenie tak jak ofiary losy, czyli nauczyciele.
A co do czystości pracy to sory, ale smród bo tak to trzeba nazwać chorych lezących dni na internie jeszcze latem jest nie do zniesienia i nie raz zbierało się nie tylko mi na wymioty przy łóżku pacjenta. Czysty zawód to ma aptekarz, na pewno nie lekarz, nawet nieklinicysta.
Co do kasy to teraz pewnie jest lepiej, ale są lekarze bardzo skromnie żyjący, w takim nakładzie pracy za jaka lekarz osiąga godziwą kasę to jest to dużo za mało. A pensja lekarza stażysty jest obecnie niższa niż stażysty nauczyciela i nie słuchać żeby ktoś walczył o jej zwiększenie tak jak ofiary losy, czyli nauczyciele.
A co do czystości pracy to sory, ale smród bo tak to trzeba nazwać chorych lezących dni na internie jeszcze latem jest nie do zniesienia i nie raz zbierało się nie tylko mi na wymioty przy łóżku pacjenta. Czysty zawód to ma aptekarz, na pewno nie lekarz, nawet nieklinicysta.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 29 Odpowiedzi
- 19282 Odsłony
-
Ostatni post autor: David
30 cze 2017, o 02:05
-
-
Czy da się przenieść z fizjoterapii na medycyne ŚUM
autor: tomek1995 » 10 lip 2014, o 19:16 » w Medycyna na studiach - 4 Odpowiedzi
- 5421 Odsłony
-
Ostatni post autor: dusty
10 lip 2014, o 22:06
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 7226 Odsłony
-
Ostatni post autor: tchorz
18 wrz 2015, o 19:52
-
-
Rozszerzona matma na medycyne
autor: paulinaa3678 » 30 lip 2015, o 12:03 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 6 Odpowiedzi
- 3020 Odsłony
-
Ostatni post autor: Loa_Loa
31 lip 2015, o 15:02
-
-
-
czy ktos studiuje medycyne w Rumuni?
autor: givemewater » 4 wrz 2014, o 01:39 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 5950 Odsłony
-
Ostatni post autor: givemewater
4 wrz 2014, o 01:39
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości