stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
zielona_karotka
Posty: 61
Rejestracja: 15 wrz 2010, o 12:21

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: zielona_karotka »

i dlaczego technologia informatyczna tyle trwa?

bo zajęcia trwają 5 tygodni
tak się zastanawiam na które wykłady można legalnie nie chodzić?

hmm. powiem lepiej, na których nie było list:
- anatomia - nigdy nie było, ale raczej ludzie chodzili
- biologia - raz była lista, która była wielkim picem na wodę
- chemia - listy nie było, ale jak ja miałam ćwiczenia z wykładowczynią, to kojarzyła nas wzrokowo
- biofiza - nigdy nic było, nawet jak raz było kilkanaście osób - ale to biofiza, nigdy nic nie wiadomo
- pierwsza pomoc - list nie było, ale na pierwszym wykładzie postraszyli - ale jak był 42 osoby (liczyłam ) nic się nie działo
- histologia - nic się nigdy nie działo, ale nam kiedyś asystentka na ćwiczeniach kazała uważac
kejti92
Posty: 11
Rejestracja: 30 cze 2011, o 15:39

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: kejti92 »

Czyli wykłady na UMB są obowiązkowe tak?
Awatar użytkownika
neocortex
Posty: 255
Rejestracja: 9 kwie 2010, o 17:34

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: neocortex »

oficjalnie to wszędzie wykłady są obowiązkowe.
w praktyce zależy od jakości wykładów oraz właśnie od obecności wędrującej karteczki na tychże. A, i jeszcze od tego, czy prowadzącemu chce się sprawdzać stan karteczki ze stanem faktycznym
Awatar użytkownika
Agher
Posty: 1157
Rejestracja: 11 sie 2009, o 14:35

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: Agher »

oj o te wykłady to były niezłe boje na spotkaniu z komisją akredytacyjną z ministerstwa.

Panowie z komisji przekonywali, że to jest tak - aby zostać lekarzem (i w ogóle jakiekolwiek studia skończyć) trzeba wypełnić określone pensum godzin. Część z tych godzin jest ćwiczeniami, część seminariami, a część wykładami. Zaliczając kolejny rok, mając wpisy w indeksie, władze uczelni niejako poświadczają, że Pan X był na wszystkich wykładach takich i takich, bo tylko osiągnięcie określonej ilości zaliczonych godzin zajęć umożliwia ukończenie studiów i dostanie dyplomu. Tym sposobem - wykłady są obowiązkowe. Ale tylko i wyłącznie w gestii prowadzącego jest sprawdzenie czy studenci rzeczywiście na te wykłady chodzą. Innymi słowy, nie chodząc na wykłady oszukujesz system, nie robisz godzin i jesteś oszukanym lekarzem.

Strona studencka (zwłaszcza starsze roczniki podzieliły się na 2 obozy: pierwszy uważał, że wykłady są w ogóle bez sensu i nie powinny być obowiązkowe. Drugi wskazywał, że mogłyby i być obowiązkowe, jeżeli były by dla studenta atrakcyjnie (a jak wiadomo, nie ma siły nie zawsze tak jest) Nie muszę dodawać, że nikt z nikim nie doszedł do porozumienia. I podejrzewam, że nigdy nie dojdzie, a problem wykładów jak jest, tak będzie

Wykłady są jakie są, jedne są lepsze, drugie są gorsze, na niektóre chodzić naprawdę warto i DUŻO się traci nie będąc na nich, na niektórych zyskuje się trochę mniej, na niektórych prawie nic. a to wszystko jeszcze zależy od osobistych upodobań - wykład z przedmiotu X jedni uważają za stratę czasu, a inni są zachwyceni.

Moja propozycja - pochodzić na wykłady i samemu zdecydować. Gwoli przypomnienia dodam, że z anatomii zmieniają się prowadzący poszczególnych działów i to oni potem mają największy wpływ na kształt kolokwium - warto o tym pamiętać
Awatar użytkownika
Agher
Posty: 1157
Rejestracja: 11 sie 2009, o 14:35

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: Agher »

+

moim zdaniem o wykładach


biologia - niektóre nawet były ciekawe, ale ich przydatność do zaliczenia przedmiotu była zerowa.

chemia - bardzo przydatne wykłady, bo były na nich konkretne informacje do kolokwiów itp. ale zaporowa pora (poniedziałek 8:00 rano) i fakt, że pani dr udostępniała slajdy robił swoje. Jak ktoś tam wyżej pisał, pani dr widziała kto z jej grupy się pojawiał, a dodatkowo ktoś kiedyś mówił, że dopatrzył się zależności między ilością osób na wykładzie, a humorem asystentek na ćwiczeniach. Ja tego nie widziałem, ale kto wie

biofizyka - ja tam lubiłem te wykłady, nawet bardzo, ale trzeba powiedzieć, że były arcytrudne i wymagały dżo skupienia (może stąd ta trudność )

anatomia - zależy od prowadzącego, niektóre działy były lepiej, inne gorzej prowadzone. Ja traktowałem te wykłady jako powtórka przed ćwiczeniami i tyle.

histologia - tu również zależy od prowadzącego, a zmieniają się nieregularnie, a asystentki bardzo nie chciały powiedzieć kiedy kto ma jaki wykład. Koniecznie za to trzeba się orientować kiedy są wykłady z embriologii i na nie pójść - dr N. podaje 100% informacji potrzebnych do zaliczenia koła (a w II semestrze do zaliczenia egzaminu)

pierwsza pomoc - niby wykłady ciekawe, ale moim zdaniem bez związku większego z zaliczeniem. Można pochodzić dla ciekawych i pouczających historii pana doktora, ale to już kwestia zainteresowania tematem. Ludzie chodzili w kratkę, ale zwykle było w miarę sporo osob na sali. Za jednym razem pojawiło się osób bardzo mało, i pan dr chciał sprawdzić obecność, ale skończyło się na straszeniu
Lobo
Posty: 90
Rejestracja: 2 cze 2010, o 10:25

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: Lobo »

A sprzedał wam historyjkę o wielkomocarstwowych ambicjach Pucka?
Nainen
Posty: 4
Rejestracja: 19 sie 2011, o 12:21

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: Nainen »

Podajcie, proszę, chociaż jeden przykład tego, co pojawia się na szpilkach z osteo ciekawość mnie zżera.
Awatar użytkownika
Agher
Posty: 1157
Rejestracja: 11 sie 2009, o 14:35

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: Agher »

wszystko co masz w atlasie może się trafić i tyle, zależy od asystenta itp.
Awatar użytkownika
darthbrother
Posty: 462
Rejestracja: 12 lip 2009, o 07:03

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: darthbrother »

Robert, nie badz taki niemily, kolezanka sie pyta a Ty ja zbywasz.

Bede bardzie dokladny, na szpilkach z osteo pojawia sie np. czaszka.



Nainen nie stresuj sie tak! Jeden asystent da jakas pierdolke, drugi da cos niemozliwego (vide dr L. i jej.eee.Robus, co to bylo?), nie mozna na szpilkach za bardzo uogolniac. A do momentu egzaminu sama nauczysz sie wybierac najpotrzebniejsze szpilki.
localocaloca
Posty: 2
Rejestracja: 28 wrz 2011, o 14:17

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: localocaloca »

Hej) mam pytanie do starszego rocznika odnośnie pierwszych ćwiczeń z anatomii, straszna ze mnie panikara pierwsze starcie już w poniedziałek i mamy nauczyć się o kręgach i chyba jeszcze o mostku-to mamy się uczyć już dokładnie każdego szczegółu kręgu z każdego odcinka po łacinie itp ? sporo tych nazw prosze powiedzcie bo nie chciałabym przyjsc nienauczona tak jak trzeba, z góry dziekuję
Awatar użytkownika
Agher
Posty: 1157
Rejestracja: 11 sie 2009, o 14:35

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: Agher »

zależy. Niektórzy asystenci nie robili wejściówki tego dnia, a inni robili. Także lepiej się nauczyć, bo i się dobre wrażenie na asystencie zrobi i przynajmniej skorzystasz z tych zajęć choć trochę. Bo bezmyślne gapienie się na kości nie mając pojęcia o czym mówi asystent to moim zdaniem strata czasu i chyba tutaj się nie mylę .

Na każde ćwiczenie obowiązuje nazewnictwo polskie i łacińskie. Co do tego ćwiczenia, to trzeba znać akurat każdy szczegół anatomiczny.
Awatar użytkownika
vahti
Posty: 1110
Rejestracja: 30 kwie 2009, o 19:46

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: vahti »

.których wcale tak duzo nie ma.

/me zlosliwiec.
Awatar użytkownika
darthbrother
Posty: 462
Rejestracja: 12 lip 2009, o 07:03

Re: stacjonarny lek 2011/2012 kandydaci i progi :)

Post autor: darthbrother »

Agher pisze:zależy. Niektórzy asystenci nie robili wejściówki tego dnia, a inni robili. Także lepiej się nauczyć, bo i się dobre wrażenie na asystencie zrobi i przynajmniej skorzystasz z tych zajęć choć trochę. Bo bezmyślne gapienie się na kości nie mając pojęcia o czym mówi asystent to moim zdaniem strata czasu i chyba tutaj się nie mylę .
"Kolezanko, prosze obrocic i ustawic ta miednice w ten sposob, jakby pacent stanal przed pania!"
"Aa.eeeaayyyhheeeehmmm."
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości