Stomatologia czy medycyna??

[Olus]

ja jestem dopiero na pierwszym roku. nie jest za wesoło. tzn. wszystko jest do ogarnięcia, ale dużym kosztem. Raz mi się zdarzyło pójść spać o 4:30. :O masakra.

W każdym razie sama miałam podobny dylemat (choć tylko przez chwilkę ) i awaryjnie składałam na lekarski, jakbym się na stomę nie dostała D

u mnie na roku sporo ludzi poszło na stomę dlatego, że nie bardzo im się podobało 6 lat studiów i robienie potem specjalizacji a nie wiadomo nawet na jaką się dostaniesz. ja się tam na tym nie znam, ale podobno ciężko się na coś ciekawego dostać.
część ludzi dlatego, że się nie dostała na lekarski.

[gooner92]

Kaamil, ciekawe stwierdzenie, że dentyści (chociaż większość pewnie tak) zna się jedynie na zębach

[Gerla]

Czy w związku ze zmianami (staż, specjalizacje, LEK zamiast LEPu) uważacie że młodym lekarzom będzie łatwej w drodze do tytułu specjalisty (bo chyba MZ to ma na celu, ale z tym różnie bywa)? Pytam, bo jeśli wszystko pomyślnie się ułoży, też stanę przed wyborem: lekarski czy stomatologia. Dodam że od lekarskiego odwodzi mnie jedynie ewentualna wizja problemów ze specjalizacją.

[Mmmartix]

Czy w związku ze zmianami (staż, specjalizacje, LEK zamiast LEPu) uważacie że młodym lekarzom będzie łatwej w drodze do tytułu specjalisty (bo chyba MZ to ma na celu, ale z tym różnie bywa)? Pytam, bo jeśli wszystko pomyślnie się ułoży, też stanę przed wyborem: lekarski czy stomatologia. Dodam że od lekarskiego odwodzi mnie jedynie ewentualna wizja problemów ze specjalizacją.

A co Cie bardziej interesuje, w jakim zawodzie lepiej siebie widzisz? Bo jednak praca lekarza np. ginekologa i dentysty bardzo sie od siebie roznia.

[Gerla]

Odkąd zaczęłam poważnie myśleć o medycynie, lekarski był moim celem. Jednak chyba pod wpływem cioci dentystki zastanawiałam się na stomatologią. Główny jak dla mnie plus tego zawodu- brak konieczności robienia specjalizacji. Rozmyślam na wszelkie możliwe sposoby, biorę wiele kwestii pod uwagę (od specjalizacji, przez wynagrodzenia, do życia rodzinnego po lekarskim/stomatologii). Wiem że praca lekarza a dentysty to dwie różne sprawy. Sercem jestem na lekarskim. Rozumem błądze jeszcze po stomatologii.

[Mmmartix]

Odkąd zaczęłam poważnie myśleć o medycynie, lekarski był moim celem. Jednak chyba pod wpływem cioci dentystki zastanawiałam się na stomatologią. Główny jak dla mnie plus tego zawodu- brak konieczności robienia specjalizacji. Rozmyślam na wszelkie możliwe sposoby, biorę wiele kwestii pod uwagę (od specjalizacji, przez wynagrodzenia, do życia rodzinnego po lekarskim/stomatologii). Wiem że praca lekarza a dentysty to dwie różne sprawy. Sercem jestem na lekarskim. Rozumem błądze jeszcze po stomatologii.

Mysle, ze stomatologia pozwala szybciej usamodzielnic sie finansowo, co widze po paru osobach wsrod rodziny i znajomych. Mam tez jedna lekarke w bliskiej rodzinie, ktora tez nie narzeka na ta kwestie, ale trzeba przyznac, ze dojscie do pewnego poziomu zajelo jej sporo czasu (studia, specjalizacja pare lat itd).
Po prostu wyobraz sobie, ze w tym, co wybierzesz, bedziesz siedziec przez 1/3 (albo i wiecej) czasu Twojego zycia az do emerytury. To moze pomoc podjac decyzje.

[Mmmartix]

Btw. Po lekarskim tez nie ma koniecznosci robienia specjalizacji tak na prawde. Pytanie tylko czy Cie to zadowala.

[Gerla]

Nie wiem dokładnie jak ma wyglądać sprawa miejsc na specjalizacje po zmianach wprowadzonych przez MZ- czy fakt że LEK będzie przepowadzany raz w roku (tak mi wiadomo, jeśli jestem w błędzie- poprawcie) znaczy że rekrutacja na miejsca specjalizacyjne też będzie raz w roku? Czy specjalizacje obecnie uznawane za szczegółowe po zmianach będzię można robić jak te podstawowe na chwile obecną?
Najbardziej obawiam się wizji że po medycynie nie uda się rozpoczać specjalizacji, a lekarz bez niej, mimo że może jej nie podjąc, ma raczej małe pole manewru (wiem, wybiegam bardzo w przyszłość- ale tak już jakoś mam).

[Medycyna Lwów]

po co się wypowiadać jak się nie orientujecie i wprowadzać innych w błąd?!
LEK będzie jak obecny LEP - 2x w roku, ta sama forma itp. itd. a specjalizację praktycznie każdy lekarz robi - jeśli nie tą którą by chciał to jakąś inną.

Co do usamodzielnienia się finansowo po stomie - ja bym jakoś nie chciał zaczynać prawdziwie dorosłego życia z gigantycznym kredytem na koncie, tylko po to by założyć własny gabinet.

[Gerla]

LEK 2 razy w roku- dziekuje za informacje, zapamiętam

A co ze zmianami w specjalizacjach?

[Medycyna Lwów]

wchodzi (za rok już może wejdzie - oby) system modułowy, który skróci cały tok kształcenia specjalizacyjnego.

[Gerla]

Czyli np. specjalizację z gastroenterologii, które teraz jest specjalizacją szczegółową, po wprowadzeniu tego systemu będzie można zrobić po skończeniu studiów (jak obecną podstawową)?

Uważasz że te wszelkie zmiany mogą rzeczywiście wyjść lekarzom na dobre?

[Medycyna Lwów]

nie wiem, bo dokładnie nie wiadomo, ale obecnie gastro można robić po 5 latach interny, a jakby to weszło to przypuszczalnie po 3 letnim module interny. Ja osobiście jestem zwolennikiem tych akurat zmian, natomiast nie wyobrażam sobie robienia od razu ze specjalności internistycznych szczegółowych od razu podstawowych, bo to na dobre nikomu nie wyszłoby.