Cześć.
Zaciekawiła mnie ostatnio może trochę dziwna rzecz.
Otóż załóżmy, że dochodzi do amputacji jakiejś kończyny. Jak lekarze związują to wszystko? Tzn. biorą tętnicę, podłączają do żyły i jest ok? Bo nie za bardzo rozumiem.
Krążenie po amtutacji.
- Karooola_69
- Posty: 24
- Rejestracja: 22 paź 2010, o 20:17
Re: Krążenie po amtutacji.
Hej! Na początku zaznaczę, że nie jestem chirurgiem, wiec moja wiedza nie jest wiedzą profesjonalną.
Podczas amputacji naczynia krwionośne wydziela się i podwiązuje wysoko ponad miejscem amputacji i przecina. Zdaje sie, że nic nie jest do siebie podłączane, krażenie odbywa się w dawnych połączeniach, powyżej przecięcia naczyń częściowo tworzą się takze nowe połącznia. Mięsnie natomiast są zszywane ze sobą tworząc pochewkę dla kikuta kości, czasem też kość jest przewiercana w celu zakotwiczenia do niej otaczających ją mięśni. Mam nadzieję, że pomogłam w rozjaśnieniu tej ciekawostki
Podczas amputacji naczynia krwionośne wydziela się i podwiązuje wysoko ponad miejscem amputacji i przecina. Zdaje sie, że nic nie jest do siebie podłączane, krażenie odbywa się w dawnych połączeniach, powyżej przecięcia naczyń częściowo tworzą się takze nowe połącznia. Mięsnie natomiast są zszywane ze sobą tworząc pochewkę dla kikuta kości, czasem też kość jest przewiercana w celu zakotwiczenia do niej otaczających ją mięśni. Mam nadzieję, że pomogłam w rozjaśnieniu tej ciekawostki
Re: Krążenie po amtutacji.
Dzięki wielkie za odpowiedź. Wiesz może jak wygląda przecinanie tętnic? Nie ma zbytnich problemów z fontanną"?
- Karooola_69
- Posty: 24
- Rejestracja: 22 paź 2010, o 20:17
Re: Krążenie po amtutacji.
Już wcześniej pisałam, że naczynia są wydzielane, zaciskane kleszczykami naczyniowymi i podwiązywane, takie podwiązanie zapobiega krwawym pokazom fontann. Dopiero tak zabezpieczone naczynia są przecinane.
Re: Krążenie po amtutacji.
to prawda. Pamiętam, jak pani doktor mówiła nam o tym na anatomii (co prawda na anatomii zwierząt, ale naczynie to naczynie). Jeżeli dopływ do danej części ciała/narządu/tkanki jest utrudniony, to tętnice szybko tworzą nowe rozgałęzienia/połączenia, aby tam dotrzeć. Na przykład w sercu nie ma takiego zjawiska, albo przynajmniej nie jest na tyle dobrze wykształcone. Tętnice wieńcowe nie są też ze sobą połączone (przynajmniej u zwierząt), dlatego w razie uszkodzenia naczynia dochodzi do martwicy tkanki mięśniowej, z powodu niedotlenienia.Karooola_69 pisze:częściowo tworzą się takze nowe połącznia.
- Karooola_69
- Posty: 24
- Rejestracja: 22 paź 2010, o 20:17
Re: Krążenie po amtutacji.
A to już raczej z takich ciekawostek, ale gdy przybywa nam kilogram tłuszczu na brzuszku, bioderkach czy gdzie tam nam jeszcze przybywa, to razem z nim od 2-4km (!) naczyń krwionośnych. Zdolność do budowania nowych sieci naczyniowych niesamowita, ale trzeba pamiętać, że to także niesamowite obciażenie dla serca.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 26 cze 2010, o 15:17
Re: Krążenie po amtutacji.
Hmm, a jeśli ktoś dużo schudnie?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości