oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
godziasia
Posty: 1058
Rejestracja: 3 cze 2009, o 16:50

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: godziasia »

Asienka, nie przejmuj się ocenami. Osobami z kompleksem wyższości nad innymi (z całym szacunkiem, WUM wiedzie tutaj prym) również. To mniej więcej tak samo, jak maturzyści pytają, czy oceny na świadectwie liczą się w rekrutacji. Stopnie z poszczególnych przedmiotów to co najwyżej do stypendium się przydać mogą:)
czy lepszym lekarzem będzie myślący człowiek, który nie zapamiętał wszystkich najdrobniejszych szczegółów, ale to co zapamiętał potrafi wykorzystać (i dostał 3), czy taki, który zna odgałęzienia 20ego stopnia tętnicy szczękowej i totalnie nie wie, co z tą całą swoją wiedzą zrobić (i dostał 5)? Sama sobie odpowiedz:)
ah, no oczywiście nie piszę tu o geniuszach, którzy potrafią i nauczyć się tego wszystkiego i zrobić użytek ze swojej głowy (są tacy, u mnie na uczelni też, podziwiam i zazdroszczę:))
tchorz
Posty: 1120
Rejestracja: 12 paź 2009, o 17:53

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: tchorz »

Tomq pisze:
Asienka pisze:Tomq, no tak
tchorz, widzę typowy osobnik, który czeka żeby wyskoczyć zza krzaka i krzyknąć nie masz powołania, bo nie jesteś życzliwy i współczujący dla pacjenta!
No bo jak dla mnie to jest właśnie powołanie A wiedza jest tylko narzędziem.
Sama wiedza absolutnie nie wystarcza do bycia dobrym lekarzem- wystarcza do leczenia trudnych przypadków. Ale tacy też są potrzebni.
mousse
Posty: 181
Rejestracja: 29 gru 2009, o 18:51

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: mousse »

godziasia, dziękuje, wreszcie jakaś merytoryczna odpowiedź aczkolwiek czuję się zaszczycona faktem, że Jego Znakomitośc Student WUM raczył zwrócić uwagę na mój post i poświęcić mu chwilę swego arcycennego czasu!
Awatar użytkownika
henryka
Posty: 177
Rejestracja: 30 kwie 2010, o 22:18

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: henryka »

Ocenami w indeksie to co najwyżej można się przed rodziną pochwalić. Tylko pytanie: po co? Akurat lekarski jest takim kierunkiem, gdzie na tróję też trzeba sporo pracować, nie dostaje się jej za piękne oczy". Wiadomo, że jak ktoś pierwsze dwa-trzy lata poświęci tylko i wyłącznie na intensywną naukę (i jeszcze większość zapamięta!) to będzie mu dużo łatwiej na późniejszych latach. No ale nie oszukujmy się, większość pierdół człowiek się uczy, a po tygodniu lub dwóch nie pamięta się połowy z nich.
mousse
Posty: 181
Rejestracja: 29 gru 2009, o 18:51

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: mousse »

henryka pisze: No ale nie oszukujmy się, większość pierdół człowiek się uczy, a po tygodniu lub dwóch nie pamięta się połowy z nich.
No właśnie, to mój problem i zastanawiałam się, czy ze mną coś nie tak, że tak mam
Awatar użytkownika
vahti
Posty: 1110
Rejestracja: 30 kwie 2009, o 19:46

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: vahti »

"bez anatomii nie nauczy sie fizjologii"

A potem otwiera sie takiego konturka, gdzie przed kazdym rozdziałem jest 10 linijek wstępu anatomicznego na cały 150 stronicowy dział, i to w zupełnosci wystarcza.
Awatar użytkownika
Tomq
Posty: 738
Rejestracja: 11 maja 2010, o 17:50

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: Tomq »

Asienka pisze:godziasia, dziękuje, wreszcie jakaś merytoryczna odpowiedź aczkolwiek czuję się zaszczycona faktem, że Jego Znakomitośc Student WUM raczył zwrócić uwagę na mój post i poświęcić mu chwilę swego arcycennego czasu!
Napisałem ci, co uważam nt nauki anatomii, ale jak widzę był black out po przeczytaniu pierwszego zdania.

Czy ja napisałem coś odnośnie uczelni na jakiej studiujesz albo na jakiej ja studiuję? Zacznijcie się leczyć, bo macie jakieś ukryte kompleksy. Zawsze sami pierwsi wyciągacie miejsce studiowania. Gdziekolwiek by ktoś z wumu nie napisał, to zaraz zleci się chmara ujadających jaki to wum zuy, studenci mający wysokie mniemanie o sobie. Czepiacie się stylu w jakim odpisałem, to się go czepiajcie, ale wyciągając argument wum kontra reszta świata pokazujecie tylko jak u Was chudo w uszach i jakimi stereotypami żyjecie. Wy. Nie ludzie z Waszych uczelni. Tylko Wy.

hotdog - racja, po prostu uczysz się uczyć i co masz w głowie, tego Ci nikt nie zabierze, o to chodzi.
mousse
Posty: 181
Rejestracja: 29 gru 2009, o 18:51

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: mousse »

przepraszam,ale nawet jeśli się poczułeś urażony, to wiedz, że nikt tu kompleksów nie ma,stereotypami nie żyje, nikt nikogo nie chce obrażac, ale oczekuje fajnej odpowiedzi bez kryptoironii i arogancji.napisałabym tak z jakiejkolwiek uczelni byś nie był, bo do WUM nic nie mam, wiec nie wiem o co tyle hałasu
Awatar użytkownika
julia.....:):)
Posty: 1452
Rejestracja: 24 kwie 2009, o 17:08

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: julia.....:):) »

Oceny nie są najważniejsze, ważne jest to żeby wykorzystać wiedzę na klinikach.A co do anatomi , to moja asystentka mówi że anatomia się przyda od razu po studiach chociaż uważam to z lekka przesadzone
Awatar użytkownika
godziasia
Posty: 1058
Rejestracja: 3 cze 2009, o 16:50

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: godziasia »

Czy ja napisałem coś odnośnie uczelni na jakiej studiujesz albo na jakiej ja studiuję? Zacznijcie się leczyć, bo macie jakieś ukryte kompleksy. Zawsze sami pierwsi wyciągacie miejsce studiowania. Gdziekolwiek by ktoś z wumu nie napisał, to zaraz zleci się chmara ujadających jaki to wum zuy, studenci mający wysokie mniemanie o sobie. Czepiacie się stylu w jakim odpisałem, to się go czepiajcie, ale wyciągając argument wum kontra reszta świata pokazujecie tylko jak u Was chudo w uszach i jakimi stereotypami żyjecie. Wy. Nie ludzie z Waszych uczelni. Tylko Wy.
a tak. Ja żyję stereotypami, zdecydowanie. I muszę powiedzieć, że to forum mi ten konkretny stereotyp wyrobiło. A dokładnie to w taki sposób, że duża część (nie wszystkie) postów złośliwych, dogryzających, w stylu co to nie ja, pff durny maturzysta/student, jakie on ma idiotyczne pytania, ja na pewno byłem mądrzejszy w jego wieku jest autorstwa studentów z WUMu. Dlatego teraz jak tylko widzę tego typu posty to taak, patrzę na to, z której uczelni jesteś. I w 80% się nie zawodzę, bo widzę WUM. Stąd właśnie mój krzywy pogląd WUM = nos zadarty bardzo wysoko. Jak na razie rzadko mi się zdarzało przeczytać coś, co by mi ten pogląd obaliło. Ale owszem, zdarzało się.
Awatar użytkownika
emmylou
Posty: 55
Rejestracja: 31 sty 2012, o 07:36

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: emmylou »

Studiuję na WUMie i nie będę podważać tego co napisała godziasia, bo w dużej mierze to jest prawda. Niestety.

Co do meritum tematu - można mieć tróje, można mieć komisy, można tez mieć same piątki - a i tak nie wywróżysz sobie z tych cyferek w indeksie jakim będziesz lekarzem:) Sytuacja jest dokładnie taka sama jak z ocenami w LO - często nie pokrywają się z wynikami matury.
Awatar użytkownika
attyde
Posty: 764
Rejestracja: 28 mar 2010, o 18:37

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: attyde »

Wreszcie jakiś nowy temat, forum coś zamarło. Oceny przydają się do stypendium, jak najbardziej + jak ktoś napisał, chwalenia się przed rodziną
Co do tej przydatności np. anatomii, to w większości podręczników z fizjo i tak jest przypomnienie, zresztą fizjologia jest nastawiona na funkcjonowanie i wydaje mi się, że bardziej przydaje się tutaj histologia.
Jeśli masz same tróje - luz blues, czy to w I, czy III terminie, ale trzeba sobie zadać pytanie czy jest sens się męczyć, gdy nty raz powtarzasz ten sam rok.
A co do spierania się, studenci jakiej uczelni zadzierają nosa, a jakiej nie, to najlepiej załóżcie sobie oddzielny temat, coby to przy każdej dyskusji nie wychodziło
Michch
Posty: 285
Rejestracja: 14 lip 2011, o 19:24

Re: oceny na studiach - czy to wyznacznik?

Post autor: Michch »

Oceny nie są wyznacznikiem. Nie są stuprocentowym odzwierciedleniem wiedzy, ponieważ z tego co zauważyłem, przy zdawaniu kolokwiów wielką rolę odgrywa też szczęście lub jego brak. Można nic nie umieć i zaliczyć na ładną ocenę, można też umieć bardzo dużo i nie zaliczyć, bo po prostu trafiliśmy na zły dzień.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości