Jak samemu się nauczyć...

[Oliczka]

.biochemii. Idę teraz do 2LO i jak anatomię, zoologię jakoś potrafię sama się nauczyć, bo dla mnie jest to proste i logiczne, tak z rzeczami związanymi z chemią kompletnie nie mogę sobie poradzić. Może dlatego, że za chemią nie przepadam aż tak jak za bio, udało mi się mieć 4 na koniec 1 klasy ale jak zapamiętać te wszystkie nazwy? Bo widzę, że na OB dominują właśnie glukokortykoidy, cykle kwasu cytrynowego, pirogroniany, 3-fosfogliceryniany- wtflt
Jest to rzecz, która najbardziej mnie demotywuję i sprawia, że chyba nie dam rady na OB. Z drugiej strony może to normalne, w końcu to jedyna rzecz której nie było w gimnazjum, ale do sedna, czy jest osoba która również uczyła się tego sama? A może polecicie mi jakąś publikacje która naprawdę łatwo i przejrzyście opisuje to wszystko?
Próbowałam z podr. Operona i Villego i na razie mnie to przeraża. Ale może nie da się łatwiej i trzeba to zakuć (ale jak nie rozumiem tego i zakuje to długo nie bede tego przeciez pamietac ( ).

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc!

[Sucharki z Myszkami]

Ja do OB uczylem sie z Biochemii Stryera i Biochemii Harpera.
Dla przyjemnosci mozna sobie przejrzec Kaczkowskiego.

Absolutne podstawy ma Lewinski, ale to za malo na OB. Co do glukokortykoidow to nie Biochemia, tylko bardziej Fizjologia

A w ogole, to sprawdz pw

[askingman]

ze stryera i harpera ?
to jakies zarty chyba

lewinski to i tak juz za duzo jak na ob

nie wiem jak mozna sie uczyc z stryera d

[Oliczka]

o jakiś promyk nadziei, bo przeglądałam tego stryera i myślałam ze sobie pierdolne w leb za przeproszeniem, w zyciu tego nie przetrawie! Ale moze jednak tyle nie wymagają, uf.
Na razie i tak korzystam z pogody, w końcu słońce -,-

[Sucharki z Myszkami]

ze stryera i harpera ?
to jakies zarty chyba

lewinski to i tak juz za duzo jak na ob

nie wiem jak mozna sie uczyc z stryera d

Lewinski jest glupawy, roi sie od bledow (chociazby pierwsze z brzegu - chyba z trzy, czy cztery reakcje mialy zle uzupelnione wspolczynniki), co chwile stwierdza mam nadzieje, ze wiesz o czym. i bla bla bla". Stryer jest genialny, pozwala to zrozumiec, Harper jest zbyt pod katem medycyna, jak na moj gust, ale dobrze sie sprawdza do powtorek.

[Hellades]

Stryer to dobra książka, to fakt, ale bez przesady, żeby się jej uczyć na OB Do przejrzenia ważniejszych szlaków i cykli jak najbardziej.

[maszynkadomiesa]

Ja uważam, że zabranie się za Streyera to dobry pomysł. Nie za całe tomisko, ale przeczytanie ok. 1/3 tematów związanych z tematyką licealną znacznie, powiedziałbym, rozjaśnia całą biochemię.

[ILoveMeksyk]

Witam
A jak by tak wklepać na pamięć całą książkę Streyera i Harpera to już się będzie dobrze przygotowanym na OB ?:)
Bo w sumie wolę zaopatrzeć się w takie książki i z Nich kłóć niż z 50 innych Proszę o odp

[Pedipalpi]

ILoveMeksyk, nie. W życiu nie wpadłem na pomysł wykucia biochemii i. raczej nie polecam. Otwórz Stryera (np. przy glikolizie). Zrozumiesz raz na zawsze.
Więcej pisać chyba nie muszę.

[ILoveMeksyk]

To mam się uczyć z wszystkich książek ? Ogólnie nie lubię uczyć się z 50 na raz bo potem nic nie czaję .
Czego najbardziej wymagają na OB ,chodzi mi ogólnie np : Biochemia ?:)