Matura 2012

[seelaaf]

maartynaa002, beznadzieja / co zamierzasz wiec?

[maartynaa002]

searleaf, no cóż okres szlochania i użalania się nad sobą pt. jaka to ja biedna powolutku mija i trzeba teraz racjonalnie spojrzeć na przyszłość. Z jednej strony jestem tak zniesmaczona ostatnimi wydarzeniami że kiedy pomyśle o ponownym poprawianiu to mam ochote dać sobie plaska w policzek aleeeee z drugiej strony No do cholery nie chce robić w zyciu czegoś co mnie nie interesuje. Jednak jestem zwolenniczką walki o marzenia.
Ale nie mogę sobie pozwolić postawienia wszystkiego na jedną karte. Muszę iść na jakieś studia, ale nie przypadkowe, kierując się tylko tym co przyda mi się do matury. Muszę dopuszczać myśl że jednak znowu może się nie udać, że mogę poczuć ogromną presje i schrzanić 3 podejście.

Na razie czas na wyzdrowienie, pomartwie się za pare tygodnii.

[seelaaf]

maartynaa002, podziwiam Cie. rowniez startuje (ekhem. startowalam ) na WUM głównie, bo jestem spod WArszawy. tez siedzialam rok w domu, chemia poszla mi dobrze, mata tez. ale biologie za to ostro skopalam / ja jednak na poprawe nie mam już siły, jeszcze licze na jakiś cud i dostanie się gdziekolwiek na farmację.
ale Twoje sytuacja w ogole mnie przytloczyla. nie Ty schrzanilas sprawe, a wiec nie widze powodu dla którego mialoby Ci sie nie udac za rok.

[maartynaa002]

searleaf nie ma za co podziwiać. pewnie niedługo motywacja minie i skończę jakiś beznadziejny kierunek
nie masz co się załamywać! ciesz się wakacjami które Ci się należą bo z tymi wynikami bywa różnie. Mi z zeszłym roku wychodziło max 70 % z biologii, nie wiem czy to pomyłka czy wyjątkowo przyjemny sprawdzający

[Lektom]

maartynaa002, bardzo współczuję i moim zdaniem powinnaś walczyć o swoje prawa. Nie powinno Cię wcale interesować że coś tam nie było zanotowane bo to nie ty musiałaś tego dopilnować tylko członkowie komisji.
Poza tym piszesz że byłaś u pielęgniarki z członkiem komisji - przeciez ja słyszałem, że ktokolwiek wychodzi, lub wchodzi do sali to ma być to zanotowane (kto gdzie o której)
WALCZ O SWOJE PRAWA!

swoją drogą. większość z Was pisze, że jak się nie dostanie na farme/lek to pójdziecie na jakiś pokrewny kierunek żeby się douczyć do matury.
Ale jak to jest? Później jak byśmy chcieli za dwa lata przenieść się na lek (bo byśmy się za dwa lata dostali) to nie będziemy musieli płacić za niego (jako za drugi kierunek)? Bo ja już się w tym wszystkim pogubiłem.

[seelaaf]

maartynaa002, ciesze sie wakacjami i rozpoczywam niesmiale poszukiwania jakiejs pracy.
ojeju, oby to byl przyjemny sprawdzajacy! to jakies swiatełko w tunelu, ze jednak te biole sprawdzaja ludzie!

[verq]

Jak teraz się zaczyna studia to zdobyte punkty ECTS liczą się, więc jak się pójdzie na zastępczy kierunek to wygląda na to, że trzeba będzie płacić za kolejne studia (nadmiarowe semestry?).
Ta ustawa w ogóle jest jakaś niedopracowana i nikt chyba nie wie, jak to będzie wyglądać - przynajmniej u mnie na UWr nie potrafili mi odpowiedzieć na pytania o opłaty.
Rozpoczynając studia podpisuje się jakiś kwit, czy to pierwsze studia.

[enamelum93]

Proszę Was o radę Drodzy Forumowicze W tym roku raczej nie mam szans na lekarski ani lekarsko-dentystyczny, jednak myślę, że spokojnie dostałbym się na farmację. Jednak nie jest to szczyt moich ambicji i na pewno będę poprawiał za rok przynajmniej chemię, zabaczymy jak będzie z biologią. I tu pojawia się moje pytanie, czy lepiej iść na ten rok na farmację i uczyć się wielu trudnych i średnio do matury potrzebnych rzeczy, czy pójść po prostu na czystą chemię i tam przygotować się do poprawy matury?

[persil1991]

enamelum93, trudno będzie Ci poprawić studiując jednocześnie farmację. Są to studia, które angażują niestety i to znacznie, a przydatnej do matury wiedzy nie zdobędziesz na nich. Zwłaszcza pierwszy rok nie będzie łatwy.
Jednak jak nie uda się z lekiem czy stomą - masz alternatywę, nie stracisz roku itd.

Czy pierwszy rok na chemii jest łatwy - nie wiem, nie studiowałem, nie mam tam znajomych. Być może trochę bardziej przydatnych w kontekście matury rzeczy tam uczą. Ale i tu są to moje domysły.

Są i zwolennicy zostawania w domu (plus ew. jakieś pracy).

Tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie, od Twojego samozaparcia

[wojtak]

A płatny drugi kierunek? To wchodzi teraz czy od 2013?

[Sinsiew]

Moim zdaniem zimowanie na takich kierunkach jak farmacja jest strasznie egoistyczne. Nie przyłożycie się jednocześnie do studiów i do poprawy matury, nie ma takiej opcji. Chyba że takie przedmioty jak botanika mają wam w tym pomóc. To raz. A dwa - pomyślcie o tych, dla których farmacja jest takim samym marzeniem, jak dla was lek, czy lek-dent.
Nie mówię tego złośliwie, tylko chcę niektórym coś uświadomić

[AlicjaD]

Pół nocy nie spałam. Liczyłam sobie te wszystkie punkciki. I dotarło do mnie, że jak stanie się jaki cud to z tymi progami z zeszłego roku powinnam się dostać na stome na PUMie.
Ktos cos pisał, że po roku można się przenosić na medycynę o ilę mamy dobrą srednią.
Na czym to polega?

[arapaima]

Moim zdaniem zimowanie na takich kierunkach jak farmacja jest strasznie egoistyczne. Nie przyłożycie się jednocześnie do studiów i do poprawy matury, nie ma takiej opcji.

Ja na pewno poprawie, więc nie mów, że nie ma takiej opcji, a czy się dostane to kwestia jak innym poszło i czy progi podskocza

Jednak jeśli nigdzie nie udałoby mi się dostać to dalej będę studiować a świat mi się nie załamie przecież. Cokolwiek by się nie stało ja się cieszę, że nie siedziałam rok w domu A tak na koniec to chemia nieorganiczna jak najbardziej pomogla mi na maturce.