Faktycznie kupy to ona wszedzie zostawia. Ale tak jak napisala nakrecona_malpa sa one twarde i bezwonne wiec nie ma obaw ze zabrudzi podloge ] ja poprostu po wybiegu z szyfelka i zmiotka maszeruje po mieszkaniu i zgarniam tedrobne upominkiEnary pisze:jednak nie pokoi mnie fakt że jak napisał ktoś wyżej że kupy im wypadają gdzie popadnie
DWA???
Re: DWA???
Szynszyle to nie sa wcale brudne i smierdzace stworzenia. Wręcz przeciwnie, sa czysiochami. Moja Szysza gdy za dlugo ja glaskam domaga sie natychmiastowej kapieli w piasku, po czym znowu daje sie glaskac ]
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 23 kwie 2007, o 15:04
Re: DWA???
Nie będe udzielała informacji bo zrobili juz to moi poprzednicy chciałabym zwrócić uwage na jedno. Każdy napewno poradzi płeć taką jaką ma w domu i nie wierze ze samce są agresywniejsze ja mam samca i jest super a i jeszcze jedno z tymi kupkami to jest masakra ale ja sie już przyzwyczaiłam Jestem tylko ciekawa gdzie kupiłaś ten mały odkurzacz i za ile bo to bardzo dobry pomysł)) to pytanie skierowane jest do nakręconej_małpy:P
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 11 kwie 2007, o 16:30
Re: DWA???
Kupiłam go w RTV AGD za ok 200zł nazywa sie ERGORAPIDO ułatwia bardzo sprawę z kupami, piachem i sianem
Moderator:Proszę zostawić temat odkurzacza i nie odpisywać.
Moderator:Proszę zostawić temat odkurzacza i nie odpisywać.
Ostatnio zmieniony 6 maja 2007, o 14:06 przez nakrecona_malpa, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: DWA???
W ramach sprostowania i informacji:
1. Samce - szynszyle nie znaczą terenu,
2. Jeśli chodzi o siusianie - każdy szynszyl znajduje sobie jedno (zazwyczaj tylko jedno) miejsce i tam się załatwia. Zwykle jest to róg klatki (szynszylzagarnia sobie trocinki w jedno miejsce) lub piasek do kąpieli.
3. Szynszyl może żyć z psem pod jednym dachem. No.chyba, że masz psa myśliwskiego, który jest wytresowany do tropienia i łapania zwierząt. Mój pies nigdy nic złego nie robił szynszylom - wręcz przeciwnie - chciał się z nimi zaprzyjaźnić i jak tylko któryś szynszyl pojawił się w rogu klatki to Bobi od razu próbował je lizać
4. Szynszyli nie powinno się narażać na przeciągi, bo są to zwierzęta bardzo delikatne i łatwo łapią np. zapalenie płuc, więc wyprowadzanie szynszyla na smyczy na dwór stanowczo odradzam. Pozatym szynszylom bardzo ciężko jest założyć smycz - mi się to nigdy nie udało i dobrze. Jeszcze jedno - wyprowadzając szynszyla na zewnątrz możesz go narazić go na olbrzymi stres - bo hałas, nowe otoczenie, głosy, zapachy.! Zastanów się czy warto. Ja myślę, że nie!
5. Agresywność nie zależy od płci! Ja mam 3 samce i żaden nie przejawia nawet nutki agresji. Tak samo jak może się zdarzyć agresywny samiec, może być także agresywna samica.
To tyle ode mnie. Szyszek1993 - mam nadzieję, że nie masz mi za złe tego, że poprawiłam Twoją wypowiedź ?
1. Samce - szynszyle nie znaczą terenu,
2. Jeśli chodzi o siusianie - każdy szynszyl znajduje sobie jedno (zazwyczaj tylko jedno) miejsce i tam się załatwia. Zwykle jest to róg klatki (szynszylzagarnia sobie trocinki w jedno miejsce) lub piasek do kąpieli.
3. Szynszyl może żyć z psem pod jednym dachem. No.chyba, że masz psa myśliwskiego, który jest wytresowany do tropienia i łapania zwierząt. Mój pies nigdy nic złego nie robił szynszylom - wręcz przeciwnie - chciał się z nimi zaprzyjaźnić i jak tylko któryś szynszyl pojawił się w rogu klatki to Bobi od razu próbował je lizać
4. Szynszyli nie powinno się narażać na przeciągi, bo są to zwierzęta bardzo delikatne i łatwo łapią np. zapalenie płuc, więc wyprowadzanie szynszyla na smyczy na dwór stanowczo odradzam. Pozatym szynszylom bardzo ciężko jest założyć smycz - mi się to nigdy nie udało i dobrze. Jeszcze jedno - wyprowadzając szynszyla na zewnątrz możesz go narazić go na olbrzymi stres - bo hałas, nowe otoczenie, głosy, zapachy.! Zastanów się czy warto. Ja myślę, że nie!
5. Agresywność nie zależy od płci! Ja mam 3 samce i żaden nie przejawia nawet nutki agresji. Tak samo jak może się zdarzyć agresywny samiec, może być także agresywna samica.
To tyle ode mnie. Szyszek1993 - mam nadzieję, że nie masz mi za złe tego, że poprawiłam Twoją wypowiedź ?
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 31 maja 2007, o 08:32
POMOCY!!!!
Miałem dwie szynszyle.
Nazywały się Zdzichu i św.p. Edek
Gdy puszczałem je w łazience Edward zrzucił na siebie suszarkę.
co mam zrobić żeby zdzisiek nie czuł się samotny i nie zdziczał
Moderator:Przeczytaj posty innych osób,które także poruszały ten temat.
Nazywały się Zdzichu i św.p. Edek
Gdy puszczałem je w łazience Edward zrzucił na siebie suszarkę.
co mam zrobić żeby zdzisiek nie czuł się samotny i nie zdziczał
Moderator:Przeczytaj posty innych osób,które także poruszały ten temat.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2007, o 08:58 przez szylek zdzichu, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: DWA???
Po pierwsze:źle zrobiłeś nie pilnując szynszyli.
Po drugie:wszystko co moze stwarzać zagrożenia dla szynszyli się eliminuję.
Musisz poświęcic wiecej czasu temu opuszczonemu szynszylowi.Najlepiej bedzie jak zastąpisz mu partnera bądź dokupisz.Jezeli zauważysz,że szynszyl naprawdę tęskni,to musisz podjąć kroki aby miał towarzysza.
Po drugie:wszystko co moze stwarzać zagrożenia dla szynszyli się eliminuję.
Musisz poświęcic wiecej czasu temu opuszczonemu szynszylowi.Najlepiej bedzie jak zastąpisz mu partnera bądź dokupisz.Jezeli zauważysz,że szynszyl naprawdę tęskni,to musisz podjąć kroki aby miał towarzysza.
-
- Moderator
- Posty: 808
- Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18
Re: DWA???
Zgadzam sie z Kiarą. Jeśli puszczasz gdzies szyszorka to tam gdzie nic mu w miarę nie grozi. Skoro odszedł jego towarzysz musisz mu zdecydowanie więcej czasu poświęcac gdyż teraz zostałeś tylko ty z najbliższego otoczenia. Musisz dobrze zastąpić św.p. Edka czyli trochę się pobawić, weźmiesz na ręce, pogłaskasz. Nie może w takich trudnych chwilach pozostać sam. Jeśli zaś zdichu bedzie markotny i osowiały to najlepszym rozwiązaniem tak jak powiedziała Kiara bedzie sprawienie drugiego zastępczego przyjaciele. Może to wtedy wypali!
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 12 maja 2007, o 12:09
Kupiłam szynszyla dla mojego...
Kupiłam szynszylkę dla mojego 4 miesiecznego szynszyla i ona tylka ma 2 miechy a on chce ja zapłodnic czy to mozliwe czy ja trzymac w osobnej klatce bo nie wiem co mam robic
Re: DWA???
myślę, że trzymanie ich razem byłoby ryzykowne, ale jeśli zależy Ci na małych szynszylkach mój sposób jest taki: wypuszczanie ich razem na kilka minut np. w jednym pokoju, i tak przez kilka dni dla pewności że się udało a co do wieku samiczki to jest już na tyle duża żeby być mamą no chyba że nie chcesz żeby doszło do powiększenia stadka, wtedy hmm. nie prowokować lepiej samca widokiem samiczki, bo może się denerwować
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 12 maja 2007, o 12:09
Re: DWA???
Ale ja nie chce zeby miały dzieci . Bo ona ma 2 misiace a szynszyl moze zachodzic od 6 miesiaca .A od kiedy moze szynszyl zapładniac
Re: DWA???
na fizjologii szynszyli nie znam się zbyt dobrze, ale wiem z praktyki że po 4 miesiącach samiec jest już w stnie zapłodnić samiczkę,
a co do 6 miesięcy samiczki to nie wiem.
a co do 6 miesięcy samiczki to nie wiem.
-
- Moderator
- Posty: 808
- Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18
Re: DWA???
Najlepiej chyba będzie je rozdzielić do odobnych klateczek. 2 miesiące do zdecydowanie za mało, 6 mogłoby już byc. Kiedyś mówiliśmy o tym na forum i stwierdziliśmy że najlepiej jest gdy szynsyzla ma małe najwcześniej między 6 a 12 miesiącem życia.
Re: DWA???
2 miesięczny szynszyl jest za młody na macierzyństwo lub ojcostwo.Jeśli naprawdę nie chcesz potomstwa,po prostu rozdziel parkę do osobnych klatek i nie wypuszczaj razem na wybiegu.Oczywiście możesz je razem ale tylko pod twoją ścisłą kontrolą.
Ostatnio zmieniony 13 cze 2007, o 19:12 przez Kiara, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości