Matura z matematyki obowiązkowa

[Guru]

Z polskiego (czy raczej z literatury) też każdy teoretycznie zna podstawy, więc po co ludzi tym na maturze stresować?

Jak sama nazwa wskazuje mieszkasz w Polsce, wiec juz chba mozesz sobie odpowiedziec w pelni samemu bo nie chce mi sie rozwijac

jakos tak przeciwnicy nei maja zbytnio racjonalnych argumentów

nagromadzenie zbytecznych przedmiotow maturalnych.

moze niektózy wolą by kształciły sie kolejne chmary matematycnzych analfabetów.

jakos ja nie widze tych matematycznych analfabetow, nie wiem dlaczego. i uwazam ze nie mozna nikogo zmuszac by od razu rosl na ekonomiste, a jesli wyrasta z niego matematyczny analfabeta to sam jest sobie winien, i nie uwazam ze przez jakis odsetek ludzi wszscy mieli pisac zbyteczna mature z matematyki.

[Anielica88]

Jednak nie jestem za matematyka obowiazkowa.Wiadomo ze kazdy powinien umiec dodawac, odejmowac, mnozyc, dzielic, rozwiazywac proste zadania rachunkowe ale zeby sprawdzic wiedze matematyczna chocby na poziomie podstawowym to ja dziekuje. O niektorych rzeczach niby mam pojecie a jak przyjdzie do rozwiazywania to i tak tkwi jakis haczyk:p Przez 3 lata liceum mialam matematyke rozszerzona i wcale sie o nia nie prosilam. Zreszta nie do tego zmierzam lecz chcialam zaznaczyc ze wiedza z ktorej nie korzystamy po pewnym czasie znika wiec o co sie tu kłocic. Analfabeci matematyczni sa i beda i nikt tego nie zmieni. Zadna matura i zaden przymus.Zapytajcie sie swoich rodzicow jakas podstawowa rzecz z zakresu matematyki. Zapewniam ze wieksza czesc nie bedzie umiala odpowiedziec bo np wzoru nie bedzie znac, a wkoncu to podstawy.Pomimio tego ze zdawali matme obowiazkowa mieli by trudnosci wiec .

[Medycyna Lwów]

apytajcie sie swoich rodzicow jakas podstawowa rzecz z zakresu matematyki. Zapewniam ze wieksza czesc nie bedzie umiala odpowiedziec bo np wzoru nie bedzie znac, a wkoncu to podstawy.Pomimio tego ze zdawali matme obowiazkowa mieli by trudnosci wiec .

oj nie badz taka pewna - omowie naprzykałdize koleżanki z kalsy, która ma rodizców lekarzy i to oni jej tłumacza chemię i nfziykę przed sprawdizanami, wiec chyab mimo tylu lat nie zapomnieli. Zrszta nie wiem poi co tyle szumu, matematyka bedize obwoiażka cyz ktos chce cyz nei chce i dobrze.

Przez 3 lata liceum mialam matematyke rozszerzona i wcale sie o nia nie prosilam.

Dziwne, to nie wieidzłaś że idizesz na matematykę rozszerozna. a i tylko nie mów, ze była pani prof. wymagajaca i robiła rozszerzeni w 3 h/tydz (tak maja kl podtswowe) bo to jest smieszne.

[MiRACiDiUM]

Jednak nie jestem za matematyka obowiazkowa.Wiadomo ze kazdy powinien umiec dodawac, odejmowac, mnozyc, dzielic, rozwiazywac proste zadania rachunkowe ale zeby sprawdzic wiedze matematyczna chocby na poziomie podstawowym to ja dziekuje.

Hmm. wiadomo, że każdy powinien znać kanon polskiej literatury, ale żeby sprawdzać tę wiedzę, choćby na poziomie podstawowym, to ja dziękuję!

O niektorych rzeczach niby mam pojecie a jak przyjdzie do rozwiazywania to i tak tkwi jakis haczyk. Przez 3 lata liceum mialam matematyke rozszerzona i wcale sie o nia nie prosilam

wiedza z ktorej nie korzystamy po pewnym czasie znika wiec o co sie tu kłocic

To po co się w ogóle uczyć? Zaprzestańmy kształcenia na poziomie podstawówki. Im więcej się uczymy, tym więcej nam zostanie w głowach, a matura na pewno motywuje do nauki.

Analfabeci matematyczni sa i beda i nikt tego nie zmieni

Dlaczego ma się nie zmienić? Nie chodzi o to, aby każdy był alfą i omegą z matematyki, ale przynajmniej żeby Ci, którzy zdobywają wykształcenie średnie mieli jakieś pojęcie o matematyce.

Zapewniam ze wieksza czesc nie bedzie umiala odpowiedziec bo np wzoru nie bedzie znac, a wkoncu to podstawy.

Zależy o jaki wzór Ci chodzi, bo wątpię żebym kiedyś zapomniał jak obliczyć objętość prostopadłościanu czy twierdzenia Pitagorasa. Nie wiem, co masz na myśli pisząc o podstawach. W matematyce aż tak dużo wzorów nie ma, część można wyprowadzić z innych, prostszych.

Aniołek, jakoś mnie Twoje argumenty nie przekonują.

[Guru]

Nie chodzi o to, aby każdy był alfą i omegą z matematyki, ale przynajmniej żeby Ci, którzy zdobywają wykształcenie średnie mieli jakieś pojęcie o matematyce.

I od tego ma sie matematyke w szkole podstawowej, gimnazjum i sredniej, to jest kilka lat nauki matematyki, jesli ktos przez tyle lat sie nie nauczyl podstaw matura mu nie pomoze.

Jak ktos bedzie chcial sie nauczyc to sie nauczy jak nie ebdzie chcial, zadna sila go do tego nie zmusi.

Was przeraza ze sa matematycznie analfabeci, a niektorch np przeraza ze nie znaja chociazby podstaw historii swojego kraju, niektore osoby nie znaja funkcjonowania swojego organizmu, i tak mozna by wymieniac wiele przedmiotow ktore moznaby podciagnac pod obowiazkowa mature.

Dalej uwazam ze matematyka powinna byc przedmiotem maturalnym dowyboru, i Wasze argumenty mnie nie przekonuja.

[safa_tt]

Popieram Guru, niewiem po co komu na maturze dodatkowy przedmiot, już teraz jest wystarczająco dużo. Pozatym głos zabierają głównie osoby, których matura z matmy juz nie dotknie, więc czemu inni mają mieć lekko?
Z punktu widzenia ucznia kolejny obowiązkowy egzamin jest na pewno niekorzystny. Na pewno odbije się on na zdawalności.
Z drugiej strony, przez to sito, przejdą ci lepsi. Trudniej będzie się dostać na studia, może przełoży się to na podwyższenie statusu osoby z wykształceniem wyższym.

[Guru]

A ja jeszcz mam jedno ptanie, wiekszosc z wypowiadajacych sie albo jest juz po maturze albo wlasnie ja zdaje, i pytanie: Kto z Was zdawal matematke na maturze i dlaczego jej nie wybraliscie?

[Anielica88]

Dziwne, to nie wieidzłaś że idizesz na matematykę rozszerozna. a i tylko nie mów, ze była pani prof. wymagajaca i robiła rozszerzeni w 3 h/tydz (tak maja kl podtswowe) bo to jest smieszne.

Jak szłam do LO wybralam sobie profil ogolny i w trakcie zostal on zmodyfikowany bo byla bardzo duza ilosc uczniow ktora chciala zdawac matematyke na maturze wiec dopiero w 3 klasie nauczyciel dal ososbm spokoj jak sie zdeklarowaly jej nie zdawac:)

omowie naprzykałdize koleżanki z kalsy, która ma rodizców lekarzy i to oni jej tłumacza chemię i nfziykę przed sprawdizanami, wiec chyab mimo tylu lat nie zapomnieli.

Oj zdarzaja sie takie wyjatki:)

Hmm. wiadomo, że każdy powinien znać kanon polskiej literatury, ale żeby sprawdzać tę wiedzę, choćby na poziomie podstawowym, to ja dziękuję!

bezkomentrza. matematyka to nie polski polski chcac nie chcac rozmumiesz a matme nie!

o po co się w ogóle uczyć? Zaprzestańmy kształcenia na poziomie podstawówki. Im więcej się uczymy, tym więcej nam zostanie w głowach, a matura na pewno motywuje do nauki.

Zapewne motywuje ale kazdy uczy sie dla siebie a nie dla głupiego swistka

Dlaczego ma się nie zmienić? Nie chodzi o to, aby każdy był alfą i omegą z matematyki, ale przynajmniej żeby Ci, którzy zdobywają wykształcenie średnie mieli jakieś pojęcie o matematyce.

Pojecie kazdy ma ale jak juz wspomnialam odruch warunkowy robi swoje

Aniołek, jakoś mnie Twoje argumenty nie przekonują.

Nie musza cie przekonywac to wylacznie moj poglad. mnie naszcescie obowiazkowa matma nie objela i sie z tego ciesze:)

[Medycyna Lwów]

Kto z Was zdawal matematke na maturze i dlaczego jej nie wybraliscie?

nie wybrałem bo byłąby to sztuka dla sztuki, po co mi jak sie nigdize nie lcizby na medycynę. Poza tym patrząc na te arksuze na pewno bym napsiał pryznajmniej zakres podstwowy bardzo dobrze, bo nie jest trudny.
Problem matematyki jest w skzołach, takto rektorzy najlpszych uczleni nie apelowali by o obowiazek matury z matmy, co jest chyba poza dyskusją.

[Iwus]

Kto z Was zdawal matematke na maturze

ja zdawałam,oczywiście starą.
chciałam biologie ale moja nauczycielka tak uczyła zeby niczego nie nauczyć i pozostała mi matma,w sumie to nie załuję.
Pomimo tego nie jestem za obowiązkową maturą z matematyki dla wszystkich,z tych powodów o których pisaliście wyżej.

[magda999]

a ja uwaŻam, Że nie powinna obowiazywac matura z matmy:/przeciez nie wszyscy maja ze tak napiszepoped do matmy, a jej nie da sie tak po prostu nauczyc/
a teraz to bede musiala sie tak naprawde uczyc religii, ale to nie beda zapewne tylko takie zwykle modlitwy

[Medycyna Lwów]

polecam przeczytać wszytskim komentarz końcowy do matury z fizyki - tam są najlepsze argumenty samego MEN-u za obowiazkową matmą od 2010 roku.

[Kromka]

Mnie obowiązkowa matma też nie jestw smak (ze względu na roczne stypendium w Anglii, będę miała rokw plecy i będę pierwszym rokiem z maturą z matematyki), ale argumenty, że "nie wszyscy mająpopęd do matmy, a jej nie da się tak po prostu nauczyć" (cyt. magda999) jest żadnym argumentem (za przeproszeniem), bo dokładnie tak samo jest z polskim. Fakt, że polski to język ojczysty, ale pewne podstawy matematyki (procenty, itp.) są także elementarne w życiu codziennym (choćby proste rabaty, sprawy bankowe czy podatkowe.). Nie wiem tylko czy powinna to akurat sprawdzać obowiązkowa matura.