CMUJ vs AM Warszawa

[LinKaDr]

Mam za sobą pierwszy semestr na CM UJ, na chwilę obecną wiem, że drugi raz wybrałabym tę samą uczelnię.

Mieszkam ok. 60km od Krakowa, wracam co weekend do domu, więc odległość też przemawia za. Ale poza tym, generalnie atmosfera na uczelni jest przyjemna, Kadra bardzo pomocna i wyrozumiała. Nie wiem, co autor plotki o gnojeniu miał na myśli, ale w moim odczuciu, poza wspomnianymi żarcikami na temat fartuchów i precli, które mało kto brał do siebie, nie było żadnych złośliwości w stosunku do studentów. Materiały są na stronie katedr lub wysyłane bezpośrednio na maile grupowe przez starostę roku - choć, nawet bez tego by się obyło, bo zazwyczaj co najmniej jedna osoba w grupie (a zazwyczaj większość) dysponuje pełnym zestawem kserówek od kolegów i koleżanek ze starszych roczników. Baśń o plecach na uczelni i w mieście pozwolę sobie pozostawić bez komentarza. ^^ Co do szeroko pojętego sprzętu", a może lepiej materiałów dydaktycznych - na anatomii preparaty są w dobrym stanie (oczywiście, zdarzają się takie, które służą dłużej, jak i te bardzo świeże"), na histologii komplet porządnych mikroskopów, sale wykładowe (poza Katedrą Biochemii) są nowocześnie urządzone i całkiem bogato wyposażone. Nie wiem, co jeszcze mogę napisać o sprzęcie.?

Ja, osobiście, nie zwracałam na to szczególnej uwagi przy wyborze uczelni - ale szczerze? Jeśli lekarze pukają się w czoło, to myślę, że coś w tym jest. -)

[york]

jw, podpisuję się pod tym co napisała poprzedniczka, żadnego gnojenia, kadra jest bardzo pomocna, był to dla mnie duży szok po liceum gdzie nauczyciele mieli nas za przeproszeniem nie powiem gdzie, a tutaj asystenci chcą nam bardziej pomóc niż byśmy sobie tego życzyli, poświęcą swój czas, żeby wytłumaczyć, są bardzo wyrozumiali, że jest dla nas lekkim szokiem przejściej z liceum w którym było bardzo mało nauki i jesteśmy po długich wakacjach, sam asystent z anatomii mówił nam w pierwszym semestrze, że rozumie, że w liceum nic się nie uczyliśmy i były wakacje( jak to w grupie usłyszeliśmy to wszystkim lekko szczena opadła)

jak masz jeszcze jakieś pytania to pytaj śmiało

ja teraz po pierwszym semestrze też bez wahania wybrałabym cmuj, choć na początku narzekało się ile to nauki, ale początki są ciężkie i powoli każdy wyrabia sobie własny system uczenia i jest troche łatwiej

co do wyboru cmuj vs wum, wybierz uczelnie której bliżej mieszkasz, ja do krk mam jakieś 50km, więc zawsze mogę wrócić, jak jest jakiś problem na mieszkaniu to wpadną

[tisiphone]

Dziękuję za odpowiedzi.
I do Warszawy i do Krakowa mam daleko. Ale Karków to takie odległe marzenie

Ale teraz nabór ma być zmniejszony o 20%, matura w zeszłym roku byłą trudna, eh. Chwila zwątpienia mnie nadeszła.

Jeszcze raz dziękuje za opinie. Teraz pora wrócić do nauki

[delan0ue]

sale wykładowe (poza Katedrą Biochemii) są nowocześnie urządzone i całkiem bogato wyposażone. Nie wiem, co jeszcze mogę napisać o sprzęcie.?

lada moment bedzie remont na biochemii

[magnavis]

A więc dylemat powraca.
Może ktoś mógłby się wypowiedzieć na ten temat? Każda opinia w jakimś tam stopniu może pomóc.

Moje dodatkowe pytania:
Czy wybór uczelni ma związek z łatwością dostania się na jakąś specjalizacje i ogólną ich dostępnością? Czy jednak robienie specek jest związanie z jakąś inną instytucją, a nie z uczelnia i nie bedzie to miało na nic wpływu? Gdzies wyczytałem, ze specke mozna robic w dowolnym miescie, wiec ewentualnie moznaby sie przeniesc.

Podobno na WUM trzeba sie olatac po miescie by dotrzec do odpowiedniego budynku (Kaamil po 1 roku napisał że to nieprawda). Coś wiecej na ten temat?

A moze jeszcze ktos cos moze powiedziec o dostepnosci i cenie mieszkań? Wiem, ze pewnie cieżko bedzie komukolwiek porownac, ale kazda informacja moze sie przydac.

Z góry dzieki za info.

[Medycyna Lwów]

WUM
- wcale nie ma jeżdżenia - system blokowy całkowity od 4 roku powoduje że zajęcia ma się tylko rano w jednym miejscu przez cały tydzień
- ceny są b. wysokie - nie tylko mieszkań/pokoi - ofert jest b.dużo, ale ceny są wygórowane (ceny akademików wg mnie też)
- szpitali i mc spsecjalizacyjnych W-wa ma znacznie więcej niż Kraków, nie ma tak hermetycznego środowiska jak w Krakowie

[magnavis]

Dzięki za info.
Wypowiedziałbyś się jeszcze na temat specjalizacji?

I jeszcze sie tak zapytam, czy po tym czasem spedzonym w Wawie załujesz wyboru, ze tu jestes czy jestes w pelni zadowolony?

Zmieniłbyś uczelnię?

Ja osobiscie mam bliżej do Krk (2h pociagiem), wiec to moze byc czynnik decydujacy.

[Medycyna Lwów]

a co chcesz wiedzieć?
nie żałuję, jestem zadowolony. Jakbym miał bliżej do Krk poszedłbym tam, bo tylko te m-ca brałem uwagę idąc na studia

[magnavis]

Patrz 2 posty wyżej.

Czyli ogolnie rzecz biorac w Wawie sa troche lepsze perspektywy"?
Jesli mowisz, ze gdybys mial blizej to wybralbys Krk to znaczy ze te perspektywy nie sa warte wyrzeczenia w postaci duzej odleglosci od domu?

Albo pewnie inaczej: uczelnie sa bardzo, bardzo powownywalne?


Sory ze tak męczę cię.

[Medycyna Lwów]

wybrałbym Krk, bo mi się daleko jeździć nie chce, pewnie wtedy bym wrócił do miasta rodzinnego i tu dalej się kształcić na specjalizacji. A będąc w W-wie opcja powrotu jest opcją B na tą chwilę, To co będzie po studiach jest wielką niewiadomą - będzie to pochodna wyniku LEPu, własnego zaangażowania i jednak głównie szczęścia, stąd śmieszą mnie rozważania dopiero co studentów czy jeszcze lepiej kandydatów o ew. specjalizacji.

[magnavis]

Ok, dzieki za info.

A dlaczego piszesz ze opcja powrotu w Warszawie jest opcją B? Ze wzgledu na ilosc miejsc na specjalizacje?
I ogolnie specka nie ma nic wpsolnego z uczelnia?

[Medycyna Lwów]

hmm nie zrozumiałeś, więc przeczytaj once again.

Oczywiście, że ma wiele wspólnego z uczelnią - jak się chce na niej zostać, to łatwiej o to studiując w danym miejscu, działając w kołach naukowych etc. Ja w Krakowie mimo że lubię to miato nie chciałbym w życiu pracować - hermetyczne środowisko, szpitale bez rewelacji z tego co wiem - nawet te uniwersyteckie, no i ten straszny smog - co kto lubi.

[gimmlim]

Witam. Odświeżam nieco rozwlekły w czasie temat.
Bardzo mnie zastanawia, którą uczelnie wybrałbym gdybym był postawiony przed taką możliwością wyboru.
Jeśli ktoś mógłby się wypowiedzieć na poniższe :
- atmosfera między studentami
- nastawienie asystentów do studentów
- skrypty tj. ich dostęp oraz zawartość materiału do nauki
- zaplecze, sprzęt
- perspektywy tj. specjalizacja, ilość szpitali, ewentualnie praca
- rozrywka i bezpieczeństwo
- komunikacja miejska
- koszty utrzymania ( mieszkanie )

Nie mam wielu znajomych studentów, dlatego mam nadzieję na liczne odpowiedzi w tym temacie