Netter czy Sobotta

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Przemeqq
Posty: 811
Rejestracja: 30 wrz 2007, o 16:40

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: Przemeqq »

To jest podręcznik. Mniej dokładny niż Bochenek, bardziej niż niejeden Sylanowicz, ogólnie nie jest zły, z tego co słyszałem na koła wystarcza.
Ja tam mam zamiar jednak zainwestować w starego, dobrego Bochenka. Graya ewentualnie w pdfie
niki939
Posty: 20
Rejestracja: 4 paź 2010, o 16:48

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: niki939 »

A, to jeśli tak to ja też wolę Bochenka Dzięki za info
Przemeqq
Posty: 811
Rejestracja: 30 wrz 2007, o 16:40

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: Przemeqq »

niki939, widzę, że się na jedną uczelnię wybieramy i nawet punktacja podobna, to się możemy książkami wymieniać d
Michch
Posty: 285
Rejestracja: 14 lip 2011, o 19:24

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: Michch »

Ja polecam jednak uczenie się z wielu książek. Do szybkich powtórek świetne są podręczniki prof. Marysia, łatwo dostępne w necie. W zasadzie jest to rzetelne streszczenie Bochenka plus do tego sporo klinicznych informacji. Do głowy i szyi najlepiej uczyło mi się z książki prof. Ciszka (Anatomia kliniczna głowy i szyi) - bardzo solidnie opracowana, dużo zdjęć i rycin ułatwiających naukę, wszystko klarownie i bez zbędnych pierdół wytłumaczone. Do OUNu tylko i wyłącznie Neuroanatomia czynnościowa i kliniczna prof. Morysia i Narkiewicza oraz Prometeusz. Niektórzy korzystali też z Fixa, mnie do gustu przypadła także książka Fitzgeralda, ale nie miałem z nią za wiele do czynienia. Bochenka do OUNu STANOWCZO odradzam. Za dużo informacji, to jest książka dla kogoś z w miarę zaawansowaną wiedzą z neuroanatomii, dla studenta to stanowczo za dużo. Czytając to bardzo łatwo zgubić najważniejsze informacje i bardzo trudno wyrobić sobie ogólne wyobrażenie, zasady działania OUNu i połączenia poszczególnych ośrodków, a w zasadzie to jest najważniejsze. Za to mięśni, kości, unaczynienia i unerwienia uczyłem się tylko z Bochenka, trzewi w zasadzie też (ale do tego jeszcze Skawina).
Awatar użytkownika
emmylou
Posty: 55
Rejestracja: 31 sty 2012, o 07:36

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: emmylou »

W Ciszku trzeba wyłapywać sporo błędów, co kazał nam robić sam autor.

Kilka osób korzystało z Graya i chwaliło sobie tę książkę. I zgodzę się z Michch, często dobrze jest sięgnąć po coś więcej niż tylko jedną pozycję.
Bochenek był dobry do j.brzusznej, klp, ukł.moczowo-płciowego, ale np. kończyn idealnie uczyło mi się z Sylwanowicza. Każdemu pasuje co innego )
Awatar użytkownika
godziasia
Posty: 1058
Rejestracja: 3 cze 2009, o 16:50

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: godziasia »

Jak patrzę na tą dyskusję, to z przerażeniem oceniam ilość anatomii, jaką pamiętam po 2 latach od braku styku z nią.
Michch
Posty: 285
Rejestracja: 14 lip 2011, o 19:24

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: Michch »

To prawda, że w Ciszku jest kilka błędów. Dotyczą głównie nazw i nie ma problemów z ich wyłapaniem.
hotdog1990
Posty: 599
Rejestracja: 18 mar 2008, o 16:57

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: hotdog1990 »

niki939 pisze:A, to jeśli tak to ja też wolę Bochenka Dzięki za info

Nie przesadzajcie z tym Bochenkiem, to chodzi zeby umieć tą anatomię i ją chociaż częściowo rozumieć. I tak po egzaminie uleci wam masa rzeczy więc nie wiem czy jest sens wertować Bochenka i wdawać się we wszystkie szczególiki. Na rynku jest wiele książek które napisane są zdecydowanie łatwiej i krócej i z nich warto się uczyć. A Bochenek to taki dodatek który czasami może się przydać.
Awatar użytkownika
olciaaaa
Posty: 973
Rejestracja: 13 paź 2009, o 20:37

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: olciaaaa »

Co do atlasu to ja zastanawiam się nad kupnem pomiędzy Netterem z polskim mianownictwem anatomicznym a jakimś atlasem z angielskim mianow. I nie wiem co wybrać. A zaczynających medycynę w tym roku obowiązują obydwa języki.
Awatar użytkownika
Grzybu123
Posty: 840
Rejestracja: 12 maja 2009, o 14:16

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: Grzybu123 »

W atlasie chodzi m.in. o ogarnięcie jak co wygląda, leży i przebiega. Mianownictwo będzie w książce - a angielskie sobie można dopisywać ołówkiem czy coś (zresztą mało się różni od łacińskiego).
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: lith »

Mi zabawa w dopisywanie czegoś w jednym języku obok czegoś w innym przeszła bardzo szybko. Jak atlas, to żeby tam był jeden z tych przydatnych. Tak jak sam mam z łaciną, tak teraz pewnie brałbym ang. Bo chyba większa szansa, że w książce zabraknie angielskiego tłumaczenia, niż polskiego, a potem takiego nie wiadomo nawet za bardzo gdzie szukać.
Awatar użytkownika
olciaaaa
Posty: 973
Rejestracja: 13 paź 2009, o 20:37

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: olciaaaa »

A jest Netter z angielskim mianownictwem? Widziałam tylko polskie i łacińskie.
Kociooka
Posty: 42
Rejestracja: 17 cze 2011, o 10:03

Re: Netter czy Sobotta???

Post autor: Kociooka »

Gray to był mój podręcznik obowiązujący (mogę go nawet sprzedać razem z testami, w bdb stanie) i co jak co - ale obrazki tam były super. Najwięcej chyba nauczyłam się z nich I używałam go raczej do powtórki, raczej uczyłam się z Bochna i Skawiny, natomiast Gray jest przyjemniejszy dla oka, przejrzysty i bardziej podręcznikowy niż Bochen, który mimo obszernej wiedzy, drobny druk po prostu irytuje
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości