Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
Solid dobrze gada, polac mu! Adele, Kochana nie odstraszam Cie. Promocja jest na tyle idiotyczna, ze ja wolalam myc okna znajomym w akademiku hehehe
- terrible_justyna
- Posty: 630
- Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
próbować poprawiać maturę!
z tego co wiem, pierwszy rok pielęgniarstwa jest w miarę ok i można się uczyć do matury, bez większego zakuwania kolosy zdawać na 3, a jak nie to bez spiny, są drugie terminy matura priorytetem.
z tego co wiem, pierwszy rok pielęgniarstwa jest w miarę ok i można się uczyć do matury, bez większego zakuwania kolosy zdawać na 3, a jak nie to bez spiny, są drugie terminy matura priorytetem.
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
Ja poprawiałam maturę teraz i dostałam się na farmację. Jednak chyba nie rozpocznę studiowania, bo matematyka i statystyka są moimi zmorami. Jednak i tak nie jest to mój wymarzony kierunek. Masakra, rodzice się pieklą, kolejny rok w domu, jakbyś się dostała w 2013 r. to inni już będą robić licencjat. Masakra. ale jakoś to będzie, chyba? Trzeba próbować no!
A słońce tak mi zagląda do pokoju, że nawet po zasunięciu rolet jest tragedia, skupić się nie mogę.
A słońce tak mi zagląda do pokoju, że nawet po zasunięciu rolet jest tragedia, skupić się nie mogę.
-
- Posty: 1578
- Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
ancur93, zgadzam się. Zostanie w domu bez żadnej pracy jest dla mnie idiotyczne. A co jak za rok się nie uda? to będziecie mieć trochę zniszczoną psychę przynajmniej ja tak mam. I zobaczymy, czy zostanie w domu z rodzicami bez żadnych znajomych to taka mega super sprawa
Ale każdy wybiera, kto co lubi. po prostu niektórzy mają taką motywację, że łohohohoho i mogą od rana do wieczora się uczyć (jednak po pewnym czasie można ześwireć jak nic innego się nie robi - taka rada ] ). Moim zdaniem samo zostanie w domu, bez podjecia zadnej pracy to idiotyzm. Ale zostanie w domu + praca + nauka do matury to super opcja możliwe, że jak miałabym taki wybór to bym tak zrobiła rok temu. ale teraz z perspektywy czasu, zostanie w domu to duża presja, mi ładnie gładko szły powtórki do matury, na prawdę cieszyłam się przez ten rok, że zostałam w domu, ale tydzień przed maturą zaczęłam schizować, więc schrzaniłam maturę, mimo sumiennej pracy. To zależy od osoby i od ludzi, wśród których się otaczasz. Jeżeli masz u siebie taką garstkę przyjaciół, którzy na każdym roku Cie motywują do działania, to warto zostać w domu i walczyć. Ale ja nie mam tak silnej psychiki
terrible_justyna, skąd wiesz, że 1 rok na pielęgniarstwie jest najlżejszy ze wszystkich lat? ja słyszałam, że po prostu od 2 roku zaczynają się praktyki
Ale każdy wybiera, kto co lubi. po prostu niektórzy mają taką motywację, że łohohohoho i mogą od rana do wieczora się uczyć (jednak po pewnym czasie można ześwireć jak nic innego się nie robi - taka rada ] ). Moim zdaniem samo zostanie w domu, bez podjecia zadnej pracy to idiotyzm. Ale zostanie w domu + praca + nauka do matury to super opcja możliwe, że jak miałabym taki wybór to bym tak zrobiła rok temu. ale teraz z perspektywy czasu, zostanie w domu to duża presja, mi ładnie gładko szły powtórki do matury, na prawdę cieszyłam się przez ten rok, że zostałam w domu, ale tydzień przed maturą zaczęłam schizować, więc schrzaniłam maturę, mimo sumiennej pracy. To zależy od osoby i od ludzi, wśród których się otaczasz. Jeżeli masz u siebie taką garstkę przyjaciół, którzy na każdym roku Cie motywują do działania, to warto zostać w domu i walczyć. Ale ja nie mam tak silnej psychiki
terrible_justyna, skąd wiesz, że 1 rok na pielęgniarstwie jest najlżejszy ze wszystkich lat? ja słyszałam, że po prostu od 2 roku zaczynają się praktyki
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
ja uwazam ze zostanie w domu to najlepsza alternatywa - spokojnie mozna sobie calosc materialu powtorzyc do matury, nie masz zadnej spiny ze nie dosc ze cos na studia musisz sie nauczyc to i cos do matury wypadalo by powtorzyc. Caly swoj czas, ile chcesz poswiecasz nauce do matury. (a w wolnym jedziesz do friends ^^ ) Zalezy tez ile zabraklo na lek. Jak nie duzo (tak do 10 ptk) to mozna zimowac gdzies na pokrewnym kierunku, a jezeli wiecej to bym nie ryzykowala. :] a i najwazniejsze - uczymy sie do matury dla siebie, a nie dla kogos, to my idziemy na studia a nie nasi najblizsi Nikt nas po glowce juz niestety nie bedzie glaskal i nie bedzie motywowal do roboty.
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
No i jest lepiej.W domu telewizor kusi czy coś A na studiach pokój w którym prawie nic nie ma.Ile można siedzieć w necie.A do nauki na 1 roku nie ma jakiś wielkich rzeczy.Przysiąść można porządnie w sesji.No chyba,że chcecie mieć same 5 i 4.Ja się uczyłam,ale wiedziałam,że czasami gdybym się więcej uczyła to wyższej oceny bym nie miała.Mogłam więcej czasu poświęcić na maturę,bo go miałam,ale tego nie zrobiłam i żałuję.
Mnie bardziej stresuję,że rodzina potem komentuje:a ta co chwilę zmienia studia itp. Albo ciocia do mnie no i co po farmacji to tylko apteka ci zostaje i sprzedanie leków,nie? To już nawet nie wspominałam,że i tak chcę jeszcze na lek iść.Teraz nie powiem nikomu,no z małymi wyjątkami.Jednak potem pamiętam,że 30 każdy się mnie pytał,dostawałam mnóstwo smsów.Ha a może uda mi się w tym roku wygrać w jakiejś loterii czy konkursie też 20 tys i nawet jak się nie uda,to pójdę na niestacjo,kto wie.
Mnie bardziej stresuję,że rodzina potem komentuje:a ta co chwilę zmienia studia itp. Albo ciocia do mnie no i co po farmacji to tylko apteka ci zostaje i sprzedanie leków,nie? To już nawet nie wspominałam,że i tak chcę jeszcze na lek iść.Teraz nie powiem nikomu,no z małymi wyjątkami.Jednak potem pamiętam,że 30 każdy się mnie pytał,dostawałam mnóstwo smsów.Ha a może uda mi się w tym roku wygrać w jakiejś loterii czy konkursie też 20 tys i nawet jak się nie uda,to pójdę na niestacjo,kto wie.
-
- Posty: 1524
- Rejestracja: 5 cze 2012, o 10:47
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
a ja mogłam iść do policealnej na miejscu, ale chciałam, potrzebowałam po prostu psychicznie, się wyprowadzić, dlatego studia
- terrible_justyna
- Posty: 630
- Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
studiowałam rok w moim mieście, mieszkałam w domu, studia trochę olewałam (uczyłam się w przeddzień kolosów), na zajęcia chodziłam ze zbiorami zadań do matury.
sesja zdana na dobre oceny (może mi coś przepiszą na lekarskim), matura poprawiona wysoko, dostałam się na medycynę wszędzie, gdzie składałam podanie.
jak się chce to się da
osobiście ześwirowałabym nie robiąc nic tylko siedząc w domu i ucząc się do poprawki. na studiach poznałam wielu fajnych ludzi, nie nudziłam się a czasu na naukę do matury miałam mnóstwo.
Adele, nie powiedziałam, że jest najlżejszy, ale że w miarę okej. na moim wydziale oprócz ratownictwa medycznego było właśnie pielęgniarstwo więc jakiś tam kontakt ze studentami pielęgniarstwa miałam.
sesja zdana na dobre oceny (może mi coś przepiszą na lekarskim), matura poprawiona wysoko, dostałam się na medycynę wszędzie, gdzie składałam podanie.
jak się chce to się da
osobiście ześwirowałabym nie robiąc nic tylko siedząc w domu i ucząc się do poprawki. na studiach poznałam wielu fajnych ludzi, nie nudziłam się a czasu na naukę do matury miałam mnóstwo.
Adele, nie powiedziałam, że jest najlżejszy, ale że w miarę okej. na moim wydziale oprócz ratownictwa medycznego było właśnie pielęgniarstwo więc jakiś tam kontakt ze studentami pielęgniarstwa miałam.
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
terrible_justyna
graty, jak widać można spełnić swoje marzenia, przykładając się do realizacji
graty, jak widać można spełnić swoje marzenia, przykładając się do realizacji
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
A ja siedziałem w domu. Fakt nie było to jakieś super przyjemne, ale studiowanie innego kierunku uważałem za stracony czas. I tak bym się na nim nie uczył i wyleciał po pierwszej sesji, więc po co? Dostałem się rzecz jasna na inny kierunek, ale zostałem od razu w listopadzie skreślony z powodu. nie pojawienia się nigdy na zajęciach W tym roku już nawet na inny nie składałem, bo moja mama słusznie mi powiedziała - to nie ma sensu, przecież i tak go nie podejmiesz- i miała rację i tak bym nie podjął.
Według mnie lepiej siedzieć w domu. Oczywiście należy to dokładnie rozważyć. Po pierwsze - co na to rodzice, jeśli da im się wyjąśnić wszystko co i jak to nie ma sprawy.
Po drugie - jak pisano wyżej - znajomi. Prawda jest taka, że przez ten rok w domu trochę, a nawet bardzo się alienujesz. Nie jest to przyjemne, chyba że ktoś jest typem samotnika.
Po trzecie- i według mnie to jest najważniejsze - nie idąc do pracy ani na inne studia (szkoły policealnej) i nie zapisujac sie w UP jako bezrobotny nie masz świadczeń zdrowotnych. Jeśli coś Ci się stanie za całe leczenie musisz zabulić spore pieniądze. Warto więc z rodzicami to ustalić, czy oni w razie wystąpienia takiego losowego wypadku są w stanie pokryć koszty leczenia. Brutalne ale prawdziwe.
Ale ja mogłem sobie pozwolić na siedzenie w domu i nie żałuję. Postąpiłbym tak samo gdybym musiał.
A to że kusi tv to nieprawda. Jak jesteś sobie sam/sama w stanie powiedzieć - teraz nie ma nic poza książką to nie ma opcji by tv, komputer czy inna rzecz w danej chwili przeszkodziła. Ja zamykałem laptopa, wyłączałem komórkę i sie uczyłem.
Jedyne czego żałuję to tej częściowej alienacji w domu. No ale coś za coś.
Według mnie lepiej siedzieć w domu. Oczywiście należy to dokładnie rozważyć. Po pierwsze - co na to rodzice, jeśli da im się wyjąśnić wszystko co i jak to nie ma sprawy.
Po drugie - jak pisano wyżej - znajomi. Prawda jest taka, że przez ten rok w domu trochę, a nawet bardzo się alienujesz. Nie jest to przyjemne, chyba że ktoś jest typem samotnika.
Po trzecie- i według mnie to jest najważniejsze - nie idąc do pracy ani na inne studia (szkoły policealnej) i nie zapisujac sie w UP jako bezrobotny nie masz świadczeń zdrowotnych. Jeśli coś Ci się stanie za całe leczenie musisz zabulić spore pieniądze. Warto więc z rodzicami to ustalić, czy oni w razie wystąpienia takiego losowego wypadku są w stanie pokryć koszty leczenia. Brutalne ale prawdziwe.
Ale ja mogłem sobie pozwolić na siedzenie w domu i nie żałuję. Postąpiłbym tak samo gdybym musiał.
A to że kusi tv to nieprawda. Jak jesteś sobie sam/sama w stanie powiedzieć - teraz nie ma nic poza książką to nie ma opcji by tv, komputer czy inna rzecz w danej chwili przeszkodziła. Ja zamykałem laptopa, wyłączałem komórkę i sie uczyłem.
Jedyne czego żałuję to tej częściowej alienacji w domu. No ale coś za coś.
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
Czekaj, czekaj. A to jest jakiś problem z zarejestrowaniem sie w UP jako bezrobotny? Bo wiesz, zostaje w tym roku w domu i nie orientuje sie za bardzo w tych sprawach, jest coś nie tak z tym zarejestrowaniem sie jako bezrobotny, ubezpieczenia czasem nie dają, czy później są jakieś problemy?
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
Nie, to nie jest problem. Ale musisz brać pod uwagę taką sytuację, że cudownie będą Ci znajdować pracę i jak Ci już ją znajdą to za każdym razem będą Cie wzywać do tego UP, że mają dla Ciebie tą pracę. A wtedy za każdym razem będziesz musiał odmawiać. Nie wiem czy da się tak w kółko odmawiać. W tym się nie orientuje. Ja nie miałem takiej sytuacji, ja zaryzykowałem, nie rejestrowałem się tam. Odpukać nie musiałem się leczyć w ciągu tego roku w szpitalu.NYR pisze:Czekaj, czekaj. A to jest jakiś problem z zarejestrowaniem sie w UP jako bezrobotny? Bo wiesz, zostaje w tym roku w domu i nie orientuje sie za bardzo w tych sprawach, jest coś nie tak z tym zarejestrowaniem sie jako bezrobotny, ubezpieczenia czasem nie dają, czy później są jakieś problemy?
Ale kolega tak miał, zarejestrował się w UP i akurat dla niego znajdowali pracę, on oczywiście odmawiał i tak w kółko. Oni go wzywali że mają pracę, on odmawiał. Akurat w tamtym urzędzie to nie był problem, ale dokładnie nie wiem czy w każdym tak to jest, że jak Ci znajdą pracę to nie musisz jej brać. Ale chyba nie musisz, w końcu to wolny kraj
Podsumowując, jak się zarejestrujesz w tym urzędzie = masz ubezpieczenie i ewentualne leczenie szpitalne nawet jeśli będzie koniecznie to będzie normalnie bezpłatne.
Re: Matura 2013 - ktoś ze starszaków?
Popieklą się i przestaną U mnie też tak było, a dziś mi się chce z tego tylko śmiać Ja konsekwentnie powtarzałem swoje, w końcu dano mi spokój i skwitowano słowami - rób co chcesz.RAINB0W pisze: Masakra, rodzice się pieklą, kolejny rok w domu, jakbyś się dostała w 2013 r. to inni już będą robić licencjat. Masakra.
Niemniej jednak współczuje że tego wysłuchujesz, bo wiem co to znaczy.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 5 Odpowiedzi
- 9422 Odsłony
-
Ostatni post autor: Cappy
24 kwie 2017, o 17:33
-
- 0 Odpowiedzi
- 2415 Odsłony
-
Ostatni post autor: hnatman
21 gru 2014, o 12:52
-
- 0 Odpowiedzi
- 3070 Odsłony
-
Ostatni post autor: twins97
12 lip 2016, o 11:08
-
- 0 Odpowiedzi
- 2237 Odsłony
-
Ostatni post autor: mm1327
4 sie 2021, o 21:51
-
- 5 Odpowiedzi
- 2456 Odsłony
-
Ostatni post autor: julek
5 lut 2015, o 16:36
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości