Przygotowania do matury 2013

[Koronkowa7]

Może i jest dużo tematów, ale ja nie mam czasu na przeszukiwanie całego forum by może znależć ten konkretny podręcznik, tutaj znalazłam informacje o planie lekcji kto jaki ma, o maturze z polskiego (lektury) jaka jest atmosfera na uczelniach itp. chodziło mi o konkretny podrecznik który wyżej wymieniłam, drugie pytanie było dodatkowe

[agg_]

ja mam plan fajny, codziennie koncze o 12.30 .
fakutlety mamy na zerowka i z tego tez jestem zadowolona.
Od jutra rozpoczynam nauke bio i chem, dzisiaj daje sobie spokoj bo mialam egzamin na prawko i ze szczescia nie moge sie skupic nad ksiazkami

[NYR]

Milena7, 5 sekund szukania na Google:
zbiory-zadan-i-vademeca-ksiazki-vt13057.htm
agg_, gratuluje zdania prawka

[Koronkowa7]

NYR bardzo Ci dziękuje za pomoc, najwidoczniej źle szukałam Mój błąd

[Passiflora]

agg_, również gratuluję
Właśnie sobie uświadomiłam, że minął już prawie rok jak ja zdałam. Ale ten czas leci! Ani się obejrzymy i będziemy siedzieć w ławkach, a przed nami będą leżały arkusze maturalne

[Acetylo]

Passiflora, mi też już prawie rok, 6 października świętuję rocznicę z prawem jazdy

[lilka34]

a ja mam takie pytanie drodzy, jak sobie rozplanowaliście naukę? jeden dzień biologia następny chemia czy jak?

[micra]

to i to razem codziennie
z tym że z chemii zawsze krócej się uczę, mniej materiału, bo jak skończę do połowy września pierwszy podręcznik to mi wystarczy

[Lunette]

Jak tylko mam ochotę i czas - na chemię mam zawsze, na biologię wyjątkowo, więc wykorzystuję to. Na pewno nie chcę się do niczego zmuszać jeszcze, za pare miesięcy dopiero.

[lilka34]

a ja właśnie mam na odwrót bardziej wolę się uczyć biologii niż chemii.

[Lunette]

Lilka - zazdroszczę! Ja niestety (albo i stety) jestem umysł matematyczny i znacznie bardziej wolnę równania i zadania od teorii i kojarzenia faktów.

[Petite]

Ja jestem hardkorem, mam 40 godzin tygodniowo i dyplomy do zaliczenia z meblarstwa, malarstwa i historii sztuki

Z chemii materiał przerobiłam mniej-więcej w tamtym roku, francuski też, więc z tych przedmiotów tylko weekendowe powtóreczki, a za to z biologią mam horror, bo jadę od zera, przychodzę ze szkoły i uczę się samej biologii do 22, potem do spania bo na 7 do szkoły i tak dalej.

Ustawiłam sobie tak, żeby najgorsze dla mnie działy mieć we wrześniu (komórka, metabolizm) i uczyć się codziennie, póki są lżejsze zajęcia w szkole.

[zoo_]

Petite! Czy mi się wydaje, czy bardzo dawno Cię tu nie widziałam?