Poprawa wyników w nauce

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
geronimo22
Posty: 144
Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: geronimo22 »

No ale to jak to jest: przyjdziesz sobie jak gdyby nigdy nic w październiku po rocznym stażu gdzie indziej i powiesz, że chciałbyś tutaj być przyjętym. A szef kliniki/ordynator na te słowa zupełnie nieznanego sobie człowieka rzeknie: tak, oczywiście proszę pana, bardzo proszę, chętnie pana przyjmiemy". ?
Jakoś tego nie widzę, zwłaszcza w warunkach polskiej, powszechnie znanej czystości standardów przy przyjmowaniu gdziekolwiek do jakiejkolwiek pracy czy rozdzielania reglamentowanych dóbr
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: randomlogin »

Jak dostaniesz sie gdzies na rezydenture, to ordynator czy ktokolwiek inny za wiele do gadania nie ma, zeby nie powiedziec nic. Staz, a najlepiej wczesniej kolo, w jakims miejscu moga ewentualnie dawac dupochron w postaci propozycji etatu w razie czego.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: Medycyna Lwów »

trochę masz jednak zbyt straszne zdanie o dostawaniu się do dobrych jednostek - paradoksalnie (mówię tu o spe. ogólnych typu pediatria czy interna) nie robią problemów z podpisaniem wstępnej zgody, że pozwolą pracować i robić spec. u siebie, a jest takowa potrzebna zanim się jeszcze na spec. dostaniesz.
sebeczek
Posty: 56
Rejestracja: 8 lip 2010, o 12:34

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: sebeczek »

geronimo22, Jest procedura dostawania sie na specjalizacje, a nie ze po stazu idziesz i mowisz do ordynatora tu chce robic specke i od jutro zaczynasz. Robienie stazu w szpitalu w którym sie chce potem robic specke, ma te plusy ze mozesz poznac szpital i ogolna atmosfere oraz zapytac czy przypadkiem na ta specke nie ma etatów. Ogólnie ta cała procedura nie jest za fajna i jak zwykle zalatwianie papierow, czekanie, brak ciaglosci ze nie mozna odrazu pracowac w zawodzie, tylko po studiach sie czeka na staz, po stazu sie czeka na mozliwosc robienia specki, oczywiscie mozna se tam jakos dorabiac jak ktos chce. A zastanawiales sie w ogole jakby to bylo jakby bylo tak jak myslisz. Jak masz isc chociazby na taka specke jak patomorfologia, gdzie nie robi sie z tej dzialki stazu, wlasnie bys tak musial isc i cie widza pierwszy raz na oczy. Trza sie najpierw zastanowic, czy w ogole mogłoby to tak wygladac w rzeczywistosci jak myslales i czy w ogole byloby realne do spelnienia, a potem pisac.
PS Tak samo jak z tymi zarobkami lekarzy, masz takie dokladne dane. Lekarze ktorych znam nie mowia ile zarabiaja, mozna sie jedynie domyslac. Chyba ze ty masz wglad w ich konta bankowe lub ci sie z tego zwierzaja lub masz rodzicow lekarzy i ci powiedzieli. Ale tak wyglada rzeczywistosc ze sasiad/ pacjenci wiedza lepiej od lekarza ile on zarabia
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: randomlogin »

O ile nic sie nie zmienilo ostatnio, to akurat wstepna zgoda nie jest wymagana - MZ sie wypowiedzialo na ten temat jakis czas temu. Jesli sie zmienilo, to chetnie sie dowiem - mnie tez to przeciez bedzie dotyczylo.
A tak z drugiej strony to uwalanie ludzi juz na starcie jest i tak bardziej humanitarne niz pare znanych mi przypadkow osob, ktore na specjalizacje sie a jakze dostaly i na nia poszly, tyle ze nie za bardzo maja perspektywy jej skonczenia - bo to albo zabiegow bedzie za malo, albo pracy pod wlasnym nazwiskiem nie puszcza. (EDIT: z ta praca to o doktorat akurat chodzilo zdaje sie - no w kazdym razie, zmobbowac mozna na wiele sposobow)
geronimo22
Posty: 144
Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: geronimo22 »

sebeczek pisze:geronimo22, Jest procedura dostawania sie na specjalizacje, (.)
PS Tak samo jak z tymi zarobkami lekarzy, masz takie dokladne dane. Lekarze ktorych znam nie mowia ile zarabiaja, mozna sie jedynie domyslac. Chyba ze ty masz wglad w ich konta bankowe lub ci sie z tego zwierzaja lub masz rodzicow lekarzy i ci powiedzieli. Ale tak wyglada rzeczywistosc ze sasiad/ pacjenci wiedza lepiej od lekarza ile on zarabia
pomieszałeś wszystko do jednego wora, do tego bez ładu i składu.
Jaka procedura jest to wiedzą najlepiej ci co przechodzili i opowiadali, więc na darmo te Twoje wydumane wywody o patomorfologii itd.
A w kwestii zarobków to cóż, jak jesteś nieporadny i nie możesz tego wiarygodnie ustalić to nic Ci nie poradzę. Ja swoje dane mam nie od żadnego sąsiada czy pacjenta, ale od lekarzy z rodziny. Poza tym są też sposoby żeby poznać skalę zarobków - np. jakiś lekarz jest radnym i składa oświadczenie majątkowe, ogólnodostępne w necie. Wystarczy trochę wiedzy ogólnej, pogłówkowania i już można obczaić ile na danym terenie lekarz może zarobić. Ale właśnie jak widać ta wiedza i główkowanie stanowią niekiedy barierę nie do przejścia.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: Medycyna Lwów »

randomlogin pisze:O ile nic sie nie zmienilo ostatnio, to akurat wstepna zgoda nie jest wymagana - MZ sie wypowiedzialo na ten temat jakis czas temu. Jesli sie zmienilo, to chetnie sie dowiem - mnie tez to przeciez bedzie dotyczylo.
A tak z drugiej strony to uwalanie ludzi juz na starcie jest i tak bardziej humanitarne niz pare znanych mi przypadkow osob, ktore na specjalizacje sie a jakze dostaly i na nia poszly, tyle ze nie za bardzo maja perspektywy jej skonczenia - bo to albo zabiegow bedzie za malo, albo pracy pod wlasnym nazwiskiem nie puszcza. (EDIT: z ta praca to o doktorat akurat chodzilo zdaje sie - no w kazdym razie, zmobbowac mozna na wiele sposobow)
nigdy nie była wymagana, ale jest PORZĄDANA i wręcz bardzo potrzebna - co ma swoje i plusy i minusy, bo pokazujesz się wcześniej pytasz czy widzi cię szef u siebie, ale z drugiej strony to kolejny spadek po poprzednim systemie. Bez wstępnej zgody nikt nie może odmówić rezydentury, jeśli to zrobi traci możliwość prowadzenia spec. na ileś tam lat, natomiast zaczynanie pracy od razu w atmosferze roszczeń - ja dziękuję.
sebeczek
Posty: 56
Rejestracja: 8 lip 2010, o 12:34

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: sebeczek »

geronimo22 pisze:
sebeczek pisze:geronimo22, Jest procedura dostawania sie na specjalizacje, (.)
PS Tak samo jak z tymi zarobkami lekarzy, masz takie dokladne dane. Lekarze ktorych znam nie mowia ile zarabiaja, mozna sie jedynie domyslac. Chyba ze ty masz wglad w ich konta bankowe lub ci sie z tego zwierzaja lub masz rodzicow lekarzy i ci powiedzieli. Ale tak wyglada rzeczywistosc ze sasiad/ pacjenci wiedza lepiej od lekarza ile on zarabia
pomieszałeś wszystko do jednego wora, do tego bez ładu i składu.
Jaka procedura jest to wiedzą najlepiej ci co przechodzili i opowiadali, więc na darmo te Twoje wydumane wywody o patomorfologii itd.
A w kwestii zarobków to cóż, jak jesteś nieporadny i nie możesz tego wiarygodnie ustalić to nic Ci nie poradzę. Ja swoje dane mam nie od żadnego sąsiada czy pacjenta, ale od lekarzy z rodziny. Poza tym są też sposoby żeby poznać skalę zarobków - np. jakiś lekarz jest radnym i składa oświadczenie majątkowe, ogólnodostępne w necie. Wystarczy trochę wiedzy ogólnej, pogłówkowania i już można obczaić ile na danym terenie lekarz może zarobić. Ale właśnie jak widać ta wiedza i główkowanie stanowią niekiedy barierę nie do przejścia.
To jak wiesz to po co pytasz? Pytasz najpierw czy to nie ryzyko isc na specke do szpitala gdzie sie nie robilo stazu? A potem odpowiadasz ze wiesz jaka jest procedura, wiec jak wiesz to zdajesz sobie sprawe ze czesto tak wyglada ze szef widzi cie pierwszy raz na oczy jak idziesz go prosic o zgode na robienie specki o ktorej bylo pisane wyzej.

A co do zarobkow to tak wiem ze mozna sprawdzic, ale to dalej nie sa wszyscy lekarze w okolicy. Sam pisales o tych nieporadnych, a ci zaradni to wiadomo ze i na radnego sie bede chcieli wkrecic to i zarobki duze moga miec. A tak pozatym nie zawsze chodzi o zaradnosc, bo nie kazdy chce spedzac w pracy cały dzien, niektorzy wola go spedzic z rodzina, spelniac swoje marzenia, miec jakas pasje(pewnie sa nieporadni i niezaradni skoro tak robia), a inni wola siedziec 24h na dobe w pracy a dla rodziny nie miec czasu . Ale tak wiem lepiej wybudowac wielka piekną wille, w ktorej sie nie bedzie mieszkalo, bo bedzie sie siedzialo w pracy( ale wszyscy beda zazdroscili) niz miec zwykly domek i w nim mieszkac
geronimo22
Posty: 144
Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: geronimo22 »

pytam, bo ci mi opowiadali robili właśnie taki model o jakim pisałem - szli na staż do szpitala, w kórym chcieli obywać specjalizację ( i większość właśnie tam odbywa). Chciałem więc dowiedzieć się czegoś więcej o opcji o której pisał Kaamil. I tyle.

A w kwestii zarobków to zdecyduj się - albo interesują cię zarobki i wtedy mówimy konkretnie ile się zarabia, albo chcesz spędzać w pracy jak najmniej czasu, mieć czas dla rodziny i hobby ale zarabiać mniej. To dwie różne sprawy, więc nie ma sensu ich łącznie rozpatrywać.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Poprawa wyników w nauce

Post autor: randomlogin »

Kaamil pisze:nigdy nie była wymagana, ale jest PORZĄDANA i wręcz bardzo potrzebna - co ma swoje i plusy i minusy, bo pokazujesz się wcześniej pytasz czy widzi cię szef u siebie, ale z drugiej strony to kolejny spadek po poprzednim systemie. Bez wstępnej zgody nikt nie może odmówić rezydentury, jeśli to zrobi traci możliwość prowadzenia spec. na ileś tam lat, natomiast zaczynanie pracy od razu w atmosferze roszczeń - ja dziękuję.
Co do nigdy nie byla wymagana - Lodzkie WCZP zostalo ta niby oczywistoscia kilka lat temu bardzo zaskoczone. O porzadaniu nic nie wiem - pozadana za to faktycznie jest (sorry, nie czepiam sie zwykle, ale podkresliles to slowo) bo daje spora szanse, ze potem juz problemow robili nie beda - szanse, nie gwarancje, bo wstepna z definicji oznacza, ze jak bedzie trzeba, to sie zlamie.
A to czy po odmowie straci sie akredytacje czy nie zalezy od tego co potem zrobi z tym osoba ktorej odmowiono - same centra nie sa nawet bardzo zaskoczone jak sie przychodzi z taka informacja, i bron boze nie podejmuja z automatu zadnych dzialan. A wiekszosc nie robi nic, natomiast ci ktorzy robia faktycznie sa w stanie to miejsce wywalczyc - chocby ordynator stal i noga tupal najglosniej jak sie da. Wiec tak jak mowisz zdecydowanie pytanie brzmi czy chce sie pchac gdzies, gdzie cie nie chca - a nie czy da sie to zrobic, bo sie da. Ale takie miejsca maja czesto stoleczki zarezerwowane dla swoich przydupasow od dnia kiedy w ogole na studia poszli, jesli nie wczesniej, wiec nawet pojscie tam na staz by nic nie zmienilo. A normalne miejsca problemu zwykle nie robia. To tak z doswiadczen wokol mnie, nie wiem jak to sie przeklada na ogol.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości