Z mat-fizu na medycynę.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Z mat-fizu na medycynę.
dziwne ze nie macie nawet elementów rozszerzenia na chemii - u mnie w szk na mat-fizach robi sie sporo dizałów rozszeroznych. No ale nic szanse masz i to duże, moja koleznaka po matfizie rok temu dostaął sie na medycynę bez żadnych korków, więc sie weź do roboty od wrzesnia i bedzie ok.
Re: Z mat-fizu na medycynę.
Chodzę do w miarę dobrego LO, ale raczej ludzie, którzy już są na danym profilu nie interesują się innymi przedmiotami, to też nauczyciele nie męczą nas za bardzo nimi.
Dzięki za słowa otuchy i pomoc:* Mam nadzieję, że mi się jakoś uda:)
A może Wy zaproponujecie mi jaki kierunek mam wybrać w razie nie powodzenia?:(
Dzięki za słowa otuchy i pomoc:* Mam nadzieję, że mi się jakoś uda:)
A może Wy zaproponujecie mi jaki kierunek mam wybrać w razie nie powodzenia?:(
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Z mat-fizu na medycynę.
mimo że mat-fiz powinnaś koneicznie powiedzieć we wrzesniu profesorom od biol i chem (chyba ze juz ich nie bedziesz mieć w 3 klasie /) o swoich planach i na bank pomogą ci.
Dobrze ze was nie męczą z inych przedmiotów, bo jak aj sobie rpzypomne mój WOS to mi się wogóle skzoły odechciewa - męczarnie w klasie maturalnej do końca.
A keirunek najlepij sama wybierz, bo to ejst zbyt wazna decyzja. Oprócz medycyny może byc analityka medyczna, biologia, biotechnologia i wszelkie kierunkiekologiczne".
Dobrze ze was nie męczą z inych przedmiotów, bo jak aj sobie rpzypomne mój WOS to mi się wogóle skzoły odechciewa - męczarnie w klasie maturalnej do końca.
A keirunek najlepij sama wybierz, bo to ejst zbyt wazna decyzja. Oprócz medycyny może byc analityka medyczna, biologia, biotechnologia i wszelkie kierunkiekologiczne".
Re: Z mat-fizu na medycynę.
A jak wylaujesz na studiach w sesji, gdzie bedziesz miala 5 egzaminow w ciagu 2 tygodni i do kazdego bedzie sie trzeba uczyc po kilka dni to co zrobisz? Na zadnym profilu licealnym nie ma tyle zajec, zeby nie mozna bylo przygotowac sie do czegos innego. Szczegolnie jesli piszesz, ze nie bedziesz zdawala matury z tych przedmiotow. Z mojej perspektywy to nie wielki problem.៊nusia pisze:Bardzo trudno jest znaleźć czas na naukę innych przedmiotów, które bądźmy szczerzy nie są potrzebne na moim profilu(biologia, chemia). Dla jednego przedmiotu było mi ciężko znaleźć czas, a co dopiero dla dwóch.
Co do chemii na lekarskim to jest na pierwszym semestrze Chemia medyczna. Jest to radosny zlepek chemii ogolnej z organiczna, ktory zazwyczaj jest kiepsko prowadzony, bo rzeczywiscie nie ma nic do rzeczy w studiach medycznych, ale jedonczescnie nie jest taki prosty do zaliczenia. Akademie medyczne maja to do siebie, ze lubia jak student cos wkuje, czy zrozumie to juz tylko jego sprawa. Co prawda chemia medyczna to jest podrzedny przedmiot, ale ludzie na tym leca bo jest dosc trudny do opanowania, szczegolnie jak trzba zapamietac wzory strukturalne kilku zwiazkow i schematy ilustam reakcji. Poza tym na 95% AM wymagana jest chemia podczas rekrutacji, wiec jak nie Poznan to co? A znajomosc elementarnej chemii napewno na 1 roku sie przyda bo inaczej zegnaj AM.
Re: Z mat-fizu na medycynę.
Czyli co mam tez zdawać chemię na maturze? Mam się w rok wyuczyć 3przedmiotów? Podstawa z chemii mi nie wystarczy? na podstawie mogę spróbować, bo nie jestem zła z chemii, ale rozszerzenie chyba przekracza moje kompetencje.
Savok pewnie już skończyłeś szkołę średnia i studiujesz, więc twoje wyobrażenie o czasie wolny licealistów prawdopodobnie uległo zmianie. Ja na przykład siedzę przeciętnie w szkole od 8-15, potem mam autobus i jestem w domu chwile przed 16. Czasem dochodzą także dodatkowe zajęcie. Jak wrócę to o niczym innym nie myślę tylko o chwili odpoczynku. Jednak są jeszcze lekcje, nad którymi siedzę średnio to 22/23. I nie mów mi proszę, że licealiści mają tyle wolnego czasu, że nauczenie sie kilku dodatkowych przedmiotów to dla nich powinien być pikuś. A żebyś miał pełen obraz to w weekendy także mamy zajęte chociażby przygotowywaniem projektów, prezentacji, itp.
Wiem Kaamil, że muszę sama podjąć decyzję, ale wpierw chcę zebrać jakieś informacje i opinie innych ludzi.
Savok pewnie już skończyłeś szkołę średnia i studiujesz, więc twoje wyobrażenie o czasie wolny licealistów prawdopodobnie uległo zmianie. Ja na przykład siedzę przeciętnie w szkole od 8-15, potem mam autobus i jestem w domu chwile przed 16. Czasem dochodzą także dodatkowe zajęcie. Jak wrócę to o niczym innym nie myślę tylko o chwili odpoczynku. Jednak są jeszcze lekcje, nad którymi siedzę średnio to 22/23. I nie mów mi proszę, że licealiści mają tyle wolnego czasu, że nauczenie sie kilku dodatkowych przedmiotów to dla nich powinien być pikuś. A żebyś miał pełen obraz to w weekendy także mamy zajęte chociażby przygotowywaniem projektów, prezentacji, itp.
Wiem Kaamil, że muszę sama podjąć decyzję, ale wpierw chcę zebrać jakieś informacje i opinie innych ludzi.
Re: Z mat-fizu na medycynę.
Nie denerwuj się Żanusia, bo Savok ma rację.
Nie musisz zdawać chemii, ale można Ci ona przeszkodzić, gdy już się dostaniesz. Poza tym ja też właśnie skończyłam liceum, też wracałam koło 16, ale jakoś do godziny 18 potrafiłam odrobić lekcje, przygotować się i do 21 czas na biolę, chemię i fizę. Nie widzę sensu w zakuwaniu nocą, bo i tak się niczego nie nauczysz, lepiej dobrze zorganizować czas, w sobote wstawać wcześniej i rano się uczyć. Ja fizykę zaczęłam w czerwcu, chemię we wrześniu, a biolę na bieżąco i powtórki od ferii, wszystko da się zrobić.
Chemii nie ma tak dużo i jest dość powiązana z fizyką i biologią. Jeżeli masz za dużo zajęć, pomyśl co jest dla Ciebie ważniejsze, prezentacja maturalna, której na studiach nie potrzebujesz, czy studia. Wybór należy do Ciebie.
Nie musisz zdawać chemii, ale można Ci ona przeszkodzić, gdy już się dostaniesz. Poza tym ja też właśnie skończyłam liceum, też wracałam koło 16, ale jakoś do godziny 18 potrafiłam odrobić lekcje, przygotować się i do 21 czas na biolę, chemię i fizę. Nie widzę sensu w zakuwaniu nocą, bo i tak się niczego nie nauczysz, lepiej dobrze zorganizować czas, w sobote wstawać wcześniej i rano się uczyć. Ja fizykę zaczęłam w czerwcu, chemię we wrześniu, a biolę na bieżąco i powtórki od ferii, wszystko da się zrobić.
Chemii nie ma tak dużo i jest dość powiązana z fizyką i biologią. Jeżeli masz za dużo zajęć, pomyśl co jest dla Ciebie ważniejsze, prezentacja maturalna, której na studiach nie potrzebujesz, czy studia. Wybór należy do Ciebie.
Re: Z mat-fizu na medycynę.
żanusia, na studiach bedziesz miala pol roku na opanowanie takiej ilosci materialu, jak w liceum przez trzy lata. I jakies 3-7 dni na opanowanie tego na poziom 2-3x wyzszy niz matura. Bedziesz musiala umiec uczyc sie kilku naprawde trudnych rzczy na raz, szczegolnie na akademii medycznej, kdzie kolokwia z anatomii, histologii i paru innych wielkich (naprawde wielkich i trudnych przedmiotow) potrafia byc dzien po dniu. I nie bedzie zmiluj sie.
Troche juz w zyciu widzialem, mam sporo wiecej doswiadczen od Ciebie i wiem jak to wyglada. Prawda jest taka, ze za lat dwa bedziesz musiala w ta sama ilosc czasu, bo przeciez doba sie nie wydluzy, pochlonoc 3-5 razy wiecej materialu niz teraz i jakos ludzie to robia. A chemia na poziome licealnym odpowiednio wylozona jest zwyczajnie prosta.
[ Dodano: Pią Cze 22, 2007 13:15 ]
I chodzi mi tylko o to, ze jezeli naprawde powaznie myslisz o medycynie, to znajomosc chemii ci napewno nie przeszkodzi. Zycze Ci tego, zebys dostala sie do Poznania, jesli tam chemii nie ma w wymaganiach, ale od samego przedmiotu nie uciekniesz.
Nie mowie, ze masz ja zdawac na maturze, szczegolnie, ze z tego co sie orientuje, poziom podstawowy i tak nic nie daje. Ae znac ja powinnas, bo inaczej bedziesz miala duzo trudniej na studiach niz jest to przewidywane i bedziesz sie musiala podstaw nauczyc sama.
(W rozumieniu akademickim, poziom obecnej rozszerzonej matury to jest minimum podstaw)
Troche juz w zyciu widzialem, mam sporo wiecej doswiadczen od Ciebie i wiem jak to wyglada. Prawda jest taka, ze za lat dwa bedziesz musiala w ta sama ilosc czasu, bo przeciez doba sie nie wydluzy, pochlonoc 3-5 razy wiecej materialu niz teraz i jakos ludzie to robia. A chemia na poziome licealnym odpowiednio wylozona jest zwyczajnie prosta.
[ Dodano: Pią Cze 22, 2007 13:15 ]
I chodzi mi tylko o to, ze jezeli naprawde powaznie myslisz o medycynie, to znajomosc chemii ci napewno nie przeszkodzi. Zycze Ci tego, zebys dostala sie do Poznania, jesli tam chemii nie ma w wymaganiach, ale od samego przedmiotu nie uciekniesz.
Nie mowie, ze masz ja zdawac na maturze, szczegolnie, ze z tego co sie orientuje, poziom podstawowy i tak nic nie daje. Ae znac ja powinnas, bo inaczej bedziesz miala duzo trudniej na studiach niz jest to przewidywane i bedziesz sie musiala podstaw nauczyc sama.
(W rozumieniu akademickim, poziom obecnej rozszerzonej matury to jest minimum podstaw)
Re: Z mat-fizu na medycynę.
Wiem, że macie rację i wiem, że najgorsze jeszcze przede mną Wybaczcie, że sie trochę uniosłam, ale jestem lekko zdesperowana. Muszę już się określić, żeby zacząć działać, a właściwie nie wiem od czego zacząć i co trochę napotykam nowe przeszkody(
Mam nadzieję, ze będziecie trzymać za mnie kciuki i się uda wszystko co sobie zaplanowałam. Dzięki za rady, postaram się je wykorzystać:)
Mam nadzieję, ze będziecie trzymać za mnie kciuki i się uda wszystko co sobie zaplanowałam. Dzięki za rady, postaram się je wykorzystać:)
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Z mat-fizu na medycynę.
Wg mnie pzoiom percepcji ucznia LO i studenta jest trochę inny, więc lepiej nie porównywać kto ma trudniej, kto jest bardziej zajęty. Czasem patrzac na studentów w moim mieście myśle ze uczęń mojego LO ma o niebo gorzej, no ale to taka osobista refleksja A co do chemii to rok powinien wystarczyć, pod warunkiem że weźmiesz dobre korki lub sie naucyzsz sama z ksiazek, bo to jest mozliwe. Pzdr.
Re: Z mat-fizu na medycynę.
Roznica jest taka, ze uczen ma material poporcjowany, czest sprawdziany i ponzniej z glowy. Student ma srednio 2 kolokwia z kazdych cwiczen w semestrze i egzamin, na ktory musi umiec wszystko, a czasem troche wiecej niz mu przekazali.
Do tego wyklady nie sa obowiazkowe i wielu studentow robi w tym czasie cos innego. Stad wrazenie, ze student nic nie robi caly dzien. Ale na kierunkach typu lekarski, farmacja, analityka czy biotechnologia nie ma specjalnie takich mozliwosci. Oczywiscie wszystko mozna olac, ale wtedy i wizje przyszlosci raczej marne.
Do tego wyklady nie sa obowiazkowe i wielu studentow robi w tym czasie cos innego. Stad wrazenie, ze student nic nie robi caly dzien. Ale na kierunkach typu lekarski, farmacja, analityka czy biotechnologia nie ma specjalnie takich mozliwosci. Oczywiscie wszystko mozna olac, ale wtedy i wizje przyszlosci raczej marne.
Re: Z mat-fizu na medycynę.
A moje zdanie jest takie. Nie jest ważne kto jaki ukończył profil, tylko jak jest zdolny, inteligentny, jaki poziom reprezentuje, jaki poziom miała szkola do której chodził. Świetny uczeń po mat-fizie lepiej poradzi sobie na studiach medycznych niz przecietny po biol-chemie. No i sprawa bardzo indywidualna: jak był realizowany materiał, jakie były wymagania itp itd.
Samo ukończenie biol-chemu w przecietnej szkółce o niczym jeszcze nie świadczy. Liczy sie dużo, duzo wiecej
Wiec nie mozna generalizowac.
Znam wiele ludzi po mat-fizie lub klasach językowych, którzy świetnie radza sobie na medycynie.
Wszystko zalezy od zdolnosci, inteligencji, odpornosci.
to bardzo indywidualna sprawa.
Samo ukończenie biol-chemu w przecietnej szkółce o niczym jeszcze nie świadczy. Liczy sie dużo, duzo wiecej
Wiec nie mozna generalizowac.
Znam wiele ludzi po mat-fizie lub klasach językowych, którzy świetnie radza sobie na medycynie.
Wszystko zalezy od zdolnosci, inteligencji, odpornosci.
to bardzo indywidualna sprawa.
-
- Posty: 99
- Rejestracja: 14 wrz 2006, o 16:13
Re: Z mat-fizu na medycynę.
Żanusia, ja na Twoim miejscu zdałabym jeszcze maturę rozszerzoną z chemii. Do Poznania bardzo ciężko jest się dostać, większość osób przyjętych to olimpijczycy, a z chemią miałabyś wszystkie uczelnie w Polsce do wyboru, do koloru Chemia jest na prawdę prosta.
Byłam kiedyś poniekąd w podobnej sytuacji jak Twoja. Tyle, że ja na medycynę zdecydowałam się dopiero. po maturze Pierwszy raz pisałam maturę rok temu (z biologii, polskiego i angielskiego - wszystko na poziomie rozszerzonym). W tym roku poprawiałam biologię i pisałam dodatkowo fizykę i chemię. Miałam zaledwie 8 miesięcy na opanowanie materiału na poziomie rozszerzonym z chemii i fizyki (praktycznie od podstaw - przedmioty te skończyły mi się w 2 klasie LO) i na powtórzenie całego materiału z biologii, jednocześnie studiując biologię na uniwersytecie w moim mieście Oczywiście brałam korepetycje ze wszystkich tych przedmiotów
Za tydzień wyniki matur i okaże się, czy wystarczająco dobrze przygotowałam się do matury (w tak krótkim czasie) i czy wystarczy mi punktów, żeby dostać się na medycynę
Życzę powodzenia Tobie Żanusiu, sobie i wszystkim oczekującym na wyniki matur
Byłam kiedyś poniekąd w podobnej sytuacji jak Twoja. Tyle, że ja na medycynę zdecydowałam się dopiero. po maturze Pierwszy raz pisałam maturę rok temu (z biologii, polskiego i angielskiego - wszystko na poziomie rozszerzonym). W tym roku poprawiałam biologię i pisałam dodatkowo fizykę i chemię. Miałam zaledwie 8 miesięcy na opanowanie materiału na poziomie rozszerzonym z chemii i fizyki (praktycznie od podstaw - przedmioty te skończyły mi się w 2 klasie LO) i na powtórzenie całego materiału z biologii, jednocześnie studiując biologię na uniwersytecie w moim mieście Oczywiście brałam korepetycje ze wszystkich tych przedmiotów
Za tydzień wyniki matur i okaże się, czy wystarczająco dobrze przygotowałam się do matury (w tak krótkim czasie) i czy wystarczy mi punktów, żeby dostać się na medycynę
Życzę powodzenia Tobie Żanusiu, sobie i wszystkim oczekującym na wyniki matur
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Z mat-fizu na medycynę.
chemia jest nie tyle prosta co ciekawa i wg mnie fajnie się jej uczy, prosta jest jak się ją rozumie. Nauczenie się też wymaga czasu, dla niektórych i piniedzy niestetety.tygrysiczka pisze:Do Poznania bardzo ciężko jest się dostać, większość osób przyjętych to olimpijczycy, a z chemią miałabyś wszystkie uczelnie w Polsce do wyboru, do koloru Chemia jest na prawdę prosta.
Z tego co wiem najwiecej olimpijczyków leci do Warszawy i Krakowa, widać to było nawet po zesżłorocznych listach, więc bez przesady.
[ Dodano: Sob Cze 23, 2007 09:37 ]
zapomniałem dodać - podziwiam determinację - ja bym tak chyba nie potrafił .tygrysiczka pisze: Za tydzień wyniki matur i okaże się, czy wystarczająco dobrze przygotowałam się do matury (w tak krótkim czasie) i czy wystarczy mi punktów, żeby dostać się na medycynę
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Matematyka na medycynę
autor: Hymenophyllum » 16 wrz 2014, o 16:26 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 24 Odpowiedzi
- 6324 Odsłony
-
Ostatni post autor: Castellano
28 gru 2014, o 22:21
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 5054 Odsłony
-
Ostatni post autor: doktorowa
16 sie 2016, o 19:23
-
-
Matematyka rozszerzona w 1 rok na medycynę
autor: xRoberto » 6 maja 2016, o 17:07 » w Matura z Matematyki - 11 Odpowiedzi
- 15205 Odsłony
-
Ostatni post autor: Razar
14 maja 2016, o 18:39
-
-
-
Rekrutacja na medycynę w Kielcach
autor: chlorella95 » 30 cze 2015, o 20:51 » w Medycyna na studiach - 2 Odpowiedzi
- 4654 Odsłony
-
Ostatni post autor: chlorella95
30 cze 2015, o 21:02
-
-
-
Składanie papierów na medycynę
autor: Alyss22 » 22 maja 2017, o 19:41 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 6 Odpowiedzi
- 3076 Odsłony
-
Ostatni post autor: Elsa
9 lip 2018, o 16:31
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości