lekarski- jak dobrze zacząć zeby źle nie skończyć?

[keppra]

jak dobrze zacząć studia aby się nie stresować?
ma ktoś jakąś radę?

[[Aspiryna]]

Systematyka przede wszystkim. Każda zaległość (a o nie nie trudno) do odrobienia to dodatkowy stres.

[Medycyna Lwów]

systematyka, zdrowe podejście, nie dać się wciągnąć w wyścig szczurów, nie słuchać innych (chyba że starszych znajomych) i robić swoje.

[moreover]

Systematyczność przede wszystkim. I pamiętać, że nic się nie stanie, jeżeli się nie zaliczy w pierwszym terminie.

[Mårran]

Czasem stresu się nie uniknie, zwłaszcza gdy kto chce mieć wakacje wolne Ale ważne to nie srać się każdym małym zaliczonkiem, unikać osób, które recytują slajdy z pamięci, a jęczą, że nie zdadzą, nauczyć się porządnie odpoczywać (a nie iść na spacer, rozmyślając o nadchodzącym kole ). O systematycznym ogarnianiu i pamiętaniu, że drugi termin zawsze gdzieś w zapasie jest, już postów jest kilka

[Medyk 300]

Nie lękaj się z Bogiem przetrwasz nawet najgorsze chwile On prowadzi do zwycięstw. Zaufaj Mu

[Dudek]

Wzór
Wóda = Nauka * 0,1
i będzie zajebiście odstresować się trzeba, a nic tak nie pozwala na dzień spokoju jak ogromny kac, wtedy niczym się nie stresujesz ani niczym się nie martwisz.

[godziasia]

nic tak nie pozwala na dzień spokoju jak ogromny kac, wtedy niczym się nie stresujesz ani niczym się nie martwisz.

niczym się nie stresujesz poza tym, jak Ci mega niedobrze ale ogólnie z samym przesłaniem się zgadzam

[tchorz]

nauczyć się we wrześniu książki telefonicznej na pamięć- taki mały trening przed

[york]

nauczyć się we wrześniu książki telefonicznej na pamięć- taki mały trening przed

ciekawe po co?
bezmyślna nauka na dłuższą mete obróci się przeciwko Wam

[Karolajn18]

Przede wszystkim trzeba umieć znaleźć czas i na naukę, i na odpoczynek. Nie można za wszelką cenę uczyć się do oporu, bo to nie jest zdrowe, ani efektywne. Raz na jakiś czas zrobić sobie dzień nic nierobienia, pojechać na weekend do domu (w miarę możliwości), potem ma się o wiele więcej zapału do nauki
I jak już jest wyżej napisane nie ma spiny są drugie terminy D przykładając się do nauki, w końcu i tak się zaliczy, a za parę lat nikogo to nie będzie interesowało w którym terminie zdało się egzamin z anatomii.

[moki]

Noo ja osobiście jakoś za dobrze nie wystartowałam Nauka anatomii (głupiej łopatki) to był kosmos, 1 temat z histo jakoś się zdało ale poźniej nie mogłam zdać mimo że duzo sie uczyłam, tylko z biolomolo jakoś to szło, wiecej szczescia niz rozumu miałam Ale to wszystko dlatego że nie miałam kompletnie podejscia do nauki. Np z histo robiłam notatki a powinnam po prostu siedziec, czytac Sawika po kilka razy, rozkminiać i wkuwać zdanie po zdaniu.
Wyszło że w styczniu miałam do zaliczenia wszystkie kolosy z anaty, żeby uniknąć semestralki z histologii musiałam zdać jednego dnia 3 tematy, no i cały czas ze wszystkiego zaliczać bierzące tematy. Generalnie codziennie coś miałam. Ale to byla końcowka I semestru, moja nauka już calkiem inaczej wyglądała.
Także myśle że nie ma dobrej rady, trzeba mieć podejście odpowiednie do każdego przedmiotu. A to wychodzi dopiero w praniu Z resztą te studia baardzo rozwijają pamięć, teraz w porównaniu do października ucze się 5x szybciej
Po prostu nie wolno się podawać choćby nie wiadomo co!

[halidor]

racja, ale dlaczego u was tak dużo ludzi zrezygnowało i poddało się?
byli słabi psychicznie czy im się nie spodobało?