ŚUM - rekrutacja
Re: ŚUM - rekrutacja
czyli nie ma tego złego.
kazda uczelnia ma + i - , 1-szy semestr jest najgorszy
kazda uczelnia ma + i - , 1-szy semestr jest najgorszy
Re: ŚUM - rekrutacja
W histologii akurat nie chodzi o zrozumienie, tylko bardziej o wkucie Sawickiego i Wheatera na pamięć.sineanoj32 pisze:Histologia boli, ale jest podręcznik i jak przerobisz każde zdanie ze zrozumieniem to zdasz wejściówke wysoko.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 9 sie 2012, o 17:23
Re: ŚUM - rekrutacja
W sumie to nawet nie o to chodzi. Ostatnie tematy jak się uczyłem to analizowałem, szukałem podobieństw a zwłaszcza różnic, bo to o nie pytają najwięcej. Fizjologiczne rzeczy - co jaka komórka robi etc - dobrze sobie skojarzyć z narysowaną schematycznie tą komórką. Podobnie, jak zmieniają się nabłonki dobrze zobaczyć w całości, bo często jest pewna analogia, którą wystarczy raz zauważyć. Reszta na pamięć - naturalnie.
1. semestr był zdecydowanie najdziwniejszy, bo to wszystko było nowe, szczególnie parazyty z doktorem P. Póki co poziom dość wyrównany według mnie.
1. semestr był zdecydowanie najdziwniejszy, bo to wszystko było nowe, szczególnie parazyty z doktorem P. Póki co poziom dość wyrównany według mnie.
- Karolajn18
- Posty: 616
- Rejestracja: 24 sty 2010, o 20:08
Re: ŚUM - rekrutacja
Dokładnie, u mnie jest tak samo, trzeba wyryć wszystko słowo w słowo, żeby zdać. Chociaż my mamy o tyle dobrze", że są już gotowe kserówki, więc nie trzeba sobie robić jakiś notatek itp.Wendigo pisze:W histologii akurat nie chodzi o zrozumienie, tylko bardziej o wkucie Sawickiego i Wheatera na pamięć.sineanoj32 pisze:Histologia boli, ale jest podręcznik i jak przerobisz każde zdanie ze zrozumieniem to zdasz wejściówke wysoko.
Re: ŚUM - rekrutacja
II jest o wiele łatwiejszy. I tu nie chodzi już nawet o zmianę programową, bo niezależnie jakie przedmioty będą u was to też bym tak mówiła. Po prostu miałam już zupełnie inne nastawienie, wiedziałam, że jeśli poradziłam sobie z I rokiem to i teraz nie będzie źle, zresztą od października już wiedziałam jak się za to wszystko zabrać i nie narobiłam sobie zaległości
Re: ŚUM - rekrutacja
henryka, pocieszający może być również fakt, że histologia nam odpada już po pierwszym roku, więc być może będziemy musieli się zmagać wyłącznie z biochemią i fizjologią, przy założeniu, że nie dorzucą nam niczego nowego.
Re: ŚUM - rekrutacja
cieszcie sie ze uczycie sie anatomii i histologii, ja tez bym chcial, a tak ciagle powtarzam to samo z chemii i juz mi sie chce z-c chce
Re: ŚUM - rekrutacja
A jak jest w Zabrzu?
W Zabrzu jest całkiem przyjemnie!
Anatomia jest prowadzona przez ludzi z sensem, są oczywiście różni asystenci i mają różne wymagania, niektórzy swoimi pytaniami mrożą krew w żyłach, ale generalnie nikt nikomu krzywdy nie robi. Trzeba się uczyć i unikać robienia sobie zaległości, ale nie jest to misją niemożliwą zaliczać szpilki, teorię, kolokwia z biologii i łaciny. Bardzo dużą zmianą jest to, że nie trzeba stosować się do ściśle ustalonych kryteriów w odpowiadaniu na pytania - słowa klucze umarły z chwilą przekroczenia progu uczelni. Warto czytać z wielu podręczników, łatwiej wchodzi jeżeli nie trzeba czytać tego samego po piętnaście razy. A co do Bochenka, jest taki pan asystent, który pyta o różne szczegóły w panie Bochenku zawarte, ale prawdę mówiąc, ja przepadam za czytaniem tego podręcznika. Bo trzy razy jest mi powtórzone to samo, raz we wstępie, potem w treści, a na końcu w streszczeniu. I przez to jest duża szansa zapamiętania wielu rzeczy. Poza tym. nic tak nie potrafi utkwić w pamięci jak pan Bochenek i Reicher. Płuca płodu, który nigdy nie oddychał powietrzem atmosferycznym nie unoszą się na wodzie, lecz toną, jest to często wykorzystywaną metodą sprawdzenia, czy dziecko urodziło się żywe przez lekarzy sądowych".
A ta nieszczęsna biologia molekularna. W Zabrzu wcale nie jest tak źle, generalnie wiadomo co jest wymagane, literatura podana w rozpisce pozwala na zaliczenie wejściówki (ja zaliczyłam wszystkie w pierwszych terminach), asystentki (bo zajęcia z biologii prowadzą głownie panie oraz pan Profesor) są miłe, wydaje się że większość lubi swoich studentów, czasami jest nawet zabawnie na zajęciach. Parazytologia nie różni się od tej z lat poprzednich, jest tylko okrojona, nowością były szkiełka polegające na rozpoznaniu 5-ciu preparatów z parazytami. Wydawało się to misją niemożliwą, jednak atlas pani Buczek i trochę wyobraźni pozwoliło zdać to prawie wszystkim za pierwszym podejściem i z dosyć dobrymi wynikami. Da się przeżyć.
W pierwszym semestrze były także takie przedmioty jak historia medycyny, psychologa lekarska, socjologia medycyny. Przez które przeszło się bezboleśnie.
Łacina jest problematyczna, bo kiedy zobaczyłam pierwszą porcję ok. 500 słówek na kolokwium pomyślałam, że nie da się z tym wygrać. Ale okazało się, że nawet te 500 słówek da się pokonać.
Generalnie rzecz biorąc jestem zadowolona. Uczelnia ma klimat Hogwartu - bo tak właśnie wygląda, mimo zaniedbania z zewnątrz budynki wyglądają niesamowicie. Nauczyciele akademiccy są bardzo ludzcy (przynajmniej Ci których do tej pory spotkałam w swojej karierze naukowej), a wśród studentów panuje fajna atmosfera. Nikt nie żydzi swoimi notatkami, większość sobie pomaga, jest się z kim pośmiać, pouczyć się i pogadać. A na brak czasu nie narzekam, po ciężkim okresie w listopadzie udało mi się zorganizować, pokonać lenia i teraz czekam już tylko obłożona notatkami na egzamin z biologii molekularnej i parazytologii.
Czy mi się podoba? Tak. Czy polecam Zabrze? Tak. Czy mam daleko do domu. oooj tak.
Pozdrawiam niezdecydowanych maturzystów, za mnie wybrały moje punkty, ale mówiąc najprawdziwszą prawdę, nie żałuję ani dnia spędzonego tutaj ]
W Zabrzu jest całkiem przyjemnie!
Anatomia jest prowadzona przez ludzi z sensem, są oczywiście różni asystenci i mają różne wymagania, niektórzy swoimi pytaniami mrożą krew w żyłach, ale generalnie nikt nikomu krzywdy nie robi. Trzeba się uczyć i unikać robienia sobie zaległości, ale nie jest to misją niemożliwą zaliczać szpilki, teorię, kolokwia z biologii i łaciny. Bardzo dużą zmianą jest to, że nie trzeba stosować się do ściśle ustalonych kryteriów w odpowiadaniu na pytania - słowa klucze umarły z chwilą przekroczenia progu uczelni. Warto czytać z wielu podręczników, łatwiej wchodzi jeżeli nie trzeba czytać tego samego po piętnaście razy. A co do Bochenka, jest taki pan asystent, który pyta o różne szczegóły w panie Bochenku zawarte, ale prawdę mówiąc, ja przepadam za czytaniem tego podręcznika. Bo trzy razy jest mi powtórzone to samo, raz we wstępie, potem w treści, a na końcu w streszczeniu. I przez to jest duża szansa zapamiętania wielu rzeczy. Poza tym. nic tak nie potrafi utkwić w pamięci jak pan Bochenek i Reicher. Płuca płodu, który nigdy nie oddychał powietrzem atmosferycznym nie unoszą się na wodzie, lecz toną, jest to często wykorzystywaną metodą sprawdzenia, czy dziecko urodziło się żywe przez lekarzy sądowych".
A ta nieszczęsna biologia molekularna. W Zabrzu wcale nie jest tak źle, generalnie wiadomo co jest wymagane, literatura podana w rozpisce pozwala na zaliczenie wejściówki (ja zaliczyłam wszystkie w pierwszych terminach), asystentki (bo zajęcia z biologii prowadzą głownie panie oraz pan Profesor) są miłe, wydaje się że większość lubi swoich studentów, czasami jest nawet zabawnie na zajęciach. Parazytologia nie różni się od tej z lat poprzednich, jest tylko okrojona, nowością były szkiełka polegające na rozpoznaniu 5-ciu preparatów z parazytami. Wydawało się to misją niemożliwą, jednak atlas pani Buczek i trochę wyobraźni pozwoliło zdać to prawie wszystkim za pierwszym podejściem i z dosyć dobrymi wynikami. Da się przeżyć.
W pierwszym semestrze były także takie przedmioty jak historia medycyny, psychologa lekarska, socjologia medycyny. Przez które przeszło się bezboleśnie.
Łacina jest problematyczna, bo kiedy zobaczyłam pierwszą porcję ok. 500 słówek na kolokwium pomyślałam, że nie da się z tym wygrać. Ale okazało się, że nawet te 500 słówek da się pokonać.
Generalnie rzecz biorąc jestem zadowolona. Uczelnia ma klimat Hogwartu - bo tak właśnie wygląda, mimo zaniedbania z zewnątrz budynki wyglądają niesamowicie. Nauczyciele akademiccy są bardzo ludzcy (przynajmniej Ci których do tej pory spotkałam w swojej karierze naukowej), a wśród studentów panuje fajna atmosfera. Nikt nie żydzi swoimi notatkami, większość sobie pomaga, jest się z kim pośmiać, pouczyć się i pogadać. A na brak czasu nie narzekam, po ciężkim okresie w listopadzie udało mi się zorganizować, pokonać lenia i teraz czekam już tylko obłożona notatkami na egzamin z biologii molekularnej i parazytologii.
Czy mi się podoba? Tak. Czy polecam Zabrze? Tak. Czy mam daleko do domu. oooj tak.
Pozdrawiam niezdecydowanych maturzystów, za mnie wybrały moje punkty, ale mówiąc najprawdziwszą prawdę, nie żałuję ani dnia spędzonego tutaj ]
Re: ŚUM - rekrutacja
szkoda, ze tyle osób porzuciło SUm i nawet nie dotrwało do sesji !
Zajęli tylko miejsca tym , którzy by chętnie się znaleźli na tej uczelni
Zajęli tylko miejsca tym , którzy by chętnie się znaleźli na tej uczelni
Re: ŚUM - rekrutacja
halidor masz calkowita racje, bardzo mnie to boli bo gdyby nie tacy niezdecydowani ludzie to bylabym na SUMie.
Moim zdaniem jesli ktos rezygnuje z leku/stomy to nigdy tak na prawde nie chcial isc na ten kierunek. Bo jesli ktos chcial, to nigdy by sie nie poddal, nigdy sam by nie odszedl. Nie wierze w to, ze osoba, ktora zdala mature tak by sie dostac na medycyne nie dala sobie rady". no chyba ze sciagala na maturze
Izuzet Mamy podobna sytuacje, bo ja studiuje stome w Lublinie a jestem ze slaska
Moim zdaniem jesli ktos rezygnuje z leku/stomy to nigdy tak na prawde nie chcial isc na ten kierunek. Bo jesli ktos chcial, to nigdy by sie nie poddal, nigdy sam by nie odszedl. Nie wierze w to, ze osoba, ktora zdala mature tak by sie dostac na medycyne nie dala sobie rady". no chyba ze sciagala na maturze
Izuzet Mamy podobna sytuacje, bo ja studiuje stome w Lublinie a jestem ze slaska
Re: ŚUM - rekrutacja
BubuMale piękny ten mój Lublin, prawda? Szkoda, że mnie nie chciał ]
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: ŚUM - rekrutacja
[at] BubuMale, i akurat na tej jednej uczelni takich, ktorzy tak naprawde nie chcieli jest parokrotnie wiecej niz na innych? Zreszta nawet jesli sa takie osoby - to przeciez one same na tym traca rok. Wiec to nie jest zlosliwosc ich strony, tylko niepewnosc, ktora ich samych sporo kosztuje. A do niepewnosci kazdy ma prawo - rekrutacja jest po wynikach matur, a nie po tym jak bardzo ktos chce. Lepiej zrezygnowac w czasie studiow, zwlaszcza na poczatku, niz byc niezadowolym z pracy pozniej. (Przy czym powtarzam - w wypadku SUMu takie osoby to ulamek - czego dowodem jest to, ze pewnie sporo z nich jak co roku pojdzie w nastepnej rekrutacji na inna uczelnie).
Re: ŚUM - rekrutacja
to jest egoistyczne podejście do życia!
nie wierzę, że ktoś kto naprawdę che być lekarzem tak łatwo się poddaje, że po pierwszym miesiącu rezygnuje. Nie rozumiem, nie wiedzieli co ich czeka? A na innej uczelni ? też trzeba się uczyć, nigdzie nie jest łatwo. To tylko strata czasu i brak wyobraźni. Wiele osób , którym matura nie poszła , chętnie zajęli by ich miejsce i dobrze się sprawdzili na lekarskim a tak było 200 osób, które miało 165 pkt i nikt się nie dostał a ponoć ok 70 osób zrezygnowało a ci co mieli 166? to samo.
nie wierzę, że ktoś kto naprawdę che być lekarzem tak łatwo się poddaje, że po pierwszym miesiącu rezygnuje. Nie rozumiem, nie wiedzieli co ich czeka? A na innej uczelni ? też trzeba się uczyć, nigdzie nie jest łatwo. To tylko strata czasu i brak wyobraźni. Wiele osób , którym matura nie poszła , chętnie zajęli by ich miejsce i dobrze się sprawdzili na lekarskim a tak było 200 osób, które miało 165 pkt i nikt się nie dostał a ponoć ok 70 osób zrezygnowało a ci co mieli 166? to samo.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 4 Odpowiedzi
- 10807 Odsłony
-
Ostatni post autor: Demolka
31 sie 2018, o 12:01
-
- 0 Odpowiedzi
- 16693 Odsłony
-
Ostatni post autor: fakeblueberry
16 kwie 2015, o 14:32
-
- 2 Odpowiedzi
- 2342 Odsłony
-
Ostatni post autor: szumi
2 lip 2015, o 12:16
-
- 0 Odpowiedzi
- 2558 Odsłony
-
Ostatni post autor: Kim132
18 cze 2016, o 18:03
-
- 7 Odpowiedzi
- 11271 Odsłony
-
Ostatni post autor: Basia89
22 gru 2016, o 15:40
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 93 gości