Figowiec pospolity
Awokado (coś je gryzie na liściach dostało rdzawe plamy)
Mandarynka
Alternatywa mimozy
Re: Alternatywa mimozy
Posadziłem swoje karambole oraz balsę i kilka innych roślin do gruntu (początek czerwca), było dość zimno i chyba wszystko padło . Zapomniałem nawet o nich i nie widziałem już od dwóch miesięcy (bo i tak były wyschnięte, ta słabsza karambola miała kilka zielonych listków). Za kilka dni zdjęcia tego co zostało po karambolach, oraz zdjęcie dużego pomidora drzewiastego.
A te roślinki ładne.
A te roślinki ładne.
Re: Alternatywa mimozy
Awokado zatrzymało się w rozwoju
Po tym sezonie będę twierdził, że najfajniejsze do samodzielnej uprawy są granaciki i figowce. Chociaż długo się czeka na ich wykiełkowanie, to potem szybko rosną i nie trzeba im żadnych szklarenek (które, by pewnie przyspieszyły ich wzrost). Jedynym problemem przy figowcach jest ich korzeń, który rośnie dużo szybciej niż górna część rośliny. Teraz najważniejszy test - jesień i potem zima (czyli okres grzewczy).
Po tym sezonie będę twierdził, że najfajniejsze do samodzielnej uprawy są granaciki i figowce. Chociaż długo się czeka na ich wykiełkowanie, to potem szybko rosną i nie trzeba im żadnych szklarenek (które, by pewnie przyspieszyły ich wzrost). Jedynym problemem przy figowcach jest ich korzeń, który rośnie dużo szybciej niż górna część rośliny. Teraz najważniejszy test - jesień i potem zima (czyli okres grzewczy).
Re: Alternatywa mimozy
Zdjęcie karamboli:
(jednak jeszcze jedna żyje )
(jednak jeszcze jedna żyje )
Re: Alternatywa mimozy
Niestety rokowała dobrze, lecz jak mnie nie było to nie została podlana i wyschła
Nie mam więc już żadnej karamboli.
Nie mam więc już żadnej karamboli.
Re: Alternatywa mimozy
Awokado chyba nie do odratowaniaWojtekB pisze:Awokado zatrzymało się w rozwoju
Po tym sezonie będę twierdził, że najfajniejsze do samodzielnej uprawy są granaciki i figowce. Chociaż długo się czeka na ich wykiełkowanie, to potem szybko rosną i nie trzeba im żadnych szklarenek (które, by pewnie przyspieszyły ich wzrost). Jedynym problemem przy figowcach jest ich korzeń, który rośnie dużo szybciej niż górna część rośliny. Teraz najważniejszy test - jesień i potem zima (czyli okres grzewczy).
Na razie reszta roślin cierpi przez ogrzewanie. Łagodzę to jak mogę podnosząc wilgotność powietrza. O dziwo figowce i granatowce (które straciły większość liści) radzą sobie lepiej niż cytrusy
Re: Alternatywa mimozy
Myślę, że w ten piątek pójdę do sklepu i kupię karambolę.pio91 pisze: Jeśli wszystkie zginęły to nie będzie koniec wątku
Tak więc, to będzie nowy początek.
Re: Alternatywa mimozy
Karambolę kupiłem już dzisiaj w sklepie Piotr i Paweł (można w nim znaleźć wiele ciekawych owoców, ale za to jest drogo).
Na razie jest zielona.
Na razie jest zielona.
Re: Alternatywa mimozy
Po dłuższej przerwie coś dopiszę
Do tej pory jedynie udało mnie się wyhodować mandarynki, figowce oraz granaciki - udaje im się przetrwać zimowy okres. Niestety liczi i karambola nie przetrzymują tak długiego czasu z małą ilością promieni słonecznych.
W tym sezonie spróbuję wysiać stewię
Do tej pory jedynie udało mnie się wyhodować mandarynki, figowce oraz granaciki - udaje im się przetrwać zimowy okres. Niestety liczi i karambola nie przetrzymują tak długiego czasu z małą ilością promieni słonecznych.
W tym sezonie spróbuję wysiać stewię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości