DZIECI LEKARZY

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
ollciaq
Posty: 282
Rejestracja: 5 lip 2007, o 19:13

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: ollciaq »

Cóż muszę przyznać że jestem córką lekarza a moja mama jest pielęgniarką no i tego faktu nie zmienię. Wspierali mnie, pomagali mi w nauce (korki, wsparcie psychiczne) ale maturę to ja pisałam, nie moi rodzice, ani ich znajomi czy nauczyciele.
Gdybym się dowiedziała że dostałam się medycynę tylko dzięki znajomościom mojego taty to najprawdopodobniej byłaby to moja największa porażka życiowa.
Owszem ambitna jestem i to dzięki rodzicom którzy zawsze mi powtarzali że trzeba dawac z siebie jak najwięcej, że wiedza najważniejsza ]
Zgadzam się z bebe ze rodzice mogą pomóc w załatwianiu praktyk u znajomego ew. załatwienie miejsca w akademiku, ale miejsca na studia . to już inna sprawa ]
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: Medycyna Lwów »

Powiem Ci że masz rację - teraz sie skończyły takie przekręty z przyjęciami na medycynę jak za czasów egzaminów wstępnych. Ale stereotyp funkcjonuje - dla przykłady ostatnio podczas wizyty u dentysty ta sie bardzo zdziwiła, sprawiała wrażenie jakby nieodwierzała ze mam już indeks na medycynę (olimpiada) - nie wiadomo w ogóle czemu, chyba dlatego ze nie pochodzę z lekarskiej rodziny. Ale mentalność ludzka trudno zmienić niestety.
ollciaq
Posty: 282
Rejestracja: 5 lip 2007, o 19:13

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: ollciaq »

No to trzeba przyznać (
Ja tam uważam ze fakt z jakiej rodziny pochodzisz nie powinno decydować o tym kim będziesz. Bo możesz nawet pochodzić z rodziny robotniczej jak to ktos fajnie ujął ] i też zostać dobrym lekarzem, specjalistą. Wszystko zależy od człowieka i od tzw. samozaparcia i wiarę we własny siły no umysł ]
Czarna_Mamba
Posty: 6
Rejestracja: 24 lip 2007, o 09:09

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: Czarna_Mamba »

eee tam U mnie na wydziale nie ma znaczenia czy jesteś dzieckiem lekarzy czy też nie.
Jak się nauczysz to zdasz i tyle. Niezależnie kim są Twoi rodzice. Co prawda. po studiach dzieci lekarzy. mogą mieć łatwiej. W razie wątpliwości radzisz się ojca itd.
undariel
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2007, o 23:45

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: undariel »

Dokładnie. Masz dostęp do olbrzymiego źródła wiedzy o tym, jak to naprawdę wygląda po studiach. Co niewątpliwie zaoszczędzi czasu na ponowne odkrywanie koła oraz pozwoli uniknąć niektórych błędów (bynajmniej nie mam tu na myśli błędów w sztuce lekarskiej). Przynajmniej tak mi się wydaje
Awatar użytkownika
Anielica88
Posty: 247
Rejestracja: 20 maja 2006, o 18:42

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: Anielica88 »

Dlatego w zyciu juz tak jest ze jedni maja przy starcie latwniej niz inninic na to nie poradzimy wkoncu rodzice chca jak najlepiej dla swojego dziecka choc w zyciu bywaja rozne przypadki niektorzy to korzystaja zasady po trupach a do celu co raczej dziala na niekorzysc ogołu.coz no coments.
ollciaq
Posty: 282
Rejestracja: 5 lip 2007, o 19:13

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: ollciaq »

no ja mam taki plus, ze praktyki w przyszlym roku bede miala w szpitalu, w którym pracuje mój tata
Awatar użytkownika
Vinci
Posty: 991
Rejestracja: 20 sty 2006, o 21:54

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: Vinci »

w szpitalu, w którym pracuje mój tata
zamiata ?:P:P
ollciaq
Posty: 282
Rejestracja: 5 lip 2007, o 19:13

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: ollciaq »

Vinci pisze:
w szpitalu, w którym pracuje mój tata
zamiata ?:P:P
coś czułam, że się o to ktoś zapyta
nie. jest lekarzem
Awatar użytkownika
zupkachinska
Posty: 3
Rejestracja: 29 lip 2010, o 17:31

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: zupkachinska »

Odnawiam temat.
Jeśli wydaje Wam się,że listy rankingowe rozwiązują problem protekcji, to bez urazy, ale jesteście w błędzie. Sama dzisiaj się o tym przekonałam.Chłopak, nie mając 230 pkt dostał się na medycynę na najbardziej renomowaną uczelnię w Polsce (można się domyślić na którą). I to nie były studia wieczorowe. Sęk w tym,że gość ma plecy i to spore. To przykre, ale takie przypadki się zdarzają i nie ma co się łudzić, że wszystko odbywa się sprawiedliwie.
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: David »

Coś w tym jest dostają limit 160 miejsc, przyjmują ostatecznie 153 na przykład, więc zostaje 7. miejsc do obsadzenia.
lykorz
Awatar użytkownika
jarek 12345
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2010, o 23:10

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: jarek 12345 »

Czyli na WUM czy CMUJ
york
Posty: 1902
Rejestracja: 27 gru 2007, o 22:05

Re: DZIECI LEKARZY

Post autor: york »

Chłopak, nie mając 230 pkt dostał się na medycynę na najbardziej renomowaną uczelnię w Polsce (można się domyślić na którą).

nie, żebym była wścipska albo coś, ale skąd to wiesz, skoro to takie ściśle tajne
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości