SGGW Warszawa

Wybór uczelni medycznej o kierunku weterynarii. Pomoc i opinie przy punktacji i rekrutacji na studia weterynaryjne. Leczyć zwierzęta duże czy małe.
Ines1993
Posty: 89
Rejestracja: 23 maja 2009, o 20:41

Re: SGGW Warszawa

Post autor: Ines1993 »

Nie wiem, z czego to wynika, że z Warszawy niewiele osób się tutaj udziela (zresztą ja też rzadko, więc nie mam co psioczyć na innych ).
Ludzie są różni, jak wszędzie. Np. w mojej grupie pomagamy sobie nawzajem, wspieramy się i nie czuje się wyścigu szczurów (tak samo z resztą osób, z którymi mam kontakt z innych grup), ale słyszałam o grupie, gdzie dziewczyna, która słabiej sobie radzi, pyta na prosektorium kogoś z grupy o coś, a większość osób na to nie wiem i tak w kółko, zero pomocy. Także wszystko zależy od ludzi. Nie wiem też, jak ta dziewczyna zachowuje się w stosunku do nich, nie znam ich.
Prowadzący na I-szym roku, to samo, wszystko zależy na kogo się trafi ale ogółem jest ok, ja tam jestem zadowolona, nie ma co narzekać.
Szkieletu psa szczerze mówiąc, nie ma co się uczyć tego w wakacje - sam szkielet całościowo na niewiele Ci się przyda, a wiele rzeczy ciężko ogarnąć i zrozumieć tak samemu, bez pokierowania przez prowadzących i naprowadzenia na właściwy sposób nauki. Talagia ma tutaj rację - nie masz co się przemęczać, bo to tylko może doprowadzić do szybszego wypalenia w czasie roku akademickiego.
Na weterynarii trzeba nauczyć się odpoczywać i przydaje się do tego jakaś prawdziwa pasja, żeby całe życie nie kręciło się tylko wokół nauki i uczelni - ja zanim się przyzwyczaiłam do jeżdżenia na uczelnie, całego tego trybu, zanim się w to wszystko wkręciłam, nie robiłam zbyt dużo ponad naukę. Ale jak już się przyzwyczaiłam - w drugim semestrze byłam bardzo aktywna - dorzuciłam sobie treningi sztuk walki 2 razy w tygodniu i wolontariat w lecznicy, też 2 razy w tygodniu. Generalnie zaliczałam wszystko w pierwszych terminach, więc jak się chce to można (a i nigdy nie zarwałam nocy! - więc to też nie jest konieczne, ale wiadomo, zależy od osoby). A lecznica na I-szym roku, ktoś by spytał, czy to ma sens. Wg mnie, zależy jak się trafi - gdzieś, gdzie będzie się tylko przynieś, podaj, pozamiataj i nikt nie będzie miał chęci, żeby takiemu zagubionemu studentowi coś wytłumaczyć (np. dlaczego akurat taki lek, jakie on ma działanie itp), to faktycznie nie ma sensu, bo i tak zbyt wiele nie będzie się rozumiało, ale można trafić też na miejsce, gdzie chętnie będą tłumaczyć, odpowiadać na pytania i nie będą traktować takiego studenta, jak kogoś tylko i wyłącznie od zmywania podłóg i wykonywania prostych mechanicznych czynności. Mi lecznica daje po ciężkim tygodniu pełnym zaliczeń, kiedy mam dość tego, że muszę wkuwać rzeczy, które w praktyce się nie przydadzą, takie poczucie, że to co robię ma sens, że mam cel i utwierdza w tym, że dobrze wybrałam.
cytroska
Posty: 50
Rejestracja: 2 maja 2013, o 16:27

Re: SGGW Warszawa

Post autor: cytroska »

Ines1993, może to głupie pytanie, ale czy w lecznicach chętnie przyjmują studentów na wolontariat? To na pewno zależy od lecznicy, wiem, ale chodzi mi bardziej o to w jaki sposób trafiłaś na coś takiego? Po prostu poszłaś do najbliższej lecznicy i spytałaś?
Przepraszam za idiotyczne pytania, po prostu ciekawi mnie czy sama mam szansę na coś takiego.
Ines1993
Posty: 89
Rejestracja: 23 maja 2009, o 20:41

Re: SGGW Warszawa

Post autor: Ines1993 »

Poszukałam lecznicy w miarę blisko, takiej, co by mi odpowiadała - w sensie, żeby było jakieś zaplecze diagnostyczne, bo chodzenie do gabinetu, gdzie tylko szczepi się pieski to wg mnie trochę bez sensu. Zadzwoniłam, powiedziałam, co i jak (że studiuję wetę na I-szym roku). Dużym plusem było też to, że udało mi się załapać już w liceum w jednej lecznicy w miejscu, gdzie mieszkałam. Umówiłam się na rozmowę i załatwione
Awatar użytkownika
talagia
Posty: 685
Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07

Re: SGGW Warszawa

Post autor: talagia »

Z tymi lecznicami jest różnie. Czasem uda ci się trafić na coś fajnego i na fajnych ludzi. Innym razem biegasz po całej Warszawie i nikt nie chce cię przyjąć, albo ma już komplet studentów.
Nie wiem czy na 1 roku praktyki w lecznicy bez jakiejkolwiek wiedzy klinicznej mają sens, ale uważam, że fajnie nabrać umiejętności praktycznych Ja również byłam na praktykach wakacyjnych po 1 roku i całkiem miło je wspominam, mimo że nie wiele wyniosłam z nich wiedzy (bo nawet nie wiedziałam o co pytać - wszystko było dla mnie nowością).

Oczywiście inna sprawa to trafić do lecznicy, gdzie czegoś się nauczysz Bo takich co biorą do stania i patrzenia jest masa.
cytroska
Posty: 50
Rejestracja: 2 maja 2013, o 16:27

Re: SGGW Warszawa

Post autor: cytroska »

talagia, Ines1993, dziękuję bardzo za odpowiedzi. Myślę, że spróbuję na przyszłe wakacje się zaciągnać do lecznicy w moim mieście, pracuje tam bardzo sympatyczna pani doktor więc może mnie przyjmie, nawet jeśli tylko do stania i patrzenia.
Saga
Posty: 21
Rejestracja: 2 lip 2013, o 15:56

Re: SGGW Warszawa

Post autor: Saga »

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi pokrzepiajace powiem szczerze. Co do nauki to nie jest znowu tak, ze siedze i codziennie sie ucze Jak narazie to schemat szkieletu, kregow i lopatki opisane pieknie gniezdza sie w folderze biologia od jakiegos czasu i tyle po prostu, czysta ciekawosc, musialam ja jakos zaspokoic.

Jak juz wspomnialam, mature pisalam rok temu i w zwiazku z tym troche sie denerwuje, ze juz nie wszystko pamietam. Zwlaszcza z chemii, fizyki? Oprocz angielskiego niczego sie nie uczylam

ines1993, wlasnie myslalam o wolontariacie juz na pierwszym roku. W liceum mielismy cos takiego jak dzien przedsiebiorczosci, wiec spedzilam go wlasnie w lecznicy w moim miescie i bardzo mi sie podobalo. Weterynarz byl mily i pozwolil mi przygladac sie kilku operacjom, badaniom. Bylo wspaniale

Amm. wracajac do tego wf, jest jakis uczelniany klub, czy mozna isc gdziekolwiek i tylko miec potwierdzenie? A koszt to zapewne tyle ile bierze klub za lekcje?

Sie rozpisalam.
Saga
Posty: 21
Rejestracja: 2 lip 2013, o 15:56

Re: SGGW Warszawa

Post autor: Saga »

A! I co do jazdy konnej w ramach wf. To musza byc jakies ustalonego godziny, ustalony dzien, czy po prostu bede musiala wyjezdzic te 1,5h w tygodniu kiedy mi bedzie pasowalo? Wiem, ze jeszcze daleko do tego, ale.
tomituniepasuje
Posty: 51
Rejestracja: 18 maja 2013, o 14:20

Re: SGGW Warszawa

Post autor: tomituniepasuje »

cytroska,
jestem od 3 tyg na wolontariacie w klinice, a nie zaczęłam jeszcze studiować 1szego roku mam dość chorowitego psa i przy którymś razie się zgadało, że chciałabym studiować i mi powiedzieli, że mogę przyjeżdżać przez wakacje, zobaczyć jak to wszystko wygląda od tej drugiej strony : ))) jak widać trzeba po prostu trafić na fajnych ludzi, byłam już przy paru operacjach, nauczyli mnie paru rzeczy (np odnośnie rehabilitacji, zastrzyki jakieś itd) super sprawa oczywiście też sprzątam klatki albo czasem odkurzam, no ale co to za problem : ) tylko chyba lepiej żeby to była rzeczywiście większa klinika, bo w mniejszych gabinetach to mało się dzieje :p
Ines1993
Posty: 89
Rejestracja: 23 maja 2009, o 20:41

Re: SGGW Warszawa

Post autor: Ines1993 »

Z w-fem jest tak, ze musisz go zrobic w ramach zajec na uczelni. Zapisy na wf sa na poczatku roku i wtedy dopasowujesz sobie te zajecia do swojego planu - godzine, rodzaj zajec (aerobik, taniec towarzyski, siatkowka, koszykowka, pingpong, badminton, judo, silownia, basen itp) i musisz chodzic o tej wyznaczonej porze - raz w tygodniu 1,5h. Mozna miec 3 nieobecnosci w ciagu semestru.

Saga
Posty: 21
Rejestracja: 2 lip 2013, o 15:56

Re: SGGW Warszawa

Post autor: Saga »

No,ale jak wybierasz jazdę konną, to muszę nadal robić 1,5 h na uczelni i do tego na koniach? to tak jakbym sobie jeździła, bo chce i wcale nie w ramach wfu
Ines1993
Posty: 89
Rejestracja: 23 maja 2009, o 20:41

Re: SGGW Warszawa

Post autor: Ines1993 »

Za jazde konna sie placi i masz ja jako wf zaliczona, 1,5h w tygodniu o ustalonej porze. Nie znam szczegolo, bo sie tym nie interesowalam szczerze mowiac.

Saga
Posty: 21
Rejestracja: 2 lip 2013, o 15:56

Re: SGGW Warszawa

Post autor: Saga »

Dzieki
cytroska
Posty: 50
Rejestracja: 2 maja 2013, o 16:27

Re: SGGW Warszawa

Post autor: cytroska »

tomituniepasuje, ha, zazdroszczę! Ja myślę, że w przyszłe wakacje czegoś poszukam bo wydaje mi się, że warto nawet dla obserwacji jakichś zwykłych, rutynowych zabiegów.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości