lekarski-->Katowice czy Lublin.??

[karoorient]

Hej!
Poprawiałam w tym roku maturę, noi się udałomedycyna chyba przede mnąteraz jednak mam dylemat, co do wyboru uczelniGeneralnie jestem z Krakowa, ale przez moje 88% z matematyki( nie poprawiałam) chyba nie mam szans się dostać, z resztą chyba wolę wyrwać się z domu^^. W każdym razie zastanawiam się między Katowicami, a LublinemKatowice są dużo bliżej, ale Lublin to chyba lepsza uczelniawiększy odsiew przy rekrutacji co myślicie? Ktoś mógłby się wypowiedzieć na ten temat, szczególnie odnośnie Lublina, bo w Kato mam znajomych, to coś tam wiem.? Jak byłam na dniu otwartym w Lublinie, to mi sie baardzo podobałoale wiadomo, dzień otwarty, to każdy ma się uśmiechaćxP

[Lunette]

Przy takim wyniku możesz iść do każdego miasta (jak na moje oko - wszędzie się dostaniesz), więc żadnych na Kraków nie mam szans".

ŚUM ma kiepską opinię. Ostatnio przeglądałam fora, żeby właśnie poczytać, i jest bardzo dużo negatywnych komentarzy. Co do Lublina - aŻ tylu nie widziałam, wydaje mi się, że lepsze.
Połowa moich znajomych jest tam właśnie, są dosyć zadowoleni.

[karoorient]

Przy takim wyniku możesz iść do każdego miasta (jak na moje oko - wszędzie się dostaniesz), więc żadnych na Kraków nie mam szans".

ŚUM ma kiepską opinię. Ostatnio przeglądałam fora, żeby właśnie poczytać, i jest bardzo dużo negatywnych komentarzy. Co do Lublina - aŻ tylu nie widziałam, wydaje mi się, że lepsze.
Połowa moich znajomych jest tam właśnie, są dosyć zadowoleni.

Tzn z tego co się orientuję, ostateczny próg w Krk w zeszłym roku wynosił 275, czy coś koło tego, więc to moje granice punktowenie wiadomo jaki próg w tym roku
No ja mam kilku znajomych na ŚUM i są raczej zadowoleniaczkolwiek dopiero po 1 rokuno a ja się boję 3 roku, gdzie są kliniki i jest mniej miejsc niż studentównoi wgl Katowice zbyt przyjaznym miastem nie są
Ech, nadszedł czas trudnych wyborówdlatego próbuję się zorientować co gdzie i jak

[Dudek]

Co do Lublina miasto jak i ludzie są bardzo fajni. Na klinikach wszystko zależy od asystenta, może Cie zlewać, ale może i sporo przekazać. Ja się jeszcze z chamskim asystentem nie spotkałem. Największy problem jest z katedrami, żeby podjęli jakąś racjonalną decyzję starosta musi po 5 razy latać. Np. egzamin z farmakologii miał być o 9.00 to dzień przed okazało się, że jest o 11.30, dosyć to mało poważne.

Od tego roku wszelakie testy są nowe więc nie bardzo można na giełdy liczyć, trzeba się uczyć.

PS. Jak masz jakieś pytania, pisz do mnie na priv. Nie zawsze wszystko można publicznie napisać

[york]

a może Zabrze, czy sie nie zarejestrowałaś tam?
katowice nie cieszą się zbyt dobrą opinią, także w tym wypadku wydaje mi się, że lepszym wyborem będzie lublin

[karoorient]

a może Zabrze, czy sie nie zarejestrowałaś tam?
katowice nie cieszą się zbyt dobrą opinią, także w tym wypadku wydaje mi się, że lepszym wyborem będzie lublin

Rejestrowałam się do Katowiczdania na temat Zabrza i Katowic są bardzoo podzielonea ostatnio słyszałam dużo pozytywnych opinii o Katowicach

[york]

mam znajomych i tu i tu, z Zabrza są wszyscy mniej lub bardziej zadowoleni, a z katowic każdy patrzy się przenieś

[panamera66]

Jestem z Katowic i szczerze polecam fakt uczymy sie znacznie wiecej niz zabrze, ale odzwierciedla sie to takze w wynikach egzaminu

[choinka_91]

Ja jestem po 2 roku w Katowicach i również szczerze polecam.Z tego co słyszałam od znajomych studiujących w Lbl organizacja zaliczeń jest duzo luźniejsza niż w Katowicach, tym samym mniej się wymaga od studentów.I dlatego wiekszośc z nich jest zadowolonych Ale mysle ze im większe wymagania tym lepiej, bo tak jak koleżanka napisala wczesniej odzwierciedla to poziom naszej wiedzy i przy okazji ćwiczypamięć.A wiele zagadnień z różnych przedmiotów wzajemnie się przenika.Z tego wzgledu cżesciej sie na nie natykamy i jak już mowilam, lepiej zapamiętujemy W Kato jest luz, przystosowac się do bardziej intensywnej nauki musi kazdy i to żadna nowść.

[Dudek]

A ja słyszałem, że w Katowicach na obiad się je węgiel a w Białymstoku żubry zajęcia prowadzą. W skrócie- w dupie byłem, gówno widziałem . Uczyć się trzeba wszędzie i obijać się można wszędzie. Wszystko zależy od osoby.

[hallybeery]

hahaha Dudek! Rozsmieszyles mnie prawie do lez, ale to swiete slowa, chyba przestane czytac te fora na ten temat bo mam znajomych na medycynie i jakos wszyscy zyja i sobie radza, wiadomo ze lekko nie jest, sami to mowia ale jak sie uczy to sie daje rade.
Jednoczesnie zaznaczam ze sama mam ewentualny dylemat miedzy Lublinem a Katowiacami, choc narazie jestem tylko w Katowiach, a na Lublin czekam.
Pozdrawiam wszytskich ktorzy sie nie poddaja

[wok]

A ja słyszałem, że w Katowicach na obiad się je węgiel a w Białymstoku żubry zajęcia prowadzą. W skrócie- w dupie byłem, gówno widziałem . Uczyć się trzeba wszędzie i obijać się można wszędzie. Wszystko zależy od osoby.

hahaha tk ! polać mu! dobrze mówi

[Nittieful]

Jednoczesnie zaznaczam ze sama mam ewentualny dylemat miedzy Lublinem a Katowiacami, choc narazie jestem tylko w Katowiach, a na Lublin czekam.
Pozdrawiam wszytskich ktorzy sie nie poddaja

Dziękuję za pozdrowienia Jestem w tej samej sytuacji z tym, że moje dokumenty leżą w Zabrzu mam nadzieję, że już z trzeciej listy znajdę się w Lublinie powodzenia w rekrutacji