nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
Awatar użytkownika
Ósemka8
Posty: 312
Rejestracja: 12 sty 2013, o 21:23

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: Ósemka8 »

karchola pisze:To czas na mistrza :d Ja w klasie maturalnej zajmowałam się wszystkim innym niż matura. Napisałam sobie biologię na 65%. Następnie wymyśliłam, że marzę o lekarskim i zaczęłam na pół roku studia (licząc na to, że lek mi minie) + korki. W styczniu rzuciłam studia i jechałam samym przygotowaniem do matury.
Ha ha ha to tak jak ja, w III klasie nie myślałam o nauce i poszłam na inne studia z myślą, że to te ale potem wpadłam na pomysł medycyny i w styczniu rzuciłam studia.
b_kiosk
Posty: 7
Rejestracja: 26 maja 2013, o 18:20

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: b_kiosk »

Hej,
W tym roku pisałam maturę z biologii i chemii po raz pierwszy (5 lat temu pisałam same humanistyczne przedmioty), na 3 roku studiów humanistycznych doszłam do wniosku, że to zupełnie nie to co chce robić w życiu
Sprawdzałam sobie rozwiązania z kluczem i chłopakiem lekarzem weterynarii, z biologii wyszło mi ok 80%+ na aneksie mam 62%.
Chciałam pisać do CKE ale dostałam się na studia na które chciałam iść (bioinżynieria) dlatego raczej sobie daruję. Ale w sytuacji kiedy niski wynik oznacza niedostanie się na studia nie warto odpuszczać. Coś jest nie tak z CKE. A jak wgląd do matury nic nie da nie poddawaj się. Nawet po 6 latach warto próbować. Trzymam kciuki
Kazek
Posty: 59
Rejestracja: 9 lip 2013, o 14:49

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: Kazek »

Ha, a myślałem, że jestem tu staruszkiem

Ja pierwszy raz maturę pisałem 2007 roku. Wtedy najistotniejsza dla mnie była biologia i poszło spoko - 81%.
Niestety tragicznie poszła mi chemia. Nie wspomnę ile %, ale mniej niż 50
Potem, w czasie studiów, kilka razy próbowałem jeszcze poprawiać biologie, ale to w sumie dla samej sztuki, bo nie miałem jakiejś szczególnej motywacji.
Studiowałem biotechnologię, więc miałem nadzieję na choćby kilka procent więcej Ani razu nie przekroczyłem 70%

Teraz jestem już po studiach, mam rodzinę, pracę i ogólnie dobrze mi się żyje ale pewnym marzeniem pozostała weterynaria.
Dlatego w przyszłym roku piszę chemię! Nie ma co się zniechęcać!

A, jeśli mogę, to powiem, że nie polecam studiowania przez rok by rzucić.
Raz, że studia nic a nic nie przygotują Cię do poprawy matury. Wręcz odwrotnie.
Dwa, studia to mnóstwo okazji do ucieczki przed nauką. Imprezy, nowi znajomi, nowe miejsca, nowe rzeczy
Trzy, wykorzystasz ECTSy i będziesz potem płacić za studia. Zwłaszcza jeśli docelowo chcesz na medycynę. Tam stawki są podobne jak przy niestacjo.
foxtrot
Posty: 103
Rejestracja: 22 sty 2012, o 18:37

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: foxtrot »

A teraz wypowie się ktoś bardzo młody (tylko nie rzucajcie mi w twarz smarkaczami:P)

W tym roku po raz pierwszy poprawiałem maturę. Jak poprawiłem widać poniżej (choć może się to zmieni, bo odkryłem w swoim arkuszu błędy Egzaminatora). Przez rok studiowałem farmację na UMP. Dodatkowo naturalnie przygotowywałem się do matury i chodziłem na dodatkowe zajęcia. Nie powiem czasami było trudno ale:
- zajęcia na pierwszych latach to tak naprawdę powtórka z wiedzy maturalnej (jest trochę dodatków ale wiele można sobie przypomnieć) i tak np. zajęcia z parazytologii - powtórka większości robaczków. Egzamin z Genetyki przypomniał mi wszelkie krzyżówki, choroby (praktycznie cały podręcznik 3 Operonu) a z chemii nieorganicznej również wszystko mogłem sobie powtórzyć.
- jeżeli jesteś typem osoby, która potrzebuje motywatora to studia są idealne. Gdybym przez rok siedział w domu to byłoby bardzo wątpliwe czy w ogóle bym coś poprawił bo albo bym gdzieś ze znajomymi wyszedł albo całe dnie spędzał przed komputerem i się odmóżdżał.
- na każdych studiach masz dodatkowe ECTS na zapasowe półroku. Jeżeli na kierunku na który pójdziesz rzucisz go po pierwszym semestrze to i tak Ci się to wkalkuluje w te zapasowe punkty.
- ŻYCIE jest po to by korzystać. Wybierasz się na medycynę? Fajnie ale pamiętaj że istnieje ryzyko że się nie dostaniesz i co? Kiedyś możesz sobie pluć, że a trzeba było iśc na inny kierunek. Albo bo medycyna Ci się nie spodoba. Dużo osób ucieka z tego kierunku bo jest za ciężki.

Pozdrawiam
b_kiosk
Posty: 7
Rejestracja: 26 maja 2013, o 18:20

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: b_kiosk »

Teraz jestem już po studiach, mam rodzinę, pracę i ogólnie dobrze mi się żyje ale pewnym marzeniem pozostała weterynaria.
Dlatego w przyszłym roku piszę chemię! Nie ma co się zniechęcać!
Hahaha mam podobnie + własna firma z której więcej problemów niż pożytku. Też marzyła mi się weterynaria ale chłopak weterynarz skutecznie mnie od tego odwiódł (pewnie boi się konkurencji ) Udanej chemii
silva_89
Posty: 9
Rejestracja: 15 maja 2013, o 16:45

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: silva_89 »

Czy może mi ktoś powiedzieć , jak to jest z poprawą matury- czy można się poprawiać tylko przez 5 lat od matury czy do skutku, do upadłego?

b_kiosk
Posty: 7
Rejestracja: 26 maja 2013, o 18:20

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: b_kiosk »

Możesz poprawiać w nieskończoność, jeśli nie zdałaś przedmiotu obowiązkowego po 5 latach musisz napisać całość.
Awatar użytkownika
muoli
Posty: 66
Rejestracja: 17 lip 2013, o 15:33

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: muoli »

foxtrot pisze:A teraz wypowie się ktoś bardzo młody (tylko nie rzucajcie mi w twarz smarkaczami:P)

W tym roku po raz pierwszy poprawiałem maturę. Jak poprawiłem widać poniżej (choć może się to zmieni, bo odkryłem w swoim arkuszu błędy Egzaminatora). Przez rok studiowałem farmację na UMP. Dodatkowo naturalnie przygotowywałem się do matury i chodziłem na dodatkowe zajęcia. Nie powiem czasami było trudno ale:
- zajęcia na pierwszych latach to tak naprawdę powtórka z wiedzy maturalnej (jest trochę dodatków ale wiele można sobie przypomnieć) i tak np. zajęcia z parazytologii - powtórka większości robaczków. Egzamin z Genetyki przypomniał mi wszelkie krzyżówki, choroby (praktycznie cały podręcznik 3 Operonu) a z chemii nieorganicznej również wszystko mogłem sobie powtórzyć.
- jeżeli jesteś typem osoby, która potrzebuje motywatora to studia są idealne. Gdybym przez rok siedział w domu to byłoby bardzo wątpliwe czy w ogóle bym coś poprawił bo albo bym gdzieś ze znajomymi wyszedł albo całe dnie spędzał przed komputerem i się odmóżdżał.
- na każdych studiach masz dodatkowe ECTS na zapasowe półroku. Jeżeli na kierunku na który pójdziesz rzucisz go po pierwszym semestrze to i tak Ci się to wkalkuluje w te zapasowe punkty.
- ŻYCIE jest po to by korzystać. Wybierasz się na medycynę? Fajnie ale pamiętaj że istnieje ryzyko że się nie dostaniesz i co? Kiedyś możesz sobie pluć, że a trzeba było iśc na inny kierunek. Albo bo medycyna Ci się nie spodoba. Dużo osób ucieka z tego kierunku bo jest za ciężki.

Pozdrawiam

I to mi się podoba! Czytam już od dłuższego czasu wypowiedzi o tym, że nie warto iść na studia, bo i tak się nie przydadzą, bo zmarnuje się rok i tak nie dasz rady poprawić matury.
Moim zdaniem, jeśli zostanie się rok w domu to nie ma gwarancji, że poprawisz maturę. Jak się nie uda to wtedy dopiero stracisz cały rok!

Foxtrot udowodnił, że jeśli się walczy o swoje marzenie to wszystko jest możliwe! A propos to gratuluję
PannaZuzannaaa
Posty: 4
Rejestracja: 30 cze 2013, o 19:43

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: PannaZuzannaaa »

muoli pisze:I to mi się podoba! Czytam już od dłuższego czasu wypowiedzi o tym, że nie warto iść na studia, bo i tak się nie przydadzą, bo zmarnuje się rok i tak nie dasz rady poprawić matury.
Moim zdaniem, jeśli zostanie się rok w domu to nie ma gwarancji, że poprawisz maturę. Jak się nie uda to wtedy dopiero stracisz cały rok!

Foxtrot udowodnił, że jeśli się walczy o swoje marzenie to wszystko jest możliwe! A propos to gratuluję
Jak widać ile osób tyle opinii Ja z kolei z własnego doświadczenia wiem, że pogodzić studia i poprawkę matury jest bardzo ciężko, bo przechodziłam to w tym roku i nie wyszło mi to na dobre.
Ostatecznie stanęło na tym, że studia rzuciłam w połowie lutego, musiałam się przeprowadzić, znaleźć korepetytorkę z chemii i na naukę zostało mi tylko 2,5 miesiąca, o wiele za mało jak dla mnie.

Efekty tego, swoją porażkę, zobaczyłam przy odbiorze wyników - gdzie biologii nie udało mi się poprawić, a chemię pisałam pierwszy raz i miałam tylko 62% - więc no cóż.

Może da się pogodzić studia i poprawkę - ale zależy też od konkretnej sytuacji. Ja akurat mieszkałam w akademiku - naprawdę ciężko uczyć się tam i na studia i na poprawę matury, kiedy co chwilę coś się dzieje, ktoś przychodzi w odwiedziny do Ciebie czy współlokatorek. Dla mnie było to niewykonalne.
Może inaczej sprawa wygląda jak ktoś mieszka w domu i studiuje - ale przecież wtedy z kolei traci czas na dojazdy.

amnezja Jestem w takim razie rocznik taki sam jak Ty, także wcale nie jesteś wyjątkiem w jak to ujęłaś porażce takiej skali". Wszystko jest do przeżycia
Ja zdecydowałam, że w tym roku idę do pracy i poświęcam się poprawce matury.
Widzę, że Ty masz zamiar iść na studia i jednocześnie zawalczyć o wymarzony kierunek - mam nadzieję, że Ci się uda i za rok będziesz miała co świętować
Awatar użytkownika
muoli
Posty: 66
Rejestracja: 17 lip 2013, o 15:33

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: muoli »

PannaZuzann co studiowałaś?
Jeśli chemię R zaczynałaś od zera to ciężko jest się jej dobrze nauczyć, mając tylko rok i to w dodatku studiując.
PannaZuzannaaa
Posty: 4
Rejestracja: 30 cze 2013, o 19:43

Re: nieudana matura po raz kolejny, co robić?

Post autor: PannaZuzannaaa »

muoli No właśnie to jest najlepsze w tym moim przypadku - studiowałam kierunek humanistyczny, dziennikarstwo. (nie, nie jestem po humanie - jestem po biol-chemie)
Także to pewnie też trochę zawaliło, bo domyślam się, że jest inaczej, gdy człowiek studiuje chemię/biologię/farmację itp.
Wtedy jest przynajmniej osłuchany z tą tematyką, jest jakaś ciągłość wiadomości z dziedziny biologii i chemii.

Hmm no nie wiem czy można powiedzieć, że chemię zaczynałam od zera". Zależy jak to rozumiesz. W liceum miałam ją na rozszerzeniu, ale wiadomo - nauczycielka kładła nacisk na swoich maturzystów", a ja wtedy chemii nie pisałam.
Dopiero w tym roku się tego podjęłam - miałam właśnie te 2,5 miesiąca żeby przerobić CAŁY obowiązujący na maturę materiał.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości