Pytanie na temat usypiania piesków

telek
Posty: 2
Rejestracja: 21 kwie 2012, o 15:14

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: telek »

Och dzięki Ci. Chyba kamień mi z serca spadł. Bo ja już ze swojej niewiedzy dostałbym do głowy. Czyli z tego wygląda że ten środek wczesniej do przeciw bólowy i chyba na ogłupienie bo inaczej kotek by zamiałczał wtedy? Mam nadzieję że go to nie bolało. Oglądałem na stronie sprzedawcy karm i innych o takim żwirku który pod wpływem zanieczyszczonego moczu kotka daje informacje o stanie zdrowia zanim coś się wydaży? Co o tym sądzicie? Może gdyby wcześniej wykryć zmiany jest szansa leczenia i wyzdrowienia zwierzaka?
Awatar użytkownika
zoo_
Posty: 2101
Rejestracja: 13 maja 2011, o 15:25

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: zoo_ »

telek pisze: Czyli z tego wygląda że ten środek wczesniej do przeciw bólowy i chyba na ogłupienie bo inaczej kotek by zamiałczał wtedy?
No na żywca prosto w serce by się nie wkłuwał Ten środek zwierzę usypia (jak do zabiegów), na pewno nic nie czuje.
telek pisze: Oglądałem na stronie sprzedawcy karm i innych o takim żwirku który pod wpływem zanieczyszczonego moczu kotka daje informacje o stanie zdrowia zanim coś się wydaży? Co o tym sądzicie? Może gdyby wcześniej wykryć zmiany jest szansa leczenia i wyzdrowienia zwierzaka?
Nie spotkałam się z takim żwirkiem jeszcze, więc się nie wypowiem
tonyo1
Posty: 2
Rejestracja: 4 sty 2013, o 12:08

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: tonyo1 »

witam Jestem załamany to na wstępie od razu bardzo źle to przeżywam załamałem się to było wczoraj wiadomo co nie muszę chyba pisać moje zwierzątko pies suczka czuje załamanie psychiczne chciałbym wam wszystkim powiedzieć jedno że ja w hierarchii stawiam na 1 miejscu zwierze ponieważ jest wiele powodów i sądzę po tym co piszecie macie podobne zdanie mogę się mylić co do wszystkich, ale jest jedna zasada ufałem mojemu zwierzątku tylko zwierzęciu można ufać i można na nim polegać tylko nie rozumiem dlaczego podjęli takom decyzje tak szybko i chciałem się w ogóle dowiedzieć wielu rzeczy bo jest mi smutno od wczoraj nic nie jadłem nie spałem całą noc takie jakie było moje przywiązanie do Rozi miała różne nazewnictwo oficjalne Rozi pieszczotliwe dżudzura","pierożki nie wyglądała na starego psa do końca chodziła nic nie śmierdziało od niej miała guza jak pięść w obrębie sutków nie którzy mówili że te guzy szybko pękają i się coś z nich wylewa a zwierzak to liże i że przenosi bakterie . a ten guz nie w każdym przypadku mój pies miał guza dużego guz 2,5 miał chyba a może mniej nic się z niego nie lało był ciężki ostatni miesiąc zaczęła krwawić ale nie z guza takie krople krwi nie wiem z czego dokładnie ale na pewno nie z buzi z tyłka może z tamtych stron ale nie śmierdziało nic jeszcze kilka kropel na dywaniku takich kilka plam ale co do chodzenia psa było ok wychodziła normalnie na pole co prawda była stara a oni szybko ją uśpili za wcześnie mi zwierze zabrali (rodzina) może się męczyła ale wydaje mi się że ją nie bolało bardzo albo tego nam nie chciała pokazać chodzi oto że mogła jeszcze pożyć co do waszych wypowiedzi 2 prawdy są prawdziwe trudno rozstrzygnąć które ponieważ w obydwóch argumenty są mocne 1 nie człowiek dał życie zwierzęciu i nie człowiek powinien odbierać w taki czy inny sposób uszanujcie ludzi którzy są tego zdania bo to jest poważny argument i jeśli jesteście katolikami niektórzy z was a jeśli jesteście za eutanazją weźcie ten fakt pod uwagę na prawdę bo człowieka sumienie potem gryzie co zresztą niektórzy z was piszą 2 prawda to ta eutanazja co prawda argument ograniczenie cierpienia powiem wam tak nie do końca on jest faktyczny już nadmieniam cierpienie to umiłowanie w cierpieniu bardzo się zbliżasz do zwierzęcia cierpienie ma też dobre strony to o czym napisałem właśnie człowiek jest naturalną istotą jak w matematyce jest odcinek pewna linia kiedyś się kończy i zaczyna ja bym wolał żeby moje zwierze jak najdłużej żyło skracając życie zwiększam swój bul
bul izoluje paraliżuje człowiek nie jest wstanie prawidłowo funkcjonować czego sam jestem przykładem nie wmawiajcie ludziom że eutanazja jest czymś najlepszym co prawda nie ja uśpiłem psa tylko moja rodzina i to po cichu ale czuje winę czuje się winny czuje jak wy to nazywacie żal do siebie czuje wstręt do ludzi zły jestem na wszystkich a zarazem smutny bardzo cierpienie jest czymś naturalnym co nam zostało też ofiarowane to okres przez który przechodzimy my wszyscy ja głównie piszę do zwolenników eutanazji że nie jest ona tak na prawdę najlepsza niech każdy mający sumienie decyduje co chce bo mnie sumienie gryzie tak jak i was bo tak pisaliście że po eutanazji was sumienie gryzie to jest normalny odruch prawidłowy organizmu ja czuje właśnie ale na prawdę sumienie gryzie tych co to zrobili tych co podjęli te decyzje zaraz mam kolędę
i nie chcę się rozpisywać ale nie mogę sobie poradzić szerzej jak ktoś chce mogę napisać co i jak doszło itd jest mi smutno nie rozmawiam z nikim jestem sam załamany jak by mnie sparaliżowało nagle było zwierzątko a nagle go niema łzy mi towarzyszą bo to zwierze było bardzo mądre do końca dlatego napisałem że trochę za wcześnie go ospali drudzy odpowiedzą mi że skróciliśmy cierpienie że bardzo dobrze zrobili mam wiele pytań i sugestii odezwę się jak będzie zainteresowanie rozmową na razie to tak jakby mi ktoś ręce z nogami odciął,wyrwał a o psychice to nie wspomnę
tonyo1
Posty: 2
Rejestracja: 4 sty 2013, o 12:08

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: tonyo1 »

zoo_ pisze:
telek pisze: Czyli z tego wygląda że ten środek wczesniej do przeciw bólowy i chyba na ogłupienie bo inaczej kotek by zamiałczał wtedy?
No na żywca prosto w serce by się nie wkłuwał Ten środek zwierzę usypia (jak do zabiegów), na pewno nic nie czuje.
telek pisze: Oglądałem na stronie sprzedawcy karm i innych o takim żwirku który pod wpływem zanieczyszczonego moczu kotka daje informacje o stanie zdrowia zanim coś się wydaży? Co o tym sądzicie? Może gdyby wcześniej wykryć zmiany jest szansa leczenia i wyzdrowienia zwierzaka?
Nie spotkałam się z takim żwirkiem jeszcze, więc się nie wypowiem
moja odpowiedz brzmi tak czym innym jest wykrycie przyczyny czym innym znaleźć taki lek co z tego że diagnoza czyli przyczyna często jest znana ale niema odpowiedniego leku zobaczcie typowo są leki ale ich skutki np woda w pucach leki są ale one mają swoje inne znowu przyczyny problem jest w tym że nadal niema złotego środka i wyleczymy jedno a lek spowoduje drugie i z powrotem punkt wyjścia w nim jesteśmy zasadniczo rozpoznanie jest dobre gorzej zbadaniami nad zachodzącymi procesami zmianami
Mantala
Posty: 6
Rejestracja: 14 sty 2013, o 10:11

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: Mantala »

kiedy po bardzo długiej i męczącej chorobie,weterynarz zdecydował,że lepiej będzie mojego psa uspać,nie docierało to do mnie,długo to odwlekałam,ale w końcu zrobiłam to i niestety przez długi czas czułam się winna,nawet nowy psiak tego nie zmienił.Przykre to jest,że nastaje taki dzień,kiedy jesteśmy bezradni a niewiedza co dalej ze zwierzakiem jest najgorsza,najbardziej dobijająca.
bombel
Posty: 1
Rejestracja: 4 mar 2013, o 17:34

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: bombel »

Wszystko wskazuje na to,że jutro pożegnam się z moim Oskarkiem na zawsze chyba potrzebuje wsparcia to jest najgorszy moment w moim życiu
Kontar221
Posty: 9
Rejestracja: 23 maja 2013, o 20:05

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: Kontar221 »

Usypianie psa to najgorsza rzecz jaka może spotkać człowieka. Miałam kiedyś taka sytuacje i poprosiłam mojego znajomego aby pojechał z moim pieskiem do weterynarza. Sama nigdy bym tego nie zrobiła - pękło by mi chyba serce . Zresztą i tak dochodziłam po tym zdarzeniu do siebie przez 3 miesiące.

Moderator: Zabrania się umieszczanie przekazów reklamowych bez zgody administracji
buuka
Posty: 10
Rejestracja: 19 kwie 2013, o 20:13

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: buuka »

Rozumiem Cię. to bardzo smutne. ja już pożegnałam w ten sposób dwa moje psy. Za każdym razem było ciężko. Czasem to jedyne właściwe rozwiązanie by pies mniej cierpiał. Trzymaj się!
warpor
Posty: 1
Rejestracja: 12 lip 2013, o 14:03

Re: Pytanie na temat usypiania piesków

Post autor: warpor »

Odwiedź stronę mojpies.com jest tam wiele artyykułów, bardzo profesjonalnych, o tym jak radzić sobie z psem w różnych sytuacjach, także w takiej jak pies nie może zasnąć. Być może znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości. Ponadto blog ten jest bardzo konstruktywnie i czytelnie zorganizowany. Spróbuj, zobacz ja sporo się dowiedzialam z niego o moim psie
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość