Gray vs Pituchowa
Gray vs Pituchowa
Witam! Jak w temacie. Co sądzicie, który lepiej pasuje do anatomii w Białymstoku? Przejrzałem oba i bardziej przypadła mi do gustu publikacja Pituchowej, lecz w zakładzie na 1 miejscu jest Gray.
Nie jest on zły, lecz musiałbym przywyknąć.
Mam mętlik i nie wiem, którą wybrać.
Nie jest on zły, lecz musiałbym przywyknąć.
Mam mętlik i nie wiem, którą wybrać.
Re: Gray vs Pituchowa
Pewna pani doktor powiedziała, że Gray jest zbyt ogolny i oczywiście polecała najświętszego Bochenka.
Ale idąc za radą starszych roczników to Skawina i Pituchowa.
Ale idąc za radą starszych roczników to Skawina i Pituchowa.
Re: Gray vs Pituchowa
ten temat zawsze bedzie aktualny, wiec dodam:
Gray jest wg mnie i wielu innych osob slaby, bardzo ogolny, a rysunki sa chyba robione przez przedszkolakow. Pituchowa takze wielu osobom nie odpowiada, pamietam ze nie zawierala b.istotnych rzeczy.
Polecam skawinke uzupelniana McMinnem no i przede wszystkim wyklady. Do bochenka zagladaja nadgorliwi, a ja zeby ewentualnie zweryfikowac poprawnosc skawiny. Sobotta tez jest dobry, bardzo szczegolowy, ale i tak z kazdej pozycji trzeba wybierac te istotne sprawy.
Gray jest wg mnie i wielu innych osob slaby, bardzo ogolny, a rysunki sa chyba robione przez przedszkolakow. Pituchowa takze wielu osobom nie odpowiada, pamietam ze nie zawierala b.istotnych rzeczy.
Polecam skawinke uzupelniana McMinnem no i przede wszystkim wyklady. Do bochenka zagladaja nadgorliwi, a ja zeby ewentualnie zweryfikowac poprawnosc skawiny. Sobotta tez jest dobry, bardzo szczegolowy, ale i tak z kazdej pozycji trzeba wybierac te istotne sprawy.
Re: Gray vs Pituchowa
Shaq, z forum zorientowałam się, że już nie jesteś na I roku więc co byś teraz odp na pytanie zadane przez siebie rok temu? Chodziłeś na antomię i wiesz z czego lepiej się uczyć? Daj jakąś radę młodszym
- Włóczykijek
- Posty: 83
- Rejestracja: 14 lip 2013, o 14:54
Re: Gray vs Pituchowa
My w Poznaniu uczyliśmy się z Graya . i z autopsji muszę przyznać, że to dosyć dwulicowa książeczka. Z jednej strony, bardzo przystępna, z drugiej faktycznie zdaje się być powierzchowna. w porównaniu z innymi źródłami. Pituchowej nie widziałem jeszcze na oczy, Skawiny z ręką na sercu mogę polecić, bo z tego co wiem to są opracowania z Bochenka (chyba, że pomyliło mi się z innymi skryptami).
Poza tym absolutnie odradzam książkę Woźniaka. jeżeli ktoś mieści w takim małym tomiszczu cały materiał z anatomii, to wiedz, że coś się dzieje. Nigdy więcej.
Poza tym absolutnie odradzam książkę Woźniaka. jeżeli ktoś mieści w takim małym tomiszczu cały materiał z anatomii, to wiedz, że coś się dzieje. Nigdy więcej.
Re: Gray vs Pituchowa
ruudaa, podręczniki kompletujesz już?
a biofiza to Jaroszyk tylko starczy czy coś jeszcze będzie? jakiś skrypt?
a histologia Zabel czy Sawicki? mogłem coś poplątać, więc jak coś poprawić mnie proszę
a biofiza to Jaroszyk tylko starczy czy coś jeszcze będzie? jakiś skrypt?
a histologia Zabel czy Sawicki? mogłem coś poplątać, więc jak coś poprawić mnie proszę
Re: Gray vs Pituchowa
Ja się uczyłam z Graya i Narkiewicza + Sobotta i było ok. Czasem tylko z lenistwa po Skawinę sięgałam. Wykłady w zależności od wykładającego - niektóre b. przydatne inne zupełnie nie.
Z biofizy na ćwiczenia skrypt, który dostaniecie, na egzamin giełdy. Jaroszyka na oczy nie widziałam i zdałam.
Z histologii Zabel jako podstawa, do egzaminu ewentualnie można doczytać sobie niektóre rzeczy z Sawickiego, jak ktoś nadambitny jest. Ale sam Zabel da radę spokojnie na niezłą ocenę.
Z biofizy na ćwiczenia skrypt, który dostaniecie, na egzamin giełdy. Jaroszyka na oczy nie widziałam i zdałam.
Z histologii Zabel jako podstawa, do egzaminu ewentualnie można doczytać sobie niektóre rzeczy z Sawickiego, jak ktoś nadambitny jest. Ale sam Zabel da radę spokojnie na niezłą ocenę.
Re: Gray vs Pituchowa
Ja właśnie zastanawiałem się nad podręcznikami do anatomii i przeglądałem różne, ale najlepiej się czuję z Grayem. Do tego przystępnie wyglądają 3 części kompendium z MedPharmu (są tam nazwy w 3 językach). Ewentualnie wypożyczę Narkiewicza albo Skawinę do powtórek.
Biochemia Bańkowsiego i Harpera (ilustrowana) bardzo mi się też podobają.
Atlas to wydaje mi się, że warto korzystać z Sobotty, bo skoro tylu studentów mówi, że zdarzają się na kolokwium zdjęcia z tego atlasu to chyba warto z nim spędzać jak najwięcej czasu. Myślicie, że nie warto kupować 3-tomowego wydania skoro będę już miał Graya a to taki pół-atlas pół-podręcznik.
Proszę o rady doświadczonych w boju podczas 1 roku.
Biochemia Bańkowsiego i Harpera (ilustrowana) bardzo mi się też podobają.
Atlas to wydaje mi się, że warto korzystać z Sobotty, bo skoro tylu studentów mówi, że zdarzają się na kolokwium zdjęcia z tego atlasu to chyba warto z nim spędzać jak najwięcej czasu. Myślicie, że nie warto kupować 3-tomowego wydania skoro będę już miał Graya a to taki pół-atlas pół-podręcznik.
Proszę o rady doświadczonych w boju podczas 1 roku.
- Włóczykijek
- Posty: 83
- Rejestracja: 14 lip 2013, o 14:54
Re: Gray vs Pituchowa
Z autopsji powiem Ci, że zastępowanie Grayem Sobotty to zły pomysł. też myślałem, że nie będę zerkał za często do atlasu Sobotty, a jak przyszło co do czego, to bardziej ufałem jednak Sobottcie . Gray naprawdę niektóre rysunki traktuje powierzchownie, sprawiając przy tym wrażenie, że wszystko jest tak ładnie i pięknie - a to nieprawda. Trust me, porządny atlas to podstawa. będzie nieoceniony . zwłaszcza, kiedy sięgniesz do innego źródła niż Gray i okaże się, że nie wszystko jest na rysunkach Graya.
Re: Gray vs Pituchowa
Włóczykijek źle to napisałem - ja chce mieć i Graya i Sobotte. Chodziło mi o to, że wydaje mi się, że wystarczy ten 2-tomowy skoro będę mieć Graya to sobie podaruje tego 3-tomowego, który pełni też rolę podręcznika.
Ot takie niedomówienie
Ot takie niedomówienie
- Włóczykijek
- Posty: 83
- Rejestracja: 14 lip 2013, o 14:54
Re: Gray vs Pituchowa
A. w ten sposób to zwracam honor!
Z tą rolą podręcznika tych nowych atlasów to też bym nie przesadzał . niby coś tam pisze, ale bez przesady
Z tą rolą podręcznika tych nowych atlasów to też bym nie przesadzał . niby coś tam pisze, ale bez przesady
Re: Gray vs Pituchowa
No wiesz kilkaset stron jednak więcej treści jest niż w atlasie. No ale fakt podręcznika nie zastąpi. Jednak w moim wypadku ułatwi naukę bo łatwiej mi coś zrozumieć czytając i od razu w zasięgu wzroku mając wizualizację w postaci rysunków, potem ewentualne doczytanie w skrypcie. Sam tekst jakoś mnie przeraża
Netter mi jakoś bardziej podchodzi i tez atlasy są różnojęzyczne. Jednak Sobotta jest powszechniej używany więc lepiej z niego korzystać wydaje mi się. Czytałem jeszcze, że są fiszki anatomiczne Nettera ciekawe czy to fajna sprawa? Korzystałem z fiszek przy nauce angielskiego i bardzo sobie chwalę taką formę nauki.
Netter mi jakoś bardziej podchodzi i tez atlasy są różnojęzyczne. Jednak Sobotta jest powszechniej używany więc lepiej z niego korzystać wydaje mi się. Czytałem jeszcze, że są fiszki anatomiczne Nettera ciekawe czy to fajna sprawa? Korzystałem z fiszek przy nauce angielskiego i bardzo sobie chwalę taką formę nauki.
Re: Gray vs Pituchowa
MedChem, co masz na myśli gdy piszesz o podręczniku? Możesz podac coś dokładniej?
a co do skryptu z anatomii? coś takiego istnieje? To sie kupuje czy mozna dostać?
a co do skryptu z anatomii? coś takiego istnieje? To sie kupuje czy mozna dostać?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 33 gości