Lekarski 2013/2014

[Włóczykijek]

vahtinek, Z autopsji wiem, że czasem warto też kupić dobrą kawę. jeśli ktoś pije

[czytowazne]

Szuka ktoś współlokatorki?

[Agher]

Jeszcze obuwie na zmiane, jezeli ktos nie ma czegos co bedzie w miare czyste i sie nadawalo :p

[Agher]

A co do zwracania się do asystentów, to jak ktoś chce byc super dokładny to:

jeżeli jest lekarzem: bezosobowo ("przepraszam, czy.?"), albo per pan/pani, albo panie doktorze, chociaż to jak chcemy coś załatwić lub kogoś lubimy.
Jezeli nie jest lekarzem: bezosobowo albo pan/pani, a jak kogoś lubimy czy chcemy okazać więcej szacunku to pani magister / panie magistrze.
W tych dwóch przypadkach opcja z doktorem i magistrem jest bardziej kulturalna, choc sa tacy (zarówno studenci jak i asystenci), którzy traktuja to jako wchodzenie w tyłek :p. Grunt to wyczucie sytuacji.

Do asystenta z tytułem doktora - panie doktorze / pani doktor
Do asystent z tytułem doktora habilitowanego - panie docencie / pani docent
Do profesora to chyba oczywiste.
Jeżeli wiemy, że dana osoba jest adiunktem to można powiedzieć pani adiunkt / panie adiunkcie, też się nada.

Generalnie i tak na szybko ogranicza się to do pan/ pani lub do doktorowania. Mało kto się czepia, chociaż jest parę osób na to wrażliwych :p

[Somatoliberyna]

Agher, poczułam się troszkę jak na wykładzie u profesora Miodka - tak dokłatnie wytłumaczone i obie formy (męska/żeńska) ale bardzo pozytywnie - nam pierwszaczkom się przyda by nie popełnić faux pas

choć jak się da bezosobowo to chyba tak najbardziej naturalnie/neutralnie.

czyli zależy od sytuacji i nie ma sztywnych reguł?

[vahti]

Jedynie trzeba uważać na tytulitis, i nie zwrócić się do profesora per docencie/doktorze, czy doktora per magistrze, bo ci co fajniejsi mają ból dupy. A im wyższy tytuł, tym większy ból dupy. p

[Somatoliberyna]

Jedynie trzeba uważać na tytulitis, i nie zwrócić się do profesora per docencie/doktorze, czy doktora per magistrze, bo ci co fajniejsi mają ból dupy. A im wyższy tytuł, tym większy ból dupy. p

cudne uwielbiam Twoje zgrabne podsumowywanie rzeczywistości

[ruudaa]

ja za Waszą radą wstrzymam się z książkami choć podstawowe np własny atlas do anatomii to mam - okazja się trafiła tylko tak z ciekawości, co i jak z tymi podręcznikami

jeszcze mam pytanie z innej beczki zupełnie: czy studiując lekarski można chorować? bo im głębiej się wczytuję to straszne konsekwencje nieobecności są (jakieś we własnym zakresie bieganie i odrabianie itp)?
jak to robić by nie chorować? Bo zaległości szybko sie robią - dwa tygodnie bo zapalenie płuc? Jak to z tym jest?

[vahti]

A jaki masz atlas? bo jak inny niż Sobotta, to trochę bez sensu.


I na studiach się nie choruje, to powszechnie znana kwestia. Ewentualnie idzie się na zajęcia z 39*C, bo obecność - rzecz święta. Oczywiście, zależy od przedmiotu i asystenta - ale nieraz strasznie trzeba się postarać żeby odrobić, albo zwyczajnie możliwości odrobienia nie ma, i wtedy jest klops, bo się jest zdanym na łaskę i niełaskę asystenta.
Znam talenciarza co z mononukleozą na zajęcia chodził.

[gercio]

Znam talenciarza co z mononukleozą na zajęcia chodził.

Jak się całował po kątach z kim popadnie, to miał za swoje.
Ja na to cholerstwo w gimnazjum z 2 miesiące w domu przeleżałem, więc kolega hrdcorowiec.

[ruudaa]

atlas Sobotta 3 tomy, nowe wydanie - udało się po taniości, bo sprzedający już miał dość na niego patrzeć i chyba tylko patrzył bo wyglądają jak nowe - zero zagięć, zakreśleń i wykorzystywania

Rzeczywiście twardziel , ale jak to wysiedzieć z temperaturą na zajęciach nic nie mam jeszcze w tym doświadczenia, ale zawsze musi być pierwszy raz

A może znacie/używacie jakiś specjalnych sposobów na odporność? O ile takowe istnieją nacieranie się ziółkami, jakieś suplementy czy szczepionki?

[ruudaa]

gercio, wybacz, nie moge się zorientować z forum czy Ty już studiujesz lek (lub inny kierunek medyczny) czy się w tym roku starałeś na UMB?

[gercio]

gercio, wybacz, nie moge się zorientować z forum czy Ty już studiujesz lek (lub inny kierunek medyczny) czy się w tym roku starałeś na UMB?

III rok leku.