Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)

[_włóczykij]

A co powiecie o sobie, która nie zdała fizjologii na pielęgniarstwie odpadła po roku przez nią, a w tym roku będzie poprawiać biologię z myślą o lekarskim?

W sumie matury i studiów ciężko pogodzić

[jarauto]

że teraz ma o wiele większe niż np. rok temu pojęcie o tym:
- gdzie leżą granice jej możliwości,
- że frazes chcieć to móc jest tylko frazesem,
- że ma już jakieś pojęcie o studiowaniu i o wiele łatwiej jej wybrać odpowiednie dla niej studia niż 19-latkom

zależy dlaczego tej fizjo nie zdała, czy:
a/ nie chciało jej się uczyć, bo wolała robić coś innego
b/ mimo dostatecznego czasu poświęconego na naukę ocena z egzaminu, jego poprawki i poprawki poprawki była z przedrostkiem nie-

[be more passionete]

A co powiecie o sobie, która nie zdała fizjologii na pielęgniarstwie odpadła po roku przez nią, a w tym roku będzie poprawiać biologię z myślą o lekarskim?

W sumie matury i studiów ciężko pogodzić

Adele, ja mogę Ci tylko napisać co ja bym sądziła o sobie, gdybym była w takiej sytuacji. Zdecydowanie dałabym sobie spokój i doszła do wniosku, że to po prostu nie dla mnie.

I uważam, że niekiedy marzenia czy wyobrażania nie przystają do tego co mamy. I to nie musi umniejszać ogólnym uzdolnieniom czy czynić kogoś gorszym. Uzdolnienia można mieć w bardzo różnych kierunkach.

[_włóczykij]

Tylko, że jednak to jest UJ i to też zależy kto ocenia prace. Bo ja np. najbardziej lubiłam fizjologię spośród innych przedmiotów i lubiłam się jej także uczyć. Jednak w kwietniu, kiedy zbliżały się kolejne kolokwia (a było ich 5), to po prostu już zaczęłam olewać, bo chciałam skupić się chociaż miesiąc przed na maturze.

A jak byłam w szpitalu 5 tyg na praktykach, to czułam się jak ryba w wodzie.

[jarauto]

nie musisz się tłumaczyć,
tak to już jest, że kto nie ma talentu do nauki - ten nie ma innego wyjścia jak nadrabiać ponadnormatywną pracą lub dać sobie spokój.

Znam to doskonale dlatego wiedz, że decyzję musisz podjąć sama:

"W ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: co lubię w życiu robić? A potem zacznij to robić."

[_włóczykij]

jarauto, ok dzięki. może faktycznie pcham się z motyką na słońce i powinnam dać sobie spokój, ale ciężko z tym, szczególnie po praktykach. Ale może za x lat to przejdzie.

[alex123123]

adele
zdawac Ci nikt nie zabroni jesli masz taka ochote.

[Jocisko]

Ktoś pytał wyżej co to znaczy, że mało zrobiłam. Zbyt dużo planowania, za mało zadań, źle. No po prostu nie wiem jak to określić, ale nie przesadzam mówiąc, że mało. Nie jestem typem człowieka, który przerobi całego Witowskiego 5x i stwierdza, że mało. Innymi słowy - dałam ciała.


Adele, wychodzę z założenie, że skoro inni mogą Ty też możesz. Nikt nie rodzi się jako hiper zdolny uczeń, to się wyrabia itd. I każdy z nas ma mózg. Więc jeżeli ktoś inny dał radę na lek, Ty jako przedstawicielka tego samego gatunku również dasz radę.

[Shavena]

adele, powiem tyle, spróbować możesz. Ale czy faktycznie będziesz się uczyć?Ja nie umiałam się przez jakiś czas zmobilizować, mimo że nic innego do roboty nie miałam, ale na szczęście potem się porządnie wzięłam do nauki. Pogodziłam z tym, że na medycyne nie idę. Też miałam praktyki w szpitalu (co prawda na dietetyce), potem wzięłam dziekankę i spróbowałam gonić za marzeniem. Niestety się nie udało, ale mówi się trudno i idzie się dalej. Czy w przyszłym roku by mi się udało? Pewnie tak, ale nie chcę już próbować. Idę na całkiem inny kierunek, idę do ludzi w końcu, nie chcę ciągle obciążać rodziców. Szukałam pracy, ale mieszkam w małej miejscowości i się nie udało.
No i pamiętaj o opłatach za ects-y. To u mnie też po części spowodowało, że zrezygnowałam.

A teraz coś z innej beczki, dlaczego nie wyszło mi na maturze? Przez stres. Jak weszłam na salę to serce mi tak waliło, że masakra, cały czas miałam wrażenie, że mi cukier spada (bo cukrzyce mam). Przez co nie skupiłam się jak powinnam. Jak wyszłam z sali to byłam zadowolona, liczyłam na około 90%, ale jak zobaczyłam odpowiedzi, jakie głupie błędy popełniłam z przeoczenia, roztargnienia to beczeć mi się chciało. Bo to były rzeczy które umiałam.

[walizka]

dzień dobry wszystkim!
geriatria ze mnie słaba, póki co (93), mam za sobą ukończony rok na niemedycznym uniwersytecie i na totalnie niemedycznym kierunku, póki co mam dziekankę, maturę piszę w 2014.

przejrzałam wcześniej ten temat i mnie nieco zaniepokoiły Wasze dyskusje - jak porzucę pięknie rozliczony, zaliczony rok studiów i rozpocznę nowe to będę musiała płacić jak za mokre zboże? to przecież nie jest normalne. do tej pory traktowałam tę ustawę jako obowiązek odpłatności drugiego, równoległego kierunku. więc o co z tym chodzi?

[Locus]

randomlogin za 3. 2. 1.
sprawdź temat płatny drugi kierunek

[walizka]

jestem ślepa i nieporadna


ale dziękuję!

[avis]

randomlogin za 3. 2. 1.
sprawdź temat płatny drugi kierunek

przynajmniej jeden któremu się chciało tłumaczyć po raz enty bo ja przez wakacje spasowałam.

jak porzucę pięknie rozliczony, zaliczony rok studiów i rozpocznę nowe to będę musiała płacić jak za mokre zboże? to przecież nie jest normalne. do tej pory traktowałam tę ustawę jako obowiązek odpłatności drugiego, równoległego kierunku. więc o co z tym chodzi?

obowiązek płatności jest za 2 kierunek niezależnie czy równolegle sie studiuje, czy po skończeniu jednego idzie się na drugi.

w skrócie: będziesz musiała zapłacić za ostatni rok/semestr tyle ile wynosi koszt studiów na niestacjo.

teoretyczne na dzień dzisiejszy nie ma możliwości zwolnienia z płatności nawet jak ktoś znajdzie sie w 10% najlepszych bo rezygnacja z jednych studiów na rzecz 2 nie określa się mianem 2 kierunku jednak cały czas są różne nowelizacje tej ustawy więc za kilka lat może za wysoką średnia będą zwolnienia z opłat.

W temacie 2 kierunku działa prężnie parlament RP można od czasu do czasu coś poczytać na ich stronie.