Próbować?

[mlotek]

Moim marzeniem była medycyna. W zeszłym roku mialam mature. Niestety nie udało się. Uczyłam się bardzo dużo, bo wiadomo, że jeśli ktoś czegoś chce do tego dąży. Poszłam na analitykę medyczną, bo w domu nie mogłam zostać(rodzice stwierdzili co sąsiedzi pomyślą i nie wiedziałam czy się dostanę). W zeszłym roku weszła ustawa, że płacimy za zużyte punkty ECTS. Wiedziałam, że podejmując studia medyczne będe musiała tyle zaplacić jak zdam 1 rok analityki, czyli 20.000 złotych. Stwierdziłam, że będę się martwić jak się dostanę. Potem uczyłam się kolejny rok i studiowałam. Powiem tak: da się, bo przecież sama tak chciałam. W tym roku pisałam maturę. Zabrakło mi parę punktów. Byłam zła, że ludzie z mojego kierunku się dostali chociaż imprezowali co piątek, a jak się uczyłam. Postanowiłam, że spróbuje jeszcze raz. Niestety moje marzenie chyba się nie spełni, ponieważ ograniczają mnie punkty ECTS. Jeśli pójdę na drugi rok analityki to będę musiała zapłacić kolejne 20.000 złotych. Niestety muszę. Zastanawiam się czy próbować dalej? Dużo nauki mi nie przeszkadza, ale na pieniądzach człowiek nie śpi.Co byście zrobili na moim miejscu? Do pracy za rok na wakacje może i wyjadę, ale nie zarobie tyle przez 3 miesiące, a potem sa praktyki wakacyjneDziękuję za pomoc Pozdrawiam.

[Kacperek]

Przez 3 miesiace za granicą dasz radę spokojnie zarobić 20 000. Norwegia, Szwecja. Warto próbować, bo marzenia są po to, aby je spełniać.

[bradykinina]

Chciałbym zarabiać +/- 7 000 miesięcznie To chyba niemożliwe żeby tyle zarobić, a co dopiero odłożyć.

Jak dla mnie to duże ryzyko. Musisz się zastanowić czy dostanie się na medycynę jest realne czy to tylko odległe marzenie. Z tego co piszesz podchodziłaś do matury 2 razy i się nie udało. Teraz może być podobnie. Musisz sama przeanalizować swoje szanse i spróbować podjąć właściwą decyzje.

Jeśli zdecydujesz się na kolejna próbę to ja bym wziął urlop dziekański i poszedł do pracy. Dzięki temu zarobisz potrzebne pieniądze. Jak ci się nie uda, to skończysz analitykę, a pieniądze na pewno Ci się przydadzą.

Cokolwiek postanowisz, powodzenia

[Ciastek_]

Zgadzam się z KacperFA, Byłam w tym roku w Szwecji na trrrruskawkach:p i udało mi się wyciągnąć coś pod 10tys:) A przyznaje nie zawsze mi się chciało,i to był mój pierwszy raz, a wbrew pozorom zbierać szybko i sprawnie te truskawki to trzeba lata doświadczenia:D (przykład mój chlopak który jeździ tam już lata nie dość, że mi pomagał i też mu się czasem nie chciało zarobił 15tys.) Ludzie któży tam przyjeżdząją od początku sezonu do końca na pewno wyciągaja kolo 20 tysiakow z tym, że to na prawdę kosztem zdrowia bo praca ciężka i męcząca, w końcu rolnicza Ale jak się ma cel to zawsze da się radę:)

Ciężka decyzja i dużo za i przeciw, też pomyślałabym nad dziekanką i jakoś kombinowała, marzenia są po to by je spełniać

[mrsdavis]

któży

A tak poza tym: Tak jak napisał bradykinina- już dwa razy Ci się nie udało, więc powinnaś się trzy razy zastanowić, zanim coś postanowisz. Nie chcę rzucać utartymi sloganami w stylu:

marzenia są po to by je spełniać

Aczkolwiek studiować tak czy siak będziesz, więc masz wyjście awaryjne". Do pracy wyjechać możesz- jeżeli nawet nie przeznaczysz zarobionych pieniędzy na studia, w dalszym ciągu w jakiś sposób wspomożesz domowy budżet. Podejście do matury też nic nie kosztuje. Jeżeli uważasz, że jest to gra warta świeczki, to decyzja jest prosta.

[Ciastek_]

mrsdavis, nie bądź wredniakd

[mrsdavis]

Dobże.

[FSH]

Moim zdaniem powinnaś wziąć sobie dziekankę na ten rok ( jeżeli to możliwe) i trzaskać zadania ile wlezie Jeżeli teraz nie nabijesz sobie drugiego roku, to będzie do spłacenia tylko 20 tysięcy.A Lekarzom chętne dają kredyty więc nie powinnaś się martwić od razu co do spłaty.Przez pierwsze 4 lata i tak nie będą Ciebie ścigać Może dostaniesz nawet stypendium i z niego odłożysz na spłatę Nigdy nie wiadomo. Jak Ci się nie uda to wrócisz na analityke Według mnie powinnaś walczyć. Ciastek_ ma rację, warto walczyć o marzenia