Farmacja 2013/2014
- Passiflora
- Posty: 1469
- Rejestracja: 2 lip 2012, o 17:42
Re: Farmacja 2013/2014
Jestem na analityce medycznej, ale mam zamiar poprawiać maturę. Jeśli się uda, to pójdę na lek-dent.
Re: Farmacja 2013/2014
ahh ja uwielbiam biofizykę aa wykład jaki jest ciekawyfukuszima pisze:u nas wypie*dalają z zajęć lub zostawiają ale nie zaliczają
Re: Farmacja 2013/2014
Próóóóóbuj tylko pech w tym roku sprawił, że się nie dostałas, bo widziałam na forum jaką wiedzę prezentowałaśPassiflora pisze:Jestem na analityce medycznej, ale mam zamiar poprawiać maturę. Jeśli się uda, to pójdę na lek-dent.
Re: Farmacja 2013/2014
Passiflora, powodzenia
ponoć bioschiza jest tylko przez pół semestru może da się ją przeżyć
ponoć bioschiza jest tylko przez pół semestru może da się ją przeżyć
-
- Posty: 101
- Rejestracja: 23 lut 2013, o 23:47
Re: Farmacja 2013/2014
Passiflora,
Dasz rade, a ostro sie juz uczysz do poprawki matury?
Dasz rade, a ostro sie juz uczysz do poprawki matury?
- Passiflora
- Posty: 1469
- Rejestracja: 2 lip 2012, o 17:42
Re: Farmacja 2013/2014
Dziękuję wszystkim za te słowa i wsparcie :* Jesteście kochani!
Narazie nie miałam jeszcze zbyt dużo czasu, bo musiałam wypełniać raporty na chemię i opracować teorię na biofizykę, ale na dniach mam zamiar zabrać się za przyponinanie sobie materiału do matury
Narazie nie miałam jeszcze zbyt dużo czasu, bo musiałam wypełniać raporty na chemię i opracować teorię na biofizykę, ale na dniach mam zamiar zabrać się za przyponinanie sobie materiału do matury
Re: Farmacja 2013/2014
zielony25, W zasadzie nie jest najgorzej. Matma to dla mnie kosmos, bo z wykładów rozumiem tylko pierwsze 2 zdania a potem jestem gdzieś w innym świecie, zupełnie niezwiązanym z matmą o.O Ale Etrapez zawsze pomoże, właśnie czeka mnie dziś z nim dłga noc.
Co do biofizyki - masa nauki, ćwiczenia dziwaczne, wykłady bardzo ciekawe. No i mam już pierwsze 4 z biofizyki z ćwiczeń 3333
Biologia ćwiczenia to jakaś paranoja, do tej pory ćwiczenia, które najmniej mi się podobały.
Fizjologia to bajka, wczoraj kułam sobie paluchy, bo bawiliśmy się krwią, najlepsze były dziewczyny, którym było tak słabo, że musiały kłaść się na kozetce i siedzieć przy oknie
Angielski jest specjalistyczny, nie ogarniam tego tematu.
Profilaktyka chorób to jedne z ciekawszych zajęć, seminaryjna luźna pogadanka i miła dyskusja.
Ćwiczenia z chemii były chyba najlepsze, reakcje charakterystyczne 2 pierwszych gr kationów i 2 godziny biegania po laboratorium w poszukiwaniu odczynników. Mega mega mega.
No i ludzie na uczelni są świetni. Każdy każdemu pomaga, wszystkim się dzielimy i póki co wykładowcy/ćwiczeniowcy też są w porządku. Naprawdę nie mamy na co narzekać we Wrocławiu.
Może oprócz obowiązkowych wykładów. Chociaż ja pewnie i tak byłabym na wszystkich, to uspokaja moje resztki sumienia.
Co do biofizyki - masa nauki, ćwiczenia dziwaczne, wykłady bardzo ciekawe. No i mam już pierwsze 4 z biofizyki z ćwiczeń 3333
Biologia ćwiczenia to jakaś paranoja, do tej pory ćwiczenia, które najmniej mi się podobały.
Fizjologia to bajka, wczoraj kułam sobie paluchy, bo bawiliśmy się krwią, najlepsze były dziewczyny, którym było tak słabo, że musiały kłaść się na kozetce i siedzieć przy oknie
Angielski jest specjalistyczny, nie ogarniam tego tematu.
Profilaktyka chorób to jedne z ciekawszych zajęć, seminaryjna luźna pogadanka i miła dyskusja.
Ćwiczenia z chemii były chyba najlepsze, reakcje charakterystyczne 2 pierwszych gr kationów i 2 godziny biegania po laboratorium w poszukiwaniu odczynników. Mega mega mega.
No i ludzie na uczelni są świetni. Każdy każdemu pomaga, wszystkim się dzielimy i póki co wykładowcy/ćwiczeniowcy też są w porządku. Naprawdę nie mamy na co narzekać we Wrocławiu.
Może oprócz obowiązkowych wykładów. Chociaż ja pewnie i tak byłabym na wszystkich, to uspokaja moje resztki sumienia.
Re: Farmacja 2013/2014
U nas cwiczenia calkiem ciekawe, wyklady za to, mam wrazenie, chaotycznie prowadzone, praktycznie bez przykladow bo nie ma czasu :-/cath12 pisze: W zasadzie nie jest najgorzej. Matma to dla mnie kosmos, bo z wykładów rozumiem tylko pierwsze 2 zdania a potem jestem gdzieś w innym świecie, zupełnie niezwiązanym z matmą o.O
Ugh. Jak na razie biofizyka to najgorszy przedmiot dla mnie (=najmniej z niego rozumiem). A fakt, ze cwiczenia robie sam sprawia, ze cisnienie mi sie podnosi :-/Co do biofizyki - masa nauki, ćwiczenia dziwaczne, wykłady bardzo ciekawe. No i mam już pierwsze 4 z biofizyki z ćwiczeń 3333
Dlaczego? Co macie? U nas, jak na razie, cwiczenia = szalencze przepisywanie slajdow z genetyki. Slajdow nikt nie udostepni bo nie mozna :-/ Na wykladach tez genetyka, a za ~3 tygodnie kolo z ~1000 (?) stron :-/Biologia ćwiczenia to jakaś paranoja, do tej pory ćwiczenia, które najmniej mi się podobały.
To macie fizjologie razem z anatomia? U nas na anatomii w sumie fajnie, cwiczenia co dwa tygodnie i kolo co dwa tygodnie - pierwsze 3.0 juz jestFizjologia to bajka, wczoraj kułam sobie paluchy, bo bawiliśmy się krwią, najlepsze były dziewczyny, którym było tak słabo, że musiały kłaść się na kozetce i siedzieć przy oknie
A lacina? Nie macie?Angielski jest specjalistyczny, nie ogarniam tego tematu.
Pierwsze fakultety dopiero za tydzien mamy, ale brzmia srednio ciekawie -) Telemedycyna i rosliny jadalne.Profilaktyka chorób to jedne z ciekawszych zajęć, seminaryjna luźna pogadanka i miła dyskusja.
U nas biegania malo, bo i sale sa malutkie -) Ile macie +/- osob na pracowni?Ćwiczenia z chemii były chyba najlepsze, reakcje charakterystyczne 2 pierwszych gr kationów i 2 godziny biegania po laboratorium w poszukiwaniu odczynników. Mega mega mega.
No, obowiazkowe wyklady ssa, tym bardziej jak sa na rano -) U nas tez atmosfera pomocy jestNo i ludzie na uczelni są świetni. Każdy każdemu pomaga, wszystkim się dzielimy i póki co wykładowcy/ćwiczeniowcy też są w porządku. Naprawdę nie mamy na co narzekać we Wrocławiu.
Może oprócz obowiązkowych wykładów. Chociaż ja pewnie i tak byłabym na wszystkich, to uspokaja moje resztki sumienia.
Re: Farmacja 2013/2014
Odpowiem za Katarzynę, bo mi się nudzi, a biofizyki nie chce mi się uczyć
biofizyczka - właśnie mam się uczyć, ale mi się nie chce O.o 60 stron o transporcie błonowym, wczoraj to czytałam, fascynująca lektura
biologia - na ćwiczonkach mamy obserwować niby grzyby/protisty (w zależności od tematu zajęć), sami robimy preparaty, szukamy pod mikroskopem, a potem przerysowujemy do zeszytu i zaliczamy. To w teorii - w praktyce w poniedziałek miałam zaobserwować 5 grzybków, udało mi się jeden - drożdże resztę się przerysowuje od kogoś/z zeszytu z poprzednich lat, a jak się idzie do zaliczenia to udaje się, że tak tak to właśnie było pod mikroskopem. Lajtowo, tylko na pierwszych zajęciach byłam przerażona, ale wtedy to jeszcze starałam się coś pod tym mikroskopem znaleźć
fizjo i anato - u nas są razem, ale oceny oddzielne, więc jak piszemy koło, to mamy od razu 2 ocenki Ćwiczenia (część praktyczna bardzo fajna, ostatnio czas krzepnięcia był) bardzo milutkie, wykłady to zieeeeeew (ale niektórzy słuchają, więc może ciekawe, mi nie wychodzi), właśnie mamy mieć I koło, ale próbujemy przełożyć
łacina - w II semestrze dopiero, angielski to tchawice, pęcherzyki płucne i takie inne pierdoły - słówka, słówka, słówka
fakultety - meeeeega burdel, ja aktualnie nie jestem na żadnym, a muszę mieć wyrobione 4 O.o (teoretycznie 2 zimowy+2 letni, w praktyce mało kto ma teraz 2, bo jest za mało miejsc -.-)
chemia - *-* robiliśmy pierwszą analizę w tym tygodniu, mi się podobało, bo coś tam wychodziło Wprawdzie zgubiłam jeden kation, ale może w następnym tygodniu odnajdę Pracownia jest duuża, bardzo fajna, wchodzi do niej cała grupa, czyli 50 osób, tam się dzielimy na mniejsze grupki coś koło 10 osób. A biegania dużo, bo odczynniki cały czas zmieniają miejsce, więc czasem trzeba kraść z sąsiedniego stołu
matematyka - na ostatnim wykładzie robiłam sobie wykresik z biofizyczki, ogólnie może z jakiś 10 osób słuchało, reszta spała/oglądała film/nie robiła nic. Nie mówiąc już o tym, że większość po prostu nie przyszła. Na ćwiczeniach jest lepiej, prędzej się coś zrozumie, ale i tak nie ogarniam całek T, etrapez i Krystian na mnie czekajązielony25 pisze:U nas cwiczenia calkiem ciekawe, wyklady za to, mam wrazenie, chaotycznie prowadzone, praktycznie bez przykladow bo nie ma czasu :-/cath12 pisze: W zasadzie nie jest najgorzej. Matma to dla mnie kosmos, bo z wykładów rozumiem tylko pierwsze 2 zdania a potem jestem gdzieś w innym świecie, zupełnie niezwiązanym z matmą o.O
Ugh. Jak na razie biofizyka to najgorszy przedmiot dla mnie (=najmniej z niego rozumiem). A fakt, ze cwiczenia robie sam sprawia, ze cisnienie mi sie podnosi :-/Co do biofizyki - masa nauki, ćwiczenia dziwaczne, wykłady bardzo ciekawe. No i mam już pierwsze 4 z biofizyki z ćwiczeń 3333
Dlaczego? Co macie? U nas, jak na razie, cwiczenia = szalencze przepisywanie slajdow z genetyki. Slajdow nikt nie udostepni bo nie mozna :-/ Na wykladach tez genetyka, a za ~3 tygodnie kolo z ~1000 (?) stron :-/Biologia ćwiczenia to jakaś paranoja, do tej pory ćwiczenia, które najmniej mi się podobały.
To macie fizjologie razem z anatomia? U nas na anatomii w sumie fajnie, cwiczenia co dwa tygodnie i kolo co dwa tygodnie - pierwsze 3.0 juz jestFizjologia to bajka, wczoraj kułam sobie paluchy, bo bawiliśmy się krwią, najlepsze były dziewczyny, którym było tak słabo, że musiały kłaść się na kozetce i siedzieć przy oknie
A lacina? Nie macie?Angielski jest specjalistyczny, nie ogarniam tego tematu.
Pierwsze fakultety dopiero za tydzien mamy, ale brzmia srednio ciekawie -) Telemedycyna i rosliny jadalne.Profilaktyka chorób to jedne z ciekawszych zajęć, seminaryjna luźna pogadanka i miła dyskusja.
U nas biegania malo, bo i sale sa malutkie -) Ile macie +/- osob na pracowni?Ćwiczenia z chemii były chyba najlepsze, reakcje charakterystyczne 2 pierwszych gr kationów i 2 godziny biegania po laboratorium w poszukiwaniu odczynników. Mega mega mega.
No, obowiazkowe wyklady ssa, tym bardziej jak sa na rano -) U nas tez atmosfera pomocy jestNo i ludzie na uczelni są świetni. Każdy każdemu pomaga, wszystkim się dzielimy i póki co wykładowcy/ćwiczeniowcy też są w porządku. Naprawdę nie mamy na co narzekać we Wrocławiu.
Może oprócz obowiązkowych wykładów. Chociaż ja pewnie i tak byłabym na wszystkich, to uspokaja moje resztki sumienia.
biofizyczka - właśnie mam się uczyć, ale mi się nie chce O.o 60 stron o transporcie błonowym, wczoraj to czytałam, fascynująca lektura
biologia - na ćwiczonkach mamy obserwować niby grzyby/protisty (w zależności od tematu zajęć), sami robimy preparaty, szukamy pod mikroskopem, a potem przerysowujemy do zeszytu i zaliczamy. To w teorii - w praktyce w poniedziałek miałam zaobserwować 5 grzybków, udało mi się jeden - drożdże resztę się przerysowuje od kogoś/z zeszytu z poprzednich lat, a jak się idzie do zaliczenia to udaje się, że tak tak to właśnie było pod mikroskopem. Lajtowo, tylko na pierwszych zajęciach byłam przerażona, ale wtedy to jeszcze starałam się coś pod tym mikroskopem znaleźć
fizjo i anato - u nas są razem, ale oceny oddzielne, więc jak piszemy koło, to mamy od razu 2 ocenki Ćwiczenia (część praktyczna bardzo fajna, ostatnio czas krzepnięcia był) bardzo milutkie, wykłady to zieeeeeew (ale niektórzy słuchają, więc może ciekawe, mi nie wychodzi), właśnie mamy mieć I koło, ale próbujemy przełożyć
łacina - w II semestrze dopiero, angielski to tchawice, pęcherzyki płucne i takie inne pierdoły - słówka, słówka, słówka
fakultety - meeeeega burdel, ja aktualnie nie jestem na żadnym, a muszę mieć wyrobione 4 O.o (teoretycznie 2 zimowy+2 letni, w praktyce mało kto ma teraz 2, bo jest za mało miejsc -.-)
chemia - *-* robiliśmy pierwszą analizę w tym tygodniu, mi się podobało, bo coś tam wychodziło Wprawdzie zgubiłam jeden kation, ale może w następnym tygodniu odnajdę Pracownia jest duuża, bardzo fajna, wchodzi do niej cała grupa, czyli 50 osób, tam się dzielimy na mniejsze grupki coś koło 10 osób. A biegania dużo, bo odczynniki cały czas zmieniają miejsce, więc czasem trzeba kraść z sąsiedniego stołu
Re: Farmacja 2013/2014
Aero, biofizyczka ja tak zdrobniale tego czegoś nie nazywam dla mnie to wręcz bioschiza to jest zło i tragedia
ja na szczęście mam mądrą głowę w parze i ona wręcz bawi się na tych wzorach na jakieś chore USG jakieś jeszcze głupsze dźwignie w ręku :O
dzięki Bogu tylko pół roku, ale trzeba to zdać :O
ja na szczęście mam mądrą głowę w parze i ona wręcz bawi się na tych wzorach na jakieś chore USG jakieś jeszcze głupsze dźwignie w ręku :O
dzięki Bogu tylko pół roku, ale trzeba to zdać :O
Re: Farmacja 2013/2014
i jak tam wam się podoba na farmacji?
Re: Farmacja 2013/2014
Nie jest zle. Ale za kazdym razem jak sa cwiczenia z biofizyki, to mam ochote rzucic te studia.fructosum pisze:i jak tam wam się podoba na farmacji?
Re: Farmacja 2013/2014
Własnie rozmawiałam z Aero, przez telefon i dostałam polecenie, żeby tu zajrzeć bo napisała posta Zuzanna moja biofizyczna królowa. No dobra, dobra. Zaczynają się koła, a ja ogarniam mniej niż połowicznie, przeraza mnie też ilość osób które chodzą z nami na zajęcia bo nie zaliczyły zeszłego roku i go poprawiają o.O
Ej profesor od fizjo robi mi masaż mózgu. Mogłabym siedzieć na tej sali godzinami i nie wychodzić. To jedyne wykłady na których jestem w stanie gotowości do ciągłego, mega szybkiego notowania. Do ostatniej jednej minuty. Co nie zmienia faktu, że na koło co uczyć mi się nie chce
Na biologii robimy preparaty i szukamy jakiś gówien pod mikroskopem. Brzmi fajnie, ale kazdy widzi co innego, cały czas trzeba sie śpieszyć i generalnie stresik. A asystenci drą się na nas, że sie nie uczymy a za pare lat będziemy pośrednio odpowiedzialni za ludzie zdrowie i życie i blablabla. A poza tym wolę chemię niż biologię, pewnie dlatego mi się nie podoba.
Nasze laboratorium od chemii jest ogromne. Wszystko takie nowe i błyszczące, ze aż chce się pracować * . * I mówiąc biegać mówię poważnie. Trzeb biegać w poszukiwaniu odczynników bo cały czas ktoś coś zabiera spod ręki. A tych odczynników na półkach więcej niż rodzajów alkoholi w sklepie Trzeba się dobrze przypatrywać etykietkom żeby coś znaleźć. I tak jest fajnie. Ostatnio robiliśmy pierwszą analizę i mam nadzieję, ze znalazłam odpowiednie kationy, trochę się stresuje, że może źle sprawdziłam bar bo zamiast chromianu dałam dichromian * . *
Wykłady z matmy to okazja do półtoragodzinnego plotkowania, czytania, ogladania czegoś albo spania
O i jutro idę na przebieraną imprezę halloweenową, będę elfem :3
Więc gdybym miała podsumować prawie miesiąc studiów to powiem tak : JEST ŚWIETNIE. Ludzie w większości są cudowni, szczególnie Aero, no i zajęcia też są z reguły ciekawe, a że to czego mamy się nauczyć jest ciężkie, to już inna sprawa
Ej profesor od fizjo robi mi masaż mózgu. Mogłabym siedzieć na tej sali godzinami i nie wychodzić. To jedyne wykłady na których jestem w stanie gotowości do ciągłego, mega szybkiego notowania. Do ostatniej jednej minuty. Co nie zmienia faktu, że na koło co uczyć mi się nie chce
Na biologii robimy preparaty i szukamy jakiś gówien pod mikroskopem. Brzmi fajnie, ale kazdy widzi co innego, cały czas trzeba sie śpieszyć i generalnie stresik. A asystenci drą się na nas, że sie nie uczymy a za pare lat będziemy pośrednio odpowiedzialni za ludzie zdrowie i życie i blablabla. A poza tym wolę chemię niż biologię, pewnie dlatego mi się nie podoba.
Nasze laboratorium od chemii jest ogromne. Wszystko takie nowe i błyszczące, ze aż chce się pracować * . * I mówiąc biegać mówię poważnie. Trzeb biegać w poszukiwaniu odczynników bo cały czas ktoś coś zabiera spod ręki. A tych odczynników na półkach więcej niż rodzajów alkoholi w sklepie Trzeba się dobrze przypatrywać etykietkom żeby coś znaleźć. I tak jest fajnie. Ostatnio robiliśmy pierwszą analizę i mam nadzieję, ze znalazłam odpowiednie kationy, trochę się stresuje, że może źle sprawdziłam bar bo zamiast chromianu dałam dichromian * . *
Wykłady z matmy to okazja do półtoragodzinnego plotkowania, czytania, ogladania czegoś albo spania
O i jutro idę na przebieraną imprezę halloweenową, będę elfem :3
Więc gdybym miała podsumować prawie miesiąc studiów to powiem tak : JEST ŚWIETNIE. Ludzie w większości są cudowni, szczególnie Aero, no i zajęcia też są z reguły ciekawe, a że to czego mamy się nauczyć jest ciężkie, to już inna sprawa
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 88 Odpowiedzi
- 45391 Odsłony
-
Ostatni post autor: ryniofit8000
22 paź 2014, o 13:34
-
- 1 Odpowiedzi
- 2915 Odsłony
-
Ostatni post autor: Seeba
28 sie 2014, o 18:50
-
- 5 Odpowiedzi
- 2391 Odsłony
-
Ostatni post autor: CAVOK98
12 sty 2016, o 16:47
-
- 41 Odpowiedzi
- 36316 Odsłony
-
Ostatni post autor: Lika
9 wrz 2016, o 10:36
-
- 1 Odpowiedzi
- 11623 Odsłony
-
Ostatni post autor: 101006basia
29 kwie 2017, o 14:37
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości