Farmacja 2013/2014

Wykaz uczelni medycznych o kierunku farmaceutycznym. Opinie i porady dotyczące punktacji i rekrutacji na farmację w poszczególnych uczelniach.
Awatar użytkownika
Passiflora
Posty: 1469
Rejestracja: 2 lip 2012, o 17:42

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: Passiflora »

Jestem na analityce medycznej, ale mam zamiar poprawiać maturę. Jeśli się uda, to pójdę na lek-dent.

Balbinka
Posty: 1006
Rejestracja: 11 lip 2012, o 14:26

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: Balbinka »

fukuszima pisze:u nas wypie*dalają z zajęć lub zostawiają ale nie zaliczają
ahh ja uwielbiam biofizykę aa wykład jaki jest ciekawy
mis koala
Posty: 4277
Rejestracja: 16 kwie 2012, o 18:27

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: mis koala »

Passiflora pisze:Jestem na analityce medycznej, ale mam zamiar poprawiać maturę. Jeśli się uda, to pójdę na lek-dent.

Próóóóóbuj tylko pech w tym roku sprawił, że się nie dostałas, bo widziałam na forum jaką wiedzę prezentowałaś
Balbinka
Posty: 1006
Rejestracja: 11 lip 2012, o 14:26

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: Balbinka »

Passiflora, powodzenia
ponoć bioschiza jest tylko przez pół semestru może da się ją przeżyć
alex123123
Posty: 101
Rejestracja: 23 lut 2013, o 23:47

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: alex123123 »

Passiflora,
Dasz rade, a ostro sie juz uczysz do poprawki matury?
Awatar użytkownika
Passiflora
Posty: 1469
Rejestracja: 2 lip 2012, o 17:42

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: Passiflora »

Dziękuję wszystkim za te słowa i wsparcie :* Jesteście kochani!
Narazie nie miałam jeszcze zbyt dużo czasu, bo musiałam wypełniać raporty na chemię i opracować teorię na biofizykę, ale na dniach mam zamiar zabrać się za przyponinanie sobie materiału do matury

cath12
Posty: 289
Rejestracja: 6 sie 2013, o 19:40

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: cath12 »

zielony25, W zasadzie nie jest najgorzej. Matma to dla mnie kosmos, bo z wykładów rozumiem tylko pierwsze 2 zdania a potem jestem gdzieś w innym świecie, zupełnie niezwiązanym z matmą o.O Ale Etrapez zawsze pomoże, właśnie czeka mnie dziś z nim dłga noc.

Co do biofizyki - masa nauki, ćwiczenia dziwaczne, wykłady bardzo ciekawe. No i mam już pierwsze 4 z biofizyki z ćwiczeń 3333

Biologia ćwiczenia to jakaś paranoja, do tej pory ćwiczenia, które najmniej mi się podobały.

Fizjologia to bajka, wczoraj kułam sobie paluchy, bo bawiliśmy się krwią, najlepsze były dziewczyny, którym było tak słabo, że musiały kłaść się na kozetce i siedzieć przy oknie

Angielski jest specjalistyczny, nie ogarniam tego tematu.

Profilaktyka chorób to jedne z ciekawszych zajęć, seminaryjna luźna pogadanka i miła dyskusja.

Ćwiczenia z chemii były chyba najlepsze, reakcje charakterystyczne 2 pierwszych gr kationów i 2 godziny biegania po laboratorium w poszukiwaniu odczynników. Mega mega mega.

No i ludzie na uczelni są świetni. Każdy każdemu pomaga, wszystkim się dzielimy i póki co wykładowcy/ćwiczeniowcy też są w porządku. Naprawdę nie mamy na co narzekać we Wrocławiu.
Może oprócz obowiązkowych wykładów. Chociaż ja pewnie i tak byłabym na wszystkich, to uspokaja moje resztki sumienia.
Awatar użytkownika
zielony25
Posty: 203
Rejestracja: 19 sty 2013, o 03:00

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: zielony25 »

cath12 pisze: W zasadzie nie jest najgorzej. Matma to dla mnie kosmos, bo z wykładów rozumiem tylko pierwsze 2 zdania a potem jestem gdzieś w innym świecie, zupełnie niezwiązanym z matmą o.O
U nas cwiczenia calkiem ciekawe, wyklady za to, mam wrazenie, chaotycznie prowadzone, praktycznie bez przykladow bo nie ma czasu :-/
Co do biofizyki - masa nauki, ćwiczenia dziwaczne, wykłady bardzo ciekawe. No i mam już pierwsze 4 z biofizyki z ćwiczeń 3333
Ugh. Jak na razie biofizyka to najgorszy przedmiot dla mnie (=najmniej z niego rozumiem). A fakt, ze cwiczenia robie sam sprawia, ze cisnienie mi sie podnosi :-/
Biologia ćwiczenia to jakaś paranoja, do tej pory ćwiczenia, które najmniej mi się podobały.
Dlaczego? Co macie? U nas, jak na razie, cwiczenia = szalencze przepisywanie slajdow z genetyki. Slajdow nikt nie udostepni bo nie mozna :-/ Na wykladach tez genetyka, a za ~3 tygodnie kolo z ~1000 (?) stron :-/
Fizjologia to bajka, wczoraj kułam sobie paluchy, bo bawiliśmy się krwią, najlepsze były dziewczyny, którym było tak słabo, że musiały kłaść się na kozetce i siedzieć przy oknie
To macie fizjologie razem z anatomia? U nas na anatomii w sumie fajnie, cwiczenia co dwa tygodnie i kolo co dwa tygodnie - pierwsze 3.0 juz jest
Angielski jest specjalistyczny, nie ogarniam tego tematu.
A lacina? Nie macie?
Profilaktyka chorób to jedne z ciekawszych zajęć, seminaryjna luźna pogadanka i miła dyskusja.
Pierwsze fakultety dopiero za tydzien mamy, ale brzmia srednio ciekawie -) Telemedycyna i rosliny jadalne.
Ćwiczenia z chemii były chyba najlepsze, reakcje charakterystyczne 2 pierwszych gr kationów i 2 godziny biegania po laboratorium w poszukiwaniu odczynników. Mega mega mega.
U nas biegania malo, bo i sale sa malutkie -) Ile macie +/- osob na pracowni?
No i ludzie na uczelni są świetni. Każdy każdemu pomaga, wszystkim się dzielimy i póki co wykładowcy/ćwiczeniowcy też są w porządku. Naprawdę nie mamy na co narzekać we Wrocławiu.
Może oprócz obowiązkowych wykładów. Chociaż ja pewnie i tak byłabym na wszystkich, to uspokaja moje resztki sumienia.
No, obowiazkowe wyklady ssa, tym bardziej jak sa na rano -) U nas tez atmosfera pomocy jest
Awatar użytkownika
Aero
Posty: 293
Rejestracja: 9 lip 2013, o 14:58

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: Aero »

Odpowiem za Katarzynę, bo mi się nudzi, a biofizyki nie chce mi się uczyć
zielony25 pisze:
cath12 pisze: W zasadzie nie jest najgorzej. Matma to dla mnie kosmos, bo z wykładów rozumiem tylko pierwsze 2 zdania a potem jestem gdzieś w innym świecie, zupełnie niezwiązanym z matmą o.O
U nas cwiczenia calkiem ciekawe, wyklady za to, mam wrazenie, chaotycznie prowadzone, praktycznie bez przykladow bo nie ma czasu :-/
Co do biofizyki - masa nauki, ćwiczenia dziwaczne, wykłady bardzo ciekawe. No i mam już pierwsze 4 z biofizyki z ćwiczeń 3333
Ugh. Jak na razie biofizyka to najgorszy przedmiot dla mnie (=najmniej z niego rozumiem). A fakt, ze cwiczenia robie sam sprawia, ze cisnienie mi sie podnosi :-/
Biologia ćwiczenia to jakaś paranoja, do tej pory ćwiczenia, które najmniej mi się podobały.
Dlaczego? Co macie? U nas, jak na razie, cwiczenia = szalencze przepisywanie slajdow z genetyki. Slajdow nikt nie udostepni bo nie mozna :-/ Na wykladach tez genetyka, a za ~3 tygodnie kolo z ~1000 (?) stron :-/
Fizjologia to bajka, wczoraj kułam sobie paluchy, bo bawiliśmy się krwią, najlepsze były dziewczyny, którym było tak słabo, że musiały kłaść się na kozetce i siedzieć przy oknie
To macie fizjologie razem z anatomia? U nas na anatomii w sumie fajnie, cwiczenia co dwa tygodnie i kolo co dwa tygodnie - pierwsze 3.0 juz jest
Angielski jest specjalistyczny, nie ogarniam tego tematu.
A lacina? Nie macie?
Profilaktyka chorób to jedne z ciekawszych zajęć, seminaryjna luźna pogadanka i miła dyskusja.
Pierwsze fakultety dopiero za tydzien mamy, ale brzmia srednio ciekawie -) Telemedycyna i rosliny jadalne.
Ćwiczenia z chemii były chyba najlepsze, reakcje charakterystyczne 2 pierwszych gr kationów i 2 godziny biegania po laboratorium w poszukiwaniu odczynników. Mega mega mega.
U nas biegania malo, bo i sale sa malutkie -) Ile macie +/- osob na pracowni?
No i ludzie na uczelni są świetni. Każdy każdemu pomaga, wszystkim się dzielimy i póki co wykładowcy/ćwiczeniowcy też są w porządku. Naprawdę nie mamy na co narzekać we Wrocławiu.
Może oprócz obowiązkowych wykładów. Chociaż ja pewnie i tak byłabym na wszystkich, to uspokaja moje resztki sumienia.
No, obowiazkowe wyklady ssa, tym bardziej jak sa na rano -) U nas tez atmosfera pomocy jest
matematyka - na ostatnim wykładzie robiłam sobie wykresik z biofizyczki, ogólnie może z jakiś 10 osób słuchało, reszta spała/oglądała film/nie robiła nic. Nie mówiąc już o tym, że większość po prostu nie przyszła. Na ćwiczeniach jest lepiej, prędzej się coś zrozumie, ale i tak nie ogarniam całek T, etrapez i Krystian na mnie czekają

biofizyczka - właśnie mam się uczyć, ale mi się nie chce O.o 60 stron o transporcie błonowym, wczoraj to czytałam, fascynująca lektura

biologia - na ćwiczonkach mamy obserwować niby grzyby/protisty (w zależności od tematu zajęć), sami robimy preparaty, szukamy pod mikroskopem, a potem przerysowujemy do zeszytu i zaliczamy. To w teorii - w praktyce w poniedziałek miałam zaobserwować 5 grzybków, udało mi się jeden - drożdże resztę się przerysowuje od kogoś/z zeszytu z poprzednich lat, a jak się idzie do zaliczenia to udaje się, że tak tak to właśnie było pod mikroskopem. Lajtowo, tylko na pierwszych zajęciach byłam przerażona, ale wtedy to jeszcze starałam się coś pod tym mikroskopem znaleźć

fizjo i anato - u nas są razem, ale oceny oddzielne, więc jak piszemy koło, to mamy od razu 2 ocenki Ćwiczenia (część praktyczna bardzo fajna, ostatnio czas krzepnięcia był) bardzo milutkie, wykłady to zieeeeeew (ale niektórzy słuchają, więc może ciekawe, mi nie wychodzi), właśnie mamy mieć I koło, ale próbujemy przełożyć

łacina - w II semestrze dopiero, angielski to tchawice, pęcherzyki płucne i takie inne pierdoły - słówka, słówka, słówka

fakultety - meeeeega burdel, ja aktualnie nie jestem na żadnym, a muszę mieć wyrobione 4 O.o (teoretycznie 2 zimowy+2 letni, w praktyce mało kto ma teraz 2, bo jest za mało miejsc -.-)

chemia - *-* robiliśmy pierwszą analizę w tym tygodniu, mi się podobało, bo coś tam wychodziło Wprawdzie zgubiłam jeden kation, ale może w następnym tygodniu odnajdę Pracownia jest duuża, bardzo fajna, wchodzi do niej cała grupa, czyli 50 osób, tam się dzielimy na mniejsze grupki coś koło 10 osób. A biegania dużo, bo odczynniki cały czas zmieniają miejsce, więc czasem trzeba kraść z sąsiedniego stołu
Balbinka
Posty: 1006
Rejestracja: 11 lip 2012, o 14:26

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: Balbinka »

Aero, biofizyczka ja tak zdrobniale tego czegoś nie nazywam dla mnie to wręcz bioschiza to jest zło i tragedia
ja na szczęście mam mądrą głowę w parze i ona wręcz bawi się na tych wzorach na jakieś chore USG jakieś jeszcze głupsze dźwignie w ręku :O
dzięki Bogu tylko pół roku, ale trzeba to zdać :O
Awatar użytkownika
fructosum
Posty: 819
Rejestracja: 24 cze 2013, o 16:46

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: fructosum »

i jak tam wam się podoba na farmacji?
Awatar użytkownika
zielony25
Posty: 203
Rejestracja: 19 sty 2013, o 03:00

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: zielony25 »

fructosum pisze:i jak tam wam się podoba na farmacji?
Nie jest zle. Ale za kazdym razem jak sa cwiczenia z biofizyki, to mam ochote rzucic te studia.
cath12
Posty: 289
Rejestracja: 6 sie 2013, o 19:40

Re: Farmacja 2013/2014

Post autor: cath12 »

Własnie rozmawiałam z Aero, przez telefon i dostałam polecenie, żeby tu zajrzeć bo napisała posta Zuzanna moja biofizyczna królowa. No dobra, dobra. Zaczynają się koła, a ja ogarniam mniej niż połowicznie, przeraza mnie też ilość osób które chodzą z nami na zajęcia bo nie zaliczyły zeszłego roku i go poprawiają o.O

Ej profesor od fizjo robi mi masaż mózgu. Mogłabym siedzieć na tej sali godzinami i nie wychodzić. To jedyne wykłady na których jestem w stanie gotowości do ciągłego, mega szybkiego notowania. Do ostatniej jednej minuty. Co nie zmienia faktu, że na koło co uczyć mi się nie chce

Na biologii robimy preparaty i szukamy jakiś gówien pod mikroskopem. Brzmi fajnie, ale kazdy widzi co innego, cały czas trzeba sie śpieszyć i generalnie stresik. A asystenci drą się na nas, że sie nie uczymy a za pare lat będziemy pośrednio odpowiedzialni za ludzie zdrowie i życie i blablabla. A poza tym wolę chemię niż biologię, pewnie dlatego mi się nie podoba.

Nasze laboratorium od chemii jest ogromne. Wszystko takie nowe i błyszczące, ze aż chce się pracować * . * I mówiąc biegać mówię poważnie. Trzeb biegać w poszukiwaniu odczynników bo cały czas ktoś coś zabiera spod ręki. A tych odczynników na półkach więcej niż rodzajów alkoholi w sklepie Trzeba się dobrze przypatrywać etykietkom żeby coś znaleźć. I tak jest fajnie. Ostatnio robiliśmy pierwszą analizę i mam nadzieję, ze znalazłam odpowiednie kationy, trochę się stresuje, że może źle sprawdziłam bar bo zamiast chromianu dałam dichromian * . *

Wykłady z matmy to okazja do półtoragodzinnego plotkowania, czytania, ogladania czegoś albo spania

O i jutro idę na przebieraną imprezę halloweenową, będę elfem :3

Więc gdybym miała podsumować prawie miesiąc studiów to powiem tak : JEST ŚWIETNIE. Ludzie w większości są cudowni, szczególnie Aero, no i zajęcia też są z reguły ciekawe, a że to czego mamy się nauczyć jest ciężkie, to już inna sprawa
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości