Farmacja 2013/2014

[fructosum]

jej, po tej wypowiedzi cath to Wam zazdroszczęd a też macie aż tyle nauki? Bo jak gadałam z koleżanką, to mówi, że się musi uczyć po 6-7 godzin dziennie, żeby coś ogarniać.

[phoebe__]

Hej!
Ten tydzień był dla mnie koszmarny. W 2 dni miałam 3 kolokwia (kationy z chemii, fizjologia i parazyty z biologii). Jest masa nauki, w tym tygodniu bardzo mało spałam bo mi się wszystko skumulowało.
Ale mam wrażenie, że przyszły tydzień będzie o niebo lepszy, bo właściwie muszę się uczyć tylko na wejściówki i troszkę odpocznę
Studia mi się podobają, chociaż ciężko się przestawić na początku bo materiału jest sporo. Atmosfera w porządku, większość asystentów też raczej pozytywnie nastawiona. Zdarzają się oczywiście wyjątki, ale to na każdej uczelni tak jest

[cath12]

fructosum, Powiem Ci szczerze, że żeby przychodzić na zajęcia przygotowanym, mieć zrobione listy zadań z matmy, ogarnąć co będzie się działo na ćwiczeniach, ewentualnie nauczyć się na wejściówki, powtórzyć te wszystkie specjalistyczne słówka z angielskiego to naprawdę trzeba dobrych kilku godzin. To oczywiście zależy od dnia - są te lżejsze i cięższe. No i nie zapominajmy że niektórzy mają też życie prywatne i starają się wygospodarować trochę czasu na znajomych, imprezę czy związek. Ale jest ciężko. Mam nadzieję, że po jakimś czasie się przystosuje i będę mogła powiedzieć tragedii nie ma a póki co, niedobory snu nie dadzą mi wypowiedzieć tych pięknych słów.

[zielony25]

A asystenci drą się na nas, że sie nie uczymy a za pare lat będziemy pośrednio odpowiedzialni za ludzie zdrowie i życie i blablabla.

A asystenci to niespelnieni lekarze, czy co?

[mis koala]

A ja mam przeprawy z chemią analityczną. Boże Jedyny żaden przedmiot nigdy mnie tak nie nudził i nie był dla mnie tak debilny jak ten. Serio - ludzie twierdzą, że to jest całkiem spoko, jak dla mnie flaki z olejem, czytać tego nie mogę wręcz a jeszcze mniej wiem czego mam się nauczyć Właśnie zbliża się okres kiedy muszę nadrobić w tydzień mojego miesięcznego lenistwa

[Balbinka]

Pierdolety zwane dalej filozofia, biosyfika, matematyka i inne cudności mnie demotywują moim ulubionym dniem jest oczywiście środa ćwiczenia z matmy i biofizyka i co 2tyg. anatomia i prosektorium piękny dzień ale pierwsze koło z ćwiczeń z biosyfuni zaliczone strzelaniem (6/9) chyba warto zacząć grać w Totka
ahh we wtorek ostatni wykład z matematyki

[Passiflora]

Balbinka, mogłabyś napisać mi jakie miałaś pytania? Nie mam pojęcia jak ma wyglądać to kolokwium, a mam je już jutro PW

[kokardka]

U mnie na razie wszystko do przodu, ale ten tydzień to coś strasznego - matma, botanika, biologia z genetyką i na końcóweczkę chemia

[Piotrr]

U mnie na razie wszystko do przodu, ale ten tydzień to coś strasznego - matma, botanika, biologia z genetyką i na końcóweczkę chemia

oj tam oj tam, na politologii mają 20x tyle.wolnego czasu co my kubek tigera i do przodu ide pobiegać bo już mi sie synapsy przepalają we łbie

[zielony25]

U mnie na razie wszystko do przodu, ale ten tydzień to coś strasznego - matma, botanika, biologia z genetyką i na końcóweczkę chemia

Kola z tego? O.o

My mamy biologie w przyszlym tygodniu, chemie za ~2, na szczescie.

A dzis drugie kolo z anatomii i druga trojeczka

[asiula9222]

Docencie pierwszy rok farmacji, naprawdę

[zielony25]

Docencie pierwszy rok farmacji, naprawdę

No, podobno na farmacji najgorsze sa pierwsze cztery lata -)

[kokardka]

Docencie pierwszy rok farmacji, naprawdę

No, podobno na farmacji najgorsze sa pierwsze cztery lata -)