Ile razy poprawialiście maturę

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
Wendigo
Posty: 1213
Rejestracja: 9 mar 2012, o 11:37

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: Wendigo »

rysie&#x144ka pisze:Jak ktoś lubi zarabiać pieniądze, to ma na tyle rozumu, że to beznadziejny deal. 12 lat, w których nie może nic zrobić, poza tym co wyznaczą Ci przełożeniu. Ile można zarobić w 12 lat zaczynając od zera? Zapewne, więcej niż z tej kasy z MONu, oczywiście gdy ktoś ma żyłkę do interesu.
Przecież nie pisałem o osobach które idą studiować w celach czysto zarobkowych. Cały czas mówimy o osobach zainteresowanych medycyną, którzy dostają to samo co regularni studenci + żołd + pewna robota po studiach + zapewne gwarancję fajnej specki oraz wczesnej emerytury. Jak już powiedziałem, RACZEJ zgadzam się z Tobą rysieńka, aczkolwiek uważam, że jest więcej opcji niż te 3 które wymieniłaś.
Awatar użytkownika
Hypokrates
Posty: 89
Rejestracja: 29 cze 2010, o 14:54

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: Hypokrates »

rysie&#x144ka pisze: Jak ktoś lubi zarabiać pieniądze, to ma na tyle rozumu, że to beznadziejny deal. 12 lat, w których nie może nic zrobić, poza tym co wyznaczą Ci przełożeniu. Ile można zarobić w 12 lat zaczynając od zera? Zapewne, więcej niż z tej kasy z MONu, oczywiście gdy ktoś ma żyłkę do interesu.
I znowu się mylisz. Polecam poczytać rozporządzenia dotyczące lekarzy-oficerów. Ech ta nasza polaczkowatość-nie znam się, ale się wypowiem.

A pomyślałaś o tym że na medycynę MON idą ludzie którzy (suprise!) chcą być lekarzami? Bo to chyba o to w tych studiach chodzi:) (Przynajmniej przez 3 lata na tym kierunku zauważyłem właśnie taką tendencję). Gwarantuje Ci że na 60 osób z mojego plutonu nie ma ani jednego świra wojskowego, kasa też nie jest motywacją, a i jest parę genialnych osób które z palcem w d dostałyby się na CM UJ.
Awatar użytkownika
rysieńka
Posty: 201
Rejestracja: 4 maja 2013, o 22:08

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: rysieńka »

Wendigo pisze:Przecież nie pisałem o osobach które idą studiować w celach czysto zarobkowych. Cały czas mówimy o osobach zainteresowanych medycyną, którzy dostają to samo co regularni studenci + żołd + pewna robota po studiach + zapewne gwarancję fajnej specki oraz wczesnej emerytury.
Przepraszam zrozumiałam to, jako zarobisz kokosy na woju Co to tego to w prawie się zgadzam, tylko z tą fajną specką bym polemizowała, dowódca musi wyrazić zgodę, z resztą po to wojsko daje Ci tyle kasy, żebyś zrobił przydatną dla nich speckę, czyli np. z pediatrią ciężko.
Hypokrates pisze:I znowu się mylisz. Polecam poczytać rozporządzenia dotyczące lekarzy-oficerów. Ech ta nasza polaczkowatość-nie znam się, ale się wypowiem.
widzę, że wrzuta typu przeczytaj", a sam nie potrafisz zacytować odpowiedniego ustępu, a swoją obronę tzn. że jej nie masz,
Nie wiem, dlaczego wypowiadanie swojego zdania, jest uznawane za polaczkowatość, przecież wygłaszam swoją opinię i nie udaję żadnego eksperta, tylko opisuję swoje obserwacje
Hypokrates pisze:A pomyślałaś o tym że na medycynę MON idą ludzie którzy (suprise!) chcą być lekarzami?
Zdziwię Cię, ale tak pomyślałam, patrz punkt 1
Ogólnie Twój post zawiera mało konkretnego info, a bardziej wrzuty na mnie, ale to już świadczy o Twojej osobie.

Pozdrawiam i powodzenia w MONie.
Awatar użytkownika
Hypokrates
Posty: 89
Rejestracja: 29 cze 2010, o 14:54

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: Hypokrates »

Przepraszam Cię, ale w pkt pierwszym napisałaś że to dla kogoś, kogo jara wojskowość itd. Tymczasem lekarz wojskowy wręcz nie ma prawa przebywać na polu walki (Jeden doświadczony lekarz[żywy], wart jest 100 wojowników - Homer), i gwarantuje Ci że nie biega za żołnierzami z apteczką) A pozatym w świetle najnowszej ustawy lekarz wojskowy ma wręcz obowiązek zrobienia specjalizacji(duży skrót i duża generalizacja z mojej strony-na potrzeby dyskusji), dodatkowo będziemy mieli możliwość kształcenia się w instytutach/szpitalach klinicznych. Gdzie tu widzisz ograniczenia w robieniu tzw. kariery - nie wiem.
A kończąc - gdzie Ty wrzuty widzisz to nie wiem. Po prostu nie lubię jak się nas, podchorążych traktuje jak jakieś dziwadła, podczas gdy będziemy takimi samymi lekarzami jak cywilni, podobnie będziemy rozwijać swoje kariery. A od moich kolegów - cywili z woj-leku nasłuchałem się dużo różnych, nieprawdziwych najczęściej opinii, wynikających z braku doinformowania - stąd moja reakcja i tyle.

Powodzenia na anatomii:)
Awatar użytkownika
rysieńka
Posty: 201
Rejestracja: 4 maja 2013, o 22:08

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: rysieńka »

Hypokrates pisze: kogo jara wojskowość itd.
no tak jara wojskowość, w sensie, że lubi musztry, zbiórki, strzelanie z karabinów, służby i inne takie rzeczy, które Was obowiązują
Hypokrates pisze:Tymczasem lekarz wojskowy wręcz nie ma prawa przebywać na polu walki
Czyli to oznacza, że siedzicie w Iraku na dupie w jednostce i czekacie na rannych?
Ach, gdzie ta odwaga i poświęcenie, za którą niektórych Was podziwiałam?
No podupadliście w moich oczach.
Hypokrates pisze: A pozatym w świetle najnowszej ustawy lekarz wojskowy ma wręcz obowiązek zrobienia specjalizacji
To że musicie to pewna sprawa, bo po co wojsku lekarze bez specjalizacji, ale kwestia taka, że nie na wszystkie wyrażą chęć, bo niektóre są im nieprzydatne. Chyba że masz znajomości, wtedy to już wszystko wygląda inaczej.
Hypokrates pisze:A kończąc - gdzie Ty wrzuty widzisz to nie wiem. Po prostu nie lubię jak się nas, podchorążych traktuje jak jakieś dziwadła, podczas gdy będziemy takimi samymi lekarzami jak cywilni, podobnie będziemy rozwijać swoje kariery.
Nie traktuję Was jak dziwadła, ale macie jednak dodatkowe przedmioty, więc dodatkową wiedzę, dlatego różnicie się od zwyczajnych lekarzy i nie ma czego ukrywać.

Z resztą ciekawe ilu z Was skończy tak, że odbębni te 12 lat z MONem, później jeszcze będzie dogorywać te 3 lat, żeby dostać emeryturę. Wtedy już kopnie w dupę w wojsko, bo dostał, to co chciał od niego i zapomni o wszystkich szlachetnych, wojskowych ideach.
metioninka
Posty: 131
Rejestracja: 28 cze 2013, o 20:46

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: metioninka »

Nie 15,a 25 lat .wiec po co krytykujesz jak nie,jestes obeznana w temacie,i są to studia zdecydowanie cięższe od normalnych gdyż w weekendy masz sluzbe i ciezko dostać przepustkę podczas gdy normalni studenci moga jechac kiedy chcą,i o świcie musisz wstawać zawsze na zbiórkę,wiec nie wiem czy jest tak kolorowo,dodatkowo taki sam material medyczyny do,ogarnięcia jak wszyscy studenci medycyny,a także dodatkowe zajęcia wojskowe podczas gdy inni moga wracac do domu i zakuwać anatomię.

Awatar użytkownika
rysieńka
Posty: 201
Rejestracja: 4 maja 2013, o 22:08

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: rysieńka »

jowita1919 pisze:Nie 15,a 25 lat .wiec po co krytykujesz jak nie,jestes obeznana w temacie
Faktycznie głupotka, nie wiem, nawet dlaczego sobie wymyśliłam 15 lat, ach ta biologia medyczna potrafi nieźle człowieka oderwać od rzeczywistości
EDIT a jednak te 15 lat to prawda 15 lat służby wojskowej - po tylu latach uzyskujemy prawo do odejścia na emeryturę w wysokości 40 %."


Co do reszty, to sami się na to pisaliście i wiedzieliście, jak to będzie wyglądać, więc teraz pierdzielenie musimy tak ciężko pracować i jeszcze służba jest niepoważne. Trzeba było iść do na normalny lek i byście mieli życie jak w Madrycie. A że chcecie być w woju, to harujecie.
jowita1919 pisze:także dodatkowe zajęcia wojskowe podczas gdy inni moga wracac do domu i zakuwać anatomię.
Tu niespodzianka na I i II roku mamy dokładnie te same przedmioty, chodzę z MONem na strzelectwo, PO i inne głupotki. Powiem Ci, że jakoś to przeżywam, mimo że mi się to w życiu nie przyda.
Awatar użytkownika
Hypokrates
Posty: 89
Rejestracja: 29 cze 2010, o 14:54

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: Hypokrates »

rysie&#x144ka pisze: Czyli to oznacza, że siedzicie w Iraku na dupie w jednostce i czekacie na rannych?
Ach, gdzie ta odwaga i poświęcenie, za którą niektórych Was podziwiałam?
No podupadliście w moich oczach.
I proszę Cię, zamilcz już zamiast obrażać wszystkich naokoło. I wypowiadać się o rzeczach o których nie masz POJĘCIA. 25 lat służą Ci którzy przyszli w zeszlym, i w tym i w kolejnych latach przyjdą. Reforma była.
Głupotki? To ciekawe że ani razu nie widziałem Cię na strzelaniu w weekend, czyszczeniu broni, toksykologii wojskowej, OZW, itd (przedmioty tylko dla podchorążych). Więc nie p. mi że masz takie same zajęcia. Co Ty właściwie chcesz udowodnić? Bo narazie to każdy kto ma coś wspólnego z podchorążymi jak przeczyta Twoje opinie tylko uśmiechnie się pod nosem. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
rysieńka
Posty: 201
Rejestracja: 4 maja 2013, o 22:08

Re: Ile razy poprawialiście maturę

Post autor: rysieńka »

Hypokrates pisze:I proszę Cię, zamilcz już zamiast obrażać wszystkich naokoło.
Jeśli Cię czymś uraziłam, to przepraszam, ale nie wiem, dlaczego wygłaszanie swojej opinii na dany temat jest równoznaczne z obrazą.
Hypokrates pisze:To ciekawe że ani razu nie widziałem Cię na strzelaniu w weekend, czyszczeniu broni, toksykologii wojskowej, OZW, itd (przedmioty tylko dla podchorążych). Więc nie p. mi że masz takie same zajęcia.
Mówię tu o planie zajęć dydaktycznych, a strzelanie w weekend to wy macie w ramach wojska pewnie, a nie UMEDu. Toksykologia jest chyba na III roku i właśnie od tego roku cywile i MONowcy mają różne zajęcia podkreślam dydaktyczne, a nie zajęcia, które wykonujecie w ramach bycia żołnierzami.

Mówię o głupotkach typu: PO, szkolenie strzeleckie, topografia z elementami tam czegoś. Swoją drogą tak, żeby Cię podenerwować to na wykładach z tych przedmiotów to jakoś mało tych mundurów
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości