Jak wam idą przygotowania maturalne?

[Smile_Forever]

plumful, człowieka polecam z Nowej Ery, ta część jest przystępnie i ciekawie napisana, a we WSiPie niestety troszkę jest za dużo szczegółów, które na pewno na maturze się nie przydadzą. Chyba, że chcesz dla samej siebie w ten sposób poszerzyć wiedzę . Genetykę również bardziej polecam z Nowej Ery, ewentualnie z PWN - co prawda trochę tam za bardzo poszerzyli genetykę, ale przyjemnie się ją czyta

[plumful]

Dla samej siebie mogę poszerzać po maturze Właśnie dlatego daruję sobie chyba przerabianie Bukały i skupie się na podręcznikach, pakiecie Pwnu, arkuszach, sposobie na maturę


Chyba zdecyduję się na Nową Erę.

Myślicie, że jeśli przerobilam Pazdre w dwa tygodnie mogę liczyć, że zdążę do matury przerobić Witowskiego i ABC maturalne?

[metioninka]

Jak kto pazdre w 2 tygodnie?!?!wszystkie zadania zrobilas?!?

[plumful]

ja:) tak, wszystkie. to +/- 15 stron dziennie (pazdro ma samych zadań ~200 stron)

ale nie pisałam, żeby się chwalić) po prostu zaczynalam 2 tyg. temu od zera totalnego, nie mam ani nie widzialam fizycznie tych książek, nie wiem ile to zadań, jakie itd. więc chciałabym, że ktoś bardziej doświadczony ocenił ile w takim tempie zrobię zadań do połowy maja. chciałabym zrobić Witowskiego, ABC maturalne i arkusze cke i oke

[Madridistka]

ABC maturalne jest krótkie, w tydzień na luzie można je zrobic

[plumful]

a co jeszcze polecacie z chemii oprocz abc, arkuszy i witowskiego?

mam w domu omege 2009 zbiór i jakiś stary wsipu

[Madridistka]

W omedze większość zadań jest z matur- to samo co w Witku. Ja polecam maturalnie, że zdasz".

[tequila18]

Czy na maturze mogą trafić się zadania z działu o klasyfikacji organizmów i metodach ich klasyfikowania

[Neuf]

Z witowskim jak sie kazde zadanie robi, to naprawde sie schodzi długo. Ja juz to przerabiałem, i jak skopie mature to nie mam pojecia jak drugi raz sie za to wezme

[black-cat]

Jeśli chodzi o biologię to na szczęście już przerobiłam materiał, kilka książek, zbiór zadań p.Bukały. Teraz już tylko powtórki i rozwiązywanie matur oczywiście takie duże powtórki zostawiam sobie na koniec marca/kwiecień, wówczas powtórzę pewne działy, które były dla mnie dość trudne, czyli rośliny, metabolizm i genetyka. Podsumowując z biologii jestem na etapie powtórek i codziennym rozwiązywaniu matur ciągle mam wrażenie, że mało pamiętam z tej całej nauki. Z chemii natomiast już końcówka organicznej. potem również powtórki i matury. I tak mam wrażenie, że z tej nauki i tak mało pamiętam, że cały czas zapominam to, czego się uczyłam i to parę razy Pozdrawiam i życzę powodzenia w nauce!
A Wy kiedy zaczynacie rozwiązywać matury? A może już zaczeliscie?

[suzaku]

darkangel, ja od stycznia zaczęłam przerabiać arkusze, staram się robić je codziennie, ale bywa różnie, przeważnie 3/4 na tydzień bo potem dochodzi jeszcze zrobienie z nich notatek plus jeszcze czysta nauka z książek i zadania ze zbiorów. Nie liczyłam nawet ile mam matur w zanadrzu, ale coś czuje, że powoli zaczną się kończyć. Ile przerobiłaś arkuszy? Jakie arkusze robisz?

[nika0645]

I tak mam wrażenie, że z tej nauki i tak mało pamiętam, że cały czas zapominam to, czego się uczyłam i to parę razy Pozdrawiam i życzę powodzenia w nauce!
A Wy kiedy zaczynacie rozwiązywać matury? A może już zaczeliscie?

mam bardzo, bardzo podobnie - materiał przerobiłam z milion razy, a i tak zawsze coś ulatuje

ja rozwiązałam trochę matur, zbiór Persony cały, teraz znowu biorę się za wiedzę i potem znowu zadania i matury

[black-cat]

Bardzo trudno mi powiedzieć ile zrobiłam arkuszy i ogólnie zadań maturalnych) Z tego powodu, że z takiej chemii robiłam b.dużo zadań, w tym było sporo zadań z matur (same arkusze będę robić jak przerobię cały materiał). Z biologii natomiast rozwiązuje arkusze z matur z maja (i na tych się głównie skupiam) ale z chęcią rozwiążę też matury próbne i inne testy. Im więcej testów/matur tym lepiej, zwłaszcza, że nie miałam tak naprawdę okazji sprawdzić swojej wiedzy w szkole, ponieważ chodziłam do klasy humanistycznej. Nie wiem natomiast z jakich książek korzystać do samych powtórek z biologii (do tej pory korzystałam z vademecum Operon). Oczywiście do nauki (tak naprawdę od zera) korzystałam z podręczników (również Operon) a także bodajże z 2 książek p.Bukały, jednej z PWN, tablic biologicznych robiłam też notatki. A teraz dla utrwalenia wiedzy i powtórek korzystam właśnie z vademecum i nie wiem czy opłaca się kupić/wypożyczyć (o ile są dostępne w bibliotece) jakąś książkę do typowych powtórek. Co myślicie?
Boję się jak to będzie w kwietniu, zwłaszcza pod koniec, obawiam się, że nie będę wiedziała co ze sobą zrobić, że będę miała wrażenie, że wszystko zapomniałam
A jak to jest z tym kluczem z biologii? Jest się czego bać? Są na to jakieś metody, da się nauczyć pisania pod klucz"?