Lublin - analityka - pytania

[smietnisko]

Mam pytania dotyczące studiów analityki medycznej w Lublinie.
1. Studia te są bez podziału na stopnie? To jest 5 lat i praca magisterska? Bez licencjatu itp?
2. Na rok I przyjmują 50 osób. Czy w następnych rocznikach jest mało osób? Czy dużo odpada?
3. Jak wygląda wychowanie fizyczne? Można wybrać sobie np. basen? Czy jeśli tak, to czy jest grupa tylko dla pływających czy dla tych co chcieliby się nauczyć też? Jaka panuje na nich atmosfera?
4. Czy Lublin na studiowanie analityki to dobry pomysł czy jest tu marnie?
5. Jak ułożone są te katedry, to jest czy bez samochodu ani rusz, bo trzeba jechać z jednego końca miasta na drugi czy niekoniecznie?

Na razie wystarczy. Proszę o odpowiedzi na te pytania. Byc może będę miał jeszcze kilka. Pozdrawiam

[smietnisko]

Jeżeli ktoś studiuje analitykę w innym mieście i może odpowiedzieć na któreś z pytań to też byłbym wdzięczny. Nie musicie odpowiadać od razu na wszystkie, wystarczy, że jesteście w stanie odpowiedzieć chociaż na jedno.

[Pinsleepe]

1. Tak, to są wszędzie studia jednolite magisterskie, nie ma podziału na stopnie, studiuje się 5 lat, ostatni semestr to pisanie pracy magisterskiej, wcześniej nie ma żadnych licencjatów ani inżynierów.

[Salander]

Mam pytania dotyczące studiów analityki medycznej w Lublinie.
1. Studia te są bez podziału na stopnie? To jest 5 lat i praca magisterska? Bez licencjatu itp?
2. Na rok I przyjmują 50 osób. Czy w następnych rocznikach jest mało osób? Czy dużo odpada?
3. Jak wygląda wychowanie fizyczne? Można wybrać sobie np. basen? Czy jeśli tak, to czy jest grupa tylko dla pływających czy dla tych co chcieliby się nauczyć też? Jaka panuje na nich atmosfera?
4. Czy Lublin na studiowanie analityki to dobry pomysł czy jest tu marnie?
5. Jak ułożone są te katedry, to jest czy bez samochodu ani rusz, bo trzeba jechać z jednego końca miasta na drugi czy niekoniecznie?

Na razie wystarczy. Proszę o odpowiedzi na te pytania. Byc może będę miał jeszcze kilka. Pozdrawiam

1. W każdym mieście studia są jednolite magisterskie.
2. W Gdańsku zaczyna 50-60 osób, kończy mniej więcej połowa, przy czym odpada może kilka osób, reszta rezygnuje kosztem leku/stomy farmy albo jakoś w połowie roku rezygnują by móc uczyć się do matury.
3. Na mojej uczelni WF jest podobny do WF-u w szkole. Przychodzimy na określoną godzinę i są różne gry zespołowe, wcześniej mordercza rozgrzewka itd ^^ nie ma żadnych internetowych zapisów, ale można zamiast zwyczajnego WF-u chodzić na sekcje, tylko wcześniej należy to zgłosić prowadzącemu zajęcia. Nie można niestety opuścić ŻADNYCH ZAJĘĆ, jak opuścisz godzinę to potem musisz odrabiać z innymi kierunkami, a wiadomo że nie zawsze pasują ci godziny więc radzę chodzić
5. W Gdańsku jest dosyć spory rozstrzał katedr, ale bez problemu można przemieszczać się tramwajami które kursują bardzo często.

Polecam Gdańsk i studiowanie analityki. Bardzo trudne, ale ciekawe studia. Jak słyszę jak traktują studentów analityki na innych uczelniach to nóż się w kieszeni otwiera. Nam usilnie wmawiają, że jesteśmy bardzo potrzebni wśród zawódow medycznych i musimy mieć wiedzę dot. pacjenta często większą niż lekarz.

[muszenka]

2. W Warszawie na I rok przyjętych było 50 osób, z czego już w styczniu I semestru zostało ok 45 osób. Z tego, co wiem, spora liczba studentów poprawia maturę, więc pewnie kilka też odpadnie. I jak patrzyłam na listy wyższych roczników, to obecnie na V roku jest (chyba) 25 osób.

3. Warszawa ma tutaj pole do popisu i nie ma zarazem. Jest mnóstwo zajęć, na które się zapisuje na początku każdego z dwóch semestrów. Od zwykłych gier zespołowych przez karate do szachów. Naprawdę jest w czym przebierać, jednak małym ograniczeniem jest plan zajęć, przez który do wyboru zostaje ok 3-4 sekcje :
Są dopuszczalne 2-3 nieobecności, w zależności od ilości godzin wfu w semestrze.
Pływanie jest i to podobno dość dobre, zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych. Generalnie nie spotkałam się z opinią, że jakiś prowadzący robi problemy z wfem.

4. Stolica ma chyba więcej studentów niż mieszkańców
Nie wiem dokładnie o co pytasz. na WUMie raczej niczego nie brakuje, laboratoria są wyposażone dość dobrze (w sumie nie mam porównania, no ale nie biliśmy się o odczynniki na labach). Jest dość czysto, spokojnie, wykładowcy/prowadzący to w większości dobrzy ludzie nie uprzykrzający życia pierwszakom. Potem to już nieważne
Jest trochę głupot do uczenia się, ale to jak na każdym kierunku. Stricte zawodowe przedmioty zaczynają się na III roku.
Myślę, że mgr anal. med. z Lublina = mgr anal. med. z Warszawy. To już kwestia dobrania miasta ze względu na względy osobiste. Jak komuś się podoba praca diagnosty to wszędzie się odnajdzie

5. Zajęcia są głównie w dwóch kampusach Banacha i Lindleya. Komunikacja moim zdaniem w stolicy działa super, wszędzie da się dojechać bez zbędnych problemów czy to autobusem, czy tramwajem. Porozrzucane są jedynie szpitale, ale z tego, co się orientuję to zajęcia są w dwóch/trzech.

Również polecam analitykę. Laboratoria i samodzielna praca to chyba największy plus tych studiów, nie zapominając o małej ilości studentów, co jest moim zdaniem zaletą. Zaczyna się od razu i w sumie z kopyta, czy się miało wcześniej styczność z odczynnikami/sprzętem, czy nie. Jak zazwyczaj nie ma takich zajęć w liceum, tak na studiach można się wyszaleć i jeszcze pewnie zdążyć się znudzić. Jeszcze tylko wypracowanie zniesienia uprawnień techników i będzie perfekcyjnie

[smietnisko]

Dziękuję bardzo za wyczerpujące odpowiedzi. Liczę nadal na odpowiedzi kogoś studiującego w Lublinie, ponieważ tu mieszkam i byłoby mi wygodniej gdybym studiował w tym mieście, gdyż znam to miasto i oczywiście z przyczyn finansowych. Nie wiem czy na tych studiach można znaleźć jednocześnie czas na pracę?
Po studiach można robić specjalizację, prawda? Jeśli tak, to ile mniej więcej to trwa i czy opłaca się, czy nie daje to większych możliwości i jest to marnotrawstwo pieniędzy i czasu?

[Pinsleepe]

Znam chłopaka na 4 roku który jednocześnie pracuje, więc myślę, że można Z tego co wiem, to specjalizacje trwają różnie, zależy jaka, ale bardzo opłaca się je robić, nawet kilka, bo potem o wiele łatwiej znaleźć pracę i jest lepiej płatna. Minus to ich koszt.

[smietnisko]

Czy na tym kierunku większość studentów stanowią kobiety? Jak to jest u was?
PS Lublinie gdzie jesteś? Odezwij się! -)

[Pinsleepe]

Zdecydowana większość to dziewczyny U mnie obecnie na 55 osób jest tylko 6 chłopaków

[smietnisko]

A to ciekawe. I jak wygląda WF wtedy dla takiej małej grupy chłopaków? Są dołączani do jakiejś grupy z innego kierunku?
A na pozostałych kierunkach z UM również dominują kobiety? Pytam z ciekawości, nie żeby mi to przeszkadzało

[Pinsleepe]

Nie, chłopaki mają wf razem z nami, ale ogólnie wf jest dość luźny - robimy co chcemy, albo idziemy na siłownię, albo gramy w siatkę, kosza czy w badmintona. Jak komuś nie odpowiadają gry zespołowe, to idzie sobie pobiegać na bieżni albo pojeździć na rowerku.

[Trzcina]

A to ciekawe. I jak wygląda WF wtedy dla takiej małej grupy chłopaków? Są dołączani do jakiejś grupy z innego kierunku?

Wf na studiach z reguły podzielony jest na sekcje według dyscyplin (choć różnie to bywa). Na niektórych uczelniach są sekcje z podziałem na płcie, jednak na większości kierunków nie ma to najmniejszego sensu. Studenci to raczej dorośli ludzie, nie ma potrzeby bawienia się w takie bzdury.

[smietnisko]

Pinsleepe gdzie studiujesz? We Wrocławiu (tak wnioskuję po Festung Breslau)?