Jak jest w Łodzi
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 6 paź 2011, o 20:08
Jak jest w Łodzi
Szukałam podobnego wątku, ale nie znalazłam. Mianowicie JAK jest w tej Łodzi? Podoba Wam się? Warto? Drugi raz też wybralibyście Łódź?
Zapraszam do dzielenia się jakimikolwiek informacjami
Zapraszam do dzielenia się jakimikolwiek informacjami
Re: Jak jest w Łodzi
Można w mordę dostać.
W skrócie ch*****wo, ale stabilnie.
W skrócie ch*****wo, ale stabilnie.
Re: Jak jest w Łodzi
Hm. Piotrkowska ma fajne puby i kluby. Jest sporo miejsc w swoim rodzaju.
No jest też sporo parków, więc można się przejść.
Jak się przypatrzysz to dostrzeżesz, że są ładne kamienice, tylko nieodnowione.
Tramwaje jeżdżą jak chcą, a mpk ma wszystkich w dup.e.
Raczej to nie jest miasto, z którym wiążę przyszłość za 10 lat. Ale póki co, nie narzekam.
No jest też sporo parków, więc można się przejść.
Jak się przypatrzysz to dostrzeżesz, że są ładne kamienice, tylko nieodnowione.
Tramwaje jeżdżą jak chcą, a mpk ma wszystkich w dup.e.
Raczej to nie jest miasto, z którym wiążę przyszłość za 10 lat. Ale póki co, nie narzekam.
Re: Jak jest w Łodzi
Łódź jest w niektórych miejscach beznadziejnie brzydka, ale są też miejsca interesujące i ładne. Ma swój klimat, chodzi mi o architekture przemysłową, która osobiście przypadła mi do gustu.
Co do MPK to prawda, że wszystko jeździ jak chce, dodatkowo obecnie jest strasznie dużo korków i czasami szybciej iść na nogach.
W autobusach i tramwajach nie ma klimatyzacji a sprawe pogarszają żule.(to znaczy jest klimatyzacja ale chyba nigdy jej nie używają)
Dużo parków, jedna rzeka, rozkopana trasa W-Z.
Co do MPK to prawda, że wszystko jeździ jak chce, dodatkowo obecnie jest strasznie dużo korków i czasami szybciej iść na nogach.
W autobusach i tramwajach nie ma klimatyzacji a sprawe pogarszają żule.(to znaczy jest klimatyzacja ale chyba nigdy jej nie używają)
Dużo parków, jedna rzeka, rozkopana trasa W-Z.
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 6 paź 2011, o 20:08
Re: Jak jest w Łodzi
W sumie nie sprecyzowałam pytania, chodziło mi głównie sprawy dotyczące uczelni ltlek/stoma
Re: Jak jest w Łodzi
Jeszcze gorzej.MrsCytoplazma pisze:W sumie nie sprecyzowałam pytania, chodziło mi głównie sprawy dotyczące uczelni ltlek/stoma
Dentysta to nie lekarz, nie porównujmy dwóch zupełnie innych kierunków.
Od razu mi się przypominają opinie asystentów:
"Nadal nie wiem, dlaczego te kilka wyrostków kostnych zasłużyło na oddzielne studia"
"Wy to całe życie będziecie musieli się uczyć, a taki dentysta to 5 (4) lata studiów i już siada do fotela i robi zęby, ewentualnie sobie zrobi jakąś specjalizację - wyrywanie zębów lewą ręką"
Re: Jak jest w Łodzi
Co do MPK, Łódź do niedawna miała jedną z najlepiej zorganizowanych komunikacji w Polsce, dopiero od paru miesięcy są problemy przez przebudowy ulic, ale dotyczy to nie każdej lini, w moich stronach wszystko jeździ planowo.
Re: Jak jest w Łodzi
O stomie moge powiedzieć tylko tyle że ostatnie koło z głowy i szyi mieli beznadziejnie proste, a i tak nie zdało 3/4 roku, pytania typu wymień mięśnie żucia.
Lekarski: studia są naprawde ciekawe i osobiście nie wyobrażam siebie na jakiejś politechnice i liczenia całek (chociaż zdawałem matme rozsz.), czasami jest naprawde cięzko, szczególnie ostatnio kiedy jest ładna pogoda a Ty siedzisz i uczysz sie do koła z anatomii. Głupie przedmioty typu biologia/chemia, na których co zajęcia są kartkówki też nie sprawiają radości. Na wszystko jest czas jeżeli jesteś systematyczny lecz mimo to nawet najbardziej obryte osoby mogą czegoś nie zaliczyć, np. histologia, która jest loterią.
Atmosfera miła, narazie nie doświadczyłem wyścigu szczurów".
Lekarski: studia są naprawde ciekawe i osobiście nie wyobrażam siebie na jakiejś politechnice i liczenia całek (chociaż zdawałem matme rozsz.), czasami jest naprawde cięzko, szczególnie ostatnio kiedy jest ładna pogoda a Ty siedzisz i uczysz sie do koła z anatomii. Głupie przedmioty typu biologia/chemia, na których co zajęcia są kartkówki też nie sprawiają radości. Na wszystko jest czas jeżeli jesteś systematyczny lecz mimo to nawet najbardziej obryte osoby mogą czegoś nie zaliczyć, np. histologia, która jest loterią.
Atmosfera miła, narazie nie doświadczyłem wyścigu szczurów".
- Giardia Lamblia
- Posty: 3156
- Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19
Re: Jak jest w Łodzi
Poważnie? Co jest ciekawego na pierwszym roku? Oglądanie kilkuletnich, zniszczonych przez innych studentów preparatów (i połamanych modeli) na anatomii? Mikroskopowanie i kolorowanki na histologii? Czy może informatyka i robienie tabelek w Excelu? Biofizyka i słuchanie przez 4h ciurkiem takiej dawki informacji jaką w LO robiłoby się w pół roku też sensownie nie jest. Ciekawe już na pewno też nie. Egzamin i tak polega na wkuciu giełd i - dla hardkorów, wykładów.Ajihat pisze:Lekarski: studia są naprawde ciekawe
Jeżeli ktoś lubi się uczyć to jasne, jest ciekawie - ale na stronach podręczników, a nie na zajęciach. Zajęcia są nudne jak flaki z olejem. Anatomia to strata czasu, o histologii nie mówiąc. Informatyka to zapchajdziura. Fakultety na pierwszym roku to idealny przykład tego jak najefektywniej zmarnować czas studentom tak, żeby dalej nic nie umieli ale mieli odhaczone, że odbyli jakiś fakultet.
Na biologii chociaż coś innego co zajęcia się działo - tylko jest to kolejny zapchajdziura przedmiot. Taki wstęp do wszystkiego, czyli tak na dobrą sprawę nic. Jak trafisz na miłą asystentkę (asystentów nie ma, Profesor dobrał sobie kadrę płci żeńskiej P) to nie będziesz źle wspominać tego przedmiotu.
Chemia - jak dobrze nauczyło się na maturę, to teraz tylko wzory trzeba kuć. Kartkówki są co tydzień, to prawda, ale w ogóle ich nie trzeba zdawać. Po prostu mogą nieznacznie utrudnić zaliczenie przedmiotu. Laborki mi osobiście sprawiają przyjemność - kto co lubi.
Nie mam nic do asystentów na których do tej pory trafiałem, tylko na prawdę nie widzę sensu przeciągania zajęć tylko po to, żeby wyrobić jakąś tam normę godzin. Niewiele jest grup, z którymi asystenci przez całe zajęcia siedzą (głównie anatomia i histo, czyli te najważniejsze) i je prowadzą".
Pierwsze ciekawe zajęcia, bo w końcu praktyczne i mające coś wspólnego z tematyką medyczną to pierwsza pomoc. Nie zdarzyło mi się na nich nudzić - są one dość fizyczne. RKO, symulacja wyciągania z samochodu (tzn. krzesła), wkłucia dożylne na fantomach, badanie urazowe w pierwszej pomocy, itd.
To tak moim, trochę sfrustrowanym (co chyba widać), zdaniem, zarys większości pierwszego roku na lekarskim UMEDu.
Re: Jak jest w Łodzi
Na pierwszym roku to na każdej uczeli są fakultety zapchajdziury i przedmioty totalnie nie związanie z tematyką kierunku.
Napisałem wszystko z mojej perspektywy, ale może jak będe starszy to inaczej spojrzę na ten pierwszy rok i zgodze się z tobą po całości.]
Jednak powiem, żę zwróciłeś moją uwagę na kilka spraw.
Napisałem wszystko z mojej perspektywy, ale może jak będe starszy to inaczej spojrzę na ten pierwszy rok i zgodze się z tobą po całości.]
Jednak powiem, żę zwróciłeś moją uwagę na kilka spraw.
Re: Jak jest w Łodzi
Gardzia, chciałeś renomowane studia, to masz Kto mówił, że będzie fajnie?Giardia Lamblia pisze:
To tak moim, trochę sfrustrowanym (co chyba widać), zdaniem, zarys większości pierwszego roku na lekarskim UMEDu.
- Giardia Lamblia
- Posty: 3156
- Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19
Re: Jak jest w Łodzi
Ech ten prestiż, zaślepia
Re: Jak jest w Łodzi
Jeśli chodzi o stomę, to wybrałabym Łódź jeszcze raz, choć miałam np Kraków pod nosem i tam też się dostałam. Bardzo dobry klimat wśród studentów ( choć też czasem zalezy w jakiej grupie się znajdziesz, ale ogólnie jest fajnie).
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
kupię materiały na 5/6 rok um w łodzi
autor: anika0022 » 3 kwie 2017, o 12:11 » w Medycyna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 17559 Odsłony
-
Ostatni post autor: anika0022
4 kwie 2017, o 18:41
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 84 gości