Koszty utrzymania w Łodzi

[Mr_Sandman]

Hej!

Czy ktoś mógłby być tak miły i uprzejmy napisać jakie są koszty utrzymania w Łodzi?
ceny wynajmu pokoju/mieszkania, wyżywienie itd. Z góry wielkie dzięki!

Pozdrawiam!

[Ziomek123]

Koszty:
- od 0zł jak mieszkasz z rodzicami
- do kilku-kilkunastu tysięcy złotych jak sobie wynajmiesz pokój w hotelu Andels i będziesz się żywił w najdroższych restauracjach w Łodzi.

[rysieńka]

Ja mieszkam za 350zł, ale nie w mieszkaniu.
Większość osób płaci za pokój 2osobowy około 400-500zł, taniej znajdziesz, ale daleko od uczelni
Na jedzenie wydaję niecałe 400zł, ale rzadko kiedy pozwalam sobie na jedzenie na mieście, oczywiście zejść można poniżej 400zł, ale wtedy kupuje się produkty naprawdę niskiej jakości i Twoja dieta jest dość uboga.
Jakieś 50-100zł na inne bajery, szmery typu piwo, kosmetyki, wyjścia gdzieś.

[Lunette]

Zależy od tego:
- ilu osobowy pokój - im więcej osób w pokoju, tym taniej.
- jaki standard - czy to pięknie zabudowana kuchnia i nowe panele na podłodze, czy jednak czasem odpadnie jakaś płytka od ściany, pojawi się jakiś pająk w łazience etc.
- i czy to będzie ścisłe centrum, czy jednak osiedle (np. na Widzewie, Bałutach)

Na pierwszy rok najlepiej brać śródmieście (centrum), żeby mieć dobry dojazd wszędzie. Na drugi rok już można kombinować, ale pierwszy - środek miasta.
I w takim centrum, zakładając średni standard i 1-osobowy pokój - poniżej 550 zł się nie zmieścisz. I z tego co się orientuję to taka średnia cena to ok. 700 zł.

[Mr_Sandman]

Ja mieszkam za 350zł, ale nie w mieszkaniu.

400zł miesięcznie? 400-500zł/os w pokoju 2-osobowym bez dodatkowych jeszcze opłat?

Zależy.

Chętnie bym pokój podzielił, jeśli miałoby być taniej, jednakże czy właściciele byliby skłonni na to zezwolić - słyszy się o tego rodzaju problemach, czy nie?

1-szy rok - centrum. Drożej. A na przyszłych latach już można kombinować taniej, ale dalej bo już zna się Łódź czy jeszcze pojawiają się jakieś alternatywy?

Do mieszkania nie potrzebuję pałacu i luksusów. Grunt by było czysto, sprawna kuchnia, łazienka i miejsce do spania.
Pisząc o średniej cenie, pisałeś konkretnie o centrum czy ogólnie w Łodzi?


A jak jest z możliwością zaczepek. Słyszałem, że w Łodzi szczególnie łatwo o przypadkowe wątpliwe znajomości, czy to tylko plotki?

Dziękuję Wam za odpowiedzi.

[Ajihat]

Ja mieszkam na Dołach w 3 osoby w mieszkaniu. Średnio na miesiąc za wszystko wychodzi 800-900zł (czynsz, opłaty, jedzenie, wyjścia).

[7magdalenka7]

Przestroga przd hejterami - poniżej są MOJE odczucia:

- Jak ma się dobrą lokalizację to poniżej 650-700zł się nie zejdzie za samo mieszkanie.

- co do jedzenia - trzeba kupować w dużych marketach, to jest tanio. W małych sieciówkach jest drogo i produkty strasznej jakości.

- komunikacja miejska - migawka 3-miesięczna studenka śmiesznie tania w porównaniu z innymi miastami.

- imprezy - jak się jest dziewczyną to kluby w większości darmowe, faceci mają tu dużo gorzej.

- tak to uważaj na czerwone światła i jazdę bez biletu, bo raczej są bezlitośni i na słodkie oczka i przekonujące prośby nie chcą ustąpić i wlepiają solidny mandat.

[rysieńka]

400zł miesięcznie? 400-500zł/os w pokoju 2-osobowym bez dodatkowych jeszcze opłat?

To różnie bywa, jak znajdziesz dobrą ofertę (w sensie trochę się naszukasz), to znajdzie się bez dodatkowych opłat. Bo jak będziesz mieszkał na Górnej czy Dąbrowie to się zmieścisz i 300. Tylko, że wśród patologii i daleko od uczelni.

Chętnie bym pokój podzielił, jeśli miałoby być taniej, jednakże czy właściciele byliby skłonni na to zezwolić - słyszy się o tego rodzaju problemach, czy nie?

Tak, zazwyczaj są chętni, przynajmniej jak w tamtym roku szukałam mieszkania, to była opcja przykładowo 700 jedna osobą, dwie po 350zł.

Pisząc o średniej cenie, pisałeś konkretnie o centrum czy ogólnie w Łodzi?

Tak myślałam o centrum.

A jak jest z możliwością zaczepek. Słyszałem, że w Łodzi szczególnie łatwo o przypadkowe wątpliwe znajomości, czy to tylko plotki?

To zależy w jakiej dzielnicy np. mieszkam na Radiostacji i sobie chwalę bezpieczeństwo. Jednak są osławione dzielnie typu Teofilów, gdzie na Limance to morda nie szklanka". Poza tym Stary Widzew, Stare Polesie też słynie z zaczepek. Śródmieście różnie to bywa, a że wędruje po tych okolicach w godz nocnych tylko w reprezentacyjnej części, to wolę plot nie rozpuszczać.

[Hypokrates]

Limanka to nie Teofilów. I proszę nie obrażać mojej dzielnicy, bo na samym Teo jest sennie i spokojnie.

[lith]

Ha, to muszę przyznać, że mnie zaskoczyliście, bo ceny nie niższe niż w Gdańsku o którym mówi się, ze dość drogi jest bo turysty, morze itd. Wychodzi na to, ze wszędzie to samo

[Mr_Sandman]

Dziękuję, rysieńka za pomocne odpowiedzi.
350zł jakby miało być, to byłoby całkiem w porządku.
A na Starym Widzewie i Starym Polesiu w ciągu dnia również są zaczepki, czy raczej klasycznie - wieczorem/nocy?

Hypokrates, wierzę na słowo, choć z małym trudem po wspomnianej Limance.

[Ziomek123]

Ja wynajmuje pokój w 2 pokojowym mieszkaniu i miesięcznie ze wszystkim koszt utrzymania wynosi mnie koło 1600zł

Mieszkanie w śródmieściu, jak na Uć wysoki standard i wszędzie blisko.

[Giardia Lamblia]

Za 1600zł żyłbym jak król

Jak nie kontroluję wydatków to ok. 1200 zł, z czego na mieszkanie idzie ok. 600zł (wynajmuję mieszkanie w 2 osoby). Nie żywię się na mieście i w tej kwocie nie ma kosztów imprezowania/picia/zabawy.

Za jedzenie w 400zł byłoby trudno się zamknąć, np. jeżeli jesz dużo albo chcesz czasem coś lepszego ugotować.

Jest jakaś stołówka studencka gdzieś (Lumumbowo?), ale nigdy tam nie byłem. Ponoć dobre jedzenie.