Co tracę-studia w swoim mieście?
Co tracę-studia w swoim mieście?
Z przyczyn m in. finansowych bedę studiować w swoim mieście. mieszkajac z rodzicami.
Czy są tu tacy?
Co tracę? co zyskam?
Za czasów naszych rodziców nie było telefonów internetu itp,tak wiec zdecydowanie ci w akademikach wiedzieli wiecej (giełdy informacje itp)
O imprezach nie wspominajac.
Czy są tu tacy?
Co tracę? co zyskam?
Za czasów naszych rodziców nie było telefonów internetu itp,tak wiec zdecydowanie ci w akademikach wiedzieli wiecej (giełdy informacje itp)
O imprezach nie wspominajac.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Ludzie w akademikach zazwyczaj wiedzą więcej.
Zależy jaki masz charakter - jednym mieszkanie z rodzicami przeszkadzać nie będzie wcale ani w nauce, ani w tym że się nie usamodzielnią. Innym tak. Mam znajomych którzy też mieszkali i albo pod koniec studiów, albo na staż nie wytrzymywali już mieszkania z rodzicami i się wyprowadzili czy do innego mieszkania czy w kontekście stażu do innego miasta.
Zależy jaki masz charakter - jednym mieszkanie z rodzicami przeszkadzać nie będzie wcale ani w nauce, ani w tym że się nie usamodzielnią. Innym tak. Mam znajomych którzy też mieszkali i albo pod koniec studiów, albo na staż nie wytrzymywali już mieszkania z rodzicami i się wyprowadzili czy do innego mieszkania czy w kontekście stażu do innego miasta.
- Madridistka
- Posty: 895
- Rejestracja: 17 maja 2010, o 15:09
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Ja jestem taka. Akurat się cieszę, że mogę mieszkać w domu, jakoś nie ciągnie mnie do typowego życia studenckiego
Przyjadę z uczelni to zawsze ciepły obiad, nie muszę martwić się o zakupy, robieniem wielkich porządków, szukaniem mieszkania.
Przyjadę z uczelni to zawsze ciepły obiad, nie muszę martwić się o zakupy, robieniem wielkich porządków, szukaniem mieszkania.
-
- Posty: 336
- Rejestracja: 29 kwie 2014, o 19:53
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Ja bym się na Twoim miejscu cieszył, sam będe musiał albo wybrać akademik albo stancję. Wolałbym sobie w domowych piernatach leżeć, ale to stan na teraz. Pewnie później mi się zmieni. Jak to zawsze było, najgorzej to przetrwać pierwsze dni w nowej szkole
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 28 cze 2014, o 21:44
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Z jednej strony na pewno super sprawa, że wiele problemów życia codziennego (j/w obiadek czy nawet pranie) Ci umyka
Druga strona medalu ejst jednak taka, że nie poznasz tego co trafia się tylko raz w życiu przez pewien czas, czyli życia studenckiego i jednak nauki samodzielności. Nie wiem czy planujesz, ale pewnie w którymś momencie przyjdzie czas na rodzinę i w sumie the end. Jak to się mówi, możesz nie poznać smaku życia Ale z drugiej strony. jesli jesteś osobą towarzyską to i tak będzie spoko , a jak należysz do typowych no-life kujonów to w sumie bez różnicy
Druga strona medalu ejst jednak taka, że nie poznasz tego co trafia się tylko raz w życiu przez pewien czas, czyli życia studenckiego i jednak nauki samodzielności. Nie wiem czy planujesz, ale pewnie w którymś momencie przyjdzie czas na rodzinę i w sumie the end. Jak to się mówi, możesz nie poznać smaku życia Ale z drugiej strony. jesli jesteś osobą towarzyską to i tak będzie spoko , a jak należysz do typowych no-life kujonów to w sumie bez różnicy
-
- Posty: 336
- Rejestracja: 29 kwie 2014, o 19:53
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Zależy jakie studia.zompsuareza pisze: jesli jesteś osobą towarzyską to i tak będzie spoko , a jak należysz do typowych no-life kujonów to w sumie bez różnicy
Te teksty o towarzyskości studentów leku czasami mnie przerażają. Zabawa, zabawą ale trzeba się pouczyć w takim akademiku
- Madridistka
- Posty: 895
- Rejestracja: 17 maja 2010, o 15:09
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Ten brak usamodzielnienia to jest właśnie ten minus patrząc w przyszłości na założenie własnej rodziny. Bo jednak jak się wyjeżdża na studia trzeba nauczyć się samemu zadbać o wszystko, a w domu jednak z reguły rodzice w wielu rzeczach pomogą.
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Jestem elastyczna, myślę,ze jak trzba to bedę zakuwać. Fakt w domu lepsze warunki do nauki., brak problemów typu zrobić zakupy, Wszędzie blisko.zompsuareza pisze:jesli jesteś osobą towarzyską to i tak będzie spoko , a jak należysz do typowych no-life kujonów to w sumie bez różnicy
Ale jednak zastanawiam się czy po pierwszym, drugim roku nie przenieść sie do mieszkania studenckiego. finanse są tu pewnym problemem, i zastanawiam się czy warto. A włąsciwie czy za dwa lata bedę podobnie zdecydowana i czy to jest realne
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 28 cze 2014, o 21:44
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Ja na Twoim miejscu tak czy siak z całą pewnością mieszkałbym z rodzicami na początku. Nie wiem, może po prostu po jakimś czasie, po 3 latach poczujesz, że chciałabyś zamieszkać sama (może z kimś) wyjdzie w praniu Narazie mieszkaj jak masz gdzie, bo taniej i bezproblemowo, a skoro idziesz na lek (?) to tym bardziej na początku będziesz miała super komfort przy takim nawale zajęć
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 28 cze 2014, o 21:44
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
a co do towarzyskości to raczej chodizło mi o takie kontakty z ludźmi d jak się jest w innym mieście i się zostaje na weekend to jednak częściej idzie się z kimś spotkać, pogadać czy nawet pouczyć razem, co nie. A co do imprez to jakoś mi się nie chce wierzyć, że nawet na leku np. raz w miesiącu, czyli jeden głupi wieczór od 20 do obudzenia się nastepnego dnia o 13 będzie Was kosztował uwaleniem egzaminów Wiadomo, że nie będzie sie chodzilo na imprezy 2x w tygodniu jak niektórzy ale dlagtchcącego< raz na jakiś czas wyskoczyć to chyba nie jest problem
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
Pewnie masz rację.
Z jednej strony jestem domatorką bo zdarzało mi się wracać do domu jak była jakś dziura w lekcjach.(typu religia czy wf jak nie ćwiczyłam).
Z drugiej strony moja mama bardzo interesuje się moja nauką.
Z jednej strony jestem domatorką bo zdarzało mi się wracać do domu jak była jakś dziura w lekcjach.(typu religia czy wf jak nie ćwiczyłam).
Z drugiej strony moja mama bardzo interesuje się moja nauką.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Co tracę-studia w swoim mieście?
patrząc po tym co piszesz w domu Ci będzie zdecydowanie najlepiej.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 4663 Odsłony
-
Ostatni post autor: donutik
5 lip 2015, o 18:56
-
- 1 Odpowiedzi
- 5597 Odsłony
-
Ostatni post autor: misiekw
18 lis 2015, o 15:23
-
-
Poprawa matury w innej szkole/mieście niż pierwotnie
autor: zompsuareza » 21 wrz 2014, o 13:27 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 1 Odpowiedzi
- 5007 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
21 wrz 2014, o 15:28
-
-
-
Akademik GUMED czy pokój dwuosobowy "na mieście"?
autor: aniao » 20 sie 2014, o 13:33 » w Studenckie życie - 6 Odpowiedzi
- 2019 Odsłony
-
Ostatni post autor: lith
26 sie 2014, o 23:17
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 11249 Odsłony
-
Ostatni post autor: domix33
13 maja 2017, o 10:54
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości