Kto na UMB?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
PrzebiegłyJeż
Posty: 336
Rejestracja: 29 kwie 2014, o 19:53

Re: Kto na UMB?

Post autor: PrzebiegłyJeż »

Ganc Pomada pisze:Wy uważajcie lepiej, są na forum osoby wyczulone na złe słowa pod adresem WUM-u, a pochwały na temat UMB to już w ogóle, zło najgorsze. Zaraz przyjdą i wybiją wam z głowy te teksty o warszawiakach"! Wiadomo, o prestiż trzeba dbać.

A już tak bardziej poważnie. Są weekendy luźne, kiedy można bezkarnie wyjść i są takie, kiedy jest dużo nauki i szkoda czasu wtedy. Jak na każdych studiach. Kwestia tylko taka, których weekendów jest więcej
Jestem taki, że wolę się uczyć, mieć stypendium, napisac dobrze LEK i wybrać sobie specke bez problemów. Zabawe sobie w wakacje urządze. Poza tym zawsze marzyłem o leku, wiem co mnie czeka i nie mogę się doczekać tego stresu i kucia.
Awatar użytkownika
Ganc Pomada
Posty: 140
Rejestracja: 26 lip 2012, o 13:57

Re: Kto na UMB?

Post autor: Ganc Pomada »

Przebieg&#x142yJe&#x17C pisze: Jestem taki, że wolę się uczyć, mieć stypendium, napisac dobrze LEK i wybrać sobie specke bez problemów. Zabawe sobie w wakacje urządze. Poza tym zawsze marzyłem o leku, wiem co mnie czeka i nie mogę się doczekać tego stresu i kucia.
Pozostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia Podziwiam za ambicję. Mi starczyło jej na jakieś 2 miesiące.
PrzebiegłyJeż
Posty: 336
Rejestracja: 29 kwie 2014, o 19:53

Re: Kto na UMB?

Post autor: PrzebiegłyJeż »

Ganc Pomada pisze: Pozostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia Podziwiam za ambicję. Mi starczyło jej na jakieś 2 miesiące.
Jeśli szczerze to dziękuje. Poza tym ambicja, ambicją, ale jak ktoś idzie na lek z myślą o świetnej zabawie i imprezach, to nie wiem czy ma to jakiś sens. Trzeba trochę pomyśleć o przyszłości, tak jak u mnie w klasie ciągle imprezowali, a teraz połowa na filozofii i tym podobnych siedzi.
gercio

Re: Kto na UMB?

Post autor: gercio »

Przebieg&#x142yJe&#x17C pisze: wiem co mnie czeka i nie mogę się doczekać tego stresu i kucia.
Żebyś się nie przeliczyła.
PrzebiegłyJeż
Posty: 336
Rejestracja: 29 kwie 2014, o 19:53

Re: Kto na UMB?

Post autor: PrzebiegłyJeż »

gercio pisze:
Przebieg&#x142yJe&#x17C pisze: wiem co mnie czeka i nie mogę się doczekać tego stresu i kucia.
Żebyś się nie przeliczyła.
Nie jestem dziewczyną. Poza tym odniosłem się do tego co napisałem post wyżej
bogusia1234
Posty: 7
Rejestracja: 2 lip 2014, o 21:38

Re: Kto na UMB?

Post autor: bogusia1234 »

Ej chyba trzeba wyważyć proprcje:) Wiem co to znaczy spedzac godziny nad książkami, ale chciałabym chociaż liznąć studenckiego zycia. Na pewno nie będzie az tylu szalonych imprez, ale nie można zamknąć się na ludzi i swiat.
PrzebiegłyJeż
Posty: 336
Rejestracja: 29 kwie 2014, o 19:53

Re: Kto na UMB?

Post autor: PrzebiegłyJeż »

bogusia1234 pisze:Ej chyba trzeba wyważyć proprcje:) Wiem co to znaczy spedzac godziny nad książkami, ale chciałabym chociaż liznąć studenckiego zycia. Na pewno nie będzie az tylu szalonych imprez, ale nie można zamknąć się na ludzi i swiat.
Myślę że każdy znajdzie coś dla siebie, jedni będą mogli imprezować, a drudzy nie. Zależy, ja nie pochodzę z bogatej rodziny i chce ulżyć mojej mamie jak najbardziej potrafię, dlatego mam małe wymagania i chce dostać stypendium. Też poprawiałem, byłem rok w domu i odkładałem pieniądze na książki i studia, zamiast bawić się ze znajomymi. Różni ludzie są na świecie, ja nie mam nic do imprezowiczów (wolę iść na kawę albo na pizze) i oczekuje tego samego
Poza tym pozdrawiam i nie ma co się sprzeczać
bogusia1234
Posty: 7
Rejestracja: 2 lip 2014, o 21:38

Re: Kto na UMB?

Post autor: bogusia1234 »

Ja się nie sprzeczam i nikogo nie krytykuje, mam po prostu takie podejście. Moja kolezanka skonczyla 1. rok lekarskiego na WUMie, i nie miała chwili by porozmawiać przez telefon z rodzicami, szybko ucinala telefony a o spotkaniu ze znajomymi nie było nawet mowy - o cos takiego mi chodzi, o takie popadanie w skrajności
eryn
Posty: 23
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:48

Re: Kto na UMB?

Post autor: eryn »

Witam moich przyszłych kolegów ) Po przeczytaniu tych bzdur o Warszawie zdecydowałem sie wyrazić swoje zdanie.
Mieszkałem w Warszawie 19 lat, w Krakowie i Lublinie(spedzalem tam często całe wakacje) prawie rok, znam ludzi(tez studentów medycyny) z Łodzi, Krakowa, Katowic No i oczywiście Krakowa, Warszawy i Lublina xD, więc pewnie mam wiecej wiedzy na ten temat niż większość z was. Nie będę sie rozpisywal, więc suma sumarum dużo ludzi nie lubi warszawiaków za tzw:"syndrom Warszawiaka (a kiedy mówiłem na imprezie, ze pochodzę z Wawy to często słyszałem jak to możliwe wydajesz sie taki w porzadku, normalny."). Nie zdiagnozowalem go tez u żadnych z moich przyjaciół! Natomiast jest on zauważalny u osób przyjezdnych, które zachowują sie jakby złapała pana Boga za nogi(i na tym skończę, ponieważ wielu właśnie moich znajomych z Wawy to właśnie osoby przyjezdnie i nie chce o nich zle pisać i tyle). Mógłbym was zasypać przynajmniej setka przykładów dlaczego nie macie racji.
Co do miasta. Warszawa jest stolica Polski, dlatego tez ląduje sie w nią tyle kasy( sorry ale to nie wina warszawiaków). W Warszawie masz wszystko na wyciągnięcie ręki(chcesz zjeść to możesz iść min: na chińskie żarcie, włoskie, wegetarianinem, zdrowe", zjeść kebaba, w maku kfc burger king sushi itd itd.I masz to wszystko na wyciągnięcie ręki- może to głupi przykład ale tak jest ze wszystkim, poza tym co ja sobie cenie spokojem(dlatego wybrałem Białystok).
Co do WUMu to jest on wrecz anty studencki. Nie jeden profesor, czy student Ci to przyzna. Znam osoby z paru uczelni medycznych i nie zauważyłem hmm. Żeby były głupsze, czy gorsze wiecie dlaczego tak jest? WUM nie jest prestiżowy, tylko miasto, a ludzie z tej uczelni imprezuja tak jak studenci z innych miast.
Zrozumcie, ze w każdym mieście znajdziecie chama buraka itd, ale mówienie o 300tysiacach młodych ludzi z Warszawy, ze za złymi ludźmi to już straszna GŁUPOTA.
Mam nadzieje, ze jak bedecstudentem lekarskiego w Białymstoku to nie będę dyskryminowany za bycie z warszaffffki.
(jadę autobusem, więc przepraszam za ewentualne literowki itd.)

eryn
Posty: 23
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:48

Re: Kto na UMB?

Post autor: eryn »

Nie moge edytowac. znam ludzi(tez studentów medycyny) z Łodzi, Krakowa, Katowic zamiast Krakowa-gdansk.

Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: Kto na UMB?

Post autor: Mårran »

Eee tam, stypendium można zdobyć bez wielkiego kucia, wiem po sobie Ale co kto lubi.
Pani Buka
Argentum
Posty: 313
Rejestracja: 12 kwie 2013, o 18:25

Re: Kto na UMB?

Post autor: Argentum »

Też lubię się uczyć, też liczę na stypendium. Pochodzę z normalnej rodziny, mam dość wpływowych bliższych krewnych, jednak nie zamierzam się ślizgać na ich dupie, dlatego będę walczył o te kilkaset złotych z całych sił intelektualnych i fizycznych. Nie porywałbym się z motyką na słońce, jednak uważam, że potrzebne są chwile oddechu - może zmienię zdanie, gdy lek mnie przytłoczy i nie będę miał czasu na ten oddech. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, doskonale zdaję sobie sprawę, że nauka do matury to tyle, ile będę miał kucia przez pierwsze dwa miechy leku. Jednak na dzień dzisiejszy, uważam, że człowiek, który ciągle się uczy, zatraca siebie - ucząc się cały czas, skupiamy się tak naprawdę na sobie, ja np. dziczeje jak się za długo (nie ma u mnie takiego pojęcia jak za dużo) uczę. Np. maraton dwóch tysięcy stron z biologii w dwa tygodnie, oczywiście nie kucia - czytania i interpretowania. Z każdym takim maratonem jest lżej, łatwiej wracam do rzeczywistości, jednak wiem od znajomych, że gdy przesadzę, to trudno mnie ocucić, ale dobra muzyka, tupnięcie nóżką i mocny alkohol wypalający wnętrzności wdmuchują we mnie nowe życie. Nie imprezuję dużo, to też trzeba jawnie powiedzieć, jednak jeżeli już idę na imprezę (co robię może raz w miesiącu) to bawię się. dobrze. Nie zaliczam popijaw do imprez. Jak się ma kolegów bimbrowników to nie sposób nie wypić przy odwiedzinach.d
kan-ala
Posty: 22
Rejestracja: 12 sie 2013, o 15:14

Re: Kto na UMB?

Post autor: kan-ala »

Nie przejmujcie się tak już tą medycyną. Bez spiny do tego podejść i to co będzie. Teraz są emocje z rekrutacją, wyniki z matury,nowi ludzie i miejsce wielką niewiadomą, ale plany czy będę zakuwał po nocach do upadłego czy pił na imprezach. hyyyyy? Wy serio planujecie takie rzeczy już teraz? Gdzie spontan? Będzie spoko, miasto spokojne, uczelnia świetna, a podstawa to ludzie - poznacie się i wszystko wyjdzie w praniu.

Też miałam emocje siegające zenitu przed pierwszą listą przyjęcia na studia, a teraz po 1 roku leku mówię - nie warto! Może nie da się tego całkowicie uniknąć, trzeba sporo rzeeczy zaplanować i wczesniej załatwić, ale żeby planować takie drobiazgi wszystko raczej zależy od planu zajęć, stanu aktualnego zdrowia, danego dnia itd czyli wielu czynników nie do przewidzenia na dzień dzisiejszy. luz
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości