Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)

[kate27]

black-cat, W takim przypadku to powinna być indywidualna decyzja. Ja będę teraz poprawiać po raz pierwszy, ale wiem, że jak się nie uda, to będę pisać za 2 lata. Kompletnie nie widzę siebie w żadnym innym zawodzie i wiem, że jak pójdę na coś innego, to potem sobie będę wypominać.


Ja nie mam żadnej presji ze strony rodziców, wręcz się dziwią (cieszą?), że chce mi się studiować coś tak ciężkiego

[Fantazmic]

Ja będę teraz poprawiać po raz pierwszy, ale wiem, że jak się nie uda, to będę pisać za 2 lata. Kompletnie nie widzę siebie w żadnym innym zawodzie i wiem, że jak pójdę na coś innego, to potem sobie będę wypominać.

O, to ja mam zupełnie tak samo, tylko żałuję, że w liceum jeszcze tego nie czułem.

[tkasia]

Zachcianka rodziców, mówisz. No właśnie to jest inny przypadek, na długą, długą dyskusję. W każdym razie szkoda dziewczyny, że była pod taką presją- widocznie to spowodowało, że jej się nie udawało.
Ja miałam na myśli osoby, które świadomie i z własnej woli pragną iść na jakiś kierunek:)

Ja też mam kolegę, który z zachcianki rodziców będzie poprawiał do usranej śmierci.
Jak to nie jest to co chcemy robić, to trzeba być asertywnym. Przykład koleżanka z byłej klasy: rodzice lekarze, więc ona ma kontynuować tradycje, która oni rozpoczęli. Skończyło się tak, że się nie dostała, a że zdawała rozszerzoną fizykę poszła na budownictwo. Mowy nie było o poprawianiu, chociaż rodzice naciskali. Teraz jest zadowolona, na brak nauki nie narzeka.

Co do siedzenia w domu i matury. Matury, która ma głupie klucze to prawda jest taka, że trzeba mieć też trochę szczęścia do zadań. I tyle.
Co z tego, że pisałam maturki na 85-93%. Nie wszyła poprawa. A ja nie mam sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o moja naukę i przygotowanie.
Po tym moim gap-year wiem jedno - nigdy więcej jeśli nie zmusi mnie do tego siła wyższa, na którą nie będę mieć wpływu.

Każda inna osoba musi to przerobić na sobie. Dla kogoś ten rok przerwy będzie zbawieniem bo poprawi wyniki - czego zresztą życzę wszystkim.

[kate27]

Szczęście w trafianiu w klucz, to właśnie to, czego mi zabrakło
Po przejrzeniu klucza z chemii i matmy jestem w stanie przełknąć słabe wyniki z tych przedmiotów, ale wynik z biologii mnie naprawdę zdziwił, bo dostałam kilkadziesiąt (!) procent mniej, niż obstawiałam i kiedyś w wakacje chyba się przejadę na wgląd. Z czystej ciekawości.

[black-cat]

kate27 No to wspaniale:) U mnie rodzice też się bardzo dziwią, że mi się chce, że mi tak zależy:) Ale ogólnie to cieszą się:) Mam świadomość, że to moja decyzja, nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy studiowania czegoś innego, dlatego będę walczyć. Za rok to będzie moja pierwsza poprawa i mam nadzieję, że ostatnia Nie idę na studia na przeczekanie, ponieważ chcialabym z siebie dać wszystko na maturze, a będąc na studiach wiem, że nie byłabym wystarczająco dobra ani w studiowaniu ani w przygotowaniach do matury. Czego nauczyły mnie ostatnie miesiące? Że jak się chce to można się zmobilizować, zorganizować pracę oraz tego że. matura to loteria! Podobnie jak tkasia podczas przygotowań do matury radziłam sobie dobrze, no ale nie wyszło tak jakbym chciała. Teraz troszkę odpocznę, zakupiłam już większość książek, plany (oczywiście na naukę) na wakacje mam więc ruszam z przygotowaniami od.przyszłego tygodnia. Wolę wcześniej zacząć i robić sobie 1-2 dni przerwy w międzyczasie niż zacząć późno i potem zakuwać non stop.

Co do klucza to też mam pecha. Ponieważ, z biologii mam jakieś 8% mniej niż sobie przewidywałam, a z chemii ponad 10% mniej

[tkasia]

Ja z biologi liczyłam na 90-93%
Klucz mnie zabił.

[wsedek]

Ja z biologi liczyłam na 90-93%
Klucz mnie zabił.

kilkadziesiąt procent? to ile masz?

[tkasia]

Poprawiłam z 75 na 77%.
Może przesadziłam. Kilkanaście procent mniej.

[Fantazmic]

To jak najszybciej składaj wniosek o wgląd do pracy.
Sam obstawiałem 82-87% (jeszcze bez oficjalnego klucza), dlatego moje 78% wydaje się trochę źle sprawdzone i dlatego też jadę obejrzeć swoją maturę.

[Jocisko]

Ja też idę z biologią do OKE.

[photoshopek]

Ja dzisiaj sprawdzałam matematykę (do Łodzi) i mam 4% więcej!
Także jeżeli w przypadku matmy da się coś ugrać to z biologią też się powinno udać

[Jocisko]

Mi się wydaje, że nawet do sądu pójdę o.O jeśli będzie trzeba.

[chaosik]

Zazdroszczę Wam wsparcia rodziców. Moi są zupełnie przeciwni i wiem ze jestem sama z moją decyzją i będę musiała sobie radzić sama podczas studiów. ale ja jestem od was sporo starsza, wiec to inna sytuacja.