Klauzula sumienia
Re: Klauzula sumienia
No więc niestety dyskusja społeczna jaka się wywiązała w tematach sumienia, klauzul itd opiera się na sytuacjach hipotetycznych, które w ramach ubiegającego czasu zostały potraktowane jak sytuacje, które zdarzają się wręcz codziennie i prawie każdemu-i tak powstała WIELKA skala problemu, który tak naprawdę nie istnieje.
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Klauzula sumienia
Cóż, mnie pani kiedyś w Środę Popielcową odmówiła sprzedaży mięsa ] Z racji bycia właścicielką sklepu nie mogła raczej zwolnić samej siebie.Wy naprawdę uważacie, że taka sytuacja byłaby możliwa? Przecież jedna taka akcja i leci z roboty. Na jej miejsce znajdzie się wielu innych chętnych. Totalny absurd.
Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć takie przypadki.Ja się w ogóle jeszcze nie spotkałam, by ktoś z lekarzy w moim otoczeniu (a mam na koncie pracę w 2 szpitalach i 3 przychodniach) kiedykolwiek zastosował klauzulę, myślę, że zdarza się to rzadko, ale to musiałby Morfeusz zweryfikować, bo on ma dużo dłuższy staż pracy.
Re: Klauzula sumienia
No i o to mi chodzi. Jeśli to jest jej sklep to ma takie prawo. Ona otworzyła sklep, żeby zarabiać a nie żeby ktoś mógł kupić mięso(sic). Natomiast jeśli zrobi to pracownik zatrudniony u kogoś to szkodzi firmie (sprowadza realne straty) i wtedy długo nie popracujePadre Morf pisze:Cóż, mnie pani kiedyś w Środę Popielcową odmówiła sprzedaży mięsa ] Z racji bycia właścicielką sklepu nie mogła raczej zwolnić samej siebie.
Re: Klauzula sumienia
Poza tym społeczeństwo funkcjonuje wg dziwnej zasady należy się No kurczę, nic się nie należy.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Klauzula sumienia
Wcale nie jej sklep, jej prawo. Akurat to co zrobila ta pani jest nagradzalne grzywna. Chyba ze uznamy srode popielcowa za uzasadniony powod, ale o ile dobrze kojarze nawet religia sprzedazy miesa ni zabrania, tylko jedzenia. A to juz sprawa klienta.
Re: Klauzula sumienia
No pewnie! Jeszcze jej zamknąć sklep ] Otwiera za swoje ciężko zarobione pieniądze sklep, żeby dostać grzywnę za to, że nie chce WE WŁASNYM sklepie komuś czegoś sprzedać. To co jest w sklepie to jej własność i może zrobić cokolwiek jej się podoba(a że najczęściej chce sprzedać jak najwięcej to kwestia inna). Tak przynajmniej powinno być.randomlogin pisze:Wcale nie jej sklep, jej prawo. Akurat to co zrobila ta pani jest nagradzalne grzywna.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Klauzula sumienia
Nie wiem jak powinno byc, wiem ze tak jak poatulujesz nie jest. A to ze przepis jest stary ni czyni go ani troche mniej obowiazujacym.
Re: Klauzula sumienia
Chodzi o to, że mając wystawione te mięso w świetle prawa jest to oferta handlowa i to podpadałoby pod wprowadzenie potencjalnego konsumenta w błąd.
Re: Klauzula sumienia
Gdyby to było USA to proces miałbyś wygrany-MatMati- pisze:A moja klauzula sumienia nie pozwala mi na tolerowanie takich przypadków i takich osób, które mi odmawiają sprzedaży mięsa.mam prawo zgłosić to do prokuratury, że mnie dyksryminuje(czy coś podobnego) bo chcę kupić mięso w święto.ale przecież ja mogę być niewierzącym. I co wtedy?
Re: Klauzula sumienia
A czy ekspedientkę wystawioną przy towarach należy traktować jako ofertę handlową?Jocisko pisze:Chodzi o to, że mając wystawione te mięso w świetle prawa jest to oferta handlowa i to podpadałoby pod wprowadzenie potencjalnego konsumenta w błąd.
Re: Klauzula sumienia
A propos tego nieszczęsnego mięsa:
polishexpress.co.uk/uk-muzulmanscy-sprzedawcy-ms-moga-odmowic-sprzedazy-alkoholu-wieprzowiny/
m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105404,15179789,Marks_Spencer_przepraszaze_muzulmanka_nie_sprzedala.html
Jak widać można poradzić sobie z tego typu sytuacjami w sposób zadowalający/sprawiedliwy dla każdej ze stron, zamiast doprowadzać problem do absurdu jakimiś wybujałymi wyskokami wyobraźni, które nigdy nie będą miały miejsca.
Doktorka, z Twoim postem zgadzam się w pełni. W końcu ktoś ujął to w ten sposób.
Rozbija mnie to wszędobylskie wymienianie jednym tchem klauzuli sumienia i deklaracji wiary.
polishexpress.co.uk/uk-muzulmanscy-sprzedawcy-ms-moga-odmowic-sprzedazy-alkoholu-wieprzowiny/
m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105404,15179789,Marks_Spencer_przepraszaze_muzulmanka_nie_sprzedala.html
Jak widać można poradzić sobie z tego typu sytuacjami w sposób zadowalający/sprawiedliwy dla każdej ze stron, zamiast doprowadzać problem do absurdu jakimiś wybujałymi wyskokami wyobraźni, które nigdy nie będą miały miejsca.
Doktorka, z Twoim postem zgadzam się w pełni. W końcu ktoś ujął to w ten sposób.
Rozbija mnie to wszędobylskie wymienianie jednym tchem klauzuli sumienia i deklaracji wiary.
Re: Klauzula sumienia
Problem polega na tym, że jeżeli sklep jest jedynym, to sumienie pani sklepikarki pączkuje na wybory innych ludzi.
Jeżeli żyje się w mieście, gdzie mamy wybór - fajnie, bo możemy wybrać sobie inny sklep i innego lekarza. Jeżeli mamy pecha, może być trudno dotrzeć do lekarza, który wykona legalną usługę.
Po drugie - sklepikarz ma prawo zwolnić pracownicę, jeżeli ta nie jest w stanie wykonywać powierzonych jej obowiązków i działa na szkodę firmy. Jeżeli udowodni to drugie, to nawet dyscyplinarnie. Dlatego szpital również powinien zwolnić lekarza, a jeżeli działał na szkodę szpitala - również dyscyplinarnie.
Czy utrata klienta niezadowolonego z jakości usług jest efektem działania na szkodę firmy? Moim zdaniem tak.
Dlatego proszę bardzo - masz prawo robić co chcesz, ale ponieś tego konsekwencje. W tym przypadku pogódź się z tym, że nie będziesz zatrudniana jako pracownik nie będący w stanie wypełnić wszystkich czynności, jakich od Ciebie oczekują.
A dziwi Was wymienianie jednym tchem klauzuli i deklaracji?
Mnie nie. Obserwuję rosnącą ingerencję kościoła w życie społeczeństwa. Na wielu poziomach - zakaz handlu w wybrane święta, teraz walczą o zakaz handlu w niedzielę. Religia jako dowolny dodatkowy przedmiot, teraz na świadectwie i wliczony do średniej, a walczą o maturę (jak?!), pozwolenie na wejście kapłana na teren szpitala, teraz płacenie mu z pieniędzy szpitala. Nie zdziwi mnie, jeżeli za chwilę tekst klauzuli dostosuje się magicznym sposobem do deklaracji. Jak zawsze. I na koniec okaże się, że lekarz odmówi mi wypisania recepty na środki antykoncepcyjne.
Jeżeli żyje się w mieście, gdzie mamy wybór - fajnie, bo możemy wybrać sobie inny sklep i innego lekarza. Jeżeli mamy pecha, może być trudno dotrzeć do lekarza, który wykona legalną usługę.
Po drugie - sklepikarz ma prawo zwolnić pracownicę, jeżeli ta nie jest w stanie wykonywać powierzonych jej obowiązków i działa na szkodę firmy. Jeżeli udowodni to drugie, to nawet dyscyplinarnie. Dlatego szpital również powinien zwolnić lekarza, a jeżeli działał na szkodę szpitala - również dyscyplinarnie.
Czy utrata klienta niezadowolonego z jakości usług jest efektem działania na szkodę firmy? Moim zdaniem tak.
Dlatego proszę bardzo - masz prawo robić co chcesz, ale ponieś tego konsekwencje. W tym przypadku pogódź się z tym, że nie będziesz zatrudniana jako pracownik nie będący w stanie wypełnić wszystkich czynności, jakich od Ciebie oczekują.
A dziwi Was wymienianie jednym tchem klauzuli i deklaracji?
Mnie nie. Obserwuję rosnącą ingerencję kościoła w życie społeczeństwa. Na wielu poziomach - zakaz handlu w wybrane święta, teraz walczą o zakaz handlu w niedzielę. Religia jako dowolny dodatkowy przedmiot, teraz na świadectwie i wliczony do średniej, a walczą o maturę (jak?!), pozwolenie na wejście kapłana na teren szpitala, teraz płacenie mu z pieniędzy szpitala. Nie zdziwi mnie, jeżeli za chwilę tekst klauzuli dostosuje się magicznym sposobem do deklaracji. Jak zawsze. I na koniec okaże się, że lekarz odmówi mi wypisania recepty na środki antykoncepcyjne.
Re: Klauzula sumienia
Mieszasz temat ingerencji kk w zycie publiczne z klauzula sumienia,ktora nie ma nic wspolnego z religia (czyli po prostu nie znasz tresci tej ustawy, wiec Twoj antyklerykalizm pączkuje na cala debate i kieruje ja na kk,a nie istote tematu, ktory brzmi Klauzula sumienia". Argument z jechaniem do innego miasta jest nietrafiony totalnie-raz ze co to za problem,dwa ze takie problemy nie maja miejsca,bo na oddzialach pracuje od kilku do kilkudziesieciu lekarzy, a nie jeden z klauzula. Problem jest wtedy, gdy lekarz nie chce wskazac innego osrodka-wtedy jest prokurator i jak doskonale widac,nawet w tych durnych mediach, kazda taka sprawa (czyli wszystkie 2 chyba,lol) ma swoj final w sadzie.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 6 Odpowiedzi
- 6151 Odsłony
-
Ostatni post autor: Korczaszko
22 lut 2015, o 10:20
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości