Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Alra pisze:i za darmo można wszystko załatwić w przychodni na Bema - tylko trzeba z rana zgłosić się na czczo, bo robią badania krwi. Ja akurat byłam na Białówny i cóż, zajęło mi to cłe 3 dni.
Matko kochana !
Ja w swoim malutkim Ełku poszedłem do byle jakiego lekarza medycyny pracy, zważył, zmierzył, zbadał wzrok i przepytał, wziął 30 zł i koniec. Zajęło mi to 2h, bo kolejka była długa.. Świstek wczoraj dostarczony do UMB.
PrzebiegłyJeż, to zależy od tego, jak się trafigt. Ja musiałam latać do szpitalnego laboratorium na badania krwi, bo w tej przychodni nie robią, a następnego dnia z powrotem do lekarza. W dodatku w domu zorientowałam się, że zaświadczenie mam tylko na 3 lata, więc chyba będzie powtórka z rozrywki w połowie studiów.
Alra pisze:PrzebiegłyJeż, to zależy od tego, jak się trafigt. Ja musiałam latać do szpitalnego laboratorium na badania krwi, bo w tej przychodni nie robią, a następnego dnia z powrotem do lekarza. W dodatku w domu zorientowałam się, że zaświadczenie mam tylko na 3 lata, więc chyba będzie powtórka z rozrywki w połowie studiów.
Jeszcze raz MATKO KOCHANA !
Ja nie miałem badań krwi, a zaświadczenie mam na 6 lat do końca studiów !
Ganc Pomada, ba, nawet widziałam w rejestracji piękną rozpiskę, jakie badania należy zlecać na jakie studia/do jakiej pracy, do której najwyraźniej stosują się w owej przychodni. Lekarski/pielęgniarstwo miały przypisane zaledwie bilirubinę i ALAT. Na takie ratownictwo medyczne, z tego co pamiętam, to jeszcze ekg, i coś tam, i coś tam d.
Mi pani doktor kazała następnego dnia na czczo przyjść na pobranie krwi, przy czym zaświadczenie wręczono mi tuż przed badaniem. Kij z tym, co wyjdzie w morfologii i tak mogę studiować. W sumie, to mogłam zabrać świstek i wyjść. Na wyniki pewnie nikt oprócz mnie nie spojrzał.
A pytałam, czy badanie jest konieczne, bo panicznie boję się ukłuć.
Czy może ktoś wie na jakiej zasadzie dzielą na grupy? Alfabetycznie, czy można próbować się zapisywać do konkretnej we wrześniu?
Częściowo wpływ ma matura z języka obcego. U nas grupy A w większości stanowiły osoby z angielskim rozszerzonym, a w grupie D ci, którzy nie zdawali angielskiego. A reszta to kwestia losowa. No i ustawiają tak, żeby w każdej grupie było 4-6 chłopaków.
Po ogłoszeniu podziału na grupy jest możliwość zamiany, tylko musisz znaleźć osobę z którą się zamienisz.
Możliwość zmiany?
Mam 95% z podstawy, załóżmy że trafię do grupy od B do C, czy jedna jest pod jakimś względem gorsza od drugiej ? Czy chodzi może tylko o to, że chcemy być w jednej ze znajomym itp ?
Myślę, że chodzi o znajomych, ew. plan zajęć czy coś, skoro kryterium podziału jest wynik z angola i losowe ustalenia.
Dla mnie plus, że nie ustalają grup wg punktów rekrutacyjnych.
Nie ma różnicy. Poza tym na pewno trochę osób będzie chciało się zamieniać i ten układ językowy też padnie Ale z mojego doświadczenia wiem, że nie ma co na siłę starać się zamieniać, żeby być ze znajomym. Studia są od tego by poznawać nowych ludzi, a ze znajomym przecież nie trzeba mieć wspólnych zajęć żeby mieć z nim kontakt. Chciałem się zamieniać, w końcu z tego zrezygnowałem i nie żałuję, bo miałem świetną grupę.
Alra, może nie tyle co wynik z angola ile sam fakt zdawania tego przedmiotu i poziomu: podstawa/rozszerzenie
Ganc Pomada pisze:Nie ma różnicy. Poza tym na pewno trochę osób będzie chciało się zamieniać i ten układ językowy też padnie Ale z mojego doświadczenia wiem, że nie ma co na siłę starać się zamieniać, żeby być ze znajomym. Studia są od tego by poznawać nowych ludzi, a ze znajomym przecież nie trzeba mieć wspólnych zajęć żeby mieć z nim kontakt. Chciałem się zamieniać, w końcu z tego zrezygnowałem i nie żałuję, bo miałem świetną grupę.
Dobrze powiedziane.
Ja nawet gdybym chciał to nie mam po co się zamieniać, bo ani jeden z moich znajomych nie studiuje na UMB
Poznam wielu nowych ludzi
