Niestacjonarna - wstyd?
Re: Niestacjonarna - wstyd?
Widzę, że moja wcześniejsza wypowiedź wywołała pare nieprzyjemnych komentarzy. Spieszę z wyjaśnieniami, że nigdzie nie napisałem, że ktoś kto płaci za studia będzie gorszym, czy lepszym lekarzem, stomatologiem etc. Uważam po prostu i wynika to nie tylko z moich obserwacji, że osoby, których starzy łożą dość ciężki hajs, żyją na studiach z tym poczuciem, że mogą studiować, tylko dzięki kasie rodziców. To naprawdę robi różnicę. Już nie chodzi tu o kwestie finansowe, tylko o jakiś honor i własną ambicję. Większość osób płacących za studia chce później poprawiać maturę. Owszem, żałują na pewno pieniędzy, ale obserwując większość to nie jest ich główna motywacja. Chcą po prostu być na stacjo, aby poczuć się lepiej, pewniej i aby nikt im tego później nie wygarnął, że dostali się tylko dzięki pieniądzom.
Osoby zarzucające mi zaścianek i cebulactwo pozdrawiam i proszę, aby swoich śmiesznych wyroków nie ferowały tak szybko.
Mam swoje obserwacje, wy macie swoje. To wcale nie jest tak, że setki postów wypluwanych na tym forum dają wam prawo do wycieczek personalnych. Jeżeli uważacie, że na świecie każdy każdego kocha, jest równość, wszyscy będą zajebistymi lekarzami (najlepiej kardiochirurgami, ew. chirurgami szczękowo-twarzowymi) i nikt nikomu nie wypomni tego, że studiował tylko dzięki zamożnym rodzicom to jesteście po prostu w błędzie. Zejdźcie na ziemię.
Osoby zarzucające mi zaścianek i cebulactwo pozdrawiam i proszę, aby swoich śmiesznych wyroków nie ferowały tak szybko.
Mam swoje obserwacje, wy macie swoje. To wcale nie jest tak, że setki postów wypluwanych na tym forum dają wam prawo do wycieczek personalnych. Jeżeli uważacie, że na świecie każdy każdego kocha, jest równość, wszyscy będą zajebistymi lekarzami (najlepiej kardiochirurgami, ew. chirurgami szczękowo-twarzowymi) i nikt nikomu nie wypomni tego, że studiował tylko dzięki zamożnym rodzicom to jesteście po prostu w błędzie. Zejdźcie na ziemię.
Re: Niestacjonarna - wstyd?
Pisząc, że jeden student nie jest równy drugiemu, właśnie to sugerujesz.nowyanty pisze:nigdzie nie napisałem, że ktoś kto płaci za studia będzie gorszym, czy lepszym lekarzem, stomatologiem etc.
Z takiego założenia chyba nikt nie wychodził. I oczywiście, pewnie zdarzy się, że ktoś komuś w jakiejś sytuacji taką rzecz wypomni. Jednak błędnym jest zakładać, że podział na lekarzy złych/ dobrych wiąże się z tym, czy ktoś za studia płacił, czy też nie. Dlatego w takiej sytuacji każdy niestacjonarny lekarz będzie miał szansę wybronić się swoim fachem tudzież nie.nowyanty pisze:Jeżeli uważacie, że na świecie każdy każdego kocha, jest równość, wszyscy będą zajebistymi lekarzami (najlepiej kardiochirurgami, ew. chirurgami szczękowo-twarzowymi) i nikt nikomu nie wypomni tego, że studiował tylko dzięki zamożnym rodzicom to jesteście po prostu w błędzie.
Niemniej chyba każdy się ze mną zgodzi, że bardzo Ci dziękujemy za przypomnienie nam o mechanizmach rządzących światem, o niesprawiedliwości i niegodziwości.
Re: Niestacjonarna - wstyd?
a jak się kończy studia płatne to jest to gdzieś zaznaczone w papierach? kogokolwiek to obchodzi?
oprócz cebuli co ich dupa boli bo mają mniej
oprócz cebuli co ich dupa boli bo mają mniej
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Niestacjonarna - wstyd?
Tak. I tak.iSzymur pisze:a jak się kończy studia płatne to jest to gdzieś zaznaczone w papierach? kogokolwiek to obchodzi?
-
- Posty: 188
- Rejestracja: 8 lip 2012, o 05:17
Re: Niestacjonarna - wstyd?
nowyanty
tsss. wyczuwam ból odbytnicy
tsss. wyczuwam ból odbytnicy
Re: Niestacjonarna - wstyd?
A w jaki sposób kogokolwiek to obchodzi? Trudniej jest później dostać się na specjalizację?randomlogin pisze:Tak. I tak.iSzymur pisze:a jak się kończy studia płatne to jest to gdzieś zaznaczone w papierach? kogokolwiek to obchodzi?
Re: Niestacjonarna - wstyd?
O dostawaniu się na specjalizację decyduje wynik LEK-u/ LDEK-u.
Re: Niestacjonarna - wstyd?
Srak i srak, może dawniej tak było, 100% nie dam bo nie jestem w trybie neistacjonarnym, ale z tego co wiem to w PL nie da się skończyć medycyny w tym trybie, i dlatego ostatni rok, co najwyżej semestr jest od uczelni za darmo i przenoszą ich na stacjonarne, kończą z tymi samymi papierami co wszyscyrandomlogin pisze:Tak. I tak.iSzymur pisze:a jak się kończy studia płatne to jest to gdzieś zaznaczone w papierach? kogokolwiek to obchodzi?
- Giardia Lamblia
- Posty: 3156
- Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19
Re: Niestacjonarna - wstyd?
Obawiam się, że autor tych słów lubił tworzyć bajki - więc powinieneś Jivan włożyć to do kategorii śmiesznych opowiastek. Zakładam, że sam tego nie wymyśliłeśJivan pisze:dlatego ostatni rok, co najwyżej semestr jest od uczelni za darmo
Nie ma nic za darmo, a już na pewno nie rok kosztujący kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Re: Niestacjonarna - wstyd?
Giardia Lamblia, Bajki sobie opowiadaj ludziom co nie mają styczności z jakąkolwiek uczelnia, niekoniecznie medyczną, oni nie płacą za ostatni semestr
Re: Niestacjonarna - wstyd?
Tochę siedzę na tym forum i takie informacje kiedyć pojawiały się często.
Re: Niestacjonarna - wstyd?
O ile mi wiadomo kiedyś faktycznie było tak, że niestacjonarni nie płacili za ostatni rok, ale teraz płaci się za całe 6 lat studiów. Nie jestem jednak zbyt zorientowana w tym temacie, a moja wiedza opiera się raczej na tym co przeczytałam i zasłyszałam, więc nie twierdzę, że tak jest na 100%. Mnie bardziej ciekawi jakie znaczenie dla absolwenta medycyny może mieć w przyszłej pracy, czy jak kto woli - karierze zawodowej fakt, że ukończył on studia niestacjonarne?
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 27 cze 2014, o 08:06
Re: Niestacjonarna - wstyd?
w Amehyce z tego co wiem, za medycynę płaci się DUŻY hajs, nie wspominając o tym, że aby studiować to najpierw trzeba jeszcze przejść kilkuletnie kursy, a nie płacą jednostki dostające stypendia. Tam ludzie zbierają od samego początku na studia swoich dzieci, ew. dzieciaki się zadłużają na studia. Cóż, tam każdy myśli przyszłościowo (że za lat 20 będzie zarabiał tyle, że ta sumka na studia (o wiele wyższa niż w PL) zwróci się z nawiązką).
Tylko w Polsce każdy te 150-200tys. porównuje do tego, że MÓGŁ SE ZA TO PRZECIE KUPIĆ NOWEGO OPLA, ALBO BY MIAŁ CODZIENNIE SCHABOWEGO DO KOŃCA ŻYCIA XDD
Tylko w Polsce każdy te 150-200tys. porównuje do tego, że MÓGŁ SE ZA TO PRZECIE KUPIĆ NOWEGO OPLA, ALBO BY MIAŁ CODZIENNIE SCHABOWEGO DO KOŃCA ŻYCIA XDD
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 9 Odpowiedzi
- 14481 Odsłony
-
Ostatni post autor: tista
20 sie 2016, o 13:00
-
- 2 Odpowiedzi
- 1892 Odsłony
-
Ostatni post autor: kliop
11 maja 2019, o 18:40
-
- 1 Odpowiedzi
- 3388 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mr_Sandman
13 lip 2014, o 12:32
-
- 9 Odpowiedzi
- 6868 Odsłony
-
Ostatni post autor: tak-jakos
22 sie 2014, o 10:56
-
- 20 Odpowiedzi
- 9169 Odsłony
-
Ostatni post autor: czornydanio90
17 wrz 2015, o 13:33
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości