"Mole" w karmie świnki morskiej

[13112015]

Ostatnio kupiliśmy inną niż zawsze karmę dla świnki morskiej, świnka za nią nie przepadała, więc zmieszaliśmy ją z karmą, którą lubi. Wcześniej jadła tylko tę lubianą przez nią karmę i nie było żadnych problemów, a teraz. W karmie pojawiły się jakieś mole(?). Przypominają ćmy, mają skrzydełka. Jak się ich pozbyć nie wyrzucając karmy? Karma dla świnek jest droga. Czy można zostawić tam te owady, czy one mogą zainfekować karmę? I czemu się tam pojawiły, jeżeli trzymam karmę w zamkniętych pudełkach? Proszę o odpowiedzi w możliwie jak najszybszym czasie.

[Trzyszcz]

Jakoś się dostał jak pojemnik był otwarty i złożył jajka. Pozbyć się nie da. Gdyby było ich mało to można by bardzo dobrze zamrozić i świnki miałyby dodatkowe białko . Ale jeśli jest dużo odchodów to nie wiem czy świnkom to nie zaszkodzi, nie znam się na świnkowych żołądkach.

[13112015]

Mam nadzieję, że z tym białkiem to był żart, bo świnki są roślinożerne.

Mam dwa plastikowe pudełka wymieszanej karmy, jedno stoi obok drugiego w zamkniętej szufladzie. To z molami jest szczelnie zamknięte, to (jak dotychczas) czyste ma pęknięte wieczko, ale chyba nic się nie przedostanie, taką mam nadzieję.

Dzięki za odpowiedź, będę stale obserwować tę karmę i jeśli będzie tego więcej, to będę zmuszona się jej pozbyć.

[Trzyszcz]

Są dopóki w karmie nie zalęgną się mole ]]