Polska medycyna
Re: Polska medycyna
na podstawie swojego doświadczenia iutyskiwania kolegów mój ranking trudnosci kół z anatomii wygląda tak (Łódź):
1. głowa + szyja (total max, nerwy czaszkowe, kości czaszki, unaczynienie, mięśnie szyi, trójkąty)
2. konczyny górne i dolne(kosci, miesnie-przyczepy-zakres działania, stawy, unaczynienie, unerwienie itdjednak sprawiło mi to dożo trudności)
3. brzuch(ostatni z trudnych)
4. klatka piersiowa (lajcik, nawet cor nie robi problemu)
5. mózg (fajna żółta książka Gołąba załatwia sprawę)
Generalnie to co najtrudniejsze to:
1. przyczepy i zakres działania mięśni (unerwienie, unaczynienie, syndesmologia i arthrologia)
2. czaszka, nerwy czaszkowe (maxior nad maxiorami)
Po 1 roku medycyny egzamin wstępny (120 pytań testowych) na medycynę wydał mi się małym pikusiem. Po anatomii zrozumiałem, że mogę sie teraz nauczyc juz wszystkiego. Po 3 latach egzamin z farmakologii i immunologii utwierdził mnie w moich przypuszczeniach. Po 13 egzaminach w sesji na 6 roku (max-interna) zrozumiałem ,że jestem geniuszem kujonstwa. Po LEP-ie, który zdałem na 150 pkt utwierdziłem się w przekonaniu ,że jestem CESARZEM MEGA-MAXEM szybkiego uczenia sieterabajtów materiałów i ze najwyzszy czas na . ksiązki telefoniczne oraz schemat budowy Boeinga 747 z dokładnoscia do 1 śróbki ))
1. głowa + szyja (total max, nerwy czaszkowe, kości czaszki, unaczynienie, mięśnie szyi, trójkąty)
2. konczyny górne i dolne(kosci, miesnie-przyczepy-zakres działania, stawy, unaczynienie, unerwienie itdjednak sprawiło mi to dożo trudności)
3. brzuch(ostatni z trudnych)
4. klatka piersiowa (lajcik, nawet cor nie robi problemu)
5. mózg (fajna żółta książka Gołąba załatwia sprawę)
Generalnie to co najtrudniejsze to:
1. przyczepy i zakres działania mięśni (unerwienie, unaczynienie, syndesmologia i arthrologia)
2. czaszka, nerwy czaszkowe (maxior nad maxiorami)
Po 1 roku medycyny egzamin wstępny (120 pytań testowych) na medycynę wydał mi się małym pikusiem. Po anatomii zrozumiałem, że mogę sie teraz nauczyc juz wszystkiego. Po 3 latach egzamin z farmakologii i immunologii utwierdził mnie w moich przypuszczeniach. Po 13 egzaminach w sesji na 6 roku (max-interna) zrozumiałem ,że jestem geniuszem kujonstwa. Po LEP-ie, który zdałem na 150 pkt utwierdziłem się w przekonaniu ,że jestem CESARZEM MEGA-MAXEM szybkiego uczenia sieterabajtów materiałów i ze najwyzszy czas na . ksiązki telefoniczne oraz schemat budowy Boeinga 747 z dokładnoscia do 1 śróbki ))
Re: Polska medycyna
doktor pisze:Po anatomii zrozumiałem, że mogę sie teraz nauczyc juz wszystkiego
bez komentarzadoktor pisze: dokładnoscia do 1 śróbki
Re: Polska medycyna
Czasem sie zdarza pani inżynier Grunt żeby rzadko.
Wiem ,wiem , lekarz to znacznie wiecej niż inzynier i wiecej niz magister wiec nie powinien robic błedów ortograficznych
Gdy poźno piszesz na dyzurze czasem ze zmeczenia zdarza sie byk. Nikt nie jest do konca bezbłedny.
Wiem ,wiem , lekarz to znacznie wiecej niż inzynier i wiecej niz magister wiec nie powinien robic błedów ortograficznych
Gdy poźno piszesz na dyzurze czasem ze zmeczenia zdarza sie byk. Nikt nie jest do konca bezbłedny.
Re: Polska medycyna
W tej kwestii - zgadzam się .
Re: Polska medycyna
Odechcewa się być lekarzem. A jak robią to amerykanie, ze to wszystko upychają w 4 lata?
Re: Polska medycyna
Lekarz amerykanski do lekarza polskiego ma sie tak jak 1:5 Ich wiedza teoretyczna i wszechstronnośc jest malutka. Tam stawia sie na standardy. Lekarz ma wiedziec jak tresowana małpa,że jak zawał nonSTEMI to a jak STEMI to. itd.
Tam maja za to lepsze warunki edukacji medycznej, dostep do supernowoczesnych technologii.
Lekarz w polsce musi nadrabiac to wszystko bardzo bogata wyobraźnią
Gdyby Polacy mieli takie warunki edukacji medycznej , dostep do technologii, pieniadze na badania takie jak w USA to bylibysmy najlepsi.
Lekarz polski musi umiec z minimum zrobic maximum, walczy z przeciwnosciami losu, z brakiem pieniedzy, pacjentami roszczeniowymi , papierami.
daleko nam pod tym wzgledem do cywilizacji, BARDZO DALEKO.
Lekarz w USA nie ma takich problemów.
Ale te ciezkie warunki pracy i ksztalcenia w Polsce kreuja wsród lekarzy innowacyjnosc, optymalizacje parcy, oszczednosc, kreatywnosc.
Znam swietnych lekarzy , którzy pracuja w takiej nędzy i bałaganie , ze az dziw ze mozna tam uprawiac medycyne.
W USA to by nie przeszło
Lekarz polski po studiach zna anatomie po łacinie. Lekarz amerykanski nie uczy sie łaciny
Medycyna w Poslce jest tylko dla ludzi dla których 8 godzin dziennie nad ksiazeczka jest normą.niektorzy nadrabiaja to super pamiecia (znam takich co po przeczytaniu 1 raz tekstu zapamietuja z niego całą esencje). To studia dla typowych kujonów: kawa, kocyk, ksiazka. Sudent medycyny nie chodzi spac o 24.00, to byłaby straszliwa strata czasu.
Pierwszy rok na medycynie w Łodzi to szkoła przezycia weryfikujaca czy zasłużyłeś na to zeby byc lekarzem czy tez znalazłes sie tam przez pomyłke ze wzgledów ambicjonalnych albobo inni mi kazali
To nie marketing i zarzadzanie, nie grafika komputerowa, socjologia itd.
Zeby zasłużyć na prestiz trzeba włozyc mnóstwo pracy i poswiecic połowe młodosci.
Moja zona jest magistrem-inzynierem , gdy bylem na stazu ona konczyla studia na politechnice.
Ilosc materialu , który musiala przyswoic na kolokwia, egzaminy to był smiech na sali. Betka. Rozgrzewka.
A praca magisterska i inzynierska na polibudzie to jedna wielka sciema
Tam maja za to lepsze warunki edukacji medycznej, dostep do supernowoczesnych technologii.
Lekarz w polsce musi nadrabiac to wszystko bardzo bogata wyobraźnią
Gdyby Polacy mieli takie warunki edukacji medycznej , dostep do technologii, pieniadze na badania takie jak w USA to bylibysmy najlepsi.
Lekarz polski musi umiec z minimum zrobic maximum, walczy z przeciwnosciami losu, z brakiem pieniedzy, pacjentami roszczeniowymi , papierami.
daleko nam pod tym wzgledem do cywilizacji, BARDZO DALEKO.
Lekarz w USA nie ma takich problemów.
Ale te ciezkie warunki pracy i ksztalcenia w Polsce kreuja wsród lekarzy innowacyjnosc, optymalizacje parcy, oszczednosc, kreatywnosc.
Znam swietnych lekarzy , którzy pracuja w takiej nędzy i bałaganie , ze az dziw ze mozna tam uprawiac medycyne.
W USA to by nie przeszło
Lekarz polski po studiach zna anatomie po łacinie. Lekarz amerykanski nie uczy sie łaciny
Medycyna w Poslce jest tylko dla ludzi dla których 8 godzin dziennie nad ksiazeczka jest normą.niektorzy nadrabiaja to super pamiecia (znam takich co po przeczytaniu 1 raz tekstu zapamietuja z niego całą esencje). To studia dla typowych kujonów: kawa, kocyk, ksiazka. Sudent medycyny nie chodzi spac o 24.00, to byłaby straszliwa strata czasu.
Pierwszy rok na medycynie w Łodzi to szkoła przezycia weryfikujaca czy zasłużyłeś na to zeby byc lekarzem czy tez znalazłes sie tam przez pomyłke ze wzgledów ambicjonalnych albobo inni mi kazali
To nie marketing i zarzadzanie, nie grafika komputerowa, socjologia itd.
Zeby zasłużyć na prestiz trzeba włozyc mnóstwo pracy i poswiecic połowe młodosci.
Moja zona jest magistrem-inzynierem , gdy bylem na stazu ona konczyla studia na politechnice.
Ilosc materialu , który musiala przyswoic na kolokwia, egzaminy to był smiech na sali. Betka. Rozgrzewka.
A praca magisterska i inzynierska na polibudzie to jedna wielka sciema
Re: Polska medycyna
I tak jestesmy najlepsi:PGdyby Polacy mieli takie warunki edukacji medycznej , dostep do technologii, pieniadze na badania takie jak w USA to bylibysmy najlepsi.
PS sry ze w tym temacie, ale z tego co pisales doktor, to ja tez o tym slyszalem od pewnej pielegniarki ratunkowej - to, ze lekarze (oczywiscie nie wszyscy.) np. na stazu przed LEPem
nie wiedza jak sie chocby poprawnie zaklada wenflon , a to co sie dzieje jak wspomniales wczesniej - w karetce, to , heh, podobno niezle jajo, np. pewna pani dr pediatra miala duzyr i podczas akcji jak przyjechali karetka na miejsce do poszkodowanego (nieprzytomny facet, wymagajacy reanimacji), na polecenie ratownika:to co pani dr ? masujemy ! zaczela goscia glaskac po klacie .
Re: Polska medycyna
Zgadzam sie z toba w zupełnosci.
Mlodzi lekarze sa juz lepsi, lepiej wyszkoleni, starsi lekarze tak naprawde powinni utracic prawo wykonywania zawodu bo odstaja od standardów.
Ja jezdze w pogotowiu i tez widzialem dramaty, w ktorych uczesniczyli słabo wyszkoleni lekarze.
Ale to jest efekt tego ,ze w polsce wkłuć dozylnych uczy sie lekarzy na 4 roku podczas 1 zajec ), na fantomach , gumowych rekach z sokiem malinowym.
Anatomii uczymy sie na szczątkach exhumowanych.
Na specjalizacji z chirurgii przez 4 lata stoimy i trzymamy haki.
Intubacji uczą na medycynie ratunkowej na 6 roku podczas 2-3 zajęć. na fantomach
Odstajemy praktycznie, ale na pewno nie teoretycznie.
Dlatego kariera i kształcenie lekarza w polsc etrwa lata świetlne13-14-15 lat, zanim bedzie samodzielny.
Takie czasy, pozostałosci biedy i komunizmu.
Ja zawsze uwazalem i bede uwazal , ze student musi sam starac sie nauczyc, chodzic po klinikach po zajeciach, na dyzury, na SOR, poprosic pielegniarki na praktykach zeby go uczyly i pozwalały sie wkłuwać.
Medycyna to sztuka , sztuka ktora wymaga podstaw teoretycznych i praktyki.
Dopiero z tego sosu wynicowuje sie artysta-lekarz , który potrafi czynic cuda.
Nie kazdy lekarz zna sie na tej sztuce i nie kazdy lekarz jest artysta.i niegdy nie bedzie.
Mlodzi lekarze sa juz lepsi, lepiej wyszkoleni, starsi lekarze tak naprawde powinni utracic prawo wykonywania zawodu bo odstaja od standardów.
Ja jezdze w pogotowiu i tez widzialem dramaty, w ktorych uczesniczyli słabo wyszkoleni lekarze.
Ale to jest efekt tego ,ze w polsce wkłuć dozylnych uczy sie lekarzy na 4 roku podczas 1 zajec ), na fantomach , gumowych rekach z sokiem malinowym.
Anatomii uczymy sie na szczątkach exhumowanych.
Na specjalizacji z chirurgii przez 4 lata stoimy i trzymamy haki.
Intubacji uczą na medycynie ratunkowej na 6 roku podczas 2-3 zajęć. na fantomach
Odstajemy praktycznie, ale na pewno nie teoretycznie.
Dlatego kariera i kształcenie lekarza w polsc etrwa lata świetlne13-14-15 lat, zanim bedzie samodzielny.
Takie czasy, pozostałosci biedy i komunizmu.
Ja zawsze uwazalem i bede uwazal , ze student musi sam starac sie nauczyc, chodzic po klinikach po zajeciach, na dyzury, na SOR, poprosic pielegniarki na praktykach zeby go uczyly i pozwalały sie wkłuwać.
Medycyna to sztuka , sztuka ktora wymaga podstaw teoretycznych i praktyki.
Dopiero z tego sosu wynicowuje sie artysta-lekarz , który potrafi czynic cuda.
Nie kazdy lekarz zna sie na tej sztuce i nie kazdy lekarz jest artysta.i niegdy nie bedzie.
Re: Polska medycyna
Dlatego moim zamiarem i marzeniem jest zrobić wszystko, aby być lekarzem w pełni tego słowa znaczeniu.
Re: Polska medycyna
Doktorze, twoje posty na tym forum pokazują nam medycynę z trochę innej strony. Kulisy studiowania, późniejszej pracy, co nie zawsze jest takie kolorowe i świetne.
Z każdego pańskiego posta można bardzo wiele wyciągnąć i naprawdę, pana subiekcje są na wagę złota dla nas, adeptów medycyny
Z każdego pańskiego posta można bardzo wiele wyciągnąć i naprawdę, pana subiekcje są na wagę złota dla nas, adeptów medycyny
Re: Polska medycyna
Tak samo uwazam.dlatego, jak bede po 1 roku studiow i przyjda praktyki wakacyjne to juz mam plan - biegac za lekarzami i pielegniarkami i meczyc ich zeby nauczyli mnie jak najwiecej, bo ja naleze do tych (a wiem, ze takich jest malo.niestety ?), ktorzy sa tej mysli:Ja zawsze uwazalem i bede uwazal , ze student musi sam starac sie nauczyc, chodzic po klinikach po zajeciach, na dyzury, na SOR, poprosic pielegniarki na praktykach zeby go uczyly i pozwalały sie wkłuwać.
kto chce sie nauczyc to sie nauczy nawet mimo przeciwnosciom losu, a jak ktos nie chce sie nauczyc, albo nie chce mu sie uczyc, to nikt nie pomoze takiemu.ani swietni nauczyciele, ani pieniadze od bogatych rodzicow i tyle na ten temat.
Respect dla ciebie za to lepiej bym tego nie ujął heh.Medycyna to sztuka , sztuka ktora wymaga podstaw teoretycznych i praktyki.
Dopiero z tego sosu wynicowuje sie artysta-lekarz , który potrafi czynic cuda.
Nie kazdy lekarz zna sie na tej sztuce i nie kazdy lekarz jest artysta.i niegdy nie bedzie.
-
- Posty: 177
- Rejestracja: 7 maja 2007, o 20:56
Re: Polska medycyna
No fakt, nervi craniales są głupkowate ]
Np. u mnie w Poznaniu nie ma kolokwiów z poszczególnych działów, będziemy mieli sprawdzian na koniec każdego semestru, tj. w lutym z głowy, szyi, grzbietu, klatki piersiowej, kończyny górnej. Żyć nie umierać. : D
Np. u mnie w Poznaniu nie ma kolokwiów z poszczególnych działów, będziemy mieli sprawdzian na koniec każdego semestru, tj. w lutym z głowy, szyi, grzbietu, klatki piersiowej, kończyny górnej. Żyć nie umierać. : D
Re: Polska medycyna
współczuje. u nasz la leku nie wiem jak jest
ale na stomie glowa, szyja i czaszka to w malym paluszku musi byc. cóż. a przy ksiazkach trzeba siedziec i jak to doktor wspomnial trzeba miec wyobraźnie, bo bez niej ciezko na tych studiach przynajmniej na anatomii
ale na stomie glowa, szyja i czaszka to w malym paluszku musi byc. cóż. a przy ksiazkach trzeba siedziec i jak to doktor wspomnial trzeba miec wyobraźnie, bo bez niej ciezko na tych studiach przynajmniej na anatomii
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 4693 Odsłony
-
Ostatni post autor: psycholog1
6 kwie 2018, o 20:59
-
-
fizyka z medycyna/biotechnologia czy medycyna
autor: Pasato » 13 sie 2014, o 13:51 » w Przewodnik po uczelniach przyrodniczych - 0 Odpowiedzi
- 46043 Odsłony
-
Ostatni post autor: Pasato
13 sie 2014, o 13:51
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 8585 Odsłony
-
Ostatni post autor: Matjozi
8 paź 2014, o 17:04
-
- 0 Odpowiedzi
- 7583 Odsłony
-
Ostatni post autor: swieczka16
12 lut 2019, o 17:02
-
- 3 Odpowiedzi
- 9096 Odsłony
-
Ostatni post autor: Matjozi
28 wrz 2015, o 16:54
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości