Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
PatrycjaW94 pisze:
Wiem ze jest ciężko i trzeba dużo samozaparcia, ale jeśli nie jest do końca przekonana to pozostanie w domu na rok będzie chyba najgorszym pomysłem.
Przy braku przekonania, to zostanie na tych studiach, które wybierze.
Wiem że są wyjątki, ale poprawa z 43% i 25% na okolice 90% jest bardzo mało możliwa przy niepewności. W ogóle to ciekawi są ludzie, którzy pytają czego się uczyć na mature, a wszystkiego
nodame, Biola -45%, chemia-50%, ale zaznaczę, że za pierwszym razem w ogóle nie myślałem o leku i do matury uczyłem się tyle co na lekcje (4 miałem), dopiero później przyszło mi to do głowy i kułem sumiennie cały rok w piernatach domowych
Więc na lek dostałem się za pierwszym razem (tak jakby).
Gratuluję Ci Przebiegły jeżu super wyniku ale jakbyś mógł nie pisać w ten sposób, że coś jest mało możliwe bo to właśnie takim gadaniem ludzi demotywują innych ludzi
nie chodzi o to że nie jestem przekonana, bardzo chciałabym studiować któryś z tych kierunków, ale po prostu boję się, że stracę takie samozaparcie powiedzmy w grudniu
Marzenka1995 pisze:i Twoje wyniki też rok temu nie były takie super i udało Ci się, więc jednak wszystko jest możliwe
Tylko że ja nie uczyłem się do pierwszej matury, a przez rok byłem w 100% pewny, że chce iść na lek i nigdzie indziej, dlatego miałem siły i chęci do nauki
Czego Tobie też życzę.
Przyznaję, że jestem przeciwniczką zaczynania studiów tylko po to, aby je potem rzucić. To nic innego jak zabieranie komuś, komu naprawdę zależy, miejsca na uczelni. Poprawiłam maturę po czterech latach, bo motywację na upragniony kierunek miałam dużą. Lepiej się zastanów, co naprawdę chcesz studiować a decyzja w sprawie matury rozwiąże się sama.
agentka91 pisze:Przyznaję, że jestem przeciwniczką zaczynania studiów tylko po to, aby je potem rzucić. To nic innego jak zabieranie komuś, komu naprawdę zależy, miejsca na uczelni. Poprawiłam maturę po czterech latach, bo motywację na upragniony kierunek miałam dużą. Lepiej się zastanów, co naprawdę chcesz studiować a decyzja w sprawie matury rozwiąże się sama.
Dokładnie. Nic na siłę. Lepiej poświęcić czas na rzetelne przygotowania na upragniony kierunek niż zaczynać cokolwiek, tylko dlatego, że wszyscy znajomi coś studiują. Jest cała masa kierunków, które ludzie podejmują, ze względu na odpowiedni próg punktowy i później kończą z poczuciem niezadowolenia. Nie pracują w zawodzie, są sfrustrowani i zgaszeni. Przemyśl, w czym się widzisz i rozwijaj się w tym kierunku. Powodzenia
Marzenka1995 zadaj sobie pytanie czy chcesz po studiach pracować w zawodzie. Odpowiedź na nie już cię ukierunkuje co do decyzji czy poprawiać maturę czy też studiować ot tak dla zabawy. Obecnie śmieciowych kierunków jest cała masa, przez cogt80% osób z tytułami inż. mgr itp parzą kawę prezesowi, czy robią inne rzeczy do których i tak tych ukończonych studiów nie potrzebują. Podsumowując, chcesz mieć szansę na dobrą pracę, to się ucz, a jeśli ci to wisi to idź na jakiekolwiek byle jakie studia.
Ja też się nie uczyłam do tegorocznej matury z myślą, że pójdę na lek w tym roku, bo wiedziałam że za późno się na to zdecydowałam i już nie mam szans, także dla mnie matura za rok też będzie jakby pierwszą w kierunku medycyny Przebiegły Jeżu