Nauka do matury 2015

Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
Thunderbird
Posty: 181
Rejestracja: 16 maja 2010, o 21:58

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: Thunderbird »

Moje zdanie jest takie że korepetycje pomagają, ale nie są niezbędne.

A pozwolę sobie ponowić pytanie:
Co nowego na maturze 2015?
Awatar użytkownika
mrsdavis
Posty: 1443
Rejestracja: 27 sie 2012, o 20:12

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: mrsdavis »

old&#x17Ca1 pisze:Ciekawe, czy sobie poradzą później (i nie mówię tego ze złośliwością, naprawdę ciekawi mnie, czy po 19 latach prowadzenia za rączkę można odnaleźć się na trudnym kierunku ).
Chodziłam na korepetycje (Z innych powodów niż te, o których piszesz, ale skoro wsadzamy wszystkich do jednej szuflady, to jest to nieważne.), dostałam się na studia, radzę sobie świetnie. Krok do przodu na drodze zaspakajania Twojej ciekawości
bioman
Posty: 718
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 18:08

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: bioman »

Wieksza satysfakcja jest, jesli sie dobrze mature napisze i pozniej dostanie na studia, np. lek bez korkow i wyrzucania kasy w bloto. Lepiej kupic za ta kase ksiazki i samemu posiedziec niz placic komus za godzine jakiekolwiek pieniadze. Nauczyciele sa bardziej/mniej zaangazowani, ale lekcje w szkole to BARDZO maly procent tego potencjalnego sukcesu na egzaminie.
PS. Na przykladzie mojej klasy moge powiedziec, ze lepiej wypadly osoby, ktore na korki nie chodzily. Te ktore chodzily, braly rzeczywiscie udzial w jakims chorym wyscigu, ktory niestety do niczego nie prowadzil.

Awatar użytkownika
mrsdavis
Posty: 1443
Rejestracja: 27 sie 2012, o 20:12

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: mrsdavis »

Nie wiem, dlaczego chodzenie na korepetycje generuje wyścig szczurów. Ja się z czymś takim nie zetknęłam i trudno mi sobie wyobrazić coś takiego, mające miejsce w szkole średniej.
bioman
Posty: 718
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 18:08

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: bioman »

[at], zdarzaja sie takie sytuacje i sa bardzo komiczne i zenujace. Jesli trafilas na normalna klase to tylko pozazdroscic

Awatar użytkownika
SarCadar
Posty: 52
Rejestracja: 11 wrz 2011, o 10:33

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: SarCadar »

Chcę tylko potwierdzić to co napisał bioman. W mojej szkole też maturę napisały osoby, które w ogóle na korepetycje nie chodziły. Na temat osób chodzących na korepetycje mam kiepskie zdanie - po prostu nie są systematyczni i potrzebują dodatkowej pomocy do nauki by jednak dostać się na tą medycynę, co i tak im się nie udaje częściej niż osobą niechodzącym na dodatkowe lekcje.

EDIT: zastanowiłem się chwilę nad tymi uczniami, którzy bez korepetycji nie przeżyją i z czystym sumieniem stwierdzam, że to podczłowieki"
kubut
Posty: 143
Rejestracja: 13 lip 2014, o 03:44

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: kubut »

Ja tam jestem daleka od ocen kto jest jaki, lepszy gorszy, a juz na pewno nie uzalezniam tej oceny od tego czy chodzil na korki. Po prostu zastanawia mnie sama popularnosc korkow. Sens ma imho to co napisal random o zamknietym kole. I szkoda w sumie ,ze takie powstalo, bo przerwac je teraz juz raczej nie sposob.

Za moich czasow korki bralo sie jak sie czegos naprawdę nie umiało, tudzież miesiac,dwa przed samym egzaminem. Po prostu zmiana frontu i podejscia mnie ciekawi.
Ostatnio zmieniony 6 sie 2014, o 22:06 przez kubut, łącznie zmieniany 1 raz.
kubut
Posty: 143
Rejestracja: 13 lip 2014, o 03:44

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: kubut »

ps. kiedy bede miala mozliwosc edycji postow, bo nawet sobie bledow nie moge poprawic
Awatar użytkownika
ryniofit8000
Posty: 1264
Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: ryniofit8000 »

kubut, od 60 postów
oogmeeway
Posty: 149
Rejestracja: 13 lip 2014, o 19:47

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: oogmeeway »

Zlikwidowałbym gimnazja - zupełnie nietrafiony pomysł.


Wyścig szczurów w liceum? Boże, psychopaci!
Castellano
Posty: 251
Rejestracja: 20 lip 2014, o 17:02

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: Castellano »

Jest kilka zalet korepetycji/kursów przedmaturalnych. Po pierwsze dają pewną motywację do nauki (na dany termin masz się nauczyć tego i tego, bo inaczej zajęcia nie będą miały głębszego sensu i wyrzucasz pieniądze w błoto). Po drugie, wymaga od ciebie egzaminator, a egzaminator wie, czego wymagać, nie tak jak niektórzy nauczyciele w liceum.
Nie rozumiem tego toku rozumowania, że wyścig szczurów, że brak satysfakcji, bla, bla. Przecież korepetycjami nie kupicie sobie miejsca na uczelni, ani też nikt wam wiedzy do głowy na siłę nie wepchnie. Te zajęcia mogą wam jedynie pomóc, nakierować w pewien sposób.
I tak, na pewno te osoby, które chodzą na korki, nie poradzą sobie samodzielnie na studiach i będą potrzebowały korków z anatomii i histologii Po 200 zł godzina
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: Nitrogenium32 »

Pozwolę sobie trochę zacytować co poniektórych.
kubut pisze:Jak to jest do jasnej cholery,że praktycznie nie ma ludzi, którzy przed maturą nie chodziliby na korki?
kubut pisze:Co jest z naszym systemem edukacji, że jest to w ogóle konieczne?
randomlogin pisze:To nie wina systemu, ze dzieci sa leniwe i nie chca same usiasc do ksiazek, tylko az korepetytora potrzebuja.
Konieczne? Hahahahaha, uśmiałem się normalnie. Jest wielu ludzi, którzy nie chodzą na korki, bo nie potrzebują, a jakoś potrafią bez takich płatnych zajęć (gdzie czasami nic to i tak nie daje) dostać się tam, gdzie chcą.

Ludzie chodzący na korepetycje dzielą się na trzy szczepy: nieroby, debile oraz potrzebujący pomocy. Przejdę do krótkiej charakterystyki każdego z nich. Nieroby chodzą na korki, bo są zbyt leniwe debile chodzą na korki, bo to popularne, swag etc. i inne pierdolenie potrzebujący pomocy chodzą na korki, bo jakichś poszczególnych rzeczy nie mogą samodzielnie zrozumieć i potrzebują jakichś wskazówek, lecz te od nauczyciela w szkole nie wystarczają.

Są również elementy, które na korepetycjach idą z materiałem do przodu.
randomlogin pisze:Jedno ma, to zyskuje przewage, to drugie chce, zeby nie byc gorszym.
Taka przewaga nie zawsze istnieje w rzeczywistości, bo wiele ludzi i tak po korkach potrafi stać w jednym i tym samym miejscu, ewentualnie wpadają w depresję i zastój jest dłuższy. Inni - oczywiście, że nie chcą być gorsi, bo przecież korki są takie popularne, takie potrzebne. Korki są jak woda i powietrze dla człowieka: nie chodzisz na korki - nie żyjesz. Deal with it.
randomlogin pisze:Ja korkow na oczy nie widzialem, a jakos na lek sie dostalem. I wyjatkiem nie jestem.
Temu panu właśnie należą się wyrazy uznania. Ja również nie chodziłem na korki (nigdy) i nie zamierzam chodzić, bo utwierdziłem się w takim przekonaniu: dała bozia rączki? PISZ! Dała bozia mózg? MYŚL! Dała bozia oczy? CZYTAJ! Dała bozia uszy? SŁUCHAJ! Dała bozia wolną wolę? ZABIERAJ SIĘ DO ROBOTY, BARANIE! Wielu ludzi popełnia ten głupi błąd, że zamiast sprawdzić wpierw, jak idzie im samodzielna nauka, idą od razu na korki. W wielu przypadkach oznacza to tylko wyrzucenie kasy w błoto.
old&#x17Ca1 pisze:Teraz jest wręcz przekonanie, że TRZEBA chodzić na nie, bo nie da się napisać matury na 90 % bez pomocy korepetytora.
Błędne przekonanie. Bardzo błędne. Przykładowo - klasowa matura z matematyki, poziom podstawowy. Popełniłem jeden błąd i miałem jakoś 96%, BEZ KORKÓW. Po prostu trzeba zapieprzać samemu, to często wystarcza. Jeśli nie, to wtedy trzeba się zwrócić po pomoc i pójść na korepetycje.
Thunderbird pisze:Moje zdanie jest takie że korepetycje pomagają, ale nie są niezbędne.
Moje zdanie jest dokładnie takie samo. Mam koleżankę w klasie, bardzo inteligentną. Był taki czas, że zbierała na matmie trójki, chociaż dużo rzeczy potrafiła. Poszła na kilka zajęć dodatkowych do jakiegoś dobrego korepetytora (zawodowego) i już teraz zbiera same czwórki i piątki. W takich przypadkach korki pomagają. Ale niech wszyscy zrozumieją: KORKI ZA CHOLERĘ NIE PRZYGOTUJĄ DO MATURY, JEŚLI SAMEMU SIĘ NIC NIE ROBI! Niech od razu każdy sobie znajdzie osobistego korepetytora i wyśle go na maturę, żeby ją wycisnął na 100%. A potem wystarczy za to zapłacić. Bo chyba takie jest przekonanie większości ludzi - ha! mam korepetytora, na pewno będę miał 100%.
bioman pisze:Wieksza satysfakcja jest, jesli sie dobrze mature napisze i pozniej dostanie na studia, np. lek bez korkow i wyrzucania kasy w bloto. Lepiej kupic za ta kase ksiazki i samemu posiedziec niz placic komus za godzine jakiekolwiek pieniadze.
Dokładnie! Zupełnie inaczej człowiek się czuje po zapierdzielaniu, po litrach wylanego potu oraz łez, który sam, bez czyjejkolwiek pomocy, doszedł do tego, co sobie wcześniej postanowił, niż ktoś, kto polegał na korkach i kursach maturalnych i ma taki sam wynik. Pierwsze uczucie - bezcenne, drugie - płatne, lecz jednocześnie nic nie warte, bo jest żadne.

Co do kasy - zgadzam się w zupełności. Zamiast wydawać kasę (często w błoto) na korki, można sobie ją odłożyć na wakacje - odpoczynek po ciężkiej, samodzielnej pracy. To są dopiero wakacje, a nie wakacje po nic-nierobieniu.
Castellano
Posty: 251
Rejestracja: 20 lip 2014, o 17:02

Re: Nauka do matury 2015

Post autor: Castellano »

Co za bzdury.
Ale okej obrażaj sobie ludzi dalej nie mając pojęcia o czym piszesz
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości